Poinformuj się o nowym tekście
Abonuj RSS

wyjątkowy rok

Lech i Jarosław

historia jednego życia

Zawiniło Webasto

list otwarty

Jarosław - człowiek znikąd

Siedem cudów


bracia Kaczyńscy
Zbigniew Ziobro
Antoni Macierewicz
Kazimierz Marcinkiewicz
Jan Maria Rokita
Leszek Balcerowicz
Artur Zawisza
Renata Beger

elektorat
polski katolicyzm
człowiek prosty
prawdziwy Polak
kompromitacja
patologia
manipulacja
mentalność kanara

raport wsi
nocna zmiana
stan wojenny
seks afera
lustracja
dyplomacja
gospodarka
prowokacja

kartofel
tandeta
choroba
w pewnej wsi
kuchnia staropolska
spowiedź
czytelnik uzależniony

Archiwum

2007
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2006
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2005
Grudzień
Listopad
Październik


Teksty w wersji PDF (8,93 MB)
wersja: 11 październik 2007




patologia


IVRP to raj na ziemi, Jezus Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
Ilu normalnym pasażerom, nawet głodnym i zziębniętym, przyszłoby do głowy, żeby zadzwonić na komendę policji i zamówić dwa hamburgery? Kiedy słyszę argumenty, że SLD kradło, a teraz mamy prawdziwą Polskę, bo cóż to za przestępstwo gdy jeden minister zamawia drugiemu ministrowi radiowóz z hamburgerami, zastanawiam się, czy bardziej przygnębiające jest zachowanie władz, czy obywateli. W tym dzikim kraju zawsze patrzono na skalę i formę, nie na treść, nie na istotę rzeczy. Mało mnie obchodzi, czy policjanci dostarczyli hamburgera, czy wódkę, zapewne dostarczenie wódki lub papierosów wywołałoby ogólnonarodowe poruszenie, natomiast hamburger to tylko medialna burza w szklance wody. I jak zwykle, nikomu zarówno z publicystów, polityków jak i obywateli, nie przychodzi do głowy, że przedmiotem afery nie jest to co zostało zamówione, ale sam fakt, że tym ludziom przychodzi, w sposób naturalny, realizowanie takich chorych z natury rzeczy pomysłów. Gdyby Kowalski jechał z Nowakową i powiedzmy Kowalski jest przedstawicielem handlowym, a Nowakowa sekretarką w szwalni odzieży roboczej i nagle Nowakowa poczułaby chłód wraz z pustką w żołądku, czy Kowalski wykręciłby 997 i zamówił gyrosa z frytkami? Nawet gdyby Kowalski był urżnięty w trzy lędźwie, a Nowakowa upalona ziołami, taki patent, we wspólnej malignie, nie wpadłby im do głowy. Natomiast dla, mam nadzieję, zupełnie trzeźwego pan ministra, który jedzie sobie z, mam nadzieję, zupełnie nieupaloną panią minister, rzecz jest zupełnie naturalna, wręcz oczywista. Głodna jesteś Helenko? Chwila, memory i wszystko jasne, dajcie tu dwóch krawężników na peron, pani minister życzy sobie coś wszamać.

Akcja jest rozgrywana na czas, ponieważ czas nagli i po pomyślnym załatwieniu sprawy, pan minister cóż robi? Normalny człowiek, taki jak uwalony Kowalski i upalona Nowakowa, płaci mandat za nieuzasadnione wezwanie stróżów prawa i grzecznie prosi o przebaczenie, by sprawa nie trafiła do sądu grodzkiego. Pan minister, mam nadzieję trzeźwy, drze szaty przed kamerą, że to skandal, że ludzki odruch, że było zimno i o co w ogóle ten hałas. Po czym, to nieomal już charakterystyczne dla tej władzy, odgraża się w kierunku prasy, straszy procesami i aż dziw bierze, że zabrakło interpretacji, w stylu zamachu stanu i pomysłów na 24 godzinne procesy dla dziennikarzy. W całej sprawie, w gruncie rzeczy błahej i żenującej, wychodzi coś co nie jest błahe, coś co jest wpisane w mentalność polskich politykierów. Im nawet nie przychodzi do głowy, że postępują źle, oni są na tyle bezczelni, że swoją ewidentną pogardę dla przyzwoitego zachowania, wynoszą na ołtarze martyrologii i walki ze wściekle atakującą prasą. Czy Kowalski przyłapany na obmacywaniu Nowak lub na groteskowym akcie kulinarnym domagałby się zamykania GW i nazywał rzecz zamachem stanu? Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że pan minister i pani minister to osoby publiczne, zatem nie można porównywać ich z Nowakową i Kowalskim, ależ oczywiście, że nie można, para ministrów powinna świecić przykładem, tak by Nowakowi i Kowalskiego po oczach raziło, i nie przyszło Kowalskiemu do głowy, wzorem władzy, podać Nowakowej środek wywołujący skurcze porodowe u krów lub zamówić na komisariacie chipsy i colę. Wydaje mi się to wszystko tak oczywiste, że sam fakt wyjaśniania na czym polega prostactwo i arogancja urzędników państwowych uważam za przywracanie podstaw normalności, bo skoro zachowania absurdalne nazywa się `cóż takiego się stało, SLD to dopiero kradło', to jest ewidentny dowód, że w czasach rewolucji moralnej normalność i przyzwoitość są wrogami publicznymi numer jeden, a ściślej osób publicznych. Finał tej sprawy jest zapętleniem ogólnonarodowej schizofrenii. Minister wypowiada się, że nic się nie stało i że 100 razy postąpiłby tak samo, oczywiście gazeta musi odpowiedzieć za swoje bezczelne ujawnianie intymnych zachowań władzy, po czym ta sama władza wszczyna śledztwo w sprawie nielegalnego dostarczenia hamburgerów.

