.
CyberExpress
G³ówna (Home) | English Version | Og³oszenia | Radio Rze¼nia | Widokówki | Informator | Email | Wyszukiwarka

Archiwum - Kategorie
  English Version
  Strusie Jaja
  Pu³apka Paszportowa
  Polonia
  Australia
  Dingo Podró¿nik
  Radio Rze¼nia
  Barman Bobula
  Polonijne Pere³ki
  Ciekawostki
  Polska Sprintem
  CyberWarsztat
  Sport
  Humor Zibiego
  Internet
  Na Opak
  Poezja na weekend
  Taaka ryba !!
  Opowie¶ci z mego miasteczka
.
.
Wyszukiwarka
  Za pomoca Wyszukiwarki znajdziesz stare artyku³y i inne materia³y
.

Jaki typ kobiety jest najlepszy do zeniaczki?
Bogata
Madra
Glupia
Z duzym biustem
Z dlugimi nogami
Lubi piwo i sport
Ma mila mamusie
Zadna, kawaler to jest to!
Zobacz wyniki

CyberLotto
  Pick your lucky numbers and win!! Wybierz szczesliwe numery na loterie i wygraj!!
.
CyberExpress

Og³oszenia
Darmowy Serwis Og³oszeniowy.

Cyber Expres
Cha³tura Tygodnia

RADIO RZEZNIA
Specjalne wydanie unijne:
Do Unii w rytmie walca

Cyber Express

Charytatywne
  Fundacja Promyk
  Fundacja Pomost
  Polska Strona G³odu
  Polonia Global Fund
.
Prenumerata
Je¶li chcesz otrzymywaæ CyberExpress co tydzieñ za darmo przez Email, wpisz siê poni¿ej:

Adres Email


14/8/2003   Protest RNPA do Prezydenta RP

W pu³apce paszportowej - c.d.
Publikujemy list Prezesa Rady Naczelnej Polonii Australijskiej, dr Janusza Rygielskiego, do Prezydenta RP Aleksandra Kwa¶niewskiego, w sprawie pu³apki paszportowej w³adz RP:

Szanowny Pan Aleksander Kwa¶niewski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Warszawa

Szanowny Panie Prezydencie,

W imieniu Prezydium Rady Naczelnej Polonii Australijskiej zwracam siê do Pana z kontrowersyjn± spraw± obywatelstwa polskiego, wiz i paszportów.

Sprawa ta ostatnio wybuch³a w Australii z powodu gro¼by przetrzymania w Polsce jednego z naszych kolegów, który, bêd±c obywatelem australijskim polskiego pochodzenia, pojecha³ do Kraju na australijskim paszporcie, z uzyskan± w polskim konsulacie polsk± wiz±.

Jakkolwiek dla zainteresowanego sprawa ta zakoñczy³a siê pozytywnie (poza stresem, tak¿e rodziny), wywo³a³a ona burzliw± dyskusjê w mediach polonijnych w Australii i poza ni±. Dyskusja ta rozwija siê, obejmuj±c nowe aspekty tematu, a nawet szerzej relacji Polonia Kraj. Zawiera ona krytykê polskiego ustawodawstwa oraz praktyki administracyjnej, a tak¿e propozycje rozwi±zañ. Wiele wypowiedzi reprezentuje wysoki poziom merytoryczny. W innych nie brakuje ironii i sarkazmu pod adresem w³adz Rzeczypospolitej Polskiej.

Nie muszê przekonywaæ jakie znaczenie ma dla cz³owieka pracuj±cego powrót z urlopu we w³a¶ciwym terminie. Je¶li warunek ten nie jest gwarantowany, to wyjazd do kraju mog±cego przetrzymaæ odwiedzaj±cego jest zbyt ryzykowny. W Australii publikowane s± wyst±pienia osób posiadaj±cych podwójne obywatelstwo, które deklaruj±, ¿e nigdy nie pojad± do Polski.

Zjawisko to ma miejsce w piêtnastym roku wst±pienia Polski na ¶cie¿kê demokracji, w roku referendum akcesyjnego do Unii Europejskiej.

Uczestnicy wspomnianej dyskusji nie kwestionuj± prawa w³adz polskich do decydowania o tym, na jakich zasadach mo¿na do Polski wjechaæ, jakkolwiek oczekuj±, ¿e przepisy bêd± podobne do obowi±zuj±cych w innych demokratycznych krajach. Czê¶æ Polaków zamieszka³ych zagranic± kwestionuje koszt paszportu, procedurê jego uzyskania i okres oczekiwania. Wiêkszo¶æ uwa¿a, ¿e wymóg posiadania polskiego paszportu przez osoby, które z w³asnej woli lub poprzez urodzenie naby³y obywatelstwo innych krajów jest nierealistyczny. Przepisy obowi±zuj±ce w krajach przyjmuj±cych imigrantów nie mog± stanowiæ wzoru dla pañstw, których obywatele emigruj±.

Je¶li polski konsulat, na podstawie uczciwie wype³nionego formularza podaniowego, przyznaje polsk± wizê posiadaczowi zagranicznego paszportu, to znaczy, ¿e w ¶wietle Ustawy o cudzoziemcach, w³a¶ciwy polski urz±d uzna³ dan± osobê za cudzoziemca. Ta decyzja nie mo¿e byæ zmieniona przez jakikolwiek urz±d w Polsce, który dokonuje przekwalifikowania obywatelstwa na podstawie Ustawy o obywatelstwie i - domagaj±c siê polskiego paszportu - ³amie Ustawê o paszportach, która stanowi, ¿e "Art.3.Ka¿dy obywatel polski ma prawo do otrzymania paszportu.". "Ma prawo" nie oznacza obowi±zku.

Je¶li polskie ustawodawstwo nie jest spójne, to problem powinien byæ rozwi±zany przez Sejm i w ¿adnym wypadku nie mo¿e wp³ywaæ na los cz³owieka, który uczciwie poinformowa³ w³adze polskie o swojej sytuacji i post±pi³ zgodnie z ich zaleceniem.

Dzieci urodzone w Australii z obywateli polskiego pochodzenia zwykle nie wiedz±, ¿e, w ¶wietle polskiego prawa, s± polskimi obywatelami i podró¿uj± do Polski na swoich paszportach australijskich.

Niektórzy cz³onkowie Polonii uwa¿aj±, ¿e powinni¶my zwróciæ siê do w³adz australijskich z pro¶b± o pomoc w takich sytuacjach.

W Australii mieszka niema³a grupa starszych Polaków, którzy opu¶cili Polskê, zw³aszcza Ziemie Wschodnie, podczas okupacji i od tamtej pory nie posiadaj± ¿adnych dokumentów ¶wiadcz±cych o ich polskim obywatelstwie. Je¶li ci ludzie rzetelnie napisz± w podaniu o polsk± wizê, ¿e s± Polakami, to otrzymaj± odmowê i zalecenie starania siê o polski paszport. Jest to zadanie dla nich niewykonalne, bo nie posiadaj± dowodu polskiego obywatelstwa. Najprawdopodobniej pracownik konsulatu doradzi im ukrycie tego faktu. W ten sposób dzia³alno¶æ praworz±dnego pañstwa bêdzie oparta na oficjalnie sankcjonowanym k³amstwie.

Pog³êbieniem problemu jest sytuacja obywateli australijskich polskiego pochodzenia, pracuj±cych w instytucjach wymagaj±cych certyfikatu bezpieczeñstwa. Jedyna mo¿liwo¶æ odwiedzenia kraju przez te osoby wi±¿e siê z wnioskiem o zrzeczenie siê polskiego obywatelstwa. Wynika to z niedopuszczalno¶ci posiadania polskiego paszportu, w ¶wietle wymagañ dotycz±cych uzyskania certyfikatu bezpieczeñstwa.

Jest zrozumia³e zrzeczenie siê obywatelstwa w rezultacie rozczarowania. Jak jednak rozumieæ intencje w³adz polskich, je¶li chêæ odwiedzenia kraju ojczystego wi±¿e siê z konieczno¶ci± utraty obywatelstwa polskiego. I decyzjê w tej sprawie podejmuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej!

Jest to bardzo niewdziêczna i niepotrzebna rola. Czy¿ nie lepiej, wzorem np. Australii, po prostu zaakceptowaæ zasadê podwójnego (wielokrotnego) obywatelstwa?

Pragnê dodaæ Panie Prezydencie, ¿e Australia do niedawna pozbawia³a obywatelstwa osoby, które wystêpowa³y o obywatelstwo innego pañstwa. Tê zasadê zmieniono. Wiele pañstw staje siê wielokulturowymi, a kryteria naturalizacji bardziej tolerancyjne.

Proszê Pana Prezydenta o zwrócenie siê do Marsza³ka Sejmu i Prezesa Rady Ministrów o spowodowanie przeanalizowania zasadno¶ci wymagania polskich paszportów od Polonii.

Szanowny Panie Prezydencie,

Pozwalam sobie zasygnalizowac powy¿sz± sprawê poniewa¿ osobi¶cie mia³em okazjê przekonaæ siê o zainteresowaniu Pana Prezydenta problemami polskiej diaspory. Kopiê tego pisma przekazujê panu marsza³kowi Longinowi Pastusiakowi, z pro¶b± o wniesienie poruszonych w nim kwestii na forum Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

Za³±czam wyrazy szacunku

Janusz Rygielski
Brisbane, 14 sierpnia 2003 r.

PS. Bogaty materia³ oddaj±cy pogl±dy Polonii Australijskiej na temat obywatelstwa, wiz i paszportów znajduje siê na witrynie Cyberexpressu: http://www.cyberexpres.com
-------------------------------------

(C) CyberExpress

Zobacz tak¿e inne artyku³y dotycz±ce "pu³apki paszportowej":
W pu³apce paszportowej, czyli szanta¿ w³adz RP
Rozmowa z Rafa³em
Rafa³ ma paszport
Rozmowa z Konsulem...
Compulsory Citizens of the non-conscious kind
List do MSZ...
Rafa³ Weiss ju¿ w Australii
Komu to s³u¿y?
W Nowym Jorku to dopiero s± jaja...
O pu³apce paszportowej - nieco inaczej
O paszportach w Radio SBS
Rezygnacja z obywatelstwa polskiego
Radio SBS rozmawia z konsulem
13 lat nieustannego postêpu
My nie radzimy, tylko podpowiadamy...
Neptuno: Podsumowanie
Co wolno wojewodzie...
Mr Mizielinski sends his regards
Lewe ucho, czyli tragikomedia w aptece
Tacy sami, ale w innej kategorii
Jak siê zrzec obywatelstwa polskiego?
Gawêda o narodowo¶ci i obywatelstwie


Ilo¶æ komentarzy = 90  [ Zobacz ] [ Dodaj komentarz ]



Zniesienie wiz   (John Kowalski)   19/8/2003
Zniesienie wiz niczego nie zalatwia. Amerykanie nie potrzebuja wiz do Polski a pulapka paszportowa wobec nich ma sie calkiem dobrze. W wypadku zniesienia wiz, okazanie polskiego paszportu byloby wymagane przy WYJAZDACH, tak jak to sie obecnie dzieje w przypadku Amerykanow. Sytuacja sama sie nie rozwiaze i potrzebna jest permanentna zmiana polskich zapisow prawnych dostosowujaca je do niepowtarzalnej sytuacji Polski z jej liczna diaspora. Nie mozna realnie wymagac polskich paszportow od 13 milionow ludzi zyjacych poza Polska. Wybor legalnego dokumentu podrozy, jakim jest paszport, powinien nalezec tylko i wylacznie do decyzji turysty.

Protest RNPA do Prezydenta RP   (Aleksander, uczestnik XXV Zjazdu.)   19/8/2003
Miejmy nadziejê ¿e zacny pan Prezydent Aleksander odpowie na ten protest, a odpowied¼ ukarze siê na ³amach CyberExpress.

Brawo!!!   ()   14/8/2003


Brawo!!!   (Miroslaw Rymar www.rodaknet.com)   14/8/2003
Nalezalo jeszcze uprzejmie poprosic obu Panow o informacje - jakie podjeli dzialania. Tak trzymac!!! Konsekwentnie!!!

Dziekuje, panie doktorze Rygielski   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   14/8/2003
A teraz pilnie wpatrujmy sie w twarz dalekiej Ojczyzny. Co wybierze? Rozwiazanie liberalne, represyjne, czy milczenie?

Zwracam honor panie Rygielski.   (stanczyk.)   15/8/2003
Dziekuje w imieniu wlasnym za Pana list i wyrazone opinie. Jako przedstawiciel Polonii australisjkiej zrobil Pan to co nalezalo. Co do losow tej petycji i ewentualnej zmiany przepisow mam bardzo duze watpliwosci i obym sie mylil. Naleze do tej czesci emigrantow ktorzy zdeklarowali sie "omijac Polske" tak dlugo az wladze RP beda nas traktowac jak nalezy, tzn. jako obywateli Australii.

pewnie milczenie - bo milczenie jest zlotem   (yendys)   15/8/2003


nareszcie   (kuba)   15/8/2003
no nareszcie panie prezesie, tak trzeba bylo od poczatku a nie robic sobie fotki z Cimoszewiczem. Gratuluje i teraz tylko czekac na odpowiedz Kwacha i jego urzedasow

paszporty   (JP)   15/8/2003
Nareszcie zostaly podjete jakies dzialania. List do prezydnta RP jest bardzo dobrym poczatkiem! Nie wolno nam zrezygnowac z wyboru na jakim dokumencie podrozy wjedziemy do Polski. Wolnosc wyboru jest zagwarantowana w konstytucji zarowno polskiej jak i australijskij. Prosze w imieniu wlasnym jak i tych, ktorym zalezy na traktowaniu polonii jak podmiotu a nie przedmiotu do dostarczania pieniedzy (bo do tego wedlug mnie sprowadza sie wymog wyrobienia polskiego paszportu) o pilotowanie tej sprawy az do zmiany lub liberalizacji tych nie zyciowych, opartych na komunistycznej ustawie z 1962 roku przepisow.

Dzieki, ale jedna jaskolka nie czyni wiosny   (Neptuno)   15/8/2003
Szanowny Panie Doktorze Rygielski, Rowniez i ja pragne podziekowac Panu za powyzszy list. Wykazal Pan odwage i w sposob subtelny, ale zdecydowany przedstawil Prezydentowi RP nasze problemy. Zna Pan jednak z pewnoscia staropolskie przyslowie, ze 'jedna jaskolka nie czyni wiosny'. Najprawdopodobniej na mily list otrzyma Pan mila indywidualna odpowiedz powiadamiajaca o tym, ze ktos i cos na ten temat dyskutuje plus serdeczne pozdrowienia. I na tym sprawa bedzie zakonczona. Doswiadczylismy juz tego wielokrotnie w niedalekiej przeszlosci. Dlatego jestem zdania, ze jesli chcemy cos rzeczywiscie osiagnac, musimy ten list poprzec masowymi indywidualnymi protestami. Temu celowi sluzy wlasnie nasza akcja i artykul 'Protest' ktory jest juz w Redakcji CyberExpressu. My nie piszemy jezykiem salonowym, lecz nazywajac sprawy bezposrednio po imieniu, moze nawet zbyt agresywnie. Rozumiem, ze taka forma pewnie Panu z racji sprawowanego urzedu'nie przystoi'. Czytelnikom chcialbym w tym miejscu zwrocic uwage, ze myla sie jesli uwazaja, ze Pan Prezes napisal list, a wiec schowam sie za niego i nie potrzebuje juz nic zrobic. List Pana Prezesa, aczkolwiek bardzo nam cenny i potrzebny, nie spowoduje raczej zadnych zmian bez naszego szerokiego wsparcia. Powinien byc on jednak przykladem dla wszystkich innych prezesow organizacji polonijnych na calym swiecie. Obudzcie sie Panowie i zauwazcie,ze cos sie dzieje i to nie tylko w Australii.

Jeszcze raz "Brawo"   (¯yczliwy)   15/8/2003
Brawo,Panie Prezesie za okazanie troski wobec tych których Pan reprezentuje. Szkoda tylko ¿e na "Brawo" nie zas³u¿y³ sobie Pan przed "Referendum". Poma³u Unijne przepisy zaczynaj± umilaæ nam ¿ycie. By³o by dobrze gdyby taki zatroskany list o zak³amanej unijnej propagandzie, której tak wielu uleg³o i tak wielu da³o siê oszukaæ,pos³a³ Pan pod ten sam adres. Dziêkujê Panie Prezesie Wszystkiego dobrego.

Witamy panie Prezydencie   (Wesolek)   15/8/2003
Witamy w gronie czytelnikow Cyberexpresu Panie Prezydencie. Co tam slychac w nowej partii Centrum? Moze strzeli pan jakis anonimowy komentarzyk? Na przyklad cos w ten desen - Autor: Lechu, Tytul: Wszystkiemu winien Miller, Tresc: To wszystko wina Millera, on niszczy SLD i lewice. Ja kocham Polonie i chce im zrobic dobrze.

NEPTUNO rowniez BRAWO!!!   (Miroslaw Rymar )   15/8/2003
Pan Neptuno napisal:"...List Pana Prezesa, aczkolwiek bardzo nam cenny i potrzebny, nie spowoduje raczej zadnych zmian bez naszego szerokiego wsparcia..." Mamy oto wyrazny dowod na to, ze jezeli zajmiemy aktywna postawe, to mozemy liczyc na jej pozytywne efekty, czego dowodem jest "List RN". Jest absolutnie sprawa bezdyskusyjna, ze dopiero najszerzej zakrojona akcja indywidualnych protestow nadac moze odpowiednie znaczenie dzialaniom Rady Naczelnej w kazdej sprawie. Pozostaje miec nadzieje Panie Neptuno, ze takie wezwanie spotka sie z naleznym odzewem!

