MUZYCZNE PODSUMOWANIE 2009 ROKU
Rok 2009 przechodzi do historii. Kondycja polskiej muzyki tanecznej nadal trzyma poziom. Prócz Internetu dużą wiedzę na temat disco polo czerpiemy z programu Disco Polo Live. Program, którego kontynuatorem został Robert Klatt, nie jest już tym samym, co w latach 90, ale trzeba przyznać, że media zbyt ochoczo nie pomagają w promocji tej muzyki, dlatego i tak nie jest łatwo go tworzyć. Najważniejsze, że program przetrwał (w przeciwieństwie do poprzedników) i jak zapowiada Robert będzie kontynuowany…
Nadal obserwowaliśmy wzrost zainteresowania disco polo ze strony mediów, choć trzeba sobie szczerze przyznać, że tendencja jest zniżkowa. Z ogólnopolskich telewizji jedynie TVN można uznać za stację promującą tą muzykę. Szczególnie należą się brawa dla pani Ewy Drzyzgi, która w swoim programie wielokrotnie gościła artystów z kręgi muzyki tanecznej. Polsat mimo zainteresowania festiwalem w Ostródzie nie pokazał go w swojej ramówce, telewizja publiczna nie uznawała i chyba nigdy nie uzna disco polo jako muzyki. Wśród najbardziej „medialnych” wykonawców prym zdecydowanie wiedzie Marcin Miller z zespołu Boys. Wystąpił m.in. w „Kocham Cię Polsko”, „Jak Oni Śpiewają” czy też udzielił wywiadu dla Radia Zet. Zenek Martyniuk wystąpił w programie Kuby Wojewódzkiego jako gość muzyczny i o dziwo nie został skrytykowany. Środowisko muzyczne dobitnie jednak wyrażało swoją opinię. Pojawili się nawet dwaj wykonawcy, uważani jako gwiazdy polskiej muzyki, którzy odmówili wspólnych występów z zespołami disco polo, tłumacząc to jako niedopasowanie twórczości lub po prostu jako hańbę. Specjalnie jednak nie ma się co przejmować tymi „artystami”, widać woda sodowa może uderzyć każdemu. Eurowizja znowu okazała się klapą dla wykonawców disco polo, ale ten temat najlepiej przemilczeć… Marcin Siegieńczuk ostatecznie przegrał sprawę sądową z Green Starem i niestety dopóki Błażej Lange będzie sobie „podśpiewywał” piosenki Marcina będziemy świadkami oszukiwania słuchaczy, m.in. na koncertach. Byliśmy świadkami także innych sporów, o których nie warto wspominać. Rok 2009 obfitował, szczególnie w okresie letnim, w ogromną ilość koncertów. Największe gwiazdy grały na juwenaliach, za co należą się studentom duże brawa i ukłony za odwagę i szczerą chęć zaproszenia właśnie takich wykonawców. Koncerty te gromadziły kilkunastotysięczną widownie i należały do najbardziej udanych w historii wykonawców disco polo.
Na drugiej fali disco polo postanowiły wrócić dawne zespoły. Legendarne, kultowe i mniej znane. Trzeba sobie jednak szczerze przyznać, że nic ciekawego one nie wniosły i nie odbiły się większym echem w środowisku muzycznym. Niestety nie doczekaliśmy się na nowe projekty grupy Akcent czy Classic. Temu drugiemu można jednak wybaczyć, zważając na to co robi poza graniem lider grupy. Po kilku latach wrócił z nową płytą Robert Sasinowski ze swoim zespołem Skaner, ale delikatnie mówiąc efektu piorunującego nie zrobił. Jednak zbyt długa nieobecność w studiu i przy komponowaniu może wytrącić z dobrej formy. W minionym roku otrzymaliśmy kilkanaście nowych albumów. Świetną formę pokazał Boys, Marcin Siegieńczuk, Weekend, Cliver, 4Ever, Łukash czy debiutujący ze swoimi pierwszymi albumami Arwid, Megam i Tomasz Niecik.
Rok 2009 przyniósł widoczny powrót do pierworodnego stylu disco polo. Mniej już słychać u wykonawców nawiązań do muzyki klubowej. Słychać to dobrze m.in. na albumie Boys i przegenialnym „Dlaczego teraz to zrobiłaś” (odrzucony w kwalifikacjach do eurowizji). Szczególnie z tego powodu ucieszyli się „old schoolowi” słuchacze disco polo. Trzeba jednak przyznać, że dalsze brnięcie w clubbing źle wróżyło disco polo i na całe szczęście doczekaliśmy się zwrotu o kilkanaście stopni.
Czy rok 2009 był lepszy od poprzedniego? Trudno ocenić. Na pewno nie był gorszy. Gwiazdy muzyki tanecznej nie odniosły jakiś wielkich sukcesów czy też nie sprzedały ogromnej ilości płyt. Wydaje mi się, że już o to nie zabiegają. Mają Nas, czyli fanów którzy ich wspierają. Świadczą o tym tłumy na koncertach. A telewizja (w dobie Internetu) tak właściwie nie jest już im potrzebna. Mają fanów, którzy będą ich słuchać dopóki będą śpiewać. A warto słuchać tej muzyki. Według mnie rok 2009 świadczy o tym, że disco polo stoi na bardzo dobrym poziomie i nie odbiega wcale od poziomu polskich gwiazd muzyki pop czy rock. Wykonawcy coraz rzadziej śpiewają z playbacku co dodaje im większego profesjonalizmu. Każdy fan sam jednak powinien ocenić miniony rok. Każdy może mieć inne zdanie.
Na koniec zamieszczam drobne podsumowanie roku 2009 w kilku kategoriach. W kategorii debiut zaliczałem tylko tych wykonawców, którzy wydali debiutancki album. Oczywiście wybory są w moim odczuciu i guście i wiem, że ktoś może się z takimi wyborami nie zgodzić.
ALBUM ROKU
1. Marcin Siegieńczuk – „Niczego nie żałuję”
2. Boys – „Dicho”
3. Weekend – „Deja Vu”
4. 4Ever – „Byłaś tu przez chwilę”
5. Megam – „Wolności smak”
PRZEBÓJ ROKU
1. Boys – „Tu jest”
2. Cliver – „Pokaż jak się kręcisz”
3. 4Ever – „Następna laska”
4. Łukash – „Hej dziewczynki”
5. Marcin Siegieńczuk – „Aga jest naga”
ZESPÓŁ ROKU
1. Boys
2. Weekend
3. Megam
4. Cliver
5. Bayer Full
DEBIU ROKU
1. Arwid
2. Megam
3. Tomasz Niecik
4. Basta
5. Bad Boys
WYDARZENIE ROKU
1. Juwenalia
2. Piosenka grupy Focus w filmie „Wojna polsko-ruska”
3. Ostróda
4. Współpraca „Film Brother” z muzyką disco polo
5. Marcin Miller w Radiu Zet
ROZCZAROWANIE ROKU
1. Polsat
2. Eurowizja (po raz ostatni)
3. Powroty starych gwiazd
4. Akcent
5. Vivat
NADZIEJE NA ROK 2010
1. Robert Klatt i Classic
2. Jorrgus
3. Bobi
4. Etna
5. Standard
ludwiczak
Dodaj komentarz