Podobne przypadki zdarzają się w republikach, których PKB jest oparte na eksporcie bananów i zdarzały się we wczesnej fazie budowy realnego socjalizmu, w państwach demokratycznych politycy po tak ośmieszającej wpadce byliby skończeni, na pewno jak najszybciej podaliby się do dymisji i zniknęli z roześmianych oczu opinii publicznej. Trudno jednak oczekiwać, by w kraju zwanym IVRP, gdzie posłowie modlą się o deszcz, wicepremier jest recydywistą, jego partia wchodząca w skład koalicji, w ponad 50% obarczona wyrokami sądowymi lub/i toczącymi się procesami i to wszystko nazywa się rewolucją moralną, podobne rzeczy były tratowane jako coś nienaturalnego. Gdy dodać do tego obrazu, toczące się prace sejmowe, których finałem ma być uchwała ogłaszająca Jezusa Chrystusa królem Polski, możemy powtórzyć za 160 cm kompleksów i jego bratem, że w oczach świata, Polska powstała z kolan, by zaraz potem dodać, że stanęła na głowie i padła na łopatki. Kiedy jakiś cudzoziemiec ogląda newsy z Polski, w gatunku, weterynarz aplikuje kobiecie środki dla krów wywołujące poronienie, minister zamawia Taxi na komendzie, a policjanci prowadzący samochód, technologicznie przypominający połączenie wozu drabiniastego i wózka widłowego, giną w wypadku, na fragmencie drogi, na którym nie jeden wypadek już miał miejsce i nikogo nie skłoniło to do zabezpieczenia tego fragmentu, myśli sobie cudzoziemiec, nie, no każdemu może się zdarzyć. Jednak, gdy zaraz potem widzi molestowaną kobietę, która opowiada, że polski poseł ma problemy z higieną, żona posła cieszy się jak blondynka, że molestujący mąż jurny, potem wszyscy razem jadą do Częstowchowy, by się odnowić moralnie i natchnieni mocą Ducha Świętego ogłosić Chrystusa Królem Polski, myśli sobie cudzoziemiec, że to już nie może być przypadek, że to jest Polska, rządzona przez prymitywny szczep Zulusów oderwanych maczugą od sochy. Na szczęście myli się cudzoziemiec, to nie jest Polska, to jest IVRP, siedząca w chorej wyobraźni jednego zakompleksionego partyzanta, jego brata i kilku kmiotków tworzących świtę, którym kibicuje niewielki odsetek czworaków z kieleckich i bieszczadzkich wsi. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku Polacy i pamiętajcie, że mimo wielu wad naszej Ojczyzny i jej obywateli, jesteśmy i tak krajem cywilizowanym, coraz bardziej zbliżającym się do Europy, jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, co do niezłej kondycji Polski, spójrzcie na dno, a zobaczycie IVRP kołtunów i bigotów, która na szczęście z Polską i Polakami nie ma nic wspólnego. Pozdrawiam.

Matka_Kurka 2006-12-23 11:06
Głosów: 144
URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=661

komentarze i post na forum onet.pl



Jeśli podoba Ci się ten tekst zagłosuj na niego, a znajdzie się na liście najlepszych. Im więcej głosów zdobył, tym jest wyżej.