Piêkna postawa Panie Prezesie   (Wolno¶ciowiec)   15/8/2003
Panie Prezesie bardzo Pana prosimy aby i w tej sprawie Pan wystosowa³ list. Deklaracja wolnego Polaka Jestem Polakiem. Mam obowi±zki polskie i polskie pragnienia. Chcê wolnej Polski. Chcê Pañstwa Polskiego, w którym Polacy s± gospodarzami. Chcê w³asno¶ci polskiej w polskich rêkach i polskiego chleba na polskim stole. Chcê pracy dla ka¿dego Polaka, który chce pracowaæ, i dachu nad g³ow± dla ka¿dego Polaka, którego pozbawiono domu. Chcê uczciwego dostêpu do leków dla chorych. Chcê godziwych warunków ¿ycia dla ka¿dej polskiej rodziny. Chcê Trybuna³u Stanu dla tych, którzy wyprzedaj± polskie dobra i wydaj± rz±dy Polsk± w rêce obcych stolic. Chcê wspó³pracy Polski z innymi narodami opartej na poszanowaniu praw ka¿dego narodu do wolno¶ci i na uczciwej wymianie dóbr. Ka¿dy inny rodzaj rzekomej "wspó³pracy" uznajê za próbê eksploatacji i podboju. Uznajê prawo ka¿dego narodu do obrony przed podbojem. Chcê broniæ wolno¶ci Polski, która stanê³a w obliczu podboju przez Uniê Europejsk±. Sprzeciwiam siê w³±czeniu Polski do Unii Europejskiej, bo to prowadzi do likwidacji suwerenno¶ci mojego Pañstwa i do obcych rz±dów nad Polakami. Nie chcê dawnego poddañstwa Moskwie zamieniæ na nowe poddañstwo wobec Brukseli. Nie bêdê popiera³ ¿adnych dzia³añ, które szkodz± Polsce, oraz osób i organizacji, które w takich dzia³aniach uczestnicz±. Bêdê dla dobra Polski wspó³dzia³a³ ze wszystkimi, którzy tê Deklaracjê Wolnego Polaka z³o¿±. Czy Pan Panie Prezesie móg³by powiedzieæ to samo. Grupka osób w Australii przyrzeka, ¿e pozostan± Polakami. ¯e nie bêd± popieraæ ¿adnych dzia³añ, które szkodz± Polsce, oraz osób i organizacji, które w takich dzia³aniach uczestnicz±. Zapraszam wszystkich Pañstwa do bycia Polakiem, to bardzo fascynuj±ca rzecz - byæ Polakiem. I honor, na który nie ka¿dego staæ. TO TAK NIEWIELE,A MO¯E NAS WSZYSTKICH POJEDNAÆ,ABY¦MY ZNOWU BYLI POLONI¡ AUSTRALIJSK¡.

Tradycje narodowe   (¯yczliwy)   15/8/2003
A ja nie mysle by zmiana przepisow paszportowych byla konieczna. Kupie sobie nowy paszport polski od konsula z data wydania 2002. Mysle ze takie podejscie kombinatorskie jest typowo polskie. Czyz nie szczycimy sie naszymi narodowymi cechami? Nie tylko bedziemy pielegnowac nasze tradycje ale jeszcze konsulowi damy zarobic.

Zagluszarki juz ruszaja...   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   15/8/2003
Dlugo nie potrwalo, nieprawdaz? Ciekawym zbiegiem okolicznosci, natychmiast ruszyli do boju dyzurni dyskutanci, ktorzy zaraz wszystkim wytlumacza, ze odpowiedzialni za polska pulapke paszportowa i 6 miesiecy oczekiwania na 500-dolarowy paszport polski sa nie autorzy tych pomyslow w Warszawie, tylko Zydzi albo Unia Europejska. To klasyczny i wyprobowany na wielu polskojezycznych forach w Internecie sposob topienia niewygodnych dla Warszawy tematow w belkocie. Czy panowie mogliby sie chociaz przy tej jednej okazji powstrzymac, czy tez otrzymali juz panowie wytyczne, by z prezesa Rygielskiego zrobic wariata? ******** Wiele jest w tym paradoksow, a najwiekszy taki, ze z powodu przystapienia do Unii Polska jest zobowiazana do zniesienia wiz dla obywateli Australii do 5 listopada 2003. Powinna to juz zrobic wczesniej, ale tego nie zrobila. Zrodlo: http://europa.eu.int/comm/enlargement/report2002/pl_en.pdf 2002 REGULAR REPORT ON POLAND’S PROGRESS TOWARDS ACCESSION Brussels, 9.10.2002, SEC(2002) 1408, page 118. 5 listopada 2003 ma byc wydany ostatni, ostateczny raport. I co, czystym przypadkiem niby rusza teraz zagluszanie tej kwestii? W rozne przypadki wierze, ale nie w takie.

Unijne   ()   16/8/2003


Paszporty   (JP)   16/8/2003
Czyli mialem racje cale to zamieszanie to tylko proba wyrwania jak najwiekszej ilosci pieniedzy . Srednio Okolo $500 to pomnozone przez kilka tysiecy daje niezla sumke. Od 1/5/04 polska przystapi do Uni europejskij i nikt ani przy wjezdzie czy wyjezdzie nie bedzie wymagal od Ausralijczyka wizy. TAK TERAZ JEST W CALEJ UNI. Przez kilka tygodni przedstawiciel polskigo MSZ nie poinformowal nas o tej mozliwosci.WSTYD Panie Konsulu. Oczywiscie istneje dalej problem wyboru na jakim paszporcie chcemy jezdzic i calej tej procedury z uzyskaniem polskiego dokumentu. Doprowadzmy te sprawe do konca bez skakania sobie do oczu. Panowie(I PANIE) Oficerowie W JEDNOSCI SILA!!!

Unijne kolczykowanie   (Jeszcze Polak)   16/8/2003
W Polsce kolczykuja trzode chlewna i bydlo do unijnej ewidencji. Nasz teraz kolczykuja nr "PESCEL" Nie kolczykowani sa im nie potrzebni. Bez problematycznym staje sie wyzeczenie obywatelstwa polskiego. Ostro przystepuja do redukcji Polakow ktorych ma byc zaledwie 18 mil. Montaz nowych unijnych systemow w nasze sumienia.Wirus umyslu,skutkiem patologicznego myslenia. Wszystkie ich poczynania wygladaja interesujaco,ale motabolizm komorkowy reprezentuje zupelnie co innego.

Stary Wiarus i zagluszarki   (Jeden +)   16/8/2003
Stary Wiarus napisal, ze ruszyly zagluszarki...A kim jest Stary Wirus ? Zagluszarka nr JEDEN ! Rygielski napisal ale jak Kwasniewski przyjedzie do Australii zrobi sobie z nim fotke w konsulacie, jak z Cimoszewiczem co zauwazyl nawet Stary Wiarus. "Takie pisanie to sranie po scianie"(W.Lysiak)

Polak obywatelem ¦wiata   (Micha³)   16/8/2003
Bardzo siê cieszê,¿e mimo up³ywu dziesiêcioleci mamy nadal wspólna optykê spojrzenia na wiele spraw. Oczywi¶cie urzêdnicy w Warszawie coraz bardziej s³u¿a moskiwwsko-unijnym interesom Wy tam w dalekiej Australii niestety nie macie pojêcia w jaki stopniu ¿ycie polityczne w naszym "starym" kraju jest coraz bardziej wynaturzane.Dlatego jest bardzo potrzebna aktywna i naprawdê wolna wolno¶ci± starych Sarmatów Polonia nie tylko w Australii.Chêtnie Wam tu pomogê.Proponuje zamieszczenia nawet paru og³oszen i apeli w warszawskiej prasie oraz symbolicn± demontracjê przed Sejmem RP.Trzymam z Tob± Prezesie.Micha³

A scandal of Polonia's own making   (Darek)   16/8/2003
I am totally SUPRISED that Polonia in Australia are reacting in such an absurd way to the issue of Polish Passports & Citizenship. Most of the people that are making the biggest noises do not travel to Poland on a regular basis anyway! I travel to PL a few times a year, AND HAVE HAD NO PROBLEMS. I am born in Australia, have an Australian AND Polish passport. Hence I have to ask, WHAT IS THE BIG DEAL? Obey the laws of Poland, and there will be no problems. People just create problems for themselves by not obeying laws. This whole "affair" is simply what I would descibe as "Poland bashing" by people who are uneducated.

Mowil Dziad do Obrazu   (stanczyk)   16/8/2003
Oby nie skonczylo sie na tym starym powiedzeniu ( a Dziad ani razu1111). Ja nie licze na zniesienie wiz dla obywateli Australii przy wjezdzie do Polski. Ja oczekuje uznania naszego podwojnego obywatelstwa, juz bylo wspomniane i dyskutowane ze wobec obecnych przepisow mozemy miec klopoty z wjazdem i wyjazdem na australijskie paszporty. Nie dajmy sie tutaj oczarowac. Co do popularyzacji poczynan rzadow RP w kregach naszych rodakow w Polsce jest to sluszne postepowanie. Moze oni tam w Kraju cos zrobia i obnaza po raz ktorys anty spoleczna polityke wladz. Trzeba zastopowac ten zaczarowany krag dzialan wladzy ktora skupia sie tylko na 'robieniu pieniedzy' napychania wlasnych portfeli ( i konsularnych ) a zrobienie cos dla spoleczenstwa, ludzie tam maja anielska cierpliwosc znaszac te bezholowie wladzy. Ogladanie tylko dziennikow w SBS TV oddaje stan rzeczy, z roku na rok coraz gorsze afery i nikt za nic nie odpowiada. Strach tam jechac aby to ogladac a co gorzej zostac zauwazonym przez tych co maja wladze.

Darek The Amazing Clairvoyant   (Auspolak)   16/8/2003
Darek, first you speak about people whom you've never met, and you claim to know that they do not travel to Poland often. Amazing clairvoyancy! Then you've accused people, whom you know nothing about, of not obeying Polish laws. Even more amazing! Where do you get all that knowledge? Obviously from the same magic chest from which you get your knowledge and understanding of the issues discussed here. Lets see how you'll feel when your current Polish passport expires and you'll be forced to fork out approx. $500 for a new one, and will have to wait fot it between 6 to 9 months. On top of that you'll need to get your birth and marriage certificates translated and registered in a Polish district office. That'll take a further 3 months or so. Tell me Darek, do you stil insist there is NO PROBLEM HERE? OK, let's continue this lesson: wait until your son or daughter wants to go to Poland, BUT they insist that they want to travel as an Australian citizen, with an Australian passport, to which they ARE PERFECTLY ENTITLED. Do you know what will happen then Darek? They will be told that they ARE NOT ALLOWED, they will not be given a visa in their Australian passport and that they MUST ENTER Poland as Polish citizens. What's the bet your kids will tell to go and f*** yourself and f*** Poland too. Then you'll probably remember some SCANDAL OF POLONIA'S OWN MAKING instigated by some crazy troublemakers, who endulged in, as you call it, "Poland bashing". Here's a bit of advice Darek: read up on a subject before you make a goose of yourself. And go easy on that clairvoyancy shit, it ain't working son.

Do Pana darka.   (stanczyk)   16/8/2003
Panie Darku, nic Pan nie rozumie z dyskusji w CyberExpresie i nowego stanu prawnego dot. paszportow i obywatelstwa. Jedo moge tylko powiedziec: Pan uwaza ze jezeli ktos (wladze RP) pluja nam emigrantom w twarz to wystarczy kupic sobie parasol (czyli nowy paszport PL). Nie tedy droga mlody czlowieku a to powinines sie nauczyc bo wymyslasz innym ze sa nieedukowani. Nieladnie ze tak myslisz o innych emigrantach ktorzy mogliby Panu wiele opowiedziec o latach spedzonych w swoim Kraju.

Darek, poor naive chap   (Stan)   16/8/2003
Darek, it is clear you haven't experienced application for a new passport. And your reaction is like reaction of many others: i obei the Polish law, and everything will be OK. No way - it's the whole rotten culture of the current Governemnt and the consul, what creates problems. The first nasty surprise for you will be when your passport will expire, you probably think, you will just extend your passport, right? Poland is civilised country, isn't it? Wrong. It will be beginning of gehennah, mate. You will be asked to supply the certificate of birth. If you were born in NSW, you can have variety of certificates: they can vary in format from handwritten to sophisticated computer printouts (http://www.bdm.nsw.gov.au/over.html). However the culture, I was writing above doesn't accept variety, they love URAVNILOVKA, they implement URAVNILOVKA everywhere, becouse they understand only URAVNILOVKA. Therefore they will send back your good certificate you used to live with for 20 years, and ask politely to provide on special form with Australian Coat of Arms as watermark. Time is running, you are in a hurry, and ask Parrfamatta registry of Birth and MArriages to supply the proper one. Australian servants are good, cooperating people: you will transfer 25$ , they will receive confiramtion of payment, and next day will send requested format. (Same with marriage, if you get married or divorced in Australia). Time is running, another week has gone. You will be instructed to translate simple document (150$ with authorised translator). You will send papers to the consul and wait. Consul will politely explain you, that they do not trust the Birth certificate, and they need statement from your parent, that you have exactly the same name, as listed on the certificate. Consul knows about institution of JP, and you will need to have it signed by the JP. More time, as some JP wants to have it translated. You are already sufficiently tamed, and will translate, (another day) and send to the consul. Try meantime to get explanations over the phone - just try it one day for one hour : before 9am impossible, after 9am impossible, at 10 am impossible, at 1 pm too late. I will spare you further descriptions of endless multiplication of useless "documents". MAybe the lousy law about passports (1997) is the cause of it. It is not about EU requirements, as the law exist from 1997. It is the Minister Spraw Zagranicznych and his folks, who have introduced typical Communist regim approach to hold Poles "za morde". Not only you, nobody in Poland will believe, taht after 8 months to satisfy whims of the consul - I have nothing in hand, only Polish version of marriage certificate. (What for? Marriege data is not in the pasport, just another attempt to humilate Polonia, is it in the Passport LAw 1997?). Do not think in categories of Australian Public Service, have a look at the SBS interview, what Mr Augustyn said for the SBS - it is not his fault, that they didn't infom public about intended changes, it is fault of the former consul! And you think it is competent approach of public servant? What would happen for such statement in Australian Public Service? Just think: 8 months and no passport, what kind of admministration is it? They are not up to the task - they never should be posted here! They are not capable to manage the system. Once again, I wish you to stay in your faith in execution of the Polish law by ex-communists. By the way, in communist regime everybody had right to travel and have his passport by law. Ask your parents, how happy they were with the passport in hand.

Congratulations, Darek, on your future prospects   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   16/8/2003
Congratulations, Darek, old son. For now, just revel in how clever you are, and how smartly you have fixed your problems of travel to Poland. Just remember, there is no such thing as a free lunch. One day, a polite and patient Australian Government interviewer will explain to you, in simple language, face to face, in a quiet office, that some jobs, certain courses of study, and even entry into some federal buildings are not open to Australians who insist on holding foreign passports and obeying policies of foreign Governments. Or to their children. Just look forward to feeling as smart and self-assured then as you do now.

Du¿y krok do przodu.   (Tomcio)   17/8/2003
List protestacyjny Sz.Pana Janusza Rygielskiego, przedstawiciela Polonii Australijskiej jest du¿ym krokiem na drodze oficjalnej do nadania odpowiedniego biegu wa¿nym sprawom ca³ej Polonii ¶wiatowej. Masowe poparcie wszystkich Polaków jest wielce wskazane i masowe protesty z ka¿dego zak±tka ¶wiata bardzo potrzebne. Czekamy na pozytywne rezultaty. Zniesienie wiz dla Australijczyków w przysz³o¶ci nie równa siê jednak z tym samym dla Australijczyków polskiego pochodzenia i dlatego musz± byæ podjête dalsze, szeroko zakrojone dzia³ania w tej sprawie. Popierajmy wiêc wspólna sprawê nie czekajac biernie na rezultaty. Filozowiczne teorie , ¿e jest nam dobrze z aktualnymi przepisami prawnymi s± skrajnie mylne. Drodzy Panowie, prawo dla ludzi, a nie ludzie dla prawa !

Sz. Panie Jeden+ .   (Tomcio)   17/8/2003
Musi Pan zrozumieæ star± prawdê, ¿e pokorne cielê dwie krowy wyssie.. i , ¿e dobra dyplomacja zawsze powinna spe³niaæ wszystkie kanony tego krótkiego s³owa (du¿o krótszego ni¿ niekiedy d³ugoletnia polityka pod nim siê kryj±ca). Przyk³ad ; Stalin ca³owa³ Hitlera w usta.. i jednak pozostali wrogami. Stary Wiarus (odpowiadam), jest tylko wiarusem i Starym Wiarusem, co zreszt± mówi samo za siebie i tylko w pozytywnym tego s³owa znaczeniu ! ..A, Pan, Panie Jeden+? Pan chyba wychyli³ siê pierwszy raz ,jest mo¿liwe, ¿e zmienia Pan internetowe pseudonimy jak królowa zmienia rêkawiczki, a je¿eli, to pragnê Panu przypomnieæ, ¿e my nie prowadzimy zabawy pt. PROTEST POLONI. Sprawa dzieje siê, i na jawie! Pamiêtaj Pan , ¿e my (!), my Polacy na obcej ziemi jeste¶my obywatelami ¶wiata. Jeste¶my wolni i wolno¶ci tej bêdziemy broniæ, bo osi±gnêli¶my j± na drodze wielu wyrzeczeñ, byli tacy którzy tracili krew i nawet wiêcej. Ka¿dy ma skrupu³y nawet gdy zmienia mieszkanie, dzielnicê, miasto lub wie¶ w Polsce . My zmienili¶my wszystko w naszym ¿yciu , to nie przychodzi ³atwo i te¿ nie przysz³o ³atwo. Milionami dolarów zasilamy kraj ka¿dego roku i nawet je¿eli do prywatnych r±k, to banki obracaj± tymi pieniêdzmi. Wstawiaj Pan opozycjê, opozycja jest te¿ potrzebna, ostatecznie i przecie¿ kto¶ musi przegraæ i ju¿ jest na tej przegranej pozycji (opozycja). Liczê na to , ¿e przemy¶li Pan ca³± sprawê i zacznie traktowaæ wszystko bardziej powa¿nie. Ka¿dy , kto nagle u¶wiadomi³ sobie, ¿e tkwi³ w b³êdzie ma prawo zmiany zdania. Polonia i jej organizacje nie s± organizacjami politycznymi lub militarnymi, nie prowadz± te¿ ewidencji dotycz±cej przekonañ politycznych samych cz³onków lub innych osób. Ka¿dy jest wolny, ale gdy przychodzi czas zagro¿enia lepiej byæ razem i na podstawie owocnej dyskusji obraæ sobie kierunek i wybraæ pozycjê po odpowiedniej stronie. W takiej sytuacji sprawy s± do za³atwienia szybko i po stronie wiêkszo¶ci. Nie ma siê co ukrywaæ! Panie i Panowie! To nie czasy zaboru pruskiego, rosyjskiego itd. Mamy przyjació³ (Polaków lub innych)na tej obcej ziemi i przewa¿nie jedna z dwóch osób posiada coputer.. . Róbmy co¶ aby daæ znaæ o sobie, o swoich pragnieniach itp. Dzi¶ na tapecie paszporty , obce i polskie, obywatelstwa wielokrotne i polskie. Proszê siê wypowiadaæ , bo w kontek¶cie niedawnych spraw naros³y du¿e problemy zwi±zane z kompletnie uszkodzonym, niejednolitym, zaprzeczaj±cym sobie i niedemokratycznym prawem polskim. Protest bêdzie poparty protestem i ka¿dy Polak ma do tego prawo. Jeszcze jeden protest i symboliczna szabla. Panowie! Wolno¶æ nie przychodzi sama! Nawet ta obywatelska i paszportowa! B±d¼my polskimi emigrantami z krwi i ko¶ci mimo tego, ¿e ¿yjemy na Manhatanie, w d¿ungli amazonskiej, pod egipskimi piramidami, w krajach europejskich, Azji, w krainie kangurów , Kanadzie lub na Alasce. B±d¼my razem gdy chc± nas wykorzystaæ lub skrzywdziæ! Pozdrawiam serdecznie w tê noc sierpniow± gdy wiatr wieje prosto w oczy.. . Zmiany musz± nast±piæ.

