RSS
piątek, 02 września 2011

Potrzebuję pracy. Już. Tu i teraz. Bo ocipieję okrutnie.

15:19, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
czwartek, 01 września 2011

Przez cały pseudo urlop (pseudo, bo żeby ODPOCZĄĆ ja potrzebuję samotnego wyjazdu i tak zwanego świętego spokoju) myślałam, że do pełni szczęścia potrzebuję 3 rzeczy:

- dobrej pracy

- dobrych pieniędzy

- dobrego sexu.

Kolejność przypadkowa.

Idę użyć mojego korkociąga. Nie wiem czy byłam już na etapie blogaska kiedy piłam pierwsze wino. Kupiłam je i byłam mega radosna. Po czym się okazało, że toż to korek ma - a ja miałam tylko taki śrubowy korkociąg - wyobraźcie sobie, że wujek gugiel proponuje otworzyć butelkę śrubą (czego próbowałam używając śruby i kombinerek) lub nożem rozpierdykać szyjkę tak, żeby nie łyknąć szkła. No i jak użyłam tego pseudo korkociągu to się biedny wziął i złamał złamas jeden. To dziś kupiłam jeden, nie ukrywam że jeden z tańszych co by i na 2 butelki wina zostało. Bo oto oprócz tego, ile trwa mój okres i jakiego jest koloru dowiedziałam się również, że nie wolno mi pić samej alkokokolu.

Potrzebuję pracy ale nikt nie chce niedoświadczonej, intelidżętnej Ryoko. Albo chcą tylko boją się zadzwonić ;]]]

A jeśli chodzi o dowcip roku to dowcip brzmi: "musisz znaleźć sobie huopa". Tja..

19:43, ryoko_soul
Link Komentarze (1) »

Byłam na zakupach, wydałam 100pln i w zasadzie nie mam co jeść a lodówka świeci pustkami (no oprócz 3 kartonów mleka to mało co tam jest).

Jakaś zmęczona się czuję, nie wiem co to i najchętniej bym chciała, żeby ktoś za mnie wybrał meble i żebym pstryknęła palcami i już były gdzie być powinny. Na samą myśl o wybraniu się do sklepu i ich szukaniu mi słabo.

I kupiłam korkociąg więc alkoholizmowi mówimy wszyscy razem: dzień dobry.

Ale dzień jest zuy. Jak byłam mała i gupia i dopiero do dostałam kompa to czytałam blog Prania, dziś się okazuje, że mały śliczny chłopaczek już nie jest z nami. Kolejny blog i co? Paula Pruska też szybuje wysoko.. co to się dzieje z tym światem?

Muszę zrobić mega porządki i mam 2 skrzynki gruszek do obrobienia. Jakiś chętny do obierania?

12:21, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
środa, 31 sierpnia 2011

Przed urlopem nie pisałam, bo miałam rozpizdziel wszem i wobec czyli taki remont, że do dziś jeszcze kurz wszędzie. Ale powoli powoli.

Wakacje minęły szybko, tak, że wczoraj siedząc na dworcu Pięknie Kurwa Pięknie poczułam się tak, jakbym nie wyjechała nigdzie. No ale udało się, lekko odpoczęłam, opaliłam zadek i jest okej.

Miałam kilka kryzysów - przykładowo kiedy ktoś chciał mi przerwać mój syndrom papieru ściernego i mnie klepał, dotykał i klapsował dla jaj a ja miałam ochotę syknąć spierrrrrrrdalaj. Później wkurwiało mnie rozmawianie codziennie o tym samym - jaka to pogoda, jaka będzie pogoda, co było na obiad i co będzie na obiad. Przeczytałam 3 książki 200, 350 i 400 stronnicowe, a kto mnie zna ten wie, że tyle to ja nie przeczytałam chyba nigdy w takim tempie.

Kolejnym przełomem były rozmowy o kolorze i długości okresu we wszystkich możliwych kombinacjach a ja między swoje nogi zaglądać sobie nie pozwolę, więc przewracałam oczyma duszy mojej ile wlezie.