Wyślij ten tekst na E-Mail   Dodaj do: wykop gwar del.icio.us



Strateg przyjmuje popracie inwigilatora? Wszak popełnił zbrodnie na demokracji !
Układ jest zbiorem otwartym, w którym swoboda przepływu jednostek ze zbioru A - zdrajcy, do zbioru B - kapłani polskości patrioci, jest wprost proporcjonalna do nastroju i potrzeb bieżących człowieka zamkniętego w 160 cm kompleksów. Człowiek, który został zmieszany z błotem, którego zbrodnie były lżejsze tylko od morderstwa z premedytacją stał się głównym obiektem westchnień rewolucji moralnej i I kabotyna IVRP. To wszystko nosi cechy groteski, ale gdy pozbędziemy się fasady śmieszności, komizmu całej sytuacji, oraz co to dużo mówić ociężałości intelektualnej `bohatera narodowego' wybranego przez 10% społeczeństwa zamieszkującego popegeerowskie obszary Bieszczad i Kielecczyzny zobaczymy  nie groteskę, a grozę sytuacji w jakiej znalazła się Polska. Dziś wszystkie brzytwy w kraju trzymają małpy i to małpy specjalnej troski, takie co to iskają się nawzajem i klepią po lędźwiach o możliwości nawiązania kontaktu choćby wzrokowego nie ma mowy, jest to małpi gaj, w który fruwają brzytwy. Jeśli jednego dnia układem jest niejaki Emil, który szykował tybetańską eskapadę i w związku z tym musiał przejechać w czarnej wołdze z jednego końca Polski na drugi, by juz po dwóch dniach grzecznie go przeproszono i wypuszczono i po tygodniu zwrócono paszport, to dlaczego kolejnego dnia Jan Maria nie może być 'mordercą demokracji', czy też ja autorzy `Szkła kontaktowego' inspirowani przez KGB. Swoboda z jaką przepływają w czaszkach dzisiejszych `włodarzy' teorie spiskowe mające wywrócić do góry nogami podstawy państwa, bo przecież to miedzy innymi z powodu Jana Marii konieczne było powołanie rewolucji moralnej przeoranie Polski i wbicie tabliczki IVRP w budowie, przynajmniej mnie przestaje juz śmieszyć. To jest ewidentne schorzenie i skrzywienie psychiczne jednego człowieka, które chorzy na tes samą chorobę nazywają `odnowa moralną'. Każdy szaleniec uważa sie za mesjasza, za zbawcę, proroka nadzieję narodu i nie inaczej tylko bardziej przaśnie i siermiężnie jest z naszym napoleonkiem mlaskającym po protezie. Ten styl sprawowania rządu, który przypomina coś pośredniego między stręczycielstwem, a komsomolskimi wzorcami postaw obywatelskich zapoczątkowanych przez Pawlika Morozowa, napawa odrazą i wzbudza skojarzenia juz nie tylko z wczesnym komunizmem towarzysza Bolesława, ale z tanim domem schadzek, w którym może zatrzymać się każdy i każda `osobowość' polityczna zdolna do bicia pokłonów właścicielowi przybytku. Aby nie być gołosłownym, zobaczmy kogo spotkamy w domu publicznego dobra. Znajdujemy tu pospolitych przestępców z wyrokami, dawnych nauczycieli molestujących uczniów, ministra założyciela faszystowskiej organizacji, sędziego z okresu stanu wojennego, posła umieszczonego na liście Macierewicza, teraz z otwartymi ramionami oczekuje się `mordercy demokracji'.  