Na marginesie!   (Tomcio)   17/8/2003
Czy protest ten zosta³ wys³any do Prezydenta RP, czy te¿ figuruje tylko jako artyku³ w Cyber Express'ie? Brak precyzyjnej informacji na ten temat i rozumieæ mo¿na ró¿nie. Kiedy ten list zosta³ dostarczony? Miejmy nadziejê, ¿e przed up³ywem dwóch tygodni otrzymamy wi±¿±c± odpowied¼ i Szanowna Redakcja C.E. bêdzie mia³a szansê zamieszczenia jej na swoich ³amach. Przepraszam... , mo¿e tu te¿ obowi±zuje okres od poczêcia a¿ do noworodka , czyli 9 miesiecy? Mo¿e zbyt wcze¶nie aby przes±dzaæ sprawê, ale to tylko natura , Panie i Panowie i te pierwsze wiedz± lepiej.. . Prezydent... to jednak...(?) . No nic, zobaczymy, p³eæ te¿ wa¿nym atrybutem mo¿e byæ!

Dziekuje P.Prezesie.   (AUSTRALIJCZYK polskiego pochodzenia?)   18/8/2003
Ciesze sie niezmiernie ze nareszczie Pan zareagowal na to co ci tam w Naszym kraju uchwalaja bez Nas.Bylam tam pare miesiecy temu (oczywiscie wyjechalem na naszym paszporcie z wbita polska wiza)I MIALEM MOZNOSC OGLADAC TYCH IDIOTOW W Polskim sejmie ktorzy uchwalaja ustawy ,JEDNYCH WYNOSILI NASTEPNI PRZERYWALI OBRADY TEGO CYRKU , A MARSZALEK BYL ALBO NATYCHMIASTOWO ODWOLYWANY ALBO PRZYWRACANY NA SWOJE STANOWISKO . Tylko nikt z tych palantow nie pomyslal o tym ze z Polonia nie mozna zadzierac , bo my jak zechcemy to w mysl ich zasady ze wszyscy jestesmy Polakami obojetnie czy urodzonymi na obczyznie 50 lat temu czy rok temu pewnego dnia mozemy wystawic naszego kandydata na GLOWE NASZEJ POLSKI I WYGRAMY W TYCH DEMOGRATYCZNYCH WYBORACH BO JEST NAS PONAD 13 MILONOW . A pozatym mam kolege ze szkolnej lay ktoru jest szefem wydzialu paszportowego w pewnum 50cio tysiecznym polskim miescie i sie smieje jak nasze placowki dyplomatyczne nas dymaja na forse WYROBIENIE PASZPORTY W POLSCE KOSZTUJE 100 ZL I MASZ GO W 30 DNI A W AUSTRALJI TRZEBA CZEKAC PARE MIESIECY. Dlaczego konsulat w Sydney zyczy sobie 25 dol z przesylke koperty z paszpotami czy ona jest pozlacana to samo mozna zrobic kupuja posp pack box za 1.50 dol do ktorego mozna wsadzic 10 PASZPORTOW TO JEST ZWYKLE WYLUDZANIE PIENIEDZY DALEJ NIE PISZE BO MNIE SZLAK TRAFIA

?????   (Ryszard)   18/8/2003
Poprzedniego roku bylem w kilku krajach obecnej unii europejskiej i w Polsce, legitymujac sie wszedzie paszportem australijskim(tylko do Polski musialem miec wize) .....rozumiem ze gdy Polska wejdzie do unii, bede tam tak samo traktowany jak np. w Niemczech czy Francji.

Obawiam sie ze rozumie pan falszywie, panie Ryszar   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   18/8/2003
Teoretycznie powinno byc tak jak pan mowi. Ale w praktyce Polska do tej pory uchylila sie od zniesienia wiz dla obywateli 8 krajow, ktorzy wjezdzaja bez wiz do wszystkich krajow Unii. Prosze zobaczyc http://europa.eu.int/comm/enlargement/report2002/pl_en.pdf 2002 REGULAR REPORT ON POLAND’S PROGRESS TOWARDS ACCESSION Brussels, 9.10.2002, page 118 czy to zrobia, czas pokaze. Ostateczny termin maja do 5 listopada 2003 r. Niemniej nawet jak zniosa wizy dla obywateli Australii, to osobiscie watpie, czy wyrzekna sie tam w kraju rozkoszy weszenia za osobami "podejrzanymi o obywatelstwo polskie". Jakby mogli, to najchetniej by zamkneli cala Europe przed takimi podejrzanymi, aby wymusic wykupywanie 500-dolarowych paszportow polskich. To sie na szczescie nie uda, poniewaz pozostale 24 panstwa czlonkowskie nie beda dla fanaberii Warszawy dzielic obywateli Australii na Polakow i pozostalych. Niemniej pozostaja sprawy lokalnej kontroli dokumentow w Polsce, systemu meldunkowego etc. W sumie, na swobodne podrozowanie di Polski i po Polsce z paszportem australijskim w najblizszej przyszlosci ja bym raczej nie liczyl. Tutaj wyraznie konieczna jest zmiana mentalnosci, a to bedzie wymagalo czasu i wielu przegranych przez Polske spraw przed Trybunalem w Strasbourgu.

Przeczytaj emigrancie TO BARDZO WAZNE.   (polski emigrant w australii)   20/8/2003
Ponizej zalaczony jest urywek artykulu z Rzceczypospolitej z dnai 20.08.2003, prosze koniecznie przeczytac aby dobrze zrozumiec dzisiejsze przepisy paszportowe jak ite o zrzekaniu sie obywatelstwa. Koniecznia lektira dla nszych KONSULOW w Sydney i pana Ambasadora w Kanberze. Owacje dla genera³a Na ostatnim (czerwcowym) kongresie SLD zdecydowanie najwiêksze, entuzjastyczne owacje odebra³ od delegatów twórca stanu wojennego, wieloletni przywódca PZPR, Wojciech Jaruzelski. Poniewa¿ nie ma on ¿adnych "zas³ug" ani dla SdRP, ani SLD, entuzjazm ten zrozumieæ mo¿na wy³±cznie jako ho³d dla uosobionej w by³ym liderze "piêknej" przesz³o¶ci, gdy dzia³acze SLD, wtedy jeszcze w szeregach PZPR, mogli rz±dziæ bez ¿adnych ograniczeñ. Te oklaski wiêcej mówi± o specyfice SLD ni¿ tomy uczonych analiz. Nostalgia za totalitarn± w³adz± pokazuje stosunek tej partii do nowej rzeczywisto¶ci. Charakterystyczne zreszt±, ¿e przywódcy SLD czas jaki¶ po wygraniu ostatnich wyborów mówili wprost, jak wyobra¿aj± sobie demokracjê. Na wszystkie zastrze¿enia co do naruszania przez nich norm i zasad etycznych, obyczajowych, a nawet formalnych odpowiadali: wygrajcie wybory, bêdziecie mogli robiæ to samo. W ujêciu tym pañstwo okazuje siê w³asno¶ci± klasy politycznej, która przyznawana jest przez obywateli co cztery lata.

Przeczytaj emigrancie TO BARDZO WAZNE   (Stan)   20/8/2003
Przez 20 lat zylem z dobrym, australijskim Marriage Certificate, pewnie przyszloby mi zemrzec z tym certyfikatem, gdyby nie konsul. Zazadal swiadectwa na blankiecie z godlem Australii. To ja do archiwum w Parramacie, a tam: Swiadectwa w NSW moga byc rozne w zaleznosci od miejsca i czasu wydania, nawet napisane odrecznie. Uzbrojony w te informacje pisze do konsula by sie nei wyglupial, bo w kazdym stanie moze byc podobnie, a tych stanow jest sporo. Konsulowi w glowie sie nie miescil sie taki chaos, w komunie musiala byc pieczatka i wszystko pod sznurek, bo sie mozna pogubic, i np. potem trzeba byloby czekac bardzo dlugo na paszport, moze nawet ze dwa miesiace! To ja z zadaniem do Parramatty, a tam powiedzieli, ze nie ma problemu, za 20 dolarow przepiszemy. I tak konsul dal kangurom lekcje sprawnego zarzadzania. General WRONA bylby dumny - nareszcie ktos zaprowadza porzadek w Australii. My tez jestesmy szczesliwi, zwlaszcza Darek, NAthan i inni - teraz juz w Australii majac ten usprawniony system - nie bedziemy czekac tak dlugo na paszporty i dobijemy do czolowki europejskiej z polskim liderem.

przeczytaj emigrancie cz.2   (ak)   21/8/2003
Pan konsul nie wymyslil sam tego blankietu z godlem australijskim, nawet wiem gdzie pobieral nauki- w urzedzie miejskim Krakow-Srodmiescie.Tam przez przeszlo 10 lat nie chcieli "umiejscowic" aktu zgonu mojej zmarlej w Melbourne Mamy.Tym razem p.kierowniczka wymyslila blankiet z zarysem mapy australijskiej.Zaznaczam, ze przeslany byl orginal aktu zgonu ,przetlumaczony i "potwierdzony" oficjalnie przez konsulat w Sydney.Potrzebna byla moja osobista wizyta i ZALACZNIK wreczony przez kuzynke, by nagle to zaswiadczenie bez mapy takze nabralo mocy prawnej i moja Mama po 10 latach zostala uznana za zmarla i mogla byc wymeldowana .Jako juz ciekawostke dodam, ze prochy Zmarlej przez te 10 lat spoczywaja na cmentarzu w Krakowie.Samo zycie, "po polsku"

Australian Declaratory Visa   (lech.keller@arts.monash.edu.au)   21/8/2003
Nie jestem pewien, czy autorzy listu do Prezydenta RP wiedza, iz kazdy obywatel australijski, jesli posiada tez paszport Polski, moze bardzo latwo otrzymac w Department of Immigration (http://www.immi.gov.au/) tzw. Australian Declaratory Visa (odnosi sie to tez do obywateli Wegier). Takowa wiza jest wazna 5 lat, kosztuje okolo 180 dolarow autralijskich i umozliwia podroz z i do Australii na podstawie polskiego paszportu, ktory niedlugo bedzie tez paszportem unijnym. Problem tylko w tym, ze praktycznie nikt w australijskich urzedach nie wie o tym, podobnie nic o tym chyba nie wiedza w polskich placowkach na terenie Australii (ambasada, konsulaty itp.). Niemniej, kazdy posiadacz polskiego paszportu, ktory ma tez australijskie obywatelstwo, ma nieograniczone prawo do takiej wizy, ktora upowaznia do nieograniczonej ilosci wyjazdow i wjazdow na obszar Zwiazku Australijskiego (Commonwealth of Australia) i pozwala tez uniknac tzw. pulapki paszportowej w Polsce oraz starania sie o wizy niektorych panstw europejskich i poslugiwania sie dwoma paszportami, co obecnie, w epoce wzmozonego terroryzmu i zaostrzenia przepisow imigracyjnych moze wydac sie podejrzane. Tak wiec jesli czujemy sie na prawde Polakami, powinnismy podrozowac do Europy na podstawie polskiego paszportu i wspomnianej Australian Declaratory Visa, zamiast narzekac na rzekome utrudnienia ze strony polskich wladz. Lech Keller School of Languages, Cultures and Linguistics, Monash University http://www.arts.monash.edu.au/gsandss/slavic/bios/keller.html Patrz tez: 1. Formularz http://www.immi.gov.au/allforms/pdf/931.pdf 2. Opis http://www.immi.gov.au/annual_report/annrep00/perf13.htm Resident return visas and Australian declaratory visas Description: Resident return visas (RRVs) allow non-citizen permanent residents to leave and re-enter Australia without losing their resident status. Australian declaratory visas are an administrative device to provide evidence of Australian citizenship.

Panie uczony lech.keller   (stanczyk)   22/8/2003
Przeczytalem Panski komentarz i az sie dziwie ze taki uczony czlowiek z Uniwersytetu moze napisac takie bzdury. Pan nic nie rozumie z naszej dyskusji na lamach CyberExpressu. Ja sie nawet zastanawialem czy Panska rada z ta wiza australijska do polskiego paszportu jest dobrym rozwiazaniem i jezeli tak to moze mi pan pozyczyc $ 480 ( x 3 ) dolarow dla nas trojga za paszporty polskie plus tylko $ 180 ( x 3 ) za ta wize autraliska. Jezeli nie sprawi to panu klopotu to ta pozyczka bylaby na 10 lat ( tak jak wazny jest paszport polski ). Bo tyle mniej wiecej my ( 3 osoby ) musielibysmy zaplacic za przywilej odwiedzenia naszego kraju wg. panskiej porady. Total tej kwoty : $ 1980 dolarow pez procentow na 10 lat. Jak Pan jest taki madry i uczony to rozumiem ze Pan akceptuje to co Pan pisze.

Akademia buja w oblokach   (Oi Oi Oi)   22/8/2003
Panie Lechu Keller, czy pan naprawde niczego nie rozumie z tej calej sprawy, z dyskusji na temat szantazu paszportowego? Przeciez caly problem polega wlasnie na uzyskaniu polskiego paszportu! Sam pan napisal, ze podrozuje sie na polski paszport z declaratory wiza. Czyli, ze nawet panska declaratory visa jest do luftu bez polskiego paszportu. Czy to naprawde tak trudno zrozumiec? Widocznie taki wspanialy akademik jak pan buja zbyt wysoko w oblokach aby dostrzec przyziemne sprawy czyli tak zwana rzeczywistosc. Wiec wytlumacze to panu prostym polskim jezykiem urzedniczym. Pasporta njet - do Polszczu nie jedjosz. A wizu wsadi se w [----].

Znow ignorancja   (S. Kulski (p@kangurex.com))   22/8/2003
Cytuje: +++++++++ Tak wiec jesli czujemy sie na prawde Polakami, powinnismy podrozowac do Europy na podstawie polskiego paszportu i wspomnianej Australian Declaratory Visa, zamiast narzekac na rzekome utrudnienia ze strony polskich wladz. Lech Keller School of Languages, Cultures and Linguistics, Monash University. +++++++++++++++ Kolejny "dyskutant", ktory nie wie, o czym pisze. Informacja pozyteczna i owszem, ale nie w kontekscie alternatywy. Bo NIE MA ZADNEJ alternatywy dla nieudolnych urzednikow, ktorzy nie moga sobie poradzic z wprowadzonym przez siebie systemem wydawania paszportow - a biora sie za to w majestacie prawa. Czy tak trudmno zrozumiec, ze ja chce i mam swiadomosc, ze POWINIENEM miec wydany paszport polski? I ze chce poslugiwac sie dwoma obywatelstwami i dac mozliwosc wyboru moim dzieciom? Uwazam, ze czlowiek MA PRAWO mieszkac tam, gdzie zechce, a nie byc przypisany dla wygody urzednikow do jakiegos kraju, tzw "meldunkiem" czy innym absurdem administracyjnym w 21 wieku, gdy policjant na kazdym skrzyzowaniu, w odleglym miejscu, tysiace km od ludzi, jest w stanie sprawdzic Twoja tozsamosc w ciagu 5 minut. Czuje sie Australijczykiem polskiego pochodzenia. Zadnej kolizji w tym nie widze z moim emocjonalnym stosunkiem do Polski. Byz moze na starosc wyjade, sladem wielu, do Polski. I nie moze mi stac na przeszkodzie nieudolny urzednik, bo nie on dal mi do tego prawo i nie on moze mi to prawo odebrac. Nie bralem udzialu w ostatnicm referendum z powodu nieudolnych przepisow - paszport skonczyl sie w maju. Ten raz moglem pogodzic sie z niekompetencja konsulatu, ktory powiazal identyfikacje obywatelstwa ze swoimi dokumentami, odbierajac mi to prawo dane w Najwyzszej Ustawie, ale drugi raz to za duzo. Uwzam, ze Ty tez powiniens pomoc Polsce, przeciez za 20% bezrobociem w Polsce stoja w znacznej mierze niekompetentni urzednicy, przejeci produkcja "dokumentow" zabezpieczajacych przed defraudacja. W wolnych chwilach poczytaj sobie dlaczego Australia i inne rozwiniete kraje tak popieraja maly business, i dlaczego w Polsce tak trudno jest rozpoczac dzialalnosc gospodarcza. (Poczytaj tez, statystyki, jak skuteczna jest administracyjna kontrola typu powielania "dokumentow", i jak skutecznie zabezpiecza przed dewiacjami w stylu oszustw i korupcji). A jak juz musisz pisac w obronie nieudolnego systemu administraci, to wyjasnij przekonywujaco, dlaczego konsulat pinformowal nas o nowych procedurach na tydzien przed wprowadzeniem, przywolaj cale swoje doswiadczenie, ile czasu potrzeba w Australii na przygotowanie spoleczenstwa do takich zmian. Pewnie liczyl na to, ze Polonia nie ma godnosci i mozna pomiatac ludzmi, jak to robiono w komunie. Pomagajac zmienic zdegenerowany system - pomagasz Polsce.

