Pogoda jest
jednym z najważniejszych czynników warunkujących bezpieczeństwo żeglugi jachtu
żaglowego zarówno na śródlądziu jak i na morzu. Jacht żaglowy wykorzystując wiatr
jako siłę napędową najbardziej narażony jest na kaprysy pogodowe. Warunki
meteorologiczne mogą zwykły rejs turystyczny przeobrazić w walkę z żywiołem jakim
bez wątpienia jest wiatr i zależne od niego falowanie. Wprawdzie zależność
bezpieczeństwa jachtu i załogi od warunków pogodowych jest bez wątpienia większa na
morzu, to jednak warto pamiętać iż na dużych jeziorach (np. Śniardwy) także możemy
zostać zaskoczeni przez gwałtowną zmianę warunków pogodowych bez możliwości
szybkiego schronienia się przy bezpiecznym brzegu.
Niniejsze opracowanie zawiera informacje z działu meteorologia, które przewidziane są
szkoleniem na stopień żeglarza jachtowego.
Znajomość podstawowych tajników meteorologii oraz procesów atmosferycznych pozwoli
uzupełnić i uszczegółowić prognozy pogody odbierane w różnych mediach.
Pogodę kształtują wyże i
niże baryczne, czyli obszary gdzie ciśnienie jest wysokie (wyż) lub niskie ( niż).
Można przyjąć, że pogoda w wyżu jest dla żeglarzy dobra ( łagodne wiatry, małe lub
umiarkowane zachmurzenie, w lecie dość wysoka temperatura powietrza ) choć i od tej
zasady zdarzają się wyjątki. W niżach natomiast najczęściej spotykamy się z silnymi
wiatrami, dużym zachmurzeniem, opadami deszczu i niższą temperaturą.
Na półkuli północnej powietrze w niżu atmosferycznym wiruje w kierunku przeciwnym do
ruchu wskazówek zegara, w wyżu odwrotnie ruch ten jest zgodny. Znając rozmieszczenie
układów barycznych nad Europą (np. z telewizyjnych Wiadomości ) możemy przewidzieć
skąd napłynie do nas powietrze i czy będzie ono chłodne czy ciepłe.
W lecie chyba najważniejszą informacją w serwisach pogodowych jest temperatura
powietrza, czyli po prostu czy będzie ciepło czy chłodno. Średnia temperatura
powietrza najcieplejszego miesiąca w Polsce, czyli lipca waha się od +16 do +18 stopni
C. Nie oznacza to oczywiście, że temperatura powietrza utrzymuje się w tych
wartościach. Są to temperatury średnie miesiąca wyliczone z kilku terminów dobowych,
z okresu kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat. Na Mazurach zdarzało się, że w
ciągu kilku dni temperatura powietrza w lipcu spadała do +5 stopni C, ale także takie
kiedy na termometrach słupek rtęci zatrzymywał się na 39 kresce ( oczywiście powyżej
zera). I tu od razu uwaga: często myli się wartości temperatury powietrza podawane
przez stację meteorologiczną a zmierzoną przez nasz domowy termometr. Otóż należy
przypomnieć, że stacje meteorologiczna wykonuje pomiary temperatury powietrza za pomocą
termometru umieszczonego w klatce pomalowanej na biało, gdzie termometr zawsze znajduje
się w cieniu, a sama klatka jest przewiewna i ustawiona jest na wysokości 2 m nad
poziomem gruntu. Pomiar wykonuje się w ten sam sposób we wszystkich stacjach
meteorologicznych na całym świecie. Z reguły zatem temperatura powietrza podawana przez
stację meteorologiczną w słoneczne letnie dni jest niższa od tej którą widzimy na
termometrach okiennych. Na człowieka i jego poczucie ciepła wpływa oprócz temperatury
powietrza także wiatr i wilgotność. Suma oddziaływania tych elementów daje dopiero
obraz tak zwanej temperatury odczuwalnej, czyli takiej jaką my subiektywnie czujemy.
Przykładem typu pogody, w której często dochodzi do największych różnic jest wyżowa
pogoda, w godzinach popołudniowych, tuż przed nadejściem burzy. Wilgotność powietrza
jest wysoka, nie wieje wiatr, a temperatura powietrza osiąga swoje najwyższe wartości,
wówczas na stacji meteorologicznej zmierzy się temperaturę np. +25 stopni C, na
termometrze okiennym będzie ona wynosiła np. +30 stopni , natomiast temperatura
odczuwalna może przekroczyć nawet +35 stopni C.