Patrząc na to z boku treść żołdaka podchodzi do gardła, rewolucjoniści moralni pozbierani w trakcie resocjalizacji, ze wszelkich możliwych ośrodków penitencjarnych ratują Ojczyznę przed układem rozciągliwym jak guma od majtek. Nie jest to bynajmniej parszywa dwunastka, której ojczyzna daję możliwość zrehabilitowania się, są to o zgrozo ludzie, którzy na początku rewolucji moralnej byli zdefiniowani jako przyczyna rewolucji. Nawet bolszewicy nie wciągali w swoje szeregi recydywistów i dezerterów z obozu mienszewików. I strateg wprowadził kryteria naboru rewolucyjnego tak elastyczne, że każdy element może stać się rewolucjonistą jeśli tylko wstąpi w szeregi partii. Nikt w partii już nie pyta co ukradłeś, kogo zabiłeś, czy masz cztery kochanki, czy jesteś oskarżony o molestowanie nieletnich, czy byłeś w stanie wojennym katem opozycji, czy mordowałeś demokrację, od momentu kiedy dostajesz czerwona legitymację prawie sprawiedliwych jesteś Polakiem patriotą. Definicja układu stała sie czytelna jak nigdy dotąd, układ to wszystko to co poza partią, każda patologia wewnątrz partii to odmiana patriotyzmu, można sie w partii upodlić jak tylko można, wszystko zostanie wybaczone i co więcej nagrodzone, ponieważ partia swoich członków nobilituje, za złe wynagradza, za dobre każe się bezpartyjnych. Wciągu jednego dnia jeden szaleniec na podstawie jednej informacji wyciągniętej z szafy, niepotwierdzonej i pozbawionej jakichkolwiek dowodów robi w Polsce rewolucję, wszystko z powodu innego człowieka, który mu dogaduje i przezywa, prawdopodobnie przygadał się też przez lunetę, jemu i bratu. Następnego dnia ten sam człowiek, będący powodem wszczynania rewolucji, już jest postrzegany jako rewolucjonista, ponieważ zaczął przezywać swoich kolegów, czyli wrogów partii, a takie postawy partia natychmiast wychwytuje i nagradza. Te zachowania choć dziecinne, szczeniacki i prostackie jak to tylko możliwe, nie są śmieszne, nie są błahe, to są zachowania patologiczne, ocierające się o zachowania kryminogenne. Jakoś nie przychodzi mi do głowy inne określenie na opisanie schizofrenii moralnej małego zakompleksionego partyzanta, kwatermistrza niż polityczny rakarz. IVRP to kołchoz zarządzany przez ekonomów o mentalności czekisty.


Matka_Kurka 2006-11-30 12:28
Głosów: 9
URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=505

komentarze i post na forum onet.pl



Jeśli podoba Ci się ten tekst zagłosuj na niego, a znajdzie się na liście najlepszych. Im więcej głosów zdobył, tym jest wyżej.


Wyślij ten tekst na E-Mail   Dodaj do: wykop gwar del.icio.us



~Nie ma ani jednej grupy zawodowej, której IVRP nie nazywałaby złodziejami!
Często słyszę, że krytykować jest najłatwiej, a rząd i prezydent IV RP zajmują sie konstruktywnym działaniem i naprawą Polski. Wczoraj odpowiadałem jednemu z internautów, dziś chciałbym rozwinąć myśl i pokazać jaki charakter ma konstruktywne działanie PiS  

a) lekarzy dorn posłał w kamasze w czambuł  
b) palestrę zelżył gosiewski w czambuł  
c) sędziego z Gliwic uczynił ziobro ofiarą tragedii, czemu cisza na temat hien krążących po hali.  
d) wszędzie czają się "ONI" i układ, my z PiS zbawiciele, mesjasze.  
e) media potępiane w czambuł  i do wymiany poza tymi co popierają, nawet legenda polskiej `opozycji satyrycznej' Jacek Fedorowicz nie zmieścił sie w kanonie IVRP. Redaktor Lis nierzetelny, redaktor wilkenstein pracujący wcześniej w `najgorszej' po GW `rzepie', a obecnie u czerwonego króla nieskazitelny autorytet moralny i guru medialny bez koneksji z postkomuną.  
f) wszystko co poza prawica złodzieje i aferałowie i niewyłączając tej niewłaściwej prawicy.  
g) cała opozycja od lewa do prawa nie godna PiS, nie ma partnera do koalicji, sa tylko ci co dają się upokarzać.  
h) profesura i autorytety potępiane w czambuł poza marginalą grupką popierającą, nawet Staniszkis dostała po grzbiecie.  
i) po raz pierwszy w historii Polskiej prezydent w 4 minutowym orędziu wskazał jedna partie opozycyjną (PO) jako winna wszystkiemu co złe.  
j) rzecznik praw obywatelskich za protesty co do wakatu prezydenta stolicy i złożenie wniosku do trybunału w sprawie ustawy medialnej zmieszany z błotem  
k) hierarchowie kościelni poza rydzykiem i głódźiem odsądzeni od czci i wiary  

Od 107 dni słyszę o rozkradającym i niszczącym Polskę układzie i od 107 dni nie złapano ani jednego agenta, ani jednego aferała (nie licząc mikosza). Ciągle i nieustannie podgrzewa się atmosferę szczucia Polaków przeciwko Polakom, bez najmniejszego wskazania konkretnych nazwisk, a nawet grup, mówi się jedynie o `ONYCH' komunistach i postkomunistach, a w tej grupie mieszczą się wszyscy, którzy nie kłaniają sie w pas bliźniakom, łącznie z była wiceminister rolnictwa i ministrem Mellerem ledwo wybronionym przed wendetą kiemliczy. Ktoś kto stawia tezę, że Polska jest rozkradana i toczona rakiem korupcji, a przez 107 dni nie robi nic poza permanentnym mdłym przypominaniem o stolikach do brydża i czworokątach bermudzkich przyznaje, że:  

a) nie ma pojęcia jak tę patologię usunąć  
b) nie zależy mu na usunięciu patologii  
c) nie ma żadnej patologii (tego nawet poseł pęczak nie będzie bronił).  
d) patologia jest niezbędna do podsycania atmosfery, jest idealnym narzędziem politycznym i dlatego propaganda zastępuje czyny.  