do Lech Keller   (yendys)   22/8/2003
ales pan wszystko odwrocil ! ja chce taka declaratory visa ale polska w australijskim paszporcie na 5 lat i za $180.00 - to by mnie satysfakcjonowalo. Jesli wladze RP traktuja mnie jako obywatela polskiego to niech mi dadza wize na piec lat, a jesli jako australijskiego to nie mam pretensji aby mnie traktowano tak jak innych australijczykow i normalna wiza czy tez moze w niedalekiej przyszlosci bezwizowy wjazd i wyjazd do / z Polski jest tez dobrym rozwiazaniem. A jesli chodzi o to kim sie czuje bardziej, Polakiem czy Australijczykiem to pozwoli pan, ze to pozostanie moja prywatna sprawa

Aussie Declaratory Visa   (Lech Keller)   22/8/2003
Nie moja wina, jesli kogos w Australii nie stac na oplacenie wizy, ktora koszuje ponizej 40 dolarow na rok. I jak sie ktos czuje Australijczkiem, to czemu nie zrezygnuje z obywatelstwa polskiego? Nie mozna dlugo siedziec okrakiem na plocie, chyba, ze sie jest kotem... Albo jestescie Polakami, i uzywacie polski paszport, albo jestescie Australijczykami, i wtedy narzekajcie na przekrety w Australii (np. uzywanie sadow do rozgrywek politycznych czy tez uzywanie urzedu do pomagania rodzinie) a nie w Polsce! Ja sie uwazalem zawsze za Polaka. Tylko podczas rzadow komunistow (po roku 1980) nie uzywalem polskiego paszportu. No, ale jako iz olbrzymia wiekszosc polonii australijskiej to emigranci ekonomiczni, wiec nie powinni oni narzekac na Polske, tylko na Australie, jako iz 180 dolarow australijskich to dla nich wciaz olbrzymia suma pieniedzy. Ale, jak pisalem, to nie moja wina, ze nie daja sobie rady w tym systemie... :( Lech Keller, Monash University

Lech Keller   (Do admina!)   22/8/2003
Czy ponizszy post nie jest przypadkiem obrazliwy? kademia buja w oblokach (Oi Oi Oi) 22/8/2003 Panie Lechu Keller, czy pan naprawde niczego nie rozumie z tej calej sprawy, z dyskusji na temat szantazu paszportowego? Przeciez caly problem polega wlasnie na uzyskaniu polskiego paszportu! Sam pan napisal, ze podrozuje sie na polski paszport z declaratory wiza. Czyli, ze nawet panska declaratory visa jest do luftu bez polskiego paszportu. Czy to naprawde tak trudno zrozumiec? Widocznie taki wspanialy akademik jak pan buja zbyt wysoko w oblokach aby dostrzec przyziemne sprawy czyli tak zwana rzeczywistosc. Wiec wytlumacze to panu prostym polskim jezykiem urzedniczym. Pasporta njet - do Polszczu nie jedjosz. A wizu wsadi se w pizdu. - Uwazam, ze jest to wyjatkowo chamski post, niestety typowy dla poiziomu tutejszej polonii... :(

Cwaniak zdemaskowany   (Oi Oi Oi)   22/8/2003
Tu cie boli kolego. Placzesz do admina ze moj post byl obrazliwy i chamski. Mniej wiecej tak samo chamski jak twoje posty na forum Gazety Wyborczej, gdzie wystepujesz pod pseudonimem Aussie. Tam tez wszystkich wysmiewasz ze nie podrozuja na tej twojej declaratory visa. I tez obrazasz swietoszku. Przytocze czytelnikom Expressu kilka twoich chamskich wypowiedzi na forum Gazety, gdzie nawiasem mowiac toczy sie tez zazarta dyskusja na temat paszportow. Kiedy Stary Wiarus umiescil protest dr Rygielskiego, admin Gazety natychmiast go usunal. Na oburzenie Starego Wiarusa ty kolego tak odpowiedziales:

"Bowiem byl to protest nieukow, co nie slyszeli o mozliwosci podrozowania na polskim paszporcie z tzw. Australian Declaratory Visa!"

No i co cwaniaku? To znaczy ze masz nas za nieukow, right? Ale to nie wszystko. Potem polemizowales z innymi forumowiczami, wystepujac jako niejaki Aussie, w skrocie "A:"

- czy protest nalezy kneblowac?
A: Kazdy glupi? TAK!

- czy kazdy protest powinien byc cenzurowany?
A: NIE! Tylko glupie, oparte na nieznajomosci faktow i glupocie "protestantow", w tym przypadku "prezesa" polonii australijskiej...

Wow, czyli wedlug ciebie kolego prezes Rygielski to glupi protestant, ktory nie zna faktow. Ale na tym sie nie konczy:

- a moze system demokratyczny 'is all about freedom of speech'?
A: TAK, ale nie dla glupkow i samozwanczych "prezesow"...

No ladnie. Teraz dr Rygielski to samozwanczy prezes. Pieknie. Ktos sie ciebie zapytal kim jestes. Podales swoje osiagniecia i dane:

- Aussie ! Daj mi jeden powod dlaczego ci panowie prezesi mieli by cie znac , czy zabiegac sie o ten zaszczyt ?

A: Mnie nie musza znac, choc powinni, bo jestem jedynym Polakiem w Australii ktory pracuje na stanowisku akademickim w dziedzinie tzw. Polish Studies...

- a jakie masz osiagniecia pracujac na tym stanowisku?
A: Zerknij na strone internetowa Slavic Studies na Monash University.

- kazdy sukces Polakow jest przeciez godny naglosnienia
A: Akurat moj sukces nie jest na reke tutejszym "prezesom". No coz, takie jest zycie...

( link to tych postow: http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=44&w;=7458940&a;=7505893 )

No coz kolego Aussie, ty geniuszu polskiej mysli akademickiej. Kiedy ty obrazasz i wyzywasz od nieukow i glupkow to jest ok ale kiedy ciebie zwa to wtedy z placzem do admina Expressu ,ktory nie wiem dlaczego wykropkowal moje slowa? Troche dlugi moj post ale chcialem aby czytelnicy Expressu wiedzieli dokladnie z kim maja do czynienia.

"...Obywatele rz±dz±cy Polsk± sprawiaj± jak¿e czês   (Miroslaw Rymar)   22/8/2003
Pozwolilem sobie wstawic w tytul komentarza zdanie z "Gawedy o narodowosci i obywatelstwie". Zachecam do przeczytania, bo jak widze nawet ludzie "z wierchuszki spolecznej" nie rozrozniaja narodowosci i obywatelstwa. Zwracam tez uwage na fakt, ze wlasnie niechec wladz polskich do uregulowania prawa paszportowego legla u podstaw domagania sie uproszczenia zasad zrzekania sie polskiego obywatelstwa!!! W ten oto sposob waaadza wylala dziecko z kapiela! Ludzie paszportow polskich wyrabiac nie beda, a do tego beda sie zrzekac obywatelstwa. Jezeli o to waaadzy chodzilo to pogratulowac. Obecna ustawa o obywatelstwie traktuje nas, emigrantow bardzo wybiorczo. Jest po prostu nie przystajaca do zycia i glupia. Jak wiele innych o czym mamy mozliwosc czytac niemal codziennie. Wiadomo nie od dzisiaj ze najweselszy kabaret jest na Wiejskiej i produkuje legislacyjne gnioty ze stachanowskim zapalem. Jezeli tego nasza inteligencja ( osobiscie wole miec do czynienia z INTELEKTUALISTAMI!, a tak- widze spora roznice pomiedzy tym, kto sie lapie w szeregi inteligencji, bo zaliczyl dyplom, a tym ktory jest inteligentny, choc nie wymachuje certyfikatem)nie dostrzega to smutne. Nie dawno przeczytalem takie zdanie: kiepski to system, gdy dwoch durniow ma racje, a jeden madry czlowiek nie. Jak mawia Korwin Mikke tym wlasnie charakteryzuje sie d...kracja. Swoja droga troche pokory akademickiej, bo nikt inny jak wlasnie naprawiacze swiata wszelkiej masci wywodzili sie od zawsze wlasnie z osrodkow akademickich. W imie jednosci narodowej wlasnie, niezaleznie od wlasnych opcji w stosunku do poruszanych spraw nalezy wlaczyc sie w te dzialania, by postawic tame glupocie urzednikow.

Lech Keller maci - ale po co?   (Stan)   23/8/2003
O co temu Kellerowi chodzi? Ja czekam od 8 miesiecy na paszporty dla rodziny, a on bredzi cos o jakiejs wizie, ktora moge sobie gdzies tam wbic. Ale gdzie? Moj stary paszport skonczyl sie w maju, a teraz czekam na rezultaty tanca swietego Wita odprawianego przez urzednikow aparatu ministerstwa SZ i SW z udzialem golebii pocztowych (czyt. poczty dyplomatycznej). Panie Keller, daj mi pan paszport bez zmuszania do mnozenia papierkow a przyznam panu racje: jestem glupi, bo nie potrafilem sobie zalatwic tej wizy. Ale czy pan zauwazyl, ze ta wiza jest wystawiana przez administracje australisjka, kotra jest sprawna i efektywna a my, Panie Keller, my caly czas piszemy ze to polska administracja nie jest na wysokosci zadania. A tak nawiasem mowiac, to maci pan przez glupote czy dla jakichs celow? Czytalem na forum Gazety Polskiej te wypowiedzi Aussie (czyli pracownika naukowego Universytetu Monash)- to bylo straszne! Przeciez czytelnicy pomysla, ze w tej Australii sa glownie bluzgajace matolki na uniwersytetach!

Little investigation.   (Tomcio)   23/8/2003
Bardzo zainteresowa³a mnie osoba Pana Keller'a. Jêzyk jakiego u¿ywa te¿ jest dla mnie trochê obcy, nie przes±dzam sprawy, tylko za chwilê wy¶lê do tego Pana email z zapytaniem kim on w³a¶ciwie jest.. . Najlepiej zapytaæ wprost!

Wolno¶æ? I wolno¶æ!   (Tomcio)   23/8/2003
Sz. Pan S. Kulski ma bardzo du¿o racji i te racje przemawiaj± po naszej stronie, stronie Polonii. racje to te¿ i ¿±dania. Jeszcze jedna szabla. Tak trzymajmy i szable w górê i serca w górê Panowie.

Do pseudopolakow w Australii   (Lech Keller)   23/8/2003
Mili polonusi z antypodow! Jak sie uwazcie za Australijczykow, i chcecie szpanowac "kangurzym" paszportem w Polsce, to zrezygnujciue z obywatelstwa polskiego, przestancie chodzic do domow polskich, mowcie tylko po angielsku (z australijskim akcentem, jak potraficie). A jak sie uwazacie za Polakow, jak Rygielski, to uzywajcie polski paszport z Australian Declaratory Visa. A jak was na nia nie stac, to nie moja wina, ze macie inteligencje i kwalifikacje tylko na zycie z zasilku z Centrelink... :(

Do "Stana"   (Kto tu maci?)   23/8/2003
Lech Keller maci - ale po co? (Stan) 23/8/2003 O co temu Kellerowi chodzi? Ja czekam od 8 miesiecy na paszporty dla rodziny, a on bredzi cos o jakiejs wizie, ktora moge sobie gdzies tam wbic. Ale gdzie? Moj stary paszport skonczyl sie w maju, a teraz czekam na rezultaty tanca swietego Wita odprawianego przez urzednikow aparatu ministerstwa SZ i SW z udzialem golebii pocztowych (czyt. poczty dyplomatycznej). Panie Keller, daj mi pan paszport bez zmuszania do mnozenia papierkow a przyznam panu racje: jestem glupi, bo nie potrafilem sobie zalatwic tej wizy. Ale czy pan zauwazyl, ze ta wiza jest wystawiana przez administracje australisjka, kotra jest sprawna i efektywna a my, Panie Keller, my caly czas piszemy ze to polska administracja nie jest na wysokosci zadania. - Zadna administrtacja nie jest efektywna, bo wstawienie owej wizy tez zajelo tutejszym urzedasom kilka godzin zamiast kilku minut. A wydanie paszportu za granica trwa wszedzie dlugo... A tak nawiasem mowiac, to maci pan przez glupote czy dla jakichs celow? Czytalem na forum Gazety Polskiej te wypowiedzi Aussie (czyli pracownika naukowego Universytetu Monash)- to bylo straszne! Przeciez czytelnicy pomysla, ze w tej Australii sa glownie bluzgajace matolki na uniwersytetach! - Znow tylko potraficie wyladowywac swe frustracje? Nie moja wina, ze wam sie nie wiedzie w Australii i chcecie przynajmniej imponowac w Polsce zagranicznym paszportem... :(

Kim jest "Tomcio" ?   (Lech Keller)   23/8/2003
Little investigation. (Tomcio) 23/8/2003 Bardzo zainteresowa³a mnie osoba Pana Keller'a. Jêzyk jakiego u¿ywa te¿ jest dla mnie trochê obcy, nie przes±dzam sprawy, tylko za chwilê wy¶lê do tego Pana email z zapytaniem kim on w³a¶ciwie jest.. . Najlepiej zapytaæ wprost! LK: Ja podalem swoje "namiary" i nie chowam sie tchorzliwie za pseudonimami, jak moi adwersarze. No ale coz, nie moja wina, ze pomimo iz chca sie oni poslugiwac autralijskim paszportem, to nie potrafia zrozumiec prostego tekstu w jezyku angielskim, czyli mej "home page" z Monash University...

Do "oi oi"   (Lech Keller)   23/8/2003
Cwaniak zdemaskowany (Oi Oi Oi) 22/8/2003 Tu cie boli kolego. Placzesz do admina ze moj post byl obrazliwy i chamski. Mniej wiecej tak samo chamski jak twoje posty na forum Gazety Wyborczej, gdzie wystepujesz pod pseudonimem Aussie. LK: Na forum GW kazdy prawie wie, kim jestem. A ty sie wstydzisz swego nazwiska. Czemu? I mam prawo zlozyc zazalenie na chamski ton twego ataku na mnie! - Tam tez wszystkich wysmiewasz ze nie podrozuja na tej twojej declaratory visa. I tez obrazasz swietoszku. Przytocze czytelnikom Expressu kilka twoich chamskich wypowiedzi na forum Gazety, gdzie nawiasem mowiac toczy sie tez zazarta dyskusja na temat paszportow. Kiedy Stary Wiarus umiescil protest dr Rygielskiego, admin Gazety natychmiast go usunal. Na oburzenie Starego Wiarusa ty kolego tak odpowiedziales: LK: kazdy to moze przeczytac na forum GW: http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=44&w;=7458940 "Bowiem byl to protest nieukow, co nie slyszeli o mozliwosci podrozowania na polskim paszporcie z tzw. Australian Declaratory Visa!" No i co cwaniaku? To znaczy ze masz nas za nieukow, right? LK: I mam racje, bo w ponad 99% jestescie nieukami, siedzacymi na zasilkach, dla ktorych 180 dolarow to olbrzymia suma pieniedzy... - Ale to nie wszystko. Potem polemizowales z innymi forumowiczami, wystepujac jako niejaki Aussie, w skrocie "A:" LK: Moje prawo! - czy protest nalezy kneblowac? A: Kazdy glupi? TAK! - czy kazdy protest powinien byc cenzurowany? A: NIE! Tylko glupie, oparte na nieznajomosci faktow i glupocie "protestantow", w tym przypadku "prezesa" polonii australijskiej... Wow, czyli wedlug ciebie kolego prezes Rygielski to glupi protestant, ktory nie zna faktow. LK: Bowiem taka jest prawda! Kogo on zreszta reprezentuje? Kilka procent polonii, czyli praktycznie samego siebie... Ale na tym sie nie konczy: - a moze system demokratyczny 'is all about freedom of speech'? A: TAK, ale nie dla glupkow i samozwanczych "prezesow"... LK: Znow 100% prawda! ;) No ladnie. Teraz dr Rygielski to samozwanczy prezes. Pieknie. Ktos sie ciebie zapytal kim jestes. Podales swoje osiagniecia i dane: LK: Bo nie mam sie czego wstydzic! A ty czemu nie podasz swoich? - Aussie ! Daj mi jeden powod dlaczego ci panowie prezesi mieli by cie znac , czy zabiegac sie o ten zaszczyt ? A: Mnie nie musza znac, choc powinni, bo jestem jedynym Polakiem w Australii ktory pracuje na stanowisku akademickim w dziedzinie tzw. Polish Studies... - a jakie masz osiagniecia pracujac na tym stanowisku? A: Zerknij na strone internetowa Slavic Studies na Monash University. - kazdy sukces Polakow jest przeciez godny naglosnienia A: Akurat moj sukces nie jest na reke tutejszym "prezesom". No coz, takie jest zycie... (link to tych postow: http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=44&w;=7458940&a;=7505893 ) No coz kolego Aussie, ty geniuszu polskiej mysli akademickiej. Kiedy ty obrazasz i wyzywasz od nieukow i glupkow to jest ok ale kiedy ciebie zwa to wtedy z placzem do admina Expressu ,ktory nie wiem dlaczego wykropkowal moje slowa? Troche dlugi moj post ale chcialem aby czytelnicy Expressu wiedzieli dokladnie z kim maja do czynienia LK: Admin wiedzial dobrze czemu je wykropkowal...

