Chorwacja w pierwszej połowie XIX w.

- o ruchu iliryjskim Grzegorza Bednarczyka słów kilka
Mimo że niezależne państwo chorwackie przestało istnieć już w 1102 r. to szlachta chorwacka przez następne wieki stała na stanowisku obrony swej autonomii. Jej wyrazem były iura municipalia, do których należało posiadanie bana, który zwoływał sabor (podlegały mu kwestie administracyjne, sądownicze, wojskowe, finansowe i oświatowe), posiadanie niezależnego sądownictwa i wojska, wysyłanie delegatów na sejm węgierski (uczestniczyli tylko w rozstrzyganiu spraw wspólnych). Chorwacja więc była praktycznie niezależna, a węzłem łączącym ją z Węgrami była unia personalna. Zaczęło się to zmieniać od XVI w., kiedy pojawiły się próby Habsburgów do ograniczenia swobody Chorwatów. Jeszcze w 1527 r. Chorwaci mocno zaakcentowali swą niezależność dokonując wyboru Ferdynanda Habsburga na króla wbrew woli Węgrów, ale on i jego potomkowie nie zważali na to i autonomia Chorwatów była coraz bardziej ograniczana. W 1712 r. ponownie udało się zaznaczyć swoją odrębność polityczną poprzez zaaprobowanie tzw. sankcji pragmatycznej, a wkrótce potem do Chorwacji została przyłączona Slawonia. Potem jednak nastąpił okres wprowadzania absolutyzmu przez Marię Teresę i jej syna Józefa II. Ograniczono władzę bana (odbierając mu władzę nad wojskiem), kompetencje saboru przekazano Radzie Królewskiej, którą zresztą zlikwidowano po kilkunastu latach oddając władzę w Chorwacji Węgierskiej Radzie Namiestniczej (1779), co oznaczało całkowite podporządkowanie Węgrom i likwidację autonomii. Bardzo dotknęła szlachtę chorwacką także ustawa germanizacyjna z 1784 r., odbierająca łacinie prawa języka urzędowego na Węgrzech i w Chorwacji.
Ferment w całej Koronie św. Stefana spowodował jednak konieczność wycofania się cesarza z reform. Efektem zwycięstwa było uchwalone w euforii postanowienie saboru praktycznie sankcjonujące podporządkowanie się Węgrom. Jednak ci bardzo szybko wykorzystali to do dalszego ograniczania swobód Chorwatów. Już na sejmie lat 1790-1791 Węgrzy postawili żądanie wprowadzenia języka węgierskiego jako urzędowego w całej Koronie św. Stefana, na razie jednak bez skutku.

Wielkie przemiany w Europie końca XVIII w., zapoczątkowane wybuchem rewolucji w Paryżu, nie ominęły ziem chorwackich. W 1797 r. upadła Rzeczpospolita Wenecka, dzięki czemu Austria zajęła wybrzeże dalmatyńskie, ale jej panowanie trwało zaledwie osiem lat. W 1805 r. na mocy pokoju w Preszburgu Dalmacja dostała się pod władzę Napoleona. Co prawda okolice Boki Kotorskiej zajął za poduszczeniem rosyjskim władyka czarnogórski, ale już po dwóch latach musiał oddać je Francuzom. Trzeba jednak pamiętać o bardzo silnych tu, zwłaszcza wśród ludności prawosławnej, wpływach rosyjskich, które zaznaczyły się jeszcze niejednokrotnie. Francuzi zajęli także Republikę Dubrownicką, którą okupowali od 1806 r., a zlikwidowali ostatecznie w 1808 r. wcielając ją do Dalmacji.
14 X 1809 r. Napoleon podpisał dekret o powołaniu Prowincji Iliryjskich, obejmujących Dalmację oraz ziemie uzyskane na mocy zawartego właśnie pokoju w Schönbrunn (czyli Chorwację na południe od Sawy i większość ziem słoweńskich). Gubernatorem Prowincji mianowany został marszałek August Marmont.