Ważnym dla prognozowania pogody na najbliższe godziny jest przebieg temperatury
powietrza w ciągu doby, a szczególnie w godzinach nocnych. W normalnym dobowym przebiegu
temperatury powietrza najniższa temperatura powietrza notowana jest podczas wschodu
słońca po czym sukcesywnie rośnie osiągając swoje maksimum w godzinach
popołudniowych, po czym ponownie zaczyna spadać. W przypadku, gdy temperatura powietrza
w nocy zacznie rosnąć można wysunąć wniosek iż zbliża się do nas front
atmosferyczny, w dzień zatem będzie pochmurno i deszczowo. O nocnym spadku temperatury,
czyli o zapowiedzi słonecznej, ciepłej pogody świadczyć może m.in. poranna rosa lub
mgła ( szczególnie charakterystyczne płaty mgły przyziemnej ) powstająca w godzinach
rannych, później szybko zanikająca.
Pogodę psują nam niże i związane z nimi fronty atmosferyczne. Rozróżnia się trzy
podstawowe rodzaje frontów atmosferycznych: ciepły, chłodny i front okluzji.
Front ciepły powstaje wówczas, kiedy powietrze ciepłe napotyka na
swojej drodze powietrze chłodne. Jako cieplejsze i zarazem lżejsze wspina się nad
powietrze chłodne. Wraz ze wzrostem wysokości rośnie także zawartość pary wodnej,
zaczynają tworzyć się chmury. Najpierw obserwujemy wysokie chmury Cirrus (Ci),
następnie Cirrostratus (Cs), które zaczynają lekko przysłaniać Słońce, powodując
powstanie zjawiska halo ( pierścieni świetlnych wokół Księżyca lub Słońca).
Stopniowo pojawiają się coraz niższe chmury warstwowe takie jak Altostratus (As), po
którym z reguły niebo całkowicie pokrywa ciemną szarą masą Nimbostratus (Ns)
przynosząc jednostajne, długotrwałe opady deszczu. Obraz szarości dopełniają chmury
Stratus (St), niejednokrotnie leżące tak nisko, że swoimi podstawami ocierają się o
wierzchołki drzew. Ciśnienie spada zarówno przed przejściem samego frontu jak i po
jego przejściu.
Front chłodny powstaje wówczas, kiedy chłodne powietrze napotyka na
swojej drodze powietrze ciepłe. Wbija się niczym klin wypychając ciepłe powietrze
szybko do góry. Powstają wówczas chmury kłębiaste zaczynając od piętra wysokiego
Cirrocumulus (Cc), znajdujące się niże chmury Altocumulus (Ac) i wreszcie chmury
piętra niskiego frontu chłodnego czyli Cumulus (Cu), oraz chmura budząca nadal grozę
Cumulonimbus (Cb). Podczas przechodzenia frontu chłodnego obserwujemy opady głównie
przelotne, które czasem mają charakter prawdziwych ulew. Rośnie także prędkość
wiatru, który podczas przechodzenia chmur Cb w porywach może nawet przekraczać
prędkość 100 km/h. Po przejściu frontu chłodnego ciśnienie rośnie. Ze względu na
szczególny charakter chmury Cb, a także na niebezpieczeństwa wynikające z jej
pojawiania się dla żeglarzy, została ona omówiona osobno.
Front okluzji powstaje z połączenia się obu frontów ciepłego i
chłodnego. Jako, że front ciepły porusza się wolniej, postępujący za nim front
chłodny znacznie szybciej dochodzi do zjawiska "zderzenia" obu układów
frontowych. Obserwujemy wówczas na niebie całą gamę chmur charakterystycznych dla
frontu ciepłego i chłodnego. Obserwować możemy np. jednostajny deszcz, często
przechodzący w ulewę. Podczas przechodzenia frontu okluzji ciśnienie początkowo spada
potem zaczyna rosnąć.
Ważnym zjawiskiem dla żeglarzy jest bryza. Zwykle kojarzona z obszarami
morskimi, jednak występuje one także nad jeziorami, a nad większymi zbiornikami takimi
jak Jezioro Śniardwy jest już bardzo wyraźna. Najczęściej zjawisko bryzy występuje
podczas pogody wyżowej ze słabymi wiatrami. Związane jest ono z różnicami temperatury
pomiędzy obszarami wodnymi a lądowymi. W ciągu dnia temperatura powietrza nad lądem
jest wyższa od temperatury powietrza nad wodą. Wówczas cieplejsze powietrze znad lądu
zaczyna się podnosić do góry, a w jego miejsce napływa chłodniejsze powietrze znad
wody. Bryza przyjmuje kierunek z wody nad ląd, mówimy wówczas o bryzie dziennej.
