Jan hr. Szembek - Wiceminister Spraw Zagranicznych

Jan WBodzimierz hr. Szembek, ostatni wBa[ciciel zamku w MBoszowej Dobra młoszowskie, wystawione w 1912 r. na licytację, nabył – za kwotę1.311.000 koron – hrabia Jan Szembek. Wówczas był to „dobrze zapowiadający się” młody dyplomata, który zrezygnowawszy z pracy referenta w zarządzie krajowym w Bośni i Hercegowinie (1905-1908), powrócił do kraju, by następnie w 1911 r. poślubić hrabiankę Izabellę Skrzyńską. Nowy dziedzic Młoszowej urodził się w Porębie Żegoty, jako syn hr. Zygmunta Szembeka i Klementyny z Dzieduszyckich. Dzieciństwo i młodość spędził w Krakowie. W późniejszym okresie studiował nauki polityczne w studium dyplomatyczno-konsularnym w Wiedniu, przygotowując się do służby dyplomatycznej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości hr. Jan Szembek szybko osiągał kolejne szczeble dyplomatycznej kariery – był posłem Rzeczypospolitej Polskiej w Budapeszcie (1921-1924), następnie w Brukseli (1924-1927) oraz w Bukareszcie (1927-1932). W listopadzie 1932 r. objął stanowisko wiceministra spraw zagranicznych, które piastował do 15 września 1939 roku, kiedy to – jak wielu innych polityków i dyplomatów – zmuszony był udać się na emigrację. Pozostały w młoszowskiej siedzibie księgozbiór Szembeka już w początkach września został spalony na pałacowym dziedzińcu przez wkraczające wojska niemieckie. W tym miejscu trzeba podkreślić, że dziedzic Młoszowej przez długi czas nie brał pod uwagę takiego scenariusza. Eugeniusz Guz – dziennikarz i wieloletni korespondent w Niemczech – pisząc o politycznych poglądach wiceministra spraw zagranicznych Jana Szembeka, nazywa go „tubą poglądową szefa” (ministra Józefa Becka) i podkreśla, że jeszcze wiosną 1939 r. hrabia Szembek, oceniając pakt Ribbentrop – Mołotow, pisał w liście do przyjaciela: „Nie wierzę, by Rosja chciała powrócić do wspólnej granicy z Niemcami”. Pracując w polskiej służbie dyplomatycznej, hr. Jan Szembek nie spędzał w Młoszowej zbyt wiele czasu. Zdarzało się jednak, że przyjmował w swojej posiadłości polityków, dyplomatów, „ludzi pióra”, duchowieństwo, harcerzy, a nawet dzieci z miejscowej ochronki. Stanisław Orłowski zwraca uwagę na fakt, iż w roku 1935 hrabia podejmował w Młoszowej grono zaprzyjaźnionych polityków i dyplomatów, którzy przybyli do Krakowa na pogrzeb Marszałka Józefa Piłsudskiego. Z kolei Ryszarda Jopek – badająca działalność Przedszkola Samorządowego nr 2 – podaje za Kroniką Domu Zakonnego SS Służebniczek NMP, że 14 lipca 1918 r. odbyła się na terenie parku pałacowego hrabiostwa Szembeków w Młoszowej majówka z udziałem aż 190 dzieci z trzebińskiej ochronki – instytucji prowadzonej w latach 1913-1963 przez Siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny. Mimo licznych obowiązków, wynikających z dyplomatycznej służby dla kraju, hr. Jan Szembek znajdował czas na uczestnictwo w ważnych dla lokalnej społeczności uroczystościach religijnych. Kiedy w sierpniu 1931 r. w ogrodzie przyklasztornym o.o. salwatorianów poświęcono grotę Matki Bożej z Lourdes, hrabia Szembek jeszcze tego samego roku obejrzał ten obiekt, zwiedzając przy okazji zabudowania klasztorne – o czym ks. Czesław Małysiak informował na łamach czasopisma „Dzwonek Rekolekcyjny z Trzebini”. Również w dwa lata później odnotowano – na kartach „Drogowskazu” – obecność hrabiego Jana Szembeka w dniu 15 sierpnia 1933 r., na uroczystej mszy świętej z okazji zjazdu członków Związku Rekolekcyjnego oraz 10-lecia Apostolstwa Mężczyzn w Trzebini. Wiadomo również, ze dziedzic Młoszowej odwiedzał sanktuarium Matki Bożej w Płokach.( np. w 1938 roku ).

[ciąg dalszy...]