Władze francuskie dbały o unowocześnienie podległych im krajów. W 1810 r. przeprowadzono reformę oświatową, na mocy której powołano całą sieć szkół ludowych, w których nauczanie odbywało się w językach krajowych. Powstało także 25 gimnazjów, 9 liceów oraz dwie szkoły centralne (w Lublanie i Zadarze). Jednak językami wykładowymi w nich były francuski i włoski. Mimo tego szkoły te były kuźnią przyszłej inteligencji chorwackiej i słoweńskiej, a język „iliryjski” w szkołach ludowych wpłynął w sposób bardzo istotny na kształtowanie świadomości narodowej. W tym czasie miały miejsce pierwsze próby opracowania języków południowo-słowiańskich, wspierane zresztą przez Marmonta. Działał wówczas wybitny słoweński językoznawca Jernej Kopitar, twórca pierwszej gramatyki języka słoweńskiego. Od 1810 r. ukazywało się w Lublanie pismo „Télégraphe Officiel les Provinces Illyrienses”, w którym niekiedy pojawiały się artykuły w języku „iliryjskim”. Wśród innych reform Marmonta w Prowincjach Iliryjskich należy zwrócić uwagę jeszcze na wprowadzenie kodeksu cywilnego, zniesienie systemu feudalnego, reformę sądownictwa.
Mimo tych działań na rzecz rozwoju ziem słowiańskich władze francuskie nie zdobyły poparcia społeczeństwa. Podporą ruchu antyfrancuskiego był kler katolicki, niezadowolony z reform ograniczających jego prawa. Ważną rolę odgrywała też propaganda austriacka, wykorzystująca ferment w społeczeństwie dla zdobycia poparcia dla siebie. Także częste pobory do wojska decydowały o negatywnym nastawieniu ludności. W związku z tym powrót Austriaków przyjęto w Chorwacji z radością.
Mimo tego ten krótki okres stykania się z zachodnią cywilizacją i ideami rewolucji francuskiej okazał się ogromnie istotny dla dalszego rozwoju narodowego Chorwatów i Słoweńców. Ważne było docenienie Słowian jako odrębnego narodu („iliryjskiego”) i przyznanie mu pewnych praw, wśród których wyróżnić należy wprowadzenie języka narodowego do szkół. W okresie tym rozpoczęto też prace nad chorwackim językiem literackim, również wtedy dorastało pierwsze pokolenie ilirystów. Mimo że współcześni nie docenili wartości zmian zaprowadzonych przez Francuzów, to już wkrótce, wobec kontrastu jaki stanowiły rządy habsburskie, zaczęto się do okresu Prowincji Iliryjskich odwoływać.
W tym miejscu należy też dodać, że Prowincje Iliryjskie były pierwszą próbą (choć niecelową) zjednoczenia w jednym organizmie państwowym Słoweńców, Chorwatów i Serbów, co stanowiło „zadatek i przykład idei wspólnoty”.

Austriacy po wkroczeniu na ziemie chorwackie zajęli się bardzo energicznie owocami działań władz francuskich. Zachowali co prawda Prowincje Iliryjskie jako osobną jednostkę administracyjną (pod nazwą Królestwa Ilirii), wyłączono z niej tylko Dalmację (ze względów strategicznych). Dopiero w 1822 r. zniesiono nienaturalny stan podziału Chorwacji, co w praktyce położyło kres Królestwu Ilirii. Natomiast zniesiono wszelkie inne reformy: przede wszystkim kodeks cywilny i nauczanie w języku „iliryjskim”. Zaczęto prowadzić politykę germanizacyjną. Lekceważono także całkowicie autonomię Chorwatów, a nawet Węgrów.
Nic dziwnego więc, że sympatie Chorwatów względem Austrii zaczęły szybko zanikać, a pojawiało się niezadowolenie. Wzrosło ono jeszcze wskutek odnowionych żądań węgierskich dotyczących wprowadzenia języka węgierskiego jako urzędowego w całej Koronie św. Stefana. Po 1815 r. co prawda Węgrzy znaleźli się w takiej samej sytuacji, jak pozostałe narody Monarchii, ale jako jedyni zdołali zahamować politykę centralistyczną Metternicha, a od 1825 r. sami zaczęli wzmacniać swą pozycję w ramach Korony św. Stefana i podjęli akcję madziaryzacyjną. Węgrzy ponawiali swoje żądania, co doprowadziło do wybuchu otwartego konfliktu. Gdy sejm węgierski z lat 1832-1836 uchwalił wprowadzenie języka węgierskiego jako urzędowego, Chorwaci zdołali uzyskać odmowę cesarza sankcjonowania tej ustawy.