Do Tomasza Waligorskiego ("Tomcia")   (Lech Keller)   23/8/2003
SharkTom wrote: Szanowny Panie ! Na lamach Cyber Express'u przeczytalem kilka Panskich komentarzy i pózniej kika odpowiedzi na panski komentarz. Kim wlasciwie Pan jest? Przepraszam, ze pytam, ale uwazam, ze mam takie prawo skoro podal Pan swój adres i utozsamia sie Pan z Monash University... - Czemu zadajesz Waligorski glupie pytania? Jak nie potrafisz przeczytac mego zyciorysu na stronie Monash Univeristy, to sie nie kompromituj publicznie, a popros kogos o przetlumaczenie! I ja bynajmniej sie nie utozsamiam z Monash University. Skad ten pomysl? - Osobiscie odczuwam, ze jest Pan osoba podstawiona lub podszywajaca sie pod kogos, Nie wiem czy urodzil sie Pan w Polsce, czy tez nie? Jezeli nie, to Panska polszczyzna jest swietna, jezeli tak, to jest ona bardzo zla. LK: Koles! Nie tobie sie bede tlumaczyc gdzie sie urodzilem. I nie ty bedziesz ocenial moja polszczyzne. Profesorowie wyszych szkol w Polsce ja ocenili, nadajac mi stopien magistra na obecnej SGH, co moglbys przeczytac w mym zyciorysie, gdybys znal angielski... - Prosze odpowiedziec na moje pytania. Komentatorzy cyber Express'u lubia wiedziec z kim maja do czynienia. LK: Oni dobrze wiedza, bowiem niektorzy z nich rozumieja nieco angielski... Podaje na wszelki wypadek dokladny link: http://www.arts.monash.edu.au/gsandss/slavic/bios/keller.html - Pozdrawiam Pana. Tomcio (Tomasz Waligórski) LK: Bedac czlowiekiem uczciwym i prostolinijnym, powstrzymam sie tym razem z pozdrowieniami...

Kultura dyskusji   (PZPR)   23/8/2003
Prosze Panow(tych z doctoratam,z dyplomami i bez oraz tych co pisza po angielsku lub po polsku) prosze dyskutowac na temat,prosze nie obrazac innych. Kultura dyskusji jest bardzo wazna. Dlaczego niektorzy maja przyjemnosc w obrazaniu innych? Prosze brac przyklad z prasy lub radia australijskiego. Ludzie maja rozne zdolnosci i wyksztalcenie. Nie obrazajmy godnosci ludzkiej. My Polacy dajmy przyklad.

propozycja,   (yendys)   23/8/2003
przestanmy polemizowac czy zwracac uwage na Lecha Kellera bo sie rozmydlamy i dyskusja schodzi na tory boczne. Brak komentarzy na jego temat spowoduje, ze jego poglady nie beda miec znaczenia w calej dyskusji a tak tylko podsycamy ogien dolewajac do niego oliwy, chociaz zamiar byl aby ten ogien ugasic !

Pozytywny szok   (Artur)   24/8/2003
Zyje od urodzenia w Polsce. Zawsze s³ysza³em, ze Polonia w swiecie jest s³aba i sk³ocona.To mi³e ze zaczynacie walczyc o swoje prawa. Jestem pewien ze Wam sie uda. Wystarczy upor i konsekwencja. My z przyjacio³mi tez juz mamy dosc tego chorego skorumpowanego kraju. Zostajemy tutaj, bo wierzymy ze wreszcie cos sie zmieni. Za³ozylismy grupe pozytywnego nieskorumpowanego dzia³ania opartego o tradycyjne wartosci. Jestesmy otwarci na ludzi mysli, kultury i biznesu. Jestesmy zarowno nowoczesni, wrecz modernistyczni, jak rowniez bardzo polscy i s³owianscy. Wierzymy ze mimo bardzo niskiej kultury organizacyjnej i obywatelskiej, Polacy pokonaja dziedzictwo komunizmu i nie tylko dolaczymy do cywilizowanych gospodarek swiata, ale rowniez wniesiemy duchowe i ludzkie wartosci do "zmakdonaldyzowanego"(pisownia moja) swiata. Nasza grupa powstawa³a w bolach przez wiele miesiecy. Mam nadzieje ze za rok dwa jak sie wzmocnimy to z przyjemnosca WAM pomozemy w waszych k³opotach. Jesli macie ochote do nas napisac to serdecznie zapraszam. e-mail yahoo1000@wp.pl teraz w Krakowie jest Australia-jest naprawde bardzo wielki upa³. Pozdrawiam Artur

Do Lecha Keller. Kulminacja jak w BOLERO.   (Tomcio)   24/8/2003
Z moj± angielszczyzn± nie jest jeszcze tak ¼le , je¿eli co¶ nie gra ostatecznie mo¿emy przej¶æ na rosyjski. Keller, nie zapominaj o tym , ¿e nie jestem Twoim uczniem , zreszt± nie wiadomo kto z nas dwóch w tym przypadku móg³by byæ nauczycielem. Nie zanosi siê te¿ abym by³ Twoim kolesiem. Czytaj i ucz siê. Jak dojdziesz do madrzejszych wniosków na temat Polaków i Polonii, napisz! My nie potraktujemy Ciebie tak jak Ty potraktowa³e¶ nas, czyli jak kawa³ek gówna. Podaj nr swojego account to wy¶lê Ci te 180 bucks. Twojego ¿yciorysu nie czyta³em , bo lekturê wybieram sobie sam i tylko sam. Zrobiê to jednak mimo tego , ¿e nie nale¿y do sprawy zwi±zanej ze statusem Polonii. Równocze¶nie pragnê Ci Keller przypomnieæ, ¿e zwroty u¿yte przez Ciebie w komentarzach odbiegaj± od norm przyjêtych w sekcji dotyczacej "wiz i paszportów". Je¿eli stwierdzê , ¿e pope³ni³em b³±d w ocenie Twojej osoby , przeproszê Ciê publicznie, jednak Ty wcze¶niej i po przyznaniu siê do oczywistego b³êdu bêdziesz musia³ przeprosiæ ca³± Poloniê! Nie okre¶li³em Ciê przy pomocy epitetów , a mog³em! Nie chcia³em wpadaæ w Twój ton.. . Chyba znasz to mentalne i typowo angielskie pojêcie!? Z drugiej strony nie wiem kim jeste¶ wiêc wstrzyma³em siê i nawet zapyta³em wprost. Odpowiedzi nie otrzyma³em. Rozumiem (?) , ¿e odpowied¼ jest w Twoim ¿yciorysie..? ¦wietnie (!) i mo¿e nawet, ale czy jest tam te¿ i odpowied¼ na Twoj± malutk± dygresjê , ¿e jeste¶my nieukami? Czy jest tam odpowied¼ na Twoje okre¶lenie , ¿e nie staæ nas na $180, bo jeste¶my na ³asce Social Security. Zastanów siê cz³owieku co mówisz , zejd¼ na ziemiê ! Mo¿emy Ciê kupiæ razem z Monash University i stronami internetowymi. Wystêpujesz przeciw setkom tysiecy emigrantów polskich i tylko jako jednostka! Apelowa³em na ³amach Cyber Expressu o pomoc ludzi wykszta³conych , którzy pomog± nam emigrantom rozwi±zaæ nasze sprawy zwi±zane z zdegenerowanym i niekorzystnie dla nas ustanowionym prawem polskim. Jak widaæ wziêli to sobie do serca i ju¿ zaczêli pomagaæ. Nie czekali¶my Panie Keller na uto¿samianie nas z nieukami i leniwymi nierobami, którzy przez swoj± nieudolno¶æ s± winni samym sobie. Proszê przeanalizowaæ statystyki! Przeciêtny Polak w Australii w ci±gu pierwszych 5-ciu lat pobytu mo¿e poszczyciæ siê wiêkszymi osi±gniêciami ni¿ przeciêtny Australijczyk w ci±gu ca³ego swojego ¿ycia i to kilkakrotnie. "Nowi emigranci" ('80-'03) w ilo¶ci wiêkszej ni¿ po³owa moga okazaæ swój dyplm uniwersytecki. Rzecz± oczywist± jest to , ¿e przewa¿nie nieuznany w tym kraju. Wielu z nich jednak studiowa³o tu w Australii ten sam , lub podobny kierunek. Dzi¶ zostali nazwani nieukami.. . No.. nic , sp³yne³o jak woda po kaczce. Polacy, walka o nasz status jest w toku. Na tapecie wybór obywatelstwa i ¿±danie wjazdu do kraju przodków na ka¿dy paszport wydany przez kraj zamieszkania. Praktyczna mo¿liwo¶æ zrzekania siê obywatelstwa polskiego, równe i konsekwentne prawa dla kazdego niezale¿nie od tego w jakim kraju rezyduje, zrównanie cen paszportów i wiz z poziomem krajów demokratycznych. Opozycja mile widziana! Ka¿da nowa propozycja mo¿e byæ wielk± pomoc± w rozwi±zaniu powy¿szych problemów. Panie Keller, nie stroñ Pan od orê¿a , my potrzebujemy pomocy i dorady , a nie nieuzasadnionej krytyki. Zreszt± od spraw krytyki jest opozycja. "Szable" w d³oñ Panowie.. .

Powazne oskarzenie   (Postronny)   24/8/2003
Sprawa paszportow i wiz jest mi obojetna, ani ziebi ani grzeje. Ale postawa p.Kellera totalnie mnie zaskoczyla. Trudno mi uwierzyc ze czlowiek ktory badz co badz zyje z Polonii /bo Polish Studies na Monash University potrzebuja studentow polskiego pochodzenia/ ma tak pogardliwa opinie o swoich potencjalnych klientach! Pomijam juz fakt ze obraza swych rodakow - on obraza ojcow i matki swych przyszlych uczniow ublizajac im od nieukow, nierobow na zasilku dla bezrobotnych, tumanow i czego tam jeszcze. Natomiast stwierdzenie, ze "ponad 99% Polonii jest nieukami, siedzacymi na zasilkach, dla ktorych 180 dolarow to olbrzymia suma pieniedzy..." to bezposrednia, celowa i powazna obraza polskiej spolecznosci w Australii. To powazne oskarzenie. W kilku innych miejscach p.Keller porownuje "wiekszosc australijskiej Polonii" do chamow, nieukow itp., natomiast prezesa RAdy Naczelnej Rygielskiego kilkakrotnie nazywa glupkiem i samozwancem. Nalezy tu zaznaczyc, ze p. Keller w swoim pierwszym poscie podal swoj adres jako lech.keller@arts.monash.edu.au, czyli, jak to slusznie zauwazyl p.Tomcio, p. Keller utozsamil sie z Monash University. Gdyby p. Keller chcial mowic prywatnie ,a nie jako przedstawiciel Monash University, powinien byl uzyc innego, prywatnego adresu email. Dlatego, z prawnego punktu widzenia, Polonia australijska, jej reprezentanci lub nawet jej pojedynczy czlonkowie /osoby prywatne/ maja pelne prawo do zlozenia skargi na p. Kellera do administracji Monash University za jawne, celowe i zamierzone ublizanie polskiej spolecznosci w Australii, za imienne obrazanie p. Rygielskiego. Wraz z zapytaniem czy opinie, stosunek i postawa p.Kellera wobec polskiej spolecznosaci w Australii reprezentuja i pokrywaja sie ze stosunkiem Monash University wobec Polonii. Wraz z zadaniem przeprosin od Monash University za szkalowanie reputacji polskiej spolecznosci w Australii /naywanie nas nieukami, nierobami itp/. P. Rygielski powinien zazadac przeprosin od Monash University za nazwanie go glupkiem i samozwancem. Osobiscie dodam tylko ze nie mieszkam w melbourne. Ale gdybym mieszkal to nigdy nie wyslalbym swego dziecka na nauke u czlowieka ktory uwaza Polonie za leniow, nieukow i glupkow.

Czas siewu i czas zniw...   (Miroslaw Rymar)   24/8/2003
Drodzy Panstwo! Nie neguje potrzeby dyskusji i nadal wazne sa wszelkie glosy, ktore wnosza cos do sprawy, ale - jak wiadomo nie od dzisiaj - bardzo latwo jest jedna opinia zepchnac temat na boczne tory i wciagnac piszacych opinie w tematy zastepcze. Dziekuje bardzo wszystkim tym, ktorzy sami staraja sie zachowac styl w wyrazaniu swych opini i zachecaja do podobnej postawy innych. Mam niemniej jedna, wydaje mi sie istotna propozycje. Moze teraz wreszcie nastal czas, by wykazac na lamach goszczacego nas "Cyberexpressu" jak wazki to dla nas temat, poprzez publikowanie w opiniach ilosci wyslanych i do kogo "Protestow"? Moze zaproponowac redakcji publikacje tabeli wylazujacej progres calej akcji publikujac nadsylane przez Panstwa informacje, np. do kogo wyslano? z jakiego kraju? Umozliwiloby to orientacje o zasiegu protestu i utrzymywaloby temat "zywy" na witrynie.

Do "Tomcia"   (Lech Keller)   25/8/2003
SharkTom wrote: Szanowny Panie ! Chyba nie my?la? Pan, ?e moj? obowi?zkow? lektur? b?dzie czytanie Pa?skiego ?yciorysu i to jeszcze w czasach nim o Pa?skim istnieniu us?ysza?em. Przeczyta?em Pa?ski "?yciorys", nie ujmuj? osi?gni?? , chocia? kilka kwestionuj? natychmiast jako temat do lekkiej pracy i robienia kariery. Pa?ska biografia by?a napisana wyrywkowo i cie?ko jest okre?li? j? jako ?yciorys ! Co robi? Pan w latach ' 62- ' 84? LK: Widze, ze stare obyczaje z UB/SB wciaz daja znac! A co do mej "lekkiej" pracy, to pozwole sobie tylko zuwazyc, ze na zachodzie za darmo nie daja nawet lunch'u... Gdybys zeszta znal koles angielski, to bys wiedzial, iz "in the early 1970s he (LK) implemented computer systems in SGH. Later he worked as a Business Analyst (designer of Management Information Systems) and Research Assistant at the Institute of Organisation and Management in Warsaw (Instytut Organizacji Zarzadzania i Doskonalenia Kadr). From 1980 to 1981 he was a Data Processing Manager at the State Foreign Trade Enterprise "Impexmetal" in Warsaw. Between 1982 and 1984 he lectured Computer Science at the University of the Witwatersrand in Johannesburg and worked as a Systems Analyst for Datapoint Corporation." A gwoli dokladnosci: w latach 1962-1972 uczylem sie (podstawowka, technikum, SGPiS)... Jak widac, nie mam nic do ukrycia... Jedyne czego zaluje, to dzialalnosci w Solidarnosci, ale skad moglem wiedziec na poczatku lat 1980tych, jakie byly jej prawdziwe cele i kto nia na prawde kierowal? Wiedziala o tym prezeciez wtedy tylko garstka agentow CIA i ich mocodawcow z Bialego Domu... - Na temat "Dromadera" nie mo?e Pan powiedzie? wi?cej ni? ja sam i zreszt? zapewne na wiele innych tematów. LK: Czyzby? Masz przynajmniej, koles, jak ja, licencje pilota? - Pan by? tym "ukiem", inni to tylko "barahlo" ? Jeste?my w tym samym wieku , ale Pan nie hamowa? swoich uderze? sodowej... i bardzo szkoda. Nie s?dzi?em te?, ?e prywatny list b?dzie Pan wywleka? na ?amy C.E. Mog? Panu powiedzie?, ?e jako "doctor" nie popisa? si? Pan. Wcale! Nie doda?o to Panu splendoru , a jedynie ujm?. Jeszcze raz pokaza? Pan swoje zadufane chamstwo i to publicznie. Nie znam Pana , ale mog? Panu powiedzie?, ?e w ten sposób nie zajdzie Pan daleko. "Dufanie" w siebie nie pop?aca , a wyzywanie innych ju? wcale. LK: Widac, zes komuch i ze nie potrafisz sobie dac rady w kapitalizmie wolnorynkowym, gdzie wiara we wlasne sily jest warunkiem numer 1 sukcesu! Ja nie mam sie zreszta czego wstydzic, stad nie chowam sie na forach pod pseudonimami! - Pan nie wie jakie np. ja mam wykszta?cenie i moc ! Nie wie te? Pan o tym (bo nie przyjmuje) , ?e kto? mo?e by? nawet wy?ej, ale ma wi?cej pokory. Zreszt?, Pan nie masz jej wcale! LK: Ja sie wyksztalceniem nie chwale - odpowiedzialem tylko na twoje pytanie kim jestem, podajac link do mego zyciorysu na Internecie. A pokora w kapitalizmie daleko nie zajedziesz, najwyzej na zasilek z Centrelink, jak wiekszosc tutejszej polonii, dla ktorej wydatek 180 dolarow na 5-letnia wize jest ponad ich finansowe mozliwosci... :( - Wstawiam si? za Polakami , których Pan urazi? . Powinien ich Pan przeprosi? ! Doradzam! Nikt nie b?dzie wyst?powa? przeciw Panu , ale jest Pan spalony na ca?ej linii i jest to dla Pana jaskó?ka , która nigdy nie doleci do gniazda. LK: Jak sie chyba orientujesz, tutejsza "zorganizowana" polonie mam gdzies, jako iz jest to banda zakompleksionych glupkow i nieukow, co staraja sobie zrekompensowac osobiste i zawodowe porazki nadawaniem sobie tytulow prezesow (zauwaz, ze w Australii jest kilka razy wiecej prezesow niz organizacji polonijnych, i ze do owych orgaznizacji nalezy gora kilka procent tutejszej polonii - reszta polonii, i to calkiem slusznie, olewa te pseudoorganizacje, ktore nikomu, oprocz ich prezesom nie sa w stanie pomoc)... - Doradzam Panu przemy?lenie tych spraw. Gor?co te? prosz? wzi??? pod uwag?, ?e nawet w Monash zmienia si? pracowników , którzy z pewnych powodów trac? popularno??. LK: Ale nie wsrod tutejszej polonii. Liczy sie moze, ale zreszta marginalnie, popularnosc wsrod studentow, ale ja jestem w tzw. research, czyli badaniach, wiec wykladam tylko wyjatkowo. A kazdy donos na mnie, szczegolnie ze strony tutejszej polonii, podnosi tylko moj prestiz wsrod wspolpracownikow, jako iz liczy sie to jako skutki tzw. community activity... - Tak Panie Doktorze ! Nie zapomnij jednak , ?e istniej? granice, a gdy one przestan? istnie? dla Ciebie , Ty sam te? mo?esz przestac istnie? zagubiony w samym sobie. - Doradzam. LK: Kazdy z nas umrze, ale czy to znaczy, ze mamy nic nie robic i tylko bac sie smierci? Wiecej pokory, koles... - Teraz je?eli chcesz to mo?esz opublikowa? sentencje z tego maila na ?amach C. E. LK: Co z pewnoscia uczynie... ;)

