Portal - Przasnysz
polski Niedziela - 30 wrzesñia 2007     "Granica miêdzy dobrem i z³em nie przebiega pomiêdzy lud¡mi, ale przez cz³owieka" - autor nieznany
Strona g³ówna / Biogramy Sióstr / Wynagrodzona ufno¶æ - Matka Maria Izabella od Naj¶wiêtszego Sakramentu
Menu
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wynagrodzona ufno¶æ - Matka Maria Izabella od Naj¶wiêtszego Sakramentu

Wynagrodzona ufno¶æ

Matka Maria Izabella od Naj¶wiêtszego Sakramentu

( Franciszka Lebenstein 1838-1918 )

U korzeni zakonu klarysek kapucynek w Polsce wyrós³ kwiat – postaæ Matki Marii Izabelli Lebenstein, pierwszej opatki polskich kapucynek, wiernej duchowej córki b³. Honorata – Fundatora, której siostry tak wiele zawdziêczaj± w dziedzinie swego istnienia i to¿samo¶ci.
Matka Maria Izabella od Przenaj¶wiêtszego Sakramentu - Franciszka Lebenstein - urodzi³a siê 4 kwietnia 1838 r. w £ukowie k.Warszawy jako córka Wincentego i Teresy z G³ódziów. W 1856 r. wst±pi³a do nowo organizuj±cego siê zgromadzenia felicjanek. By³a jedn± z pierwszych towarzyszek Zofii Truszkowskiej – b³. Marii Angeli.
W 1860 r. matka Izabella zosta³a wybrana do powstaj±cej Klauzury w domu macierzystym zgromadzenia na ul. Dani³owiczowskiej w Warszawie. Od kasaty felicjanek w grudniu 1864 r. przebywa³a wraz z felicjankami klauzurowymi w £owiczu w klasztorze bernardynek. Sprawowa³a obowi±zki furtianki, westiarki, mistrzyni tercjarek i socjuszki prze³o¿onej. W 1866 r. po wyje¼dzie Fundatorki i prze³o¿onej generalnej m. Angeli Truszkowskiej do Krakowa, s.Izabella zosta³a wybrana w £owiczu na prze³o¿on± sióstr klauzurowych.
By³a osob± bardzo pokorn±, cich±, delikatn± w kontaktach z siostrami. Funkcjê prze³o¿onej wspólnoty pe³ni³a równie¿ po przenosinach sióstr do Przasnysza, a¿ do chwili swojej ¶mierci w 1918 roku, tj. przez 52 lata.
W 1871 r. felicjanki klauzurowe na mocy carskiego dekretu po powstaniu styczniowym zes³ane z Warszawy do £owicza otrzyma³y pobernardyñski klasztor w Przasnyszu. By³ to dziwny dar, poniewa¿ towarzyszy³ mu zakaz przyjmowania kandydatek. Tym samym obdarowane siostry skazane zosta³y na wymarcie. Zrz±dzeniem Opatrzno¶ci jednak a¿ siedem sióstr przasnyskiej wspólnoty doczeka³o siê dekretu tolerancyjnego w 1905 r. W wyniku kolejnych starañ klasztor otrzyma³ od cara szczególn± „³askê” przyjêcia czterech kandydatek.
Wówczas matka Izabella formowa³a m³ode siostry i podtrzymywa³a ¿ywotno¶æ klasztoru. By³a wzorow± zakonnic±. Posiada³a wybitne zdolno¶ci kierowania wspólnot± opart± na zjednoczeniu serc. By³a cz³owiekiem wiary, modlitwy i kontemplacji. Pilnie zachowywa³a ustawy zakonne, ¿ycie wspólne, wielkim szacunkiem darzy³a kap³anów. W jednym ze swych listów wyznaje o.Honoratowi: „Ostatniemi czasy miewa³am znowu stany uwielbienia dla godno¶ci kap³añskiej, do tego stopnia, ¿e gotowam by³a przynajmniej w duchu ¶lady stóp ich ca³owaæ i zazdro¶ciæ szczê¶cia ich tak wielkiego zbli¿enia siê do Przenaj¶w. Sakramentu. Zdawa³o mi siê czasem, ¿e bêd±c na ich miejscu, trudno by by³o wytrzymaæ, ¿eby tej Przen. Hostii nie przycisn±æ do serca”(list z 1880 r.).