W nocy temperatura powietrza nad obszarami wodnymi spada wolniej i z czasem temperatura
powietrza nad wodą staje się wyższa od temperatury powietrza nad lądem. Zachodzi więc
to samo zjawisko, lecz o odwrotnym przebiegu. Powietrze znad wody jako cieplejsze a
zarazem lżejsze podnosi się a w jego miejsce napływa powietrze znad lądu. Bryza
nocna zatem to wiatr znad lądu w kierunku wody. Różny jest zasięg bryzy.
Jednak w każdym przypadku dotyczy to rejonów przybrzeżnych. Na Bałtyku zasięg bryzy
sięga kilku- kilkunastu Mm, na większych jeziorach to kilka kilometrów, na mniejszych
zbiornikach wodnych czasem to zjawisko jest tak słabe, że prawie niezauważalne. Bryza
szczególnie wieczorem pozwoli jednak czasem nam przybić do brzegu mimo bezwietrznej
pogody.
Jacht żaglowy szczególnie uzależniony jest od wiatru, jego głównej siły napędowej.
Prędkość wiatru określana jest stopniami w skali Beaufortha, z którą możecie
zapoznać się dokładnie na stronach niniejszego portalu. Warto jednak wspomnieć, iż
skala Beauforta powstała w okresie największego rozkwitu żaglowców a jaj stopnie
odpowiadały ilości żagli niesionych przez ówczesne statki. Jej twórcą jest admirał
sir Francis Beaufort. Skala prędkości wiatru jego autorstwa stała się tak powszechna
wśród kapitanów żaglowców, że od roku 1838 została oficjalnie uznana przez British
Navy. I tu ciekawostka, otóż niewielu wie że ze skalą Beauforta wiąże się także i
polski akcent. W 1935 roku odbyła się międzynarodowa konferencja meteorologiczna,
która wprowadziła skalę Beauforta do użytku na całym świecie, a miało to miejsce
właśnie w Polsce, w Warszawie.
Burze
najczęściej występują właśnie w ciągu lata, a więc w czasie kiedy najczęściej
wybieramy się na żeglarskie wyprawy. Zjawisko burzy budzi grozę nawet do dziś a to za
sprawą całej gamy zjawisk towarzyszących. Związane jest ono z chmurą Cumulunimbus
(Cb), charakterystyczną dla frontu ciepłego, ale nie tylko. Często do burzy dochodzi
także w godzinach popołudniowych podczas słonecznego i upalnego dnia. Obserwować
można wówczas rozwój chmur kłębiastych typu Cumulus (Cu). W godzinach
przedpołudniowych na niebie obserwujemy wówczas chmury Cumulus humilis, tzw ładnej
pogody, powszechnie też nazywane barankami. Z czasem jednak zaczynają się rozrastać
pionowo ( stadium Cumuls mediocris, czyli pośredni), a jej podstawa staje się coraz
bardziej granatowa, przechodzą wówczas do stadia congestus ( Cu con), czyli
wypiętrzony. Jeżeli pionowe ruchy powietrza w atmosferze pozwalają na dalszą
rozbudowę chmury powstaje Cumulonimbus. Na zdjęciach często przedstawiana jest jako
chmura o kształcie kowadła, wówczas nazywa się Cumulonimbus incus (Cb inc), jeżeli na
szczycie chmury brak kowadła to chmura taka nazywa się Cb calvus (Cb cal), czyli po
prostu "łysa". Jest to chmura największa z występujących w atmosferze jej
początek niejednokrotnie znajduje się niewiele ponad 100 m nad gruntem a szczyt sięga
wysokości czasem ponad 10 km. Nic więc dziwnego, że zjawiska związane z tą chmurą
są niezwykle intensywne, a co za tym idzie i niebezpieczne szczególnie dla tych, którzy
ją ignorują. Oto one:
- wyładowania atmosferyczne, warto tu wspomnieć iż chmura Cb jest
jedyną chmurą przy której obserwować możemy wyładowania atmosferyczne. Do dziś
budzą one grozę, są przyczyną pożarów, na szczęście rzadko ale także porażają
ludzi na ogół będąc dla nich śmiertelnymi. Wyładowania atmosferyczne na ogół
"trafiają" w najbardziej eksponowane elementy krajobrazu tj. wieże, słupy,