Do "Postronnego"   (Lech Keller)   25/8/2003
Powazne oskarzenie (Postronny) 24/8/2003 Sprawa paszportow i wiz jest mi obojetna, ani ziebi ani grzeje. Ale postawa p.Kellera totalnie mnie zaskoczyla. Trudno mi uwierzyc ze czlowiek ktory badz co badz zyje z Polonii /bo Polish Studies na Monash University potrzebuja studentow polskiego pochodzenia/ ma tak pogardliwa opinie o swoich potencjalnych klientach! LK: Polish Studies na Monash wcale nie zaleza od tutejszej polonii, ktora zreszta nie jest nimi w ogole zainteresowana. W odroznieniu od tutejszych Ukraincow czy Chorwatow, polonia australiujska nie jest w ogole zaintreresowana studiami polskimi na Monash University, stad studia owe zostana albo zamkniete, albo zreorganizowane i ukierunkowane na Australijczykow. Ja sie zreszta zajmuje ogolnie pojeta slawistyka, i jestem w research, czyli badaniach a nie w edukacji (wykladam tylko wyjatkowo). Stad pisanie, iz "zyje z tutejszej polonii" jest kompletna bzdura... A ma opinia o tutejszej polonii jest tez oparta na obserwacji poziomu studentow polskiego pochodzenia na Monash University (tych, ktorzy wybrali Polish Studiews). Wystarczy iz napisze, iz prawie 90% tych studentow jest na tak niskim poziomie, ze nie mialo by szansy dostac sie na jakikolwiek panstwowy uniwersytet w Polsce. Zaliczam im z litosci, i aby nie robic sobie klopotow, bo jak sie studenta obleje, (szczegolnie takiego, co placi z gory za studia) to sie trzeba czasem tlumaczyc przed dziekanem... Ale w Polsce to 60% z nich by oblalo, a reszta zaliczylaby najwyzej na slabe trojczyny. Niestety, ale taka jest prawda... - Pomijam juz fakt ze obraza swych rodakow - on obraza ojcow i matki swych przyszlych uczniow ublizajac im od nieukow, nierobow na zasilku dla bezrobotnych, tumanow i czego tam jeszcze. LK: Niestety, ale takie sa fakty... - Natomiast stwierdzenie, ze "ponad 99% Polonii jest nieukami, siedzacymi na zasilkach, dla ktorych 180 dolarow to olbrzymia suma pieniedzy..." to bezposrednia, celowa i powazna obraza polskiej spolecznosci w Australii. To powazne oskarzenie. W kilku innych miejscach p.Keller porownuje "wiekszosc australijskiej Polonii" do chamow, nieukow itp., natomiast prezesa RAdy Naczelnej Rygielskiego kilkakrotnie nazywa glupkiem i samozwancem. Nalezy tu zaznaczyc, ze p. Keller w swoim pierwszym poscie podal swoj adres jako lech.keller@arts.monash.edu.au, czyli, jak to slusznie zauwazyl p.Tomcio, p. Keller utozsamil sie z Monash University. LK: Po prostu jest obecnie moj jedyny adres elektroniczny. Napisalem ma wypowiedz w ramach tzw. community activity, ktora jest czescia maych obowiazkow zawodowych. I jest roznica miedzy byciem czescia uniwersytetu, a utozsamianiem sie z jego caloscia. List moj napisalem jako pracownik Monash University, natomiast opinie w nim wylozone sa wyraznie tylko i wylacznie moje wlasne! - Gdyby p. Keller chcial mowic prywatnie ,a nie jako przedstawiciel Monash University, powinien byl uzyc innego, prywatnego adresu email. Dlatego, z prawnego punktu widzenia, Polonia australijska, jej reprezentanci lub nawet jej pojedynczy czlonkowie /osoby prywatne/ maja pelne prawo do zlozenia skargi na p. Kellera do administracji Monash University za jawne, celowe i zamierzone ublizanie polskiej spolecznosci w Australii, za imienne obrazanie p. Rygielskiego. Wraz z zapytaniem czy opinie, stosunek i postawa p.Kellera wobec polskiej spolecznosaci w Australii reprezentuja i pokrywaja sie ze stosunkiem Monash University wobec Polonii. Wraz z zadaniem przeprosin od Monash University za szkalowanie reputacji polskiej spolecznosci w Australii /naywanie nas nieukami, nierobami itp/. P. Rygielski powinien zazadac przeprosin od Monash University za nazwanie go glupkiem i samozwancem. Osobiscie dodam tylko ze nie mieszkam w melbourne. Ale gdybym mieszkal to nigdy nie wyslalbym swego dziecka na nauke u czlowieka ktory uwaza Polonie za leniow, nieukow i glupkow. LK: Skad wiesz, ze twe dziecko byloby przyjete przez Monash? A uzywanie sadow do zamykania ust adwersarzom jest, niestety, bardzo australijskie (p. afera sadowa z p. Hanson)... No coz, jak macie dolary do wyrzucenia w bloto, to podajcie mnie czy Monash do sadu... Niestety, ale pisanie prawdy nie jest oszczerstwem... Ale coz, prawda w oczy kole...

Do "Tomcio"   (Lech Keller)   25/8/2003
Do Lecha Keller. Kulminacja jak w BOLERO. (Tomcio) 24/8/2003 Z moja angielszczyzna nie jest jeszcze tak zle , jezeli cos nie gra ostatecznie mozemy przejsc na rosyjski. LK: Ten jezyk znam tylko ze studiow. Osobicie wole polski lub angielski... - Keller, nie zapominaj o tym , ze nie jestem Twoim uczniem , zreszta nie wiadomo kto z nas dw¢ch w tym przypadku m¢glby byc nauczycielem. LK: Nie sadze, abym sie mogl czegokolwiek od ciebie nauczyc, Waligorski... - Nie zanosi sie tez abym byl Twoim kolesiem. Czytaj i ucz sie. LK: "Koles" to tylko taki "roboczy", zartobliwy tytul. Przeopraszam, zapomnialem ze wiekszosc tutejszej polonii nie zna sie na zartach... - Jak dojdziesz do madrzejszych wniosk¢w na temat Polak¢w i Polonii, napisz! My nie potraktujemy Ciebie tak jak Ty potraktowales nas, czyli jak kawalek g¢wna. Podaj nr swojego account to wysle Ci te 180 bucks. LK: Wysle ci numer mego konta emajlem... Pieniadze przeznacze na zakup polskich ksiazek do biblioteki Monash University. - Twojego zyciorysu nie czytalem , bo lekture wybieram sobie sam i tylko sam. LK: Pytales sie kim jestem i co robilem, wiec skierowalem cie do mego zyciorysu. A ze nie rozumiesz angielskiego, to juz nie moja wina... - Zrobie to jednak mimo tego , ze nie nalezy do sprawy zwiazanej ze statusem Polonii. R¢wnoczesnie pragne Ci Keller przypomniec, ze zwroty uzyte przez Ciebie w komentarzach odbiegaja od norm przyjetych w sekcji dotyczacej "wiz i paszport¢w". LK: Nie uzylem zadnych niecenzuralnych slow. Poczytaj zas np. wypowiedz "oi oi", ktora musiala byc ocenzurowana przez admina ze wzgledu na uzycie pewnych niecenzuralnych wyrazow... - Jezeli stwierdze , ze popelnilem blad w ocenie Twojej osoby , przeprosze Cie publicznie, jednak Ty wczesniej i po przyznaniu sie do oczywistego bledu bedziesz musial przeprosic cala Polonie! LK: A to niby czemu mam kogokolwiek przepraszac? Napisalem prawde o tym, ze jak sie ktos uwaza za Polaka, to powinien jezdzic do Polski jako Polak, a nie udawac Australijczyka. I ze jak ktos nie zna przepisow wizowo-paszportowych to nie powinien sie publicznie kompromitowac, piszac listy do Prezydenta RP. - Nie okreslilem Cie przy pomocy epitet¢w , a moglem! Nie chcialem wpadac w Tw¢j ton.. . Chyba znasz to mentalne i typowo angielskie pojecie!? Z drugiej strony nie wiem kim jestes wiec wstrzymalem sie i nawet zapytalem wprost. Odpowiedzi nie otrzymalem. LK: Nie klam! Otrzymales jasna odpowiedz, mianowicie moj zyciorys: http://www.arts.monash.edu.au/gsandss/slavic/bios/keller.html - Rozumiem (?) , ze odpowiedz jest w Twoim zyciorysie..? Swietnie (!) i moze nawet, ale czy jest tam tez i odpowiedz na Twoja malutka dygresje , ze jestesmy nieukami? Czy jest tam odpowiedz na Twoje okreslenie , ze nie stac nas na $180, bo jestesmy na lasce Social Security. Zastan¢w sie czlowieku co m¢wisz , zejdz na ziemie ! Mozemy Cie kupic razem z Monash University i stronami internetowymi. LK: Znam te wasze "bogactwa". Pracujecie w wiekszosci na czarno, dorabiajac do zasilku, glownie u polskich zydow, czyszczac ich ubikacje i przewijajac ich staruszkow. Oczywiscie, zadna praca nie hanbi, ale nie robcie z siebie bogaczy! - Wystepujesz przeciw setkom tysiecy emigrant¢w polskich i tylko jako jednostka! LK: Zdecydujcie sie wiec, czy wystepuje jako jednosta czy jako Monash University? I zauwaz, ze wystepuje tylko przeciwko tutejszym "prezesom", a nie przeciwko calej polonii, ktora, zreszta w 100% slusznie, olewa w swej olbrzymiej wiekszosci owych "prezesow" i ich "organizacje"... - Apelowalem na lamach Cyber Expressu o pomoc ludzi wyksztalconych , kt¢rzy pomoga nam emigrantom rozwiazac nasze sprawy zwiazane z zdegenerowanym i niekorzystnie dla nas ustanowionym prawem polskim. Jak widac wzieli to sobie do serca i juz zaczeli pomagac. Nie czekalismy Panie Keller na utozsamianie nas z nieukami i leniwymi nierobami, kt¢rzy przez swoja nieudolnosc sa winni samym sobie. Prosze przeanalizowac statystyki! Przecietny Polak w Australii w ciagu pierwszych 5-ciu lat pobytu moze poszczycic sie wiekszymi osiagnieciami niz przecietny Australijczyk w ciagu calego swojego zycia i to kilkakrotnie. "Nowi emigranci" ('80-'03) w ilosci wiekszej niz polowa moga okazac sw¢j dyplm uniwersytecki. Rzecza oczywista jest to , ze przewaznie nieuznany w tym kraju. LK: O to wlasnie chodzi! Wiele z tych dyplomow zostalo zreszta, jak sie to nieraz okazalo, kupione na bazarze, np. na Stadionie X-lecia w Warszawie. Stad nie sa one, i slusznie, uznawane w Australii... - Wielu z nich jednak studiowalo tu w Australii ten sam , lub podobny kierunek. Dzis zostali nazwani nieukami.. . No.. nic , splynelo jak woda po kaczce. Polacy, walka o nasz status jest w toku. Na tapecie wyb¢r obywatelstwa i zadanie wjazdu do kraju przodk¢w na kazdy paszport wydany przez kraj zamieszkania. LK: Zauwaz, ze pisalem o "prezesach" i ich ludziach, a nie o calej polonii, ktora w ponad 90% nie ma z tymi "prezesami" nic wspolnego! A jak sie ktos czuje Polakiem, to powinien uzywac polski paszport, a nie "szpanowac" australijskim! Odnosi sie to szczegolnie do tzw. aktywu polonijnego… - Praktyczna mozliwosc zrzekania sie obywatelstwa polskiego, r¢wne i konsekwentne prawa dla kazdego niezaleznie od tego w jakim kraju rezyduje, zr¢wnanie cen paszport¢w i wiz z poziomem kraj¢w demokratycznych. LK: Pamietaj, ile tu kosztuja wizy! I ze Polska jest obecnie bardziej demokratyczna niz Australia, np. obecnie to nie w Polsce, a w Australii urzadza sie pokazowe procesy polityczne (uwiezienie p. Hanson)! I prasa jest tez bardziej niezalezna od rzadu w Polsce niz w Australii, gdzie praktycznie 100% mediow jest kontrolowane przez big business, scisle powiazany z elita polityczna (liberal & labor)... - Opozycja mile widziana! Kazda nowa propozycja moze byc wielka pomoca w rozwiazaniu powyzszych problem¢w. Panie Keller, nie stron Pan od oreza , my potrzebujemy pomocy i dorady , a nie nieuzasadnionej krytyki. Zreszta od spraw krytyki jest opozycja. "Szable" w dlon Panowie.. . LK: Szabelkami to atakowaliscie niemieckie (a moze tez i sowieckie) czolgi w roku 1939, z wiadomym rezultatem... :(

Do "yendys"   (Lech Keller)   25/8/2003
propozycja, (yendys) 23/8/2003 przestanmy polemizowac czy zwracac uwage na Lecha Kellera bo sie rozmydlamy i dyskusja schodzi na tory boczne. Brak komentarzy na jego temat spowoduje, ze jego poglady nie beda miec znaczenia w calej dyskusji a tak tylko podsycamy ogien dolewajac do niego oliwy, chociaz zamiar byl aby ten ogien ugasic! LK: Popieram! Dyskutujmy na temat jaki paszport powinien uzywac Polak jadac do Polski, a nie na temat mej osoby!

O panu "prezesie" Rygielskim   (Lech Keller)   25/8/2003
Link: http://www.starwon.com.au/~korey/Ratajczak/klamstwo__aborygenskie.htm Cytuje fragment: Kilka tygodni temu w polsko-australijskim „Typolu” dosz³o do zamachu stanu. Redakcyjn± w³adzê przejêli polityczni „poprawnisie” z p. Józef± Jarosz na czele- katoliczk±, jak za¶wiadcza zainteresowana, od czasów co najmniej Boles³awa Chrobrego. Zamach popar³ p. Janusz Rygielski, prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej. Pan ów stwierdzi³ („TP”,11.06.2003) w i¶cie pytyjski sposób, i¿ „media etniczne s± analizowane i w³adze australijskie informowane s± o prezentowanych tendencjach politycznych” (nawiasem pisz±c- potwierdza to tezê o „nieistnieniu” cenzury w przybranej Ojczy¼nie bohaterskiego Mela Gibsona). Domy¶lam siê , ¿e w tym konkretnym przypadku chodzi miêdzy innymi o krytykowanie przez krn±brnych dziennikarzy „Typola” antypolskich tendencji prze¿eraj±cych na przyk³ad Australijczyków... maltañskiego pochodzenia. W ka¿dym razie teraz jest ju¿ „po ptakach”, co u¶wiadamia nam flagowy artyku³ p. Mariana Ka³uskiego pomieszczony w zweryfikowanym („odnowionym”) „Typolu”z rzeczonego 11.06.AD 2003 .Có¿, p.Ka³uski niczym Wielce Czcigodny Pan Prezydent Aleksander Kwa¶niewski optuje (co prawda bezpiecznie, bo z dalekiej Australii) za naszym szczê¶ciem w Unii Europejskiej. Mówi±c powa¿nie: „wykoñczono” jedno z najodwa¿niejszych i najbardziej pryncypialnych pism polonijnych na ¶wiecie. Zosta³a forma (logo itd.), usz³a wraz z p. Gra¿yn± Walendzik et consortes nieska¿ona konformizmem tre¶æ. Oczami wyobra¼ni widzê pracowników Ambasady RP w Australii zacieraj±cych z rado¶ci spotnia³e postkomunistyczne tudzie¿ „unio-wolno¶ciowe” r±czki.