Matka Izabella by³a niezmiernie gorliwa, umartwiona i bardzo pokorna. Jako mê¿na niewiasta pragnê³a ca³ym sercem, aby kapucynki przetrwa³y, wierzy³a te¿, ¿e Bóg uczyni cud i przyjd± nowe „szczepki” i nastanie odrodzenie. Wyprasza³a u Boga tê ³askê swoj± modlitw± i ¶wiêtym ¿yciem. Gdy jej siostry po kolei odchodzi³y do Boga, bohaterska opatka trwa³a dzielnie na swoim posterunku: pierwsza w chórze na modlitwach, pierwsza na wszystkich zajêciach zakonnych. Mimo starszego wieku godzinami klêcza³a wyprostowana na posadzce w chórze przed Panem Jezusem ukrytym w Naj¶wiêtszym Sakramencie. W jednym z listów wyznaje: ” W duchu nie raz tak czyniê, my¶l±c, ¿e nie pu¶ci³abym Przenaj¶w. Hostii od siebie dopóki bym siê nie spali³a od ognia mi³o¶ci z Niej tryskaj±cego. Gdy patrzê na Przen. Sakrament w Monstrancji, pods³uchujê uderzenia Przenaj¶wiêtszego Serca Pana Jezusa pod zas³on± Eucharystii”(list z 1880r.).
W nocy siostry spotyka³y opatkê na modlitwie, le¿±c± krzy¿em w chórze zakonnym. Równie¿ w celi w cichej modlitwie nieustaj±co b³aga³a Boga szczególnie o przetrwanie zgromadzenia. Aby utrzymaæ nocn± modlitwê – jutrzniê, szczególny zwyczaj kapucynek, bardzo czêsto, gdy siostry chorowa³y, lub odchodzi³y z tego ¶wiata i zmniejsza³a siê ich liczba, wstawa³a sama, sz³a do chóru, zapala³a lampkê i sama na g³os odmawia³a brewiarz. Rankiem budzi³a siostry, dzwoni³a w dzwon, osobi¶cie opiekowa³a siê chorymi , oddawa³a siostrom wszystkie pos³ugi.
Siostra Celestyna Cerulli z Przasnysza tak pisze o matce Izabelli do o. Honorata w 1884r. ”Niech Ojciec bêdzie ³askaw i zabroni Matce, bo jak jest Jutrznia w lecie o 1-szej godzinie, ¿eby Matka nie wstawa³a dzwoniæ o 24:00. Matka mówi, ¿e wstaje, bo ludzie przyzwyczajeni, ¿e o 12 w nocy siê u nas dzwoni. Pó¼no najczê¶ciej Matka siê po³o¿y, bo w samej rzeczy w tym obowi±zku nie zawsze mo¿e siê wcze¶niej po³o¿yæ; wstaje o pó³nocy zadzwoniæ na Jutrzniê i pó¼niej znów o 1-szej na mówienie Jutrzni. Rano musi Matka wstaæ, bywa, ¿e jeszcze wcze¶niej jak o 5-tej rozbudzona. Bardzo siê mo¿e wyniszczyæ przez brak snu. Trudno Matkê te¿ nak³oniæ czy do przyjêcia chocia¿ kubka mleka, ¿eby siê posili³a trochê, opiera siê temu, ¿e zdrowa, a wygl±da nieraz bardzo nêdznie, ale ju¿ nawet powstrzymujê siê w przyniesieniu w czem Matce jakiej ulgi, wzmocnienia si³, wiedz±c, ¿e takie wielkie trudno¶ci i opierania siê temu czyni i najczê¶ciej ¿e nic nie chce przyj±æ”.