Poza areną wydarzeń politycznych rodziła się w tym okresie pierwsza chorwacka idea narodowa - iliryzm. Jego źródłem były idee działaczy słowiańskich (Jana Kollára, Pavla Šafařika, Jerneja Kopitara). Z kolei ich inspiracją była historiozofia niemieckiego myśliciela Johanna Gotfryda Herdera, twórcy romantycznej teorii „ducha narodów”. Przyznawał on wyjątkową rolę językom narodowym, w których odbijał się według niego charakter narodu. Naród właśnie miał być wspólnotą ludzi mówiących w tym samym języku. Był on też zafascynowany Słowianami, którym przyznawał do spełnienia misję dziejową. Było to inspiracją działaczy panslawistycznych. Także stąd wzięła się teoria „wzajemności słowiańskiej” Jana Kollára. Ruch iliryjski w swych założeniach miał być ruchem jednoczącym wszystkich Słowian południowych.
Pierwszych ilirystów należy szukać wśród studentów chorwackich w Austrii i na Węgrzech. Już w 1813 lub 1814 r. studiujący w Wiedniu Djuro Šporer próbował wydawać gazetę „Ilirske Novine”. Jednocześnie w samej Chorwacji znajdowali się prekursorzy ruchu - np. Antoni Mihanović, który w 1818 r. próbował wydawać pismo „Oglasnik Ilirski”. W 1823 r. Šporer wydał „Almanah Ilirski” z przedmową, w której dowodził, że o znaczeniu narodu decyduje jego wykształcenie, a miarą tegoż jest język; pytał więc, jak wobec tego ocenić mieszkańców Ilirii, skoro używają różnych narzeczy, nie myśląc nawet o utworzeniu języka literackiego.
Podobne idee głosił najwybitniejszy spośród działaczy pierwszego pokolenia ilirystów Ljudevit Gaj. Studiował on w Grazu (1827-29) i Peszcie (1829-31). Właśnie wtedy zetknął się po raz pierwszy z działaczami słowiańskimi. Był wśród nich Serb Moisiej Baltić, który kierował w Grazu Klubem Iliryjskim, zrzeszającym studentów południowosłowiańskich. Przekonał on Gaja do wyboru dialektu sztokawskiego na podstawę języka literackiego, który, jako używany przez wszystkich Serbów i część Chorwatów, mógł stanowić najlepszą podstawę dla zjednoczenia tych narodów (dialekt ten posiadał też bogatą tradycję literacką w postaci literatury dubrownickiej z XV-XVIII w.). Spotkania z Kollárem i Šafařikiem umocniły go w tym przekonaniu. Zafascynował go zwłaszcza poemat Kollára „Córka sławy” („Slávy dcera”), w którym zawarta była idea „wzajemności słowiańskiej”. W tym czasie (1830) Gaj wydał w Budzie dziełko „Kratka osnova horvatsko-slavenskoga prevopisanja”, w którym przekonywał do prac nad dialektem sztokawskim jako językiem literackim i do przyjęcia czeskich znaków diakrytycznych w pisowni chorwackiej. W 1831 r. przyjechał do Zagrzebia i zaczął osobiście propagować swoje idee, zyskujące zresztą wielkie powodzenie wśród młodej inteligencji.
W 1832 r. koncepcje młodego ruchu iliryjskiego zebrał i wydał w broszurze „Disertacija ili razgovor darovan gospodi poklisarom…” hr. Janko Drašković. Był to pierwszy program polityczny ogłoszony przez ilirystów. Swoją wymowę w tym wypadku miał już nawet fakt napisania jej w dialekcie sztokawskim. Głównym jego przesłaniem było zjednoczenie wszystkich Słowian południowych, choć autor nie pragnął niepodległości „Wielkiej Ilirii”, lecz jedynie swobodnego związku z Węgrami na zasadzie równości, przede wszystkim wyrażanej przez decydowanie o prawach przez sabor. Pierwszym etapem zjednoczenia miało być zespolenie ziem słowiańskich pozostających pod panowaniem Habsburgów, następnie przyłączenie Bośni, a w dalszej perspektywie Serbii, Bułgarii i Albanii. Najważniejsze było zlikwidowanie różnic regionalnych - przede wszystkim przez rozpowszechnienie dialektu sztokawskiego przez sieć szkół. Właśnie oświatę postrzegał Drašković jako główny środek odrodzenia politycznego i narodowego.