W Polsce nie jest groźny układ, a schemat postępowania kolejnych partii przychodzących do władzy, które aparat państwowy zamieniają aparatem partyjnym. Jestem na swoim, nic nikomu nie ukradłem, pediatra mojego dziecka łapówki nie wziął nigdy, adwokat ściga tego co mnie okradł tak uczciwie, że aż bezskutecznie walcząc z sądową machina od roku. To do mnie należy wybierać uczciwych i to jest selekcja bezlitosna, nie policja partyjana CBA. Gwarancją sukcesu Polski jest budowa społeczeństwa obywatelskiego, świadomego swojej mocy sprawczej poprzez zachowania indywidualne tak jak nie wręczanie kopert lekarzom i nie wkładanie 50 PLN do prawa jazdy przy kontroli drogowej. To co proponuje IV RP jest konstrukcją aparatu partyjno-policyjnego. Gdyby było tak, że `święci' z PiS zachowują się nieskazitelnie byłbym skłonny przynajmniej rozważyć naiwną receptę naprawy państwa przez polityków. Tymczasem `prawdziwi' Polacy dają prawo do wszczęcia moralnej rewolucji, tym co przestępcę leppera wybrali na marszałka, sędziego kryzego osądzającego w stanie wojennym na ministra i borysiuka z grupy trzymającej władze na cenzora. SLD mogłoby się uczyć od PiS procederu pozyskiwania głosów, każdą ustawą kupczy się w kuluarach sejmowych, proponując za poparcie konkretne profity, jak choćby oferta dla PO za poparcie kandydata do KRRiT. Ci co tak gładko mówią o nieodpowiedzialnym krytykowaniu niech dobrze się zastanowią nad kontekstem i adresatem swoich słów, bo nie z rządzeniem a ocenianiem i krytykowaniem wszechobecnych wrogów mamy do czynienia od 107 dni . Dziś każdy Polak, nawet niezbyt lotny wie, że jest korupcja, że są układy, że jest postkomuna, ale kto wierzy w to, że bajaniem ziobra, dorna, kiemlicza i gosiewskiego to sie wyczyści jest więcej niż ociężały. Przecież to są kaowcy, to ignoranci zdolni tylko do wskazywania nie działania. Kiedy słyszę, że polityk wymianą kadr chce usunąć patologię, wiem ponad wszelka wątpliwość, że dąży do przejęcia schedy a nie uzdrowienia sytuacji?? Schemat trzeba złamać, nie układ!! A wiesz co to schemat `prawdziwy' Polaku?? Schemat to przyzwyczajenie, że idąc do lekarza lepiej dać bo a nuż umrzesz jak nie dasz. Urzędnika trzeba złamać przez nabór nie z klucza partyjnego a kompetencyjnego, student zdolny czeka w szeregu, a w US i ZUS postkomunistyczna babę widzisz, którą teraz partyjną dewotą będziesz zamieniał. Żaden kraj nie został uzdrowiony przez polityka!!!! Żaden!! Tylko władza oddana obywatelowi może uratować ten biedny, pożałowania godny kraj! Trzeba budować podstawy społeczeństwa obywatelskiego z urzędami niezależnymi od polityki, a kiemliczowa wataha to kolejna konstrukcja politycznego aparatu kontroli jako panaceum na patologie, to tak jakby zgagę leczyć woda z kiszonych ogórków.


Matka_Kurka 2006-02-19 13:20
Głosów: 2
URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=478

komentarze i post na forum onet.pl



Jeśli podoba Ci się ten tekst zagłosuj na niego, a znajdzie się na liście najlepszych. Im więcej głosów zdobył, tym jest wyżej.


Wyślij ten tekst na E-Mail   Dodaj do: wykop gwar del.icio.us



--- !!! APEL !!! ---

kim jest Matka_Kurka

dlaczego M_K pisze

dlaczego na jedno kopyto

dlaczego Matka_Kurka


patriotyzm
kult biedy
dwie wizje Polski
populizm
procedura
dyktatura
rewolucja październikowa
komunizm
dekomunizacja

sprawiedliwość
propaganda sukcesu
normalne państwo
jest taki kraj
rewolucja moralna
kontrasty IV RP
IV RP i media
socjotechnika
skrót myślowy