Te s³owa siostry ¶wiadcz± o wielkim umartwieniu Matki Izabelli, jej pragnieniu modlitwy i pokuty. M³ode siostry by³y przez matkê Izabellê formowane w duchu franciszkañskim. Na wyk³adach w nowicjacie matka t³umaczy³a konstytucje o. Honorata. Ze sposobu bycia matki Izabelli emanowa³a ogromna troska, aby nowe pokolenie nie zatraci³o ducha franciszkañskiego ubóstwa. Listy ¶wi±teczne, zw³aszcza bo¿onarodzeniowe, pisane przez o. Honorata do wspólnoty odczytywa³a po Pasterce w chórze zakonnym stoj±c przy ¿³óbku. By³y to chwile wzruszaj±ce. Czêsto powtarza³a siostrom, ¿e bardzo pragnie, aby by³o zachowywane we wspólnocie to wszystko, co zaleca ojciec Fundator, gdy¿ to jest wol± Boga i w duchu ¶w. Franciszka i ¶w. Klary. Ojciec Ko¼miñski na krótko przed sw± ¶mierci± w roku 1915 z Nowego Miasta tak pisa³ do matki Izabelli: „[...] A co siê tyczy mistrzyni, czy¿ mo¿e byæ lepsza nad tê, która dot±d ca³e zgromadzenie na duchu i w mo¿liwej obserwancji zachowywa³a, nie zast±pi jej ani ¿adna obca, ani ¿aden z ojców, ani kap³an, choæby by³ ¶wiêtym. Niech wiêc, Czcigodna Matka, trwa w swojej ofierze do koñca i niech bêdzie pewna, ¿e Bóg za ni± wszystko poprowadzi, i ¿e jej prace nad siostrami przyjmie tak jak najwznio¶lejsze kontemplacje... Zawsze gotowi¶my s³u¿yæ Wam, wiernym oblubienicom Pañskim”.
S³owa o.Honorata najpiêkniej okre¶laj± postaæ matki Izabelli - pierwszej opatki polskich kapucynek. W ostatniej chorobie uwydatni³a siê z ca³± moc± jej mi³o¶æ bli¼niego, bowiem umêczona wysok± gor±czk± jeszcze pamiêta³a, aby poleciæ siostrom przebywaj±cego w Przasnyszu o. Kazimierza Kuderkiewicza odwie¼æ do kolei.
Matka Maria Izabella Lebenstein cicho odesz³a do Pana po dziesiêciodniowej chorobie, dnia 17 sierpnia 1918 r. w klasztorze w Przasnyszu. W podziemiach tego¿ klasztoru spoczywaj± doczesne szcz±tki pierwszej d³ugoletniej opatki kapucynek polskich i oczekuj± na zmartwychwstanie.
           Matka Angela Truszkowska o matce Izabelli pisa³a do o. Honorata: „ [...] Izabella jest ¶wiêta” ( list z 1866 r.). Siostry kapucynki z Przasnysza o matce Lebenstein tak pisa³y do o.Honorata:
„[...] Ja u Matki Izabelli widzê wszystkie cnoty dobrej zakonnicy, nawet ¶wiêtej, jak siê spodziewamy, ¿e ona ni± bêdzie, a mo¿e ju¿ jest ” - s. Maria Ludwika od Krwi Przenajdro¿szej (1836-1919).
„[...] Franciszka ¿ali³a siê na poszarpany habit. Tak mnie to dotknê³o (jako westiarkê), ¿e zaraz nazajutrz posz³am do Matki, ¿eby Matka pozwoli³a daæ jej nowy, który dla Matki by³ uszyty. Matka zaraz z rado¶ci± na to przysta³a”- s. M. Salomea od Siedmiu Bole¶ci NMP (1826-1882).
„[...] Matka taka pokorna, ¿e ksiêdzu nie chcia³a uwagi zwróciæ.” - s. M. Agnieszka od ¶w. Stanis³awa Kostki (1836-1909).
           Oddajmy teraz g³os samej matce opatce Izabelli, która tak pisze o sobie z Przasnysza w roku 1878 do o. Honorata: „G³ówne moje postanowienia z rekolekcji s± trzy: cnoty mi³o¶ci Boga i bli¼niego i ¿ebym siê sta³a cichym barankiem...”.
 
Donata Koska OSC Cap - Przasnysz
Interaktywna Polska
Webmaster: IAP