drzewa itp. Spowodowane jest to tym, że wokół nich zalega zjonizowane powietrze będąc
przewodnikiem dla ładunku elektrycznego wyładowania. Wydaje się dziwne, ale
wyładowania atmosferyczne stosunkowo rzadko trafiają w maszt jachtu żaglowego, mimo że
jest on przecież idealnym piorunochronem otoczony siatką stalowych want. Mimo wszystko
podczas burzy należy unikać przebywania w jego pobliżu, trzymania się takielunku i
przebywania na pokładzie. Kiedy jednak piorun uderzy w maszt naszego jachtu to
prawdopodobnie musimy pożegnać się z takielunkiem i wszelką elekroniką, którą
posiadamy na jachcie, bowiem temperatura w kanale wyładowania wynosi około 28.000 stopni
C, a natężenie prądu elektrycznego może sięgać nawet 100.000 A. Samo wyładowanie to
dość krótkie zjawisko trwa bowiem około 2 sekund, jednak dosięgnąć nas może nawet
z odległości 15 km od czoła chmury burzowej. Na marginesie tych rozważań chcę
poruszyć jeszcze sprawę tzw. pioruna kulistego, niezwykle rzadkiego zjawiska jakim jest
tzw. piorun kulisty. Na jego temat krążą legendy a to za sprawą jego niezwykłej
rzadkości jak i cech które się mu przypisuje. Jak twierdzą świadkowie jego pojawienia
ma on na ogół kształt kuli wielkości piłki tenisowej, lub gruszki i zachowuje się
"dziwnie" ma np. "zdolność" odbijania się od przedmiotów lub ludzi
nie robiąc im jakichkolwiek szkód. Jeśli zaobserwujemy podobne zjawisko warto
zapamiętać jak najwięcej szczegółów i dać znać o pojawieniu się jego służbom
meteorologicznym. Warto tutaj wspomnieć, iż jego istnienie jest podważane przez
część naukowców.
- Wiatr podczas przechodzenie chmury burzowej wzrasta prędkość wiatru,
stając się niebezpieczna nawet dla dużych jednostek, nie wspominając o małych
jachtach śródlądowych. Dla żeglarzy najbardziej niebezpieczne są zarówno gwałtowne
porywy wiatru jak i nagła zmiana jego kierunku ( nawet o 180 stopni ). Trzeba też
rozróżnić szkwały od porywów wiatru nie raz mylonych w różnych wypowiedziach.
Szkwał jest to gwałtowny wzrost prędkości przy jednoczesnej zmianie jego kierunku,
trwający zwykle kilkanaście minut, natomiast poryw wiatru jest krótszy i zasadniczo nie
odbiega od kierunku wiatru zasadniczego. Szkwał jest główną przyczyną wywrotek
jachtów. Widząc zbliżającą się chmurę burzową najlepiej szybko zarefować żagle,
i czym prędzej płynąć do brzegu, najlepiej zawietrznego. Duże prędkości wiatru
powodują także znaczne rozfalowanie nawet zbiorników śródlądowych. Wie o tym każdy
żeglarz, który próbował żeglugi na Śniardwach, czy Mamrach przy silnym wietrze.
Rozfalowanie niekiedy jest tak silne, iż uniemożliwia np. wykonanie zwrotu przez sztag i
przejścia dziobem linii wiatru. Wprawdzie żegluga podczas silnego wiatru jak i przy
rozfalowanym jeziorze to na pewno frajda, lecz trzeba zawsze się zastanowić i
odpowiedzieć sobie kiedy tę zabawę należy skończyć i spłynąć do brzegu unikając
uszkodzeń, czy nieszczęścia. Wielokrotnie pływając na Mazurach byłem świadkiem jak
motorówki WOPR, czy Policji wyciągały z wody tych, którzy z ignorancją podchodzili do
wszelkich niebezpiecznych zjawisk pogody, szczególnie jeśli chodzi o chmurę burzową.
NA ZAKOŃCZENIE KILKA UWAG |
- słuchajmy prognoz pogody,
które emitowane są w mediach, choć ich jakość jest różna
- nie ignorujmy zjawisk pogody
- warunki meteorologiczne w danej chwili zawsze mogą być naszym sprzymierzeńcem, pod
warunkiem, że to my potrafimy się do nich dostosować.
A na sam koniec to na najbliższy sezon żeglarski samych słonecznych dni, stałej
"czwórki" i stopy wody pod kilem.
Przygotował,
Wojciech Czarnecki
|
|