Dużo spałam, oddychałam świeżym powietrzem i prawie się zapowietrzyłam.. boo..jak na dziecko z wielodzietnej rodziny przystało każdy, a szczególnie ja mam OGROMNE poczucie 'moje to moje' i gdy zadryndał telefonno z informejszyn, że ktoś kogo wpuściłam do mego królestwa wypierdolił mi ciuchy z szafy żeby je poukładać bo mam niepoukładane to mnie krew zalała.

A najlepszy był ostatni dzień kiedy już przed kolacją opróżniłam butelkę wina.

Ciąg dalszy nastąpi (jak jutro naładuję kompa bo zaraz padnie jak i on tak i ja).

Stej tjund.

I jutro będę się rządzić u Was - zaległooooości mam że hołk.

21:17, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »

Wróciłam dziś z wakacjóf ;) wpis wieczorem bo mi żurek ugotowali w ramach przyjęcia powitalnego ;)

12:17, ryoko_soul
Link Komentarze (2) »
piątek, 12 sierpnia 2011

Obudziłam się rano w moim nowym pokoju w kolorze lata jakiegośtamkwiatkowego. Kolor piękny, łóżko w miarę wygodne chociaż marzę o takim 160cmx200cm ;] tylko na to potrzebowałabym osobnego pokoju. I gdyby nie syf zalegający na podłodze byłoby dobrze. Zakupy meblowe pozostawiłam, aż wrócę z urlopu w Egipcie czy innej Tunezji. Ważne, żeby było słońce, morze, plaża, przystojni chuopcy i drinusie bez palemki.

Na 'potem' oprócz mebli zostawiłam również emgieerkę, która żyć mi mentalnie nie daje i szukanie pracy (co akurat aż tak mi nie doskwiera).

Jeśli nikt z was nie był jeszcze w hospicjum - zapraszam do siebie, mój ojciec wielce szanowny stwierdził, że mój piękny pokoik wygląda jak właśnie tam. Ale chyba pomyliło mu się z kostnicą. Oh well.

I zapytać chciałam, dlaczego nikt mi przez ćwierćwiecze nie przystawił octu balsamicznego pod kubki smakowe co? dopiero teraz ? tyle lat bez niego zmarnowałam!

13:16, ryoko_soul
Link Komentarze (2) »
poniedziałek, 08 sierpnia 2011

Mam dosyć życia by studiować. Muszę zacząć studiować aby żyć. W sensie nie mieć codziennie wyrzutów sumienia, że emgieerka nie gotowa kiedy i tak do końca września jej nie złożę - nawet gdybym stanęła na rzęsach. No chyba, że wrzuciłabym turbobit.

Odliczam dni w tym syfie ażeby w niedzielę udać się do mojego małego miejsca na ziemi. I w poniedziałek będę moczyła nogi w przeraźliwie zimnej wodzie i brodziła w piachu po kostki. Ale zjem też najlepszą smażoną rybę na świecie.

I kupiłam paluszki nadziewane serem i ostrą papryką - bdb jeśli ktoś nie odwiedza stonki to warto. I mają też promocję na zdesperowane piwo, które wchodzi mi dziś bdb. Na szczęście mam tylko dwa i nic więcej.

Dodatkowo wraz z pogarszaniem się mojego samopoczucia pogarsza się jakość i polot mojego pisania. Nie wiem jak sobie to wybaczyć.

21:32, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
niedziela, 07 sierpnia 2011

Napisałam notkę i się nie dodała.

No UPS kurweczka UPS.

19:59, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
sobota, 06 sierpnia 2011

Mam gorącą herbatę z miodem i cytrynką oraz nowe okno na świat. Mam też tydzień do wakacji, 2 miesiące do zapłacenia pierdyliarda pieniążka za emgieerkę i mam również brak pracy. Jeszcze na nowe, niewybrane jeszcze meble czekam.

brawo.

20:09, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
czwartek, 04 sierpnia 2011

Guowa mnie boli, cola się skończyła a mleka do kawy nie posiadam bo wlałam je do mleka. Potrzebuję zapasów a samochód zastawiony. Remont trfa. I wspominałam, że boli mnie guowa?

14:52, ryoko_soul
Link Dodaj komentarz »
 
1 , 2 , 3 , 4 , 5 ... 105
Jestem silna we własnym szaleństwie więc znasz mnie na tyle, na ile sama pozwalam.