Dzięki kontaktom Draškovicia w Wiedniu w 1834 r. udało się uzyskać ilirystom zezwolenie na wydawanie pisma iliryjskiego. Zresztą kołom rządowym, obawiającym się rosnących w siłę Węgrów, było to w tym momencie na rękę. 6 I 1835 r. ukazał się pierwszy numer pisma „Novine Hrvatske”, a kilka dni później pierwszy numer jego dodatku literackiego „Danica Hrvatska, Slavonska i Dalmatinska”. Wydawcy zapowiadali publikowanie artykułów także w narzeczach sztokawskim i czakawskim, ale początkowo używali dialektu kajkawskiego. Celem tego zabiegu było pozyskanie czytelników w Zagrzebiu i jego okolicach, gdzie ten dialekt dominował. Stopniowo coraz więcej artykułów ukazywało się w dialekcie sztokawskim, a od początku 1836 r. narzecze to zdominowało całkowicie pisma. Wtedy również zmieniono ich tytuły, nawiązując wprost do idei iliryjskiej („Ilirske Novine” i „Danica Ilirska”). Od marca 1835 r. używano także czeskich znaków diakrytycznych.
Nie tylko jednak czasopisma służyły rozpowszechnianiu idei iliryjskiej. Narzędziami Draškovica i Gaja były także drukarnia (1837), czytelnia (1838). Na podbudowie tej ostatniej, będącej ogniskiem życia narodowego w Zagrzebiu, powstawały następne instytucje. W 1840 r. powstał teatr narodowy, a w 1842 r. otwarto Maticę Ilirską. Zajęła się ona przede wszystkim działalnością wydawniczą na szerszą skalę (dotąd drukowano tylko broszury). Pierwszym dziełem wydanym przez Maticę był słynny epos poety dubrownickiego z XVII w. Jana Gundulicia „Osman”. Matica także posiadała własne czasopisma, m.in. „Kolo” pod redakcją Stanko Vraza. W tym czasie powstały też muzeum narodowe, towarzystwo rolnicze, biblioteka.
Efektem tej działalności było rozbudzenie narodu, co widać na przykład w rozszerzaniu się kręgu autorów korespondencji z czasopism Gaja. Młoda inteligencja prawie w całości popierała nowe idee. Jednocześnie ugruntowywała się pozycja języka iliryjskiego w życiu Chorwatów - dialekt sztokawski zdobywał pozycję języka literackiego, a wprowadzone przez Gaja nowości znajdowały odbicie nawet na szyldach handlowych. Powstawały towarzystwa narodowe i czytelnie poza Zagrzebiem, które także wydawały książki chorwackie. Zaczęto się interesować pieśniami ludowymi.
Opozycję wobec młodego, ale prężnego ruchu iliryjskiego stanowiła szlachta chorwacka, a przynajmniej większa jej część, pozostająca w sojuszu z liberalną szlachtą węgierską. Ta grupa właśnie (m.in. Lewin Rauch, Aleksander Drašković) stała się rdzeniem utworzonej w 1841 r. Partii Chorwacko-Węgierskiej (Horvatsko-Vugerska Stranka), której członków zwano powszechnie „madžaronami”. Ich celem było umocnienie związku z Węgrami. Oskarżali działaczy iliryjskich o panslawizm, by ich zdyskredytować w oczach władz centralnych - pretekstu dostarczył im sam Gaj, który w poszukiwaniu wsparcia finansowego w 1840 r. znalazł się w Rosji.
Od tej podróży Gaj zaczął tracić popularność wśród Chorwatów. Dotkliwym ciosem dla niego i całego ruchu było odwrócenie się sympatii cesarskiej, czego wyrazem był zakaz używania słowa „iliryjski” (1843). Wkrótce Gaj nawiązał kontakt z konserwatystami węgierskimi, co nie mogło poprawić jego sytuacji w Chorwacji, ale pozwoliło na zniesienie wspomnianego zakazu.