Kim jest pan "prezes" Rygielski?   (Lech Keller)   25/8/2003
Trudno znalezc cokolwiek na jego temat na WWW. Ale zauwazylem, iz uzywa ow pan tytulu doktora. Jednoczesnie podaje sie on za pisarza (http://www.polonia.org.au/aboutus.asp) - "Janusz Rygielski, co-founder and some time president of Queensland Multicultural Writers Association, has been twice awarded by the Literature Board of Australia Council", wiec chyba nie jest lekarzem (albo jest, ale nie zdal egzaminu w Australii). Niemniej ciekaw jestem, na jakiej podstawie p. Rygielski uzywa tytulu doktora, i jakie sa jego kwalifikacje akademickie, i (jesli posiada on takowe), czy sa one uznawane w Australii. Oczywiscie, nie pisalbym tego, gdyby p. Rygielski nie uzywal pewnych tytulow...;)

O co tu wlasciwie chodzi?   (Lech Keller)   25/8/2003
Przeczytajcie moj pierwszy list. Co ja w nim takiego napisalem? Ano to, ze mozna, i w 100% legalnie, bedac obywatelem australijskim, podrozowac z Australii do Polski i z powrotem na polskim paszporcie z tzw. Australian Declaratory Visa. Napisalem tez, ze o owych wizach niewiele wiedza zrowno w urzedach polskich (konsulat) jak i australijskich (Immigration Department). Wydanie owej wizy, ktora przeciez tylko potwierdza me istniejace od lat obywatelstwo australijskie, zabralo tutejszym urzedasom kilka godzin, mimo iz przedstawilem im oryginal mego Citizenship Certificate. Tak wiec urzedasy i urzedy sa nieefektywne nie tylko w Polsce; przepisy sa zas absurdalne takze i w Australii. Przyklad: wiza musi byc wydana (wydrukowana) przez komputer, a wiec jak system komputerowy nie dziala w 100%prawidlowo, so sie zdarza czesciej niz dziala prawidlowo, to wiza nie moze byc wydana, mimo iz powinna byc wydana, zgodnie z prawem. Nie rozumiem wiec, skad te ataki na mnie? Nie wolno juz w Australii skrytykowac kogolwiek z tutejszej elity, wlacznie z urzedasami z Department of Immigration? LK

Brawo Darek!   (Lech Keller)   25/8/2003
A scandal of Polonia's own making (Darek) 16/8/2003 I am totally SUPRISED that Polonia in Australia are reacting in such an absurd way to the issue of Polish Passports & Citizenship. Most of the people that are making the biggest noises do not travel to Poland on a regular basis anyway! I travel to PL a few times a year, AND HAVE HAD NO PROBLEMS. I am born in Australia, have an Australian AND Polish passport. Hence I have to ask, WHAT IS THE BIG DEAL? Obey the laws of Poland, and there will be no problems. People just create problems for themselves by not obeying laws. This whole "affair" is simply what I would descibe as "Poland bashing" by people who are uneducated. LK: At least one reasonable voice! I'd like to add only that Australian Citizens can legally travel to and from Poland using Polish passport and Australian Declaratory Visa, that can be obtained at the Department of Immigration. Regards LK http://www.arts.monash.edu.au/gsandss/slavic/bios/keller.html

To "stary wiarus"   (Lech Kelelr)   25/8/2003
Congratulations, Darek, on your future prospects (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com)) 16/8/2003 Congratulations, Darek, old son. For now, just revel in how clever you are, and how smartly you have fixed your problems of travel to Poland. Just remember, there is no such thing as a free lunch. One day, a polite and patient Australian Government interviewer will explain to you, in simple language, face to face, in a quiet office, that some jobs, certain courses of study, and even entry into some federal buildings are not open to Australians who insist on holding foreign passports and obeying policies of foreign Governments. Or to their children. Just look forward to feeling as smart and self-assured then as you do now. LK: I can assure you, that virtually all good government (as well as private sector) jobs in Australia are NOT open to wogs, anyway. Does NOT matter which citizenship they got! If you are born in the UK, that's OK - you just give up your British passport. But if are born a wog, you will be always a wog, and giving up your "woggish" (for example Polish) pasport changes nothing... Such is the Australian reality... :(

O wyzszosci polskiego paszportu...   (Lech Keller)   25/8/2003
... nad australijskim przy podrozach do Europy. Otoz od 1 maja 2004 roku polski paszport bedzie tez paszportem unijnym, i kazdy posiadacz takiego paszportu bedzie mial automatyczne prawo wjazdu do kazdego panstwa UE, i to korzystajac z przyspieszonej, "unijnej" odprawy paszportowej. Zas posiadacz paszportu australijskiego bedzie musial stac, jak dzis, w dlugich kolejkach z obywatelami III swiata i bedzie mogl byc tez odeslany "z kwitkiem" np. z Heatrow, jak sie to niejednemu Australijczykowi zdarzylo (mieli np. za malo albo za duzo pieniedzy)... Zastanowcie sie wiec, zanim pomyslicie o zrezygnowaniu z polskiego obywatelstwa! Nie wspominam tu o przyczynach czysto patriotycznych, po prostu posiadanie polskiego paszportu to teraz jest dobry interes. Moze taki utylitarny argument latwiej trafi do tutejszej poloni, wyznajacej z takim zapalem Boga Mamone...

Wszystkiemu winien Miller,   (Lechu)   25/8/2003
To wszystko wina Millera, on niszczy SLD i lewice. Ja kocham Polonie i chce im zrobic dobrze.

Ostrzezenie dla Pana Lecha Kellera.   (nemo)   25/8/2003
Drogi Panie Lechu Keller vel Krawczyk, zbyt duzo Pan juz powiedzial obrazliwych glupstw na temat tutejszej Polonii, wiec radze Panu przeprosic wszystkich i wyciszyc sie. W przeciwnym wypadku zostanie ujawniony Pana zyciorys i litania [----] w Australii ktore skompromituja Pana na zawsze. Zyczliwy z Sydney

Nie do uwierzenia!!!   (Oi Oi Oi)   25/8/2003
Zagladnalem wlasnie na witryne australijskiego ministerstwa d/s imigracji, gdzie jest informacja o tej slynnej declaratory visa Lecha Kellera. Nie do uwierzenia, ale nasz geniusz akademicki z Monash University albo czytac po angielsku nie umie albo ma jakis psychiczny feler i nie pojmuje o czym toczy sie dyskusja. Oto definicja declaratory visa podana przed Dept of Immigration: "What is an Australian declaratory visa? An Australian declaratory visa (ADV) is a return document placed IN YOUR FOREIGN PASSPORT to identify you as an Australian citizen."(adres linku: http://www.immi.gov.au/allforms/pdf/931.pdf ) Tlumaczenie: Australijska declaratory visa to dokument powrotny, wbijany do twego obcego paszportu w celu zidentyfikowania cie jako obywatela Australii.) To znaczy, ze jest to wiza wbijana do polskiego paszportu dla obywateli Australii powracajacych do Australii bez australijskiego paszportu z jakiegos powodu. Przeciez to kompletnie nie ma NIC WSPOLNEGO z tym o czym my mowimy! Przede wszystkim panie Keller, aby dostac te panska "ADV" najpierw trzeba wyrobic sobie polski paszport, A O TO WLASNIE CHODZI - ZE NAJWIEKSZY PROBLEM JEST Z WYROBIENIEM SOBIE POLSKIEGO PASZPORTU!!! Bez niego do czego panu wbija ta declaratory visa? Chyba do indeksu akademickiego z SGPiS..Teraz chyba juz nikt nie ma watpliwosci, ze pan Lech Keller nie ma KOMPLETNIE pojecia o czym mowi i pisze w sprawie pulapki paszportowej. Natomiast jego agresja i obelgi nie zostana mu zapomniane, tego mozesz byc pewny "koles".

Lech Hipokryta chyba bardziej pasuje   (Postronny)   25/8/2003
Czyli najpierw byl Krawczykiem a teraz jest Kellerem? No prosze, powoli wychodzi szydlo z worka. Pan Keller, ex-Krawczyk to ten sam, ktory nazywa nas "pseudo-Polakami" i zarzuca nam, ze jesli czujemy sie Polakami to powinnismy jezdzic na polskim paszporcie. What's the matter Mr Keller? Surname Krawczyk not good enough for you? Or does it not sound Polish enough? Czy bedac Krawczykiem nie czules sie wystarczajaco Polakiem i zmieniles na Keller? Czy moze wstydziles sie swego polskiego nazwiska? A moze chodzilo o to ze, jak sam wyzej napisales, z emigranckim nazwiskiem nie mozna dostac dobrej pracy (co jest oczywiscie bzdura) i dla kariery przechrzciles sie na Kellera? Mam tylko jedno pytanie: no i kto tu jest pseudo-Polakiem?

Szanowny panie doktorze Keller   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   26/8/2003
Szanowny panie doktorze Keller, nie wiem jak kto, ale ja wyemigrowa³em do Australii miêdzy innymi po to, ¿eby byæ jak najdalej od czêsto spotykanych w kraju, niezmiernie pewnych siebie rodaków, którzy wszystko wiedz± lepiej, a swój punkt widzenia bez przerwy próbuj± innym narzucaæ, bo inaczej dzieñ maj± nieudany. Po przeczytaniu pañskich elaboratów dochodzê do wniosku, ¿e 18 tysiêcy kilometrów od Polski okaza³o siê dystansem zbyt krótkim, by ten typ Polaka pozostawiæ daleko za horyzontem. Trochê tolerancji dla bli¼nich, panie doktorze Keller; nikt nie ma obowi±zku ¿yæ tak, by Pan by³ z niego zadowolony. Bardzo mi przyjemnie, na gruncie uzasadnionej dumy narodowej z osi±gniêæ wspó³rodaków, ¿e jest pan wszechstronnie uzdolnionym uczonym, cz³owiekiem renesansu, z d³ug± list± publikacji. ¯yczê panu w³asnej katedry na dowolnie przez pana wybranym uniwersytecie i t³umu w³asnych doktorantów. Ju¿ dzi¶ pozwalam sobie poprosiæ Pana o zaproszenie mnie na przysz³± uroczysto¶æ wrêczania Panu Nagrody Nobla, gdzie bêdê klaska³, a¿ mi spuchn± rêce. Nie razi mnie nawet rozmiar pañskiego ego, poniewa¿ g³êboka mi³o¶æ w³asna jest cech± dosyæ powszechn± w ko³ach akademickich. Ale pañskie demonstracyjne obnoszenie siê ze swoj± mi³o¶ci± w³asn± jest tyle¿ mêcz±ce w czytaniu, co i w w±tpliwym gu¶cie. Serdecznie Panu dziêkujê i staropolskie 'Bóg zap³aæ' za pañsk± cenn± opiniê, ale kwestie takie jak: za kogo mam siê uwa¿aæ, wed³ug jakich kryteriów, oraz w zgodzie z jakim wizerunkiem w³asnym mam w ¿yciu postêpowaæ, bêdê rozstrzygaæ tak samo, jak do tej pory, czyli samodzielnie i wed³ug w³asnego uznania. Identycznie, czyli wedle w³asnego zdania, post±piê w sprawie osób czy organizacji, z którymi mia³bym siê zadawaæ, albo nie. Ani Pan, panie doktorze Keller, ani polscy urzêdnicy nie bêd± za mnie decydowaæ w tych sprawach, jak równie¿ zreszt± w jakichkolwiek innych moich sprawach. Uprzejmie zawiadamiam Pana, ¿e zamierzam, tak samo jak dot±d, podró¿owaæ tam, dok±d bêdê mia³ ochotê, na takim paszporcie, z jakim mnie, a nie Panu albo urzêdnikom w Warszawie, bêdzie wygodnie; z takimi wizami, albo bez, o jakie mi siê spodoba postaraæ albo nie; a Panu nic do tego. Pan zrobi³ doktorat oraz sporo publikowa³ na temat twórczo¶ci Stanis³awa Lema, nieprawda¿? Podziw dla Lema to prawdopodobnie jedyny punkt zgodno¶ci naszych pogl±dów. Proszê sobie od¶wie¿yæ w pamiêci wczesne podró¿e konstruktora Trurla i jego "maszynê na wielkie B" . Przypomina Pan sobie? -"Nie rozpatrzono z braku odp. za³±czników"; - "Tr. Am. Tad. Aram."; - "A tu próby przekupstwa i ruja z porubstwa i nakaz egzekucji ze ¶rody na pi±tek i siedem piecz±tek". Nie po raz pierwszy Lem okaza³ siê prorokiem. Niech¿e Pan przynajmniej, jako mi³o¶nik i znawca jego twórczo¶ci, nie staje bezsensownie w obronie równie absurdalnej machiny napêdzanej z Warszawy. ALE, ALE, by³bym zapomnia³: Proszê siê nie kompromitowaæ publicznie poprzez opowiadanie ewidentnych bzdur na temat, jak to dla zrobienia kariery w Australii rzekomo nieodzowne jest anglosaskie pochodzenie. Ambasador Andrew Golêdzinowski, obecnie pracuj±cy w Iraku, a poprzednio w Nowej Zelandii, Afryce Po³udniowej i biurach ONZ w Genewie, jest jednym z najszybciej awansuj±cych dyplomatów DFAT. W Genewie by³ dyrektorem gabinetu (Chief of Staff) Wysokiego Komisarza ONZ d/s Praw Cz³owieka. Dr Seweryn Ozdowski jest od grudnia 2000 r. australijskim federalnym komisarzem praw cz³owieka i federalnym komisarzem do spraw dyskryminacji inwalidów w Human Rights and Equal Opportunity Commission (HREOC). Dr Ozdowski jest pañskim rówie¶nikiem (ur. 1949); studia, tak samo jak Pan, skoñczy³ w Polsce (prawo i socjologiê na UAM w Poznaniu), wyemigrowa³ do Australii w wieku 26 lat, doktorat z socjologii zrobi³ ju¿ w Australii, w 1995 zosta³ odznaczony Orderem Australii (OAM), a w 2000 polskim Orderem Zas³ugi. Jego szczegó³owa biografia jest na stronach sieciowych HREOC. Nie s³ysza³em, by ambasador Golêdzinowski lub dr Ozdowski narzekali na swoje nazwisko lub pochodzenie. Dr Ozdowski mówi po angielsku z polskim akcentem, który w niczym mu nie przeszkodzi³ zawodowo. Natomiast czy Pan, szanowny doktorze Keller, móg³by przybli¿yæ nam, o co swego czasu podawa³ Pan DFAT do s±du, i jak siê ta sprawa skoñczy³a? Czy Pan zna s³awn± staro¿ytn± bajkê Ezopa o kwa¶nych winogronach, czyli sour grapes?

Australian Declaratory Visa   (Liza Kolodziejska)   26/8/2003
Zgadzam sie w pelni z osobami, ktore atakuja autora listu o Australian Declaratory Visa. List ten napisal wrog Polski i Polakow, tyle powiem na ten temat. Liza Kolodziejska

Zosta³em nazwany k³amc± ...   (Tomcio)   27/8/2003
Tak zosta³em nazwany, bo przecie¿ zosta³em odes³any do "¿yciorysu", który zreszta nim nie jest! S± to migawki z osi±gniêæ i wiêcej ni¿ ogólne. Zreszt± nie o przesz³o¶æ pyta³em w tym wypadku. Zada³em pytanie, tu cutujê: Kim Pan w³a¶ciwie jest? Zapyta³em wrêcz grzecznie. Nawet ten któremu siano z butów wystaje zroumia³by , ¿e tu chodzi o uto¿samienie siê z kim¶, a nie spowied¼ z przesz³o¶ci. Panie Keller , jest Pan badaczem, tak siê Pan sam okre¶li³. Bardzo dobrze, mo¿e Pan jednak okre¶liæ co bada Pan w tej chwili? Jak mo¿emy domy¶laæ siê z Pañskich wypowiedzi zajmuje siê Pan badaniami dotycz±cymi g³upich , leniwych i niedouczonych S³owian. ¯adna praca nie hañbi... . Czy Pañskie wypowiedzi mamy uznaæ za wypowidzi eksperta w tej dziedzinie i eksperta na temat S³owian? Tych kilku prac na temat bezrobocia w Polsce ja osobi¶cie nie zaliczam Panu. Wszed³ Pan w kompetencje innych ekspertów, tych krajowych, polskich. Poszed³ Pan po linii najmniejszego oporu dlatego te¿ kwestionujê to zjawisko i byæ mo¿e dlatego pope³ni³ Pan to, bo nie chcia³ Pan korzystaæ z zasi³ku Centrelink, co w tym wypadku popieram. Popieram te¿ i vizê za $180 bucks . Ka¿dy z nas mo¿e sobie wpi±æ j± do klapy na festynie "Sloven Centre" and little link to "polonaise" with you Mr Keller in first pair. Nie jeste¶my tylko pewni czy Kwa¶niewski te¿ zatañczy? By³ zaproszony ostatnim "PROTESTEM"... . Wielk± szkod± dla nas jest to, ¿e nie mo¿emy zajmowaæ siê b³ahymi sprawami i Pañsk± osob±. Ca³y czas przed nami dos³owna walka o zmanê przepisów zwiazanych z uzyskaniem polskiego paszportu. Zniesienie fikcji mo¿liwo¶ci zrzekania siê polskiego obywatelstwa na konto rzeczywistych u³atwieñ. Traktowanie obywatela wg posiadanego/okazanego paszportu bez gro¼by wiecznego poddañstwa. Ka¿de omijanie prawa mo¿e byæ skuteczne , ale mija siê z celem. ¯±damy zmiany prawa i na tak korzystnych warunkach aby¶my go omijaæ nie musieli.

Do oi oi   (Lech Keller)   27/8/2003
Nie do uwierzenia!!! (Oi Oi Oi) 25/8/2003 Zagladnalem wlasnie na witryne australijskiego ministerstwa d/s imigracji, gdzie jest informacja o tej slynnej declaratory visa Lecha Kellera. Nie do uwierzenia, ale nasz geniusz akademicki z Monash University albo czytac po angielsku nie umie albo ma jakis psychiczny feler i nie pojmuje o czym toczy sie dyskusja. Oto definicja declaratory visa podana przed Dept of Immigration: "What is an Australian declaratory visa? An Australian declaratory visa (ADV) is a return document placed IN YOUR FOREIGN PASSPORT to identify you as an Australian citizen."(adres linku: http://www.immi.gov.au/allforms/pdf/931.pdf ) Tlumaczenie: Australijska declaratory visa to dokument powrotny, wbijany do twego obcego paszportu w celu zidentyfikowania cie jako obywatela Australii.) To znaczy, ze jest to wiza wbijana do polskiego paszportu dla obywateli Australii powracajacych do Australii bez australijskiego paszportu z jakiegos powodu. Przeciez to kompletnie nie ma NIC WSPOLNEGO z tym o czym my mowimy! Przede wszystkim panie Keller, aby dostac te panska "ADV" najpierw trzeba wyrobic sobie polski paszport, A O TO WLASNIE CHODZI - ZE NAJWIEKSZY PROBLEM JEST Z WYROBIENIEM SOBIE POLSKIEGO PASZPORTU!!! Bez niego do czego panu wbija ta declaratory visa? Chyba do indeksu akademickiego z SGPiS..Teraz chyba juz nikt nie ma watpliwosci, ze pan Lech Keller nie ma KOMPLETNIE pojecia o czym mowi i pisze w sprawie pulapki paszportowej. Natomiast jego agresja i obelgi nie zostana mu zapomniane, tego mozesz byc pewny "koles". LK: Dziekuje za kolejna porcje obelg... Niestety, prawo jest jakie jest, i jak sie ma polskie obywatelstwo, to trzeba jezdzic do Polski na polski paszport. Zgoda, te paszporty powinny byc wydawane szybciej, ale chodzi o to, ze teraz beda to paszporty unijne, a wiec wladze polskie zaostrzyly przepisy. Ale wydaje mi sie, ze mozna szybko otrzymac tymczasowy paszport, i bez trudy wynmienic go szybko w Polsce na bardziej "solidny". Sproboj tez postarac sie o paszport australijski za granica, jesli nie masz i nifgy nie miales takowego. zaloze sie, ze latwo nie wydadza...

Euro-wersja protestu   (http://www.geocities.com/docudepot/)   27/8/2003
Jakas zyczliwa dusza zrobila adaptacje protestu w wersji euro, do wysylania do adresatow w instytucjach Unii Europejskiej *******************http://www.geocities.com/docudepot/

Popieram oi oi   (postronny)   27/8/2003
Popieram, i juz!

nie potrzebuje takiego poparcia!   (Postronny)   27/8/2003
Poradze sobie sam bez Pana "Oi Oi". On tylko psuje nasz wspolny front przeciwko temu Kellerowi!

