Temat: Przeszłość. Po co ludziom niskie temperatury?
AO: Zimno i gorąco odczuwamy od zawsze, ale mierzyć temperaturę umiemy dopiero od niedawna. Pierwszy termometr rtęciowy, powszechnie dziś stosowany, skonstruował niemiecki fizyk Gabriel Fahrenheit dopiero na początku XVIII wieku!
SB: Skala pomiaru temperatury nosząca jego imię jest wciąż używana w krajach anglosaskich. W większości krajów używa się jednak w życiu codziennym skali szwedzkiego fizyka Andersa Celsjusza, też żyjącego w XVIII wieku.
AO: Wadą obu wspomnianych skal jest dowolność wyboru zera skali – na przykład Celsjusz przyjął za zero temperaturę topnienia lodu (albo krzepnięcia wody :-). Fizycy wolą używać innej skali – wymyślonej przez brytyjskiego fizyka Wiliama Kelvina w XIX wieku, która mierzy temperaturę bezwzględną. W skali tej istnieje absolutne zero - temperatura odpowiadająca ciałom o najmniejszej możliwej energii. Choć mniej energii ciało już nieć nie może, nie oznacza to jednak, wbrew klasycznej teorii gazów doskonałych, że w tej temperaturze zamiera wszelki ruch.
SB: No właśnie, odkąd uświadomiono sobie, że temperatura jest miarą energii poruszających się atomów, zajęto się ich spowalnianiem - zaczął się wyścig w stronę coraz to niższych temperatur.
AO: A łatwiej jest podgrzewać niż chłodzić. Ciepło bowiem zawsze płynie od ciała cieplejszego do zimniejszego!
Skroplenie powietrza i jego składników - Karol Olszewski i Zygmunt Wróblewski - 1883 rok [ciekły tlen (90,2K) i azot (77K)].
W roku 1898 James Dewar uzyskał skroplony wodór (20,3K). Wynalazek izolacji próżniowej pozwolił mu na zgromadzenie dużej ilości ciekłego wodoru.
Heike Kamerlingh Onnes uzyskał ciekły hel (o normalnej temperaturze wrzenia 4,2K) w 1908 roku.
|