W latach tych coraz wyraźniej uwidaczniało się czysto chorwackie oblicze ruchu iliryjskiego. Serbowie obawiali się dominacji Chorwatów i odrzucali iliryzm. Narody południowo-słowiańskie wkroczyły na drogę odrodzenia narodowego, Serbowie zresztą już bardzo dojrzałego, ukształtowanego przez szereg działaczy z Vukiem Karadziciem na czele, w ogniu walk o autonomię z Turkami. Słoweńcy podobnie opowiedzieli się za samodzielnością, czego nie zaaprobowało jedynie kilku działaczy (m.in. Stanko Vraz). Również w Slawonii i Dalmacji, a więc na terenach zamieszkałych przez większość chorwacką, stosunek do iliryzmu był chłodny. W Slawonii hamowany był głównie przez bardzo silne związki z Węgrami, zaś w Dalmacji przez dominujące włoskie wpływy kulturalne. W Dalmacji poza tym brakowało inteligencji chorwackiej - ludność pochodzenia słowiańskiego stanowiła warstwy niższe, zaś Włosi nie mogli zaaprobować ruchu iliryjskiego jako zagrażającego ich przewodnictwu w życiu umysłowym i politycznym. Jednak od początku lat czterdziestych zaczęły powstawać w tej prowincji kółka iliryjskie, a w 1844 r. ukazał się pierwszy numer pisma „Zora dalmatinska”, której redaktor Anton Kuzmanić jednak krytykował Gaja oraz nowinki wprowadzane przez niego do języka chorwackiego. O odrodzeniu narodowym w Dalmacji można jednak mówić dopiero w odniesieniu do okresu po Wiośnie Ludów.
Stopniowy upadek Gaja pozwalał innym działaczom wysuwać się na czoło ruchu narodowego. Główną postacią stawał się Ivan Kukuljević-Sakcinski, który przeniósł ruch iliryjski na arenę polityczną. Gdy ponownie (1840) Węgrzy uchwalili wprowadzenie języka węgierskiego do szkół i administracji, a Chorwaci jeszcze raz zdołali się skutecznie przeciwstawić, wzrosło natężenie agitacji węgierskiej w Chorwacji. By przeciwstawić się temu iliryści założyli Iliryjską Partię Narodową (Ilirska Narodna Stranka, 1841), która gromadziła przede wszystkim inteligencję i mieszczaństwo. Brakowało szlachty, gromadzącej się wokół madziaronów, zaś chłopstwo nie miało wówczas znaczenia politycznego.
Antagonizm między stronnictwami narastał, dochodziło nawet do zamieszek. Z powodu wspomnianego zakazu cesarskiego (używania słowa „iliryjski”) wprowadzono cenzurę, którą iliryści próbowali omijać (m.in. wydawali na przełomie 1844 i 1845 r. pismo „Branislav” w Belgradzie). Na saborze 1843 r. Kukuljević-Sakcinski wystąpił po raz pierwszy w języku chorwackim, żądając uznania go za urzędowy w Chorwacji. Jednak już w tym samym roku sejm węgierski postanowił wprowadzić język węgierski jako urzędowy i wykładowy w Chorwacji (miało to nastąpić po sześcioletnim okresie przejściowym). Sytuacja zaogniła się ponownie, w zamieszkach zginęło kilkanaście osób (29 VII 1845 r.). Efektem tego był spadek wpływów partii madziarońskiej, zaś wzmocnienie ilirystów.
Ostatnie lata przed Wiosną Ludów nie przyniosły już większych zmian politycznych. Sabor chorwacki częściej podnosił żądania narodowe (wprowadzenia języka chorwackiego jako urzędowego, przyznania szerszych praw autonomicznych, zjednoczenia z Dalmacją, przyłączenia Rijeki, powołania arcybiskupstwa w Zagrzebiu), ale bez szans na powodzenie. Tak było na przykład w 1847 r. - sabor uchwalił wprowadzenie języka chorwackiego we wszystkie dziedziny życia, gdzie panowała łacina, ale nie udało się przeprowadzić tego postanowienia na sejmie węgierskim. Funkcję bana po znienawidzonym Hallerze objął „zacny” biskup Haulik. Także władze centralne zajęły nieco przychylniejsze stanowisko wobec Chorwatów (w obliczu wzrostu potęgi liberałów węgierskich).