Wojna wojn±, ale ...   (Tomcio)   29/8/2003
..Pragnê przypomnieæ Pañstwu, ¿e powinni¶my wróciæ do tematu. Przypominam te¿, ¿e s± nim sprawy paszportów, wiz i obywatelstwa. Sprawy mniej wa¿ne pozostawmy na uboczu. Po zachodzie s³oñca nawet twardy kamieñ stygnie. Czy jeste¶my wystarczaj±co twardzi aby pozostaæ przy naszych d±¿eniach? Na boisku wielki t³ok, bo kibice wtargnêli na murawê. Kto strzeli gola? Kto obroni nasz± bramkê? Ju¿ jeste¶my w finale! Teraz tylko trzeba wygraæ ten mecz! Czym wy¿szy nasz koñcowy wynik, tym lepiej.

komentator   (Wydawanie paszportow we Francji)   31/8/2003
http://www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=44&w;=7716326&a;=7718136 Oszolomy z pereelu na wyzszych pietrach plota rozne bzdury o zmianach w wydawaniu paszportow. A maja one swoje zrodlo w zaostrzonych przepisach paszportowych na calym swiecie, zmiany te zainicjowano w USA. Paszporty drukuje sie wylacznie w kraju macierzystym po bardzo dokladnym sprawdzaniu tozsamosci osoby, stad koniecznosc posiadania aktualnej informacji osobowej. Dodatkowo wladze polskie musza szczegolnie uwazac w zwiazku z odbywajaca sie akcesja do strefy Schengen. Partnerzy sa niezwykle uczuleni na to by system byl bez dziur a w bazach danych SIS znalazly sie precyzyjne informacje. Za kilka lat Polska przystapi do stefy Schengen a przed przystapieniem zniesiony zostanie obowiazek wizoway dla kilku krajow dla ktorych strefa nie wymaga wiz. Oczywiscie pozostanie w mocy obowiazek posiadania paszportow przez obywateli polskich. Dodajmy na koniec ze we Francji paszport 10-letni mozna uzyskac tylko w kraju, konieczna jest podroz jesli ktos mieszka zagranica. Niedlugo beda wprowadzone paszporty biometryczne ktorych wydawanie bedzie jeszcze bardziej skomplikowane.

Ppor. Komentator! Witamy!!!   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   1/9/2003
Witamy ppor. Komentatora, pogromcê "emigrantów para-psycho" z forum polonijnego Gazety Wyborczej w naszym skromnym gronie. Przydzielenie pana do Cyberexpresu to jak order, wyraz wysokiego uznania pañskich pracodawców dla naszych skromnych inicjatyw. Serdecznie dziêkujemy za zaszczyt, postaramy siê nie zawie¶æ oczekiwañ.

Kwalifikacje   (Janusz Rygielski)   2/9/2003
Wlasnie wrocilem z gor i zauwazylem, ze pan dr Lech Keller zapytal mnie publicznie o moje kwalifidacje naukowe. Odpowiadam: tytul dr. nauk technicznych (z zakresu kartografii Tatr) uzyskalem na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej w dniu 21 czerwca 1975 r. Dyplom nosi numer 1871 i zostal podpisany przez rektora Politechniki Warszawskiej prof. dr. hab. Stanislawa Pasynkiewicza oraz (dwukrotnie) przez prof dr. Czeslawa Kamele, ktory byl zarowno dziekanem Wydzialu jak i promotorem. Dyplom ten zostal uznany w Australii przez Committee on Overseas Professional Qualifications w dniu 8 sierpnia 1983 r. Nostryfikacja ma numer 83-248 i zostala podpisana przez Przewodniczacego Komitetu (Chairman of Committee) D. M. Myersa oraz Przewodniczacego Panelu Ekspertow (Chairman of Expert Panel) K. C. Westfolda. Odpowiadam na te zaczepke tylko dlatego, aby publicznie zadac panu dr. Kellerowi nastepujace pytanie: Ilu samodzielnych pracownikow naukowycb na Uniwersytecie Monash posiada kwalifikacje umozliwiajace kompetentna ocene pracy na temat Stanislawa Lema, m. in. posiada dobre rozeznanie w pismiennictwie polskim poswieconym temu pisarzowi. Taka znajomosc jest niezbedna, aby ocenic indywidualny wklad autora pracy i uchronic uczelnie przed przyznawaniem stopni naukowych plagiatorom.

No i co teraz, komentatorze/dezinformatorze?   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   3/9/2003
No i co teraz, komentatorze/dezinformatorze? >>>>>>>>>>>>>>> Chcia³bym t± drog± zwróciæ siê z pro¶b± do PT W³adz Odno¶nych w Warszawie, ¿e jak ju¿ musz±, to niech przynajmniej deleguj± tu do nas w Cyberexpresie funkcjonariuszy z d³u¿szym sta¿em, z do¶wiadczeniem, dezinformatorów z prawdziwego zdarzenia, po ponadpodstawowym kursie psy-ops, a nie niedouczonych g[---]arzy bez znajomo¶ci jêzyków obcych. W dobie Internetu k³amstwo ma bardzo krótkie nogi. >>>>>>>>>>>>>>>Konsulat Generalny Francji w Nowym Jorku informuje jak nastêpuje: www.consulfrance-newyork.org/fr/vieany/formalites/passeports.htm Délai de délivrance: En cas d'immatriculation depuis plus de 6 mois et de comparution personnelle, la délivrance est en principe immédiate. Pour les personnes non-immatriculées au Consulat, le délai de délivrance du passeport peut être de une à quelques semaines. La durée de validité du passeport ordinaire est de 10 ans. Po polsku: Oczekiwanie na wydanie paszportu: W przypadku osob zarejestrowanych w konsulacie od 6 lub wiecej miesiecy ktore osobiscie stawily sie, wydanie paszportu jest w zasadzie natychmiastowe. Dla osob nie zarejestrowanych, wydanie paszportu moze trwac kilka tygodni. Paszport zwyk³y jest wa¿ny przez okres 10 lat. >>>>>>>>>>>>>>>A teraz ppor. Komentator niech siê sam zg³osi do szefa na dywan po naganê. Allez, enfant bastarde de la patrie, ton jour de gloire est arrive!

Commentator   (Do p. Rygielskiego)   3/9/2003
Panie Rygielski! Watpie w panskie kwalifikacje naukowe, bowiem gdyby mial pan doktorat to wiedzial by pan, ze ten stopien (PhD) przyznaje sie w Australii na podstawie recenzji uczonych z innych uniwersytetow! Stad nie wazne, czy na Monash ktos sie zna na Lemie czy nie, albowiem stopien doktora jest nadawany w Australii na podstawie recenzji uczonych z innych uniwersytetow, w przypadku Lema zapewnie polskich. Prosze sie wiec publicznie nie kompromitowac, i zajac sie lepiej kartografia, a nie polityka... :( I prosze nie nazywac ludzi plagiatorami bez sprawdzenia faktow, bo to jest oszczerstwo, za ktore mozna byc pozwanym do sadu! - Kwalifikacje (Janusz Rygielski) 2/9/2003 Wlasnie wrocilem z gor i zauwazylem, ze pan dr Lech Keller zapytal mnie publicznie o moje kwalifidacje naukowe. Odpowiadam: tytul dr. nauk technicznych (z zakresu kartografii Tatr) uzyskalem na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej w dniu 21 czerwca 1975 r. Dyplom nosi numer 1871 i zostal podpisany przez rektora Politechniki Warszawskiej prof. dr. hab. Stanislawa Pasynkiewicza oraz (dwukrotnie) przez prof dr. Czeslawa Kamele, ktory byl zarowno dziekanem Wydzialu jak i promotorem. Dyplom ten zostal uznany w Australii przez Committee on Overseas Professional Qualifications w dniu 8 sierpnia 1983 r. Nostryfikacja ma numer 83-248 i zostala podpisana przez Przewodniczacego Komitetu (Chairman of Committee) D. M. Myersa oraz Przewodniczacego Panelu Ekspertow (Chairman of Expert Panel) K. C. Westfolda. Odpowiadam na te zaczepke tylko dlatego, aby publicznie zadac panu dr. Kellerowi nastepujace pytanie: Ilu samodzielnych pracownikow naukowycb na Uniwersytecie Monash posiada kwalifikacje umozliwiajace kompetentna ocene pracy na temat Stanislawa Lema, m. in. posiada dobre rozeznanie w pismiennictwie polskim poswieconym temu pisarzowi. Taka znajomosc jest niezbedna, aby ocenic indywidualny wklad autora pracy i uchronic uczelnie przed przyznawaniem stopni naukowych plagiatorom.

KWALIFIKACJE   (S. Kulski)   3/9/2003
Kwalifikacje (Janusz Rygielski) 2/9/2003 pan dr Lech Keller zapytal mnie publicznie o moje kwalifidacje naukowe. Odpowiadam: tytul dr. nauk technicznych (z zakresu kartografii Tatr) uzyskalem na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej (...) Odpowiadam na te zaczepke tylko dlatego, aby publicznie zadac panu dr. Kellerowi nastepujace pytanie: Ilu samodzielnych pracownikow naukowycb na Uniwersytecie Monash posiada kwalifikacje umozliwiajace kompetentna ocene pracy na temat Stanislawa Lema, m. in. posiada dobre rozeznanie w pismiennictwie polskim poswieconym temu pisarzowi. Taka znajomosc jest niezbedna, aby ocenic indywidualny wklad autora pracy i uchronic uczelnie przed przyznawaniem stopni naukowych plagiatorom. >>>>>>>>>>>> Szanowny Panie Rygielski. Nie warto odpowiadac na obrzydliwe plucie p. Kellera, czlowiek ma spojrzenie ograniczone do zasilkow i pretensje do swiata, ze skazal go na los filologa slowianskiego. Daje upust swoim frustracjom zamiast zaczac cos tworzyc i po prostu byc przydatnym, albo Polonii, albo rodzinie, albo spoleczenstwu w Melbeurne. Z racji funkcji Prezesa Rady OP natomiast prosze zauwazyc, ze dzialanosc p. Kellera jest szkodliwa dla srodowiska polonijnego, ze odstrasza studentow od filologii. Prosze zwrocic uwage, ze wykladowca z przypadku nie jest tylko problemem Universytetu - ze to sprawa i naszego spoleczenstwa i nalezy zwrocic uwage Rady Organizacji w Melbeurne na zbadanie liczby studiujacych i powiazanie z dzialalnoscia p. Kellera. W radio SBS ciagle slyszymy jak wykladowcy z Universytetu Maquarie prezentuja swoja filologie - p. keller nie widzi, ze dzis universtytety konkuruja miedzy soba o studentow... Poza tym... Pozdrowienia dla b. (lubianego) asystenta i redaktora "Politechnika", od b. studenta PW i absolwenta UNSW z ambicjami daleko wykraczajacymi poza zasilki p. Kellera. Swiat jest maly -)

Swiat jest maly   (Janusz Rygielski)   6/9/2003
Dziekuje panu Kulskiemu za przypomnienie mojej pracy w Politechnice. To bardzo mile, spotkac studenta po ponad 30 latach. W Sydney mieszka moja byla studentka Katarzyna Sieranska-Syta, autorka bardzo interesujacej ksiazki o emigracji (do Australii) "Emigracja blues", napisanej z wielka pasja, poczuciem, humoru i dystansem do opisywanych spraw. Ksiazke wydala Polska Oficyna Wydawnicza BGW, w rezultacie konkursu na pamietnik emigranta. Pani Katarzynie przyznalo pierwsza nagrode jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Janiny Jozwiak, rektora Szkoly Glownej Handlowej, macierzystej uczelni dr. Kellera. Swiat jest maly. Oczywiscie, publicysci prasy polonijnej, zajeci promowaniem wlasnycych utworow, nawet tej ksiazki nie zauwazyli. Dziekuje rowniez na zwrocenie uwagi na koniecznosc zainteresowania sie poziomem studiow na Uniwersytecie Monash. Jesli, jak twierdzi jeden z uczonych, dziekan tam zmusza asystentow do zaliczania studentom przedmiotow, a zaklady (katedry/instytuty/wydzialy) podejmuja tematyke prac doktorskich, na ktorej samodzielni pracownicy naukowi sie nie znaja, liczac na recenzentow z innych krajow, to fakty te stawiaja pod znakiem zapytania poziom tej uczelni, w tym prowadzonych tam studiow polskich. Janusz Rygielski Ps. Na wszystkich uczelniach, w tym na Politechnice Warszawskiej, znana jest instytucja recenzentow zewnetrznych, w moim przypadku byl to prof. dr Michal Poczobutt Odlanicki z Akademii Gorniczo Hutniczej w Krakowie. Rzecz jednak w tym, ze zaden rzetelny wydzial nie otworzy przewodu doktorskiego, nie majac samodzielnych pracownikow naukowych, zdolnych do prowadzenia i oceny danego tematu. Gdyby tej zasady nie bylo, to np. na wydziale muzyki w Timbuctu moznaby otworzyc przewod doktorski na temat dorobku literackiego Jerzego Urbana, a recenzentow na uniwersytetach w Nowym Nomyslu i Garwolinie moglby zaproponowac sam doktorant.

Jeszcze o prawie paszportowym   (Aus-Pol)   12/9/2003
Znalazlem ponizsze na Forum Gazety Wyborczej - bardzo pouczajace z licznymi odnosnikami: Dlaczego nie moge do Polski na Kanad. paszporcie ? IP: 66.222.156.* Go¶æ: wkuty 12.09.2003 03:57 Wlasnie sie dowiedzialem ze nie moge przyleciec do Polski na Kanadyjskim paszporcie. Musze miec polski. Jestem ciekaw jaki pajac to wymyslil i po co. Poprosze o komentaz do tej glupoty. • To jest normalna glupota miedzynarodowa komentator 12.09.2003 07:58 Ta glupota to normalna regula przyjeta w praktyce miedzynarodowej ze obywatele danego kraju musza uzywac dokumentow tego kraju przy przekraczaniu granic. Najlepiej wyjasnia to Departament Stanu USA: travel.state.gov/dualnationality.html Cytat: However, dual nationals owe allegiance to both the United States and the foreign country. They are required to obey the laws of both countries. Either country has the right to enforce its laws, particularly if the person later travels there. Most U.S. citizens, including dual nationals, must use a U.S. passport to enter and leave the United States. Dual nationals may also be required by the foreign country to use its passport to enter and leave that country. Use of the foreign passport does not endanger U.S. citizenship. Most countries permit a person to renounce or otherwise lose citizenship. www.usinfo.pl/consular/chronicles/december_02/page1.htm Rowniez Ambasada USA w Warszawie pisze to tym ladnie: www.usinfo.pl/consular/chronicles/december_02/page1.htm If You Are a Dual National, You Need a Polish Passport! If you are (or can be considered) both an American and Polish citizen, you must enter and leave Poland on a Polish passport (just as you must enter and leave the U.S. on an American passport). If you have a Polish passport, check its validity. If you don’t, check if you need one. Podobnie mozna by cytowac przepisy innych krajow, tak jest wszedzie. • Dlaczego nie moge do Polski na Kanad. paszporcie? IP: 203.221.209.* Go¶æ: Aussie 12.09.2003 13:41 Bo takie jest prawo! Australijski Department of Foreign Afffairs and Trade w ksiazecce p.t. "Hints for Australian Travellers" wyraznie pisze na stronie 31: "Travellers should understand that Australians who travel or live overseas are subjects to the laws of the countries they vist or reside in". Zamien sobie "Australians" na "Canadians", a moze ci sie nieco rozjasni!

Apentu³a niewdziosek   (Stary Wiarus (staryw@hotmail.com))   15/9/2003
Doktorze Keller, nie wstyd panu? Nie zaj±³by siê pan raczej, zamiast tych pyskówek, na przyk³ad opracowaniem nowych t³umaczeñ Lema na angielski? Bêdzie przynajmniej z tego jaki¶ po¿ytek. Mo¿e pan zacz±æ od znanego wiersza: Apentu³a niewdziosek / Te bêdy grudwa¶ne / W koæ turmiela weprz±chnie / Kostr± bajtê spoczy / Oproszêd³y znimêci / Wy¶wirle uwzroczy / A kor¶liwe porsacze dogremnie wyczka¶nie! (Stanis³aw Lem, "Elektryba³t Trurla")

 

CyberExpress
.
Co, Gdzie, Kiedy?
  Tu znajdziesz kalendarz imprez i wydarzeñ na terenie ca³ej Australii
.
CyberEkspres
.
CyberGrafitti

Autor:  Robert Wierzbicki
www.wierzbicki.art.pl


Przelicznik Walut
  Aktualne kursy walut z ca³ego ¶wiata.





Polonia w Australii
  Ksi±¿ka Telefoniczna Polonii Australijskiej
  Rada Naczelna Polonii
  Tygodnik Polski
  Klub w Ashfield
  Klub w Adelaide
  Klub w Rowville
  Klub Cracovia w Perth
  Orbis Express Travel
  Puma Press
  AlphaCall Telecom
  Polonet
  Biuro Opieki Spolecznej
  Ambasada RP Kanberra
  KS Polonia Melbourne
  Z.H.P. w Melbourne
  Zespol POLONEZ
  Biuro Uslug Spolecznych
  Zespol TATRY
  Zespol SYRENKA
  PolArt 2003
  Polish Group Inc.
  ZHP Rowville
  Polacy w Melbourne
  Studia Polskie na
Macquarie University
  Zwi±zek Polski w Wollongong
  Polonia w Queensland
  Polska szkola - Randwick

Polonia ¦wiata
  Michigan, USA
  W³ochy
  Holandia
  Austria
  Francja
  PTAK - Teatry Polonijne

Logika Janika
  Matematyka: dodaj nas do ³ó¿ka, odejmij nasze ubrania, podziel swoje nogi i zacznijmy siê mno¿yæ.

Która jest godzina?
  w Warszawie
  w Sydney
  w Melbourne
  w Brisbane
  w Perth
  w Adelaide
  w Hobart
  w Nowym Jorku
  w Chicago
  w Los Angeles
  w Montrealu
  w Tokyo
  w Amsterdamie


UWAGA!! CyberExpress nie odpowiada za tre¶æ komentarzy.

   Copyright © 2001 Cyber Express. All rights reserved.           Email: redakcja@cyberexpres.com