W samej idei iliryjskiej zachodziły poważne zmiany. Jeszcze w 1842 r. Ljudevit Vukotinović pisał w piśmie „Kolo” (artykuł „Ilirisam ili Kroatisam”): „Iliryzm jest tą nazwą, którą powinny się określać wszyscy Słowianie południowi. Imię iliryjskie jest starą nazwą dla całego terenu. … Naszym narodowym imieniem jest ,Ilirowie’, ale nasze imiona chrzestne są różne: Chorwaci, Dalmatowie, Slawońcy, Czarnogórcy, Bośniacy, Serbowie itd.” Widać w tym tekście wyraźnie trwanie idei Gaja. Tymczasem pod koniec lat czterdziestych słowo „iliryzm” coraz częściej zawierało w sobie nieco inne treści. Młodzi działacze zdawali sobie lepiej sprawę z niemożności zjednoczenia w tym momencie Słowian południowych. Ruch iliryjski stawał się coraz bardziej ruchem chorwackim. Już trudności w zjednoczeniu samych Chorwatów, w przekonaniu ich wszystkich do dialektu sztokawskiego, stawały się przeszkodą ogromnie trudną do przebycia. Pozostały natomiast aktualne inne hasła ruchu iliryjskiego, to znaczy przede wszystkim równorzędny związek z Węgrami (pod berłem Habsburgów), w którym Chorwacja mogłaby się rządzić własnymi prawami (czyli zamiana unii realnej na personalną). Zawężała się sama idea narodowości - wcześniej mówiło się o narodowej jedności Ilirów i tylko kulturowych (szczepowych) różnicach poszczególnych „plemion” (co wynikało w pewnym sensie z teorii Herdera), teraz coraz częściej mówiąc: „Ilirowie”, myślało się: „Chorwaci”.
Największym sukcesem ruchu było zezwolenie na nauczanie w szkołach niższych Chorwacji w języku iliryjskim. Właśnie język oraz rozbudzenie narodu były najcenniejszą spuścizną po ilirystach. Zaznaczyć trzeba jeszcze, że język iliryjski, dzięki wyborowi dialektu sztokawskiego, bardzo zbliżył do Chorwatów ludność katolicką używającą go w Slawonii, Dalmacji i Bośni.

Wybuch Wiosny Ludów i początkowe sukcesy Węgrów wywołały ogromne wrażenie w Zagrzebiu, gdzie bardzo obawiano się liberałów węgierskich. Nie zaoferowali oni żadnych szerszych koncesji politycznych i językowych narodom Korony św. Stefana zrażając je w ten sposób do siebie. Na wieść o ustępstwach rządu wobec Węgrów iliryści postanowili wysłać delegację do cesarza z żądaniami zjednoczenia z Dalmacją oraz powołania autonomicznego rządu węgierskiego. Jednocześnie na wniosek Gaja wybrano na bana barona Josipa Jelačicia (wybór ten najprawdopodobniej wcześniej ukartowano w otoczeniu cesarskim, bowiem nowy ban był człowiekiem popularnym wśród ilirystów, a jednocześnie konserwatystą wiernym cesarzowi).
25 III zebrało się w Zagrzebiu Zgromadzenie Narodowe, które uchwaliło dokument „Zahtijevanja naroda”, zawierający postulaty narodu chorwackiego. Proklamowano w nich chęć pozostania pod władzą Habsburgów, ale zażądano też zjednoczenia z Dalmacją i Pograniczem Wojskowym, autonomicznego saboru (powołanego na zasadzie równości stanów) i rządu, równości wobec prawa, języka chorwackiego w oświacie i administracji, reformy agrarnej oraz kościelnej, powołania uniwersytetu chorwackiego, wolności słowa i stowarzyszeń.
W czerwcu zebrał się sabor, wybrany w wyborach równych i powszechnych (ale jawnych i ograniczonych cenzusem). Instalował on uroczyście Jelačicia na stanowisku bana, mimo że w tym czasie został on zdymisjonowany przez cesarza. Mimo demokratycznych haseł w saborze przeważały tendencje prohabsburskie i konserwatywne. Ten konserwatyzm bana i saboru najlepiej widać w sposobie przeprowadzenia reformy rolnej, którą wymusiły dopiero zamieszki na wsi. Sama reforma nie zadowoliła chłopów i doszło do nowych rozruchów, krwawo tłumionych przez bana.
We wrześniu 1848 r. rozpoczęła się wojna z Węgrami, w której znaczący udział miały oddziały chorwackie. Sukcesy oddziałów wiernych cesarzowi spowodowały zmianę jego polityki wobec Chorwatów i Serbów. Wprowadzano ponownie ustrój centralistyczny. Co prawda Chorwacja zyskiwała niezależność od Węgier, ale nie przyłączono do niej ani Dalmacji, ani Pogranicza Wojskowego. Nie otrzymała również autonomii, pozostając jedną z wielu prowincji Monarchii. Efektem tego było pojawienie się opozycji przeciwko Jelačiciowi, która grupowała się wokół pisma „Slavenski Jug” (m.in. I. Kukuljević, D. Kušlan, L. Vukotinović). Także Węgrzy stojąc na krawędzi klęski zmieniali swój stosunek do narodów słowiańskich, doszło do rozmów rządu węgierskiego z opozycją chorwacką, ale było już za późno.
W Dalmacji było dużo spokojniej niż w Chorwacji bańskiej. Drobna burżuazja oraz młoda inteligencja słowiańska ożywiły swą działalność na rzecz zjednoczenia z Chorwacją, ale ruch ten nie miał większego znaczenia wobec dominującej roli bogatszych warstw włoskich. Włosi zresztą sami myśleli o zjednoczeniu z Włochami, co udaremnił jednak upadek narodowego ruchu włoskiego. Austriacka władza obawiała się tego ruchu, zwłaszcza tego, by rewolucja nie ogarnęła Dalmacji. W związku z tym rozesłała tajne instrukcje do urzędników, aby popierali chłopów słowiańskich w starciach z wyższymi warstwami, czyli prowadzili taką politykę, jaką zastosowali w 1846 r. w Galicji. Dzięki temu Dalmacja pozostała w zasadzie spokojna. Jedyne ustępstwa na rzecz Słowian ograniczyły się do wprowadzenia nauczania w języku narodowym w szkołach ludowych, a w gimnazjach zaprowadzono nauczanie języka chorwackiego.
Po upadku Wiosny Ludów nastąpiła dekada rządów reakcji. Ucierpieli nie tylko pokonani Węgrzy, ale wierni cesarzowi Chorwaci. Zachwiało to ich wiarą w możliwości rozwoju narodowego z pomocą Wiednia. Już w drugiej połowie 1849 r. Jelačić zlikwidował pisma opozycyjne, a także przestał zwoływać sabor. Zlikwidowano samorząd lokalny. W 1854 r. stanowisko bana zastąpiono namiestnictwem, a językiem urzędowym stał się niemiecki - rozpoczęto bardzo intensywną politykę germanizacyjną. Spośród gazet narodowych pozostały tylko „Narodne Novine”, redagowane przez oddanego rządowi Gaja. Jedynymi sukcesami w tym czasie było powołanie arcybiskupstwa zagrzebskiego, a także pewien rozwój gospodarczy.
Iliryzm ostatecznie upadał. Polityka Bacha zniszczyła jego austroslawistyczne podstawy. Cenzura kontrolowała wszystkie wydawnictwa. Najwybitniejsi przedstawiciele ruchu iliryjskiego stawali się lojalnymi urzędnikami lub zajmowali się nauką. Służyło temu „Društvo za povjestnicu jugoslavensku” - towarzystwo historyczne założone w 1850 r. przez Kukuljevicia-Sakcinskiego. Trwała także Matica, wydająca teraz głównie dzieła naukowe. Wokół tych instytucji skupiali się teraz działacze narodowi - odrzuceni od polityki zajmowali się kulturą.
Grzegorz Bednarczyk (2004-03-29 14:29:32)