Wymęczone zwycięstwo Polaków
PAP | 2007.06.02 19:57
(fot. AFP)
Piłkarska reprezentacja Polski pokonała kadrę Azerbejdżanu w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy, które odbędą się w 2008 roku na boiskach Austrii i Szwajcarii 3:1.
Pierwsze chwile meczu w Baku okazały się nieszczęśliwe dla
polskiej drużyny. Podopieczni Leo Beenhakkera jeszcze nie zdążyli
nabrać rytmu, a już musieli pogodzić się z myślą, że muszą
odrabiać straty. W piątej minucie Bronimir Subaszic ograł przy
linii bocznej pola karnego Dariusza Dudkę, strzelił z kilku metrów
z ostrego kąta w krótki róg i pokonał Artura Boruca, który zbyt
daleko wyszedł w bramki.
Polscy piłkarze rzucili się do ataku. Na prawej pomocy trudny
do zatrzymania był Jakub Błaszczykowski, w środku piłkę próbował
rozgrywać Maciej Żurawski, a największe zagrożenie pod azerską
bramką stwarzał Euzebiusz Smolarek. Jednak gospodarze skutecznie
się bronili i wysiłki Polaków nie przynosiły efektu.
Mimo prowadzenia piłkarze azerscy nie ograniczyli swojej
taktyki do szczelnej obrony, ale próbowali od czasu do czasu
atakować. Sprzymierzeńca szukali w upływającym czasie, bowiem
każdy ze sfaulowanych Azerów długo leżał na murawie, nierzadko też
na boisko wbiegali lekarze.
Pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie bliski strzelenia gola
był Błaszczykowski. Polski prawoskrzydłowy najpierw nie doszedł
tuż pod bramką do precyzyjnego dośrodkowania Jacka Krzynówka, a
potem nie zdołał minąć bramkarza w sytuacji sam na sam.
Drugą połowę Polacy zaczęli bez koncepcji na strzelanie
bramek. Byli częściej przy piłce, próbowali atakować, ale jakość
akcji pozostawiała wiele do życzenia. Odmianę przyniosły dopiero
dwie zmiany, dokonane przez Leo Beenhakkera.
W 63. minucie Jacek Krzynówek wykonywał rzut wolny. Piłka
wrzucona na pole karne trafiła wprost na głowę Smolarka, który z
kilku metrów trafił do bramki. Trzy minuty później było już 2:1,
gdy w zamieszaniu podbramkowym żaden z Polaków nie wykorzystał tej
sytuacji, ale do wybitej przez jednego z azerskich obrońców
piłki dopadł Krzynówek, który uderzył bez namysłu z kilkunastu
metrów i zdobył drugiego gola dla Polski.
Uspokojeni prowadzeniem Polacy oddali nieco inicjatywę
rywalom, ale na krótko. Grający ze świeżymi siłami Marek
Saganowski szukał swojej szansy i nawet bliski był zdobycia gola
pięć minut przed końcem spotkania, ale jego strzał głową trafił w
słupek, a sędzia odgwizdał spalonego.
Saganowski bramki wprawdzie nie strzelił, ale miał duży udział
przy trzecim golu dla polskiej drużyny, gdy wyłożył piłkę
Krzynówkowi. Ten w polu karnym miał przed sobą jednego obrońcę
rywali, minął go zwodem, przekładając sobie piłkę na prawą nogę i
płaskim strzałem po ziemi znalazł drogę do azerskiej bramki. Kilka
minut później sędzia gwizdnął po raz ostatni i podopieczni Leo
Beenhakkera zdobyli kolejne trzy punkty w tych eliminacjach.
Azerbejdżan - Polska 1:3 (1:0)
Bramki: Bronimir Subaszic (5) - Jacek Krzynówek dwie (66, 90), Euzebiusz Smolarek (63)
Żółte kartki: Farhad Walijew, Alim Gurbanow, Wagif Dżawadof
(Azerbejdżan), Marcin Wasilewski (Polska)
Sędziował: Costas Kapitanis (Cypr)
Widzów: 26 tys.
Azerbejdżan: Farhad Walijew - Asłan Karimow, Samir
Abbasow, Ramin Kulijew - Ramazan Abbasow, Alesander Czertaganow,
Alim Gurbanow, Emin Gulijew, Emin Imamalijew, Bronimir Subaszic,
Hagani Mamedow;
Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał
Żewłakow, Jacek Bąk, Dariusz Dudka - Jakub Błaszczykowski,
Marisz Lewandowski, Jacek Krzynówek - Grzegorz Rasiak, Maciej
Żurawski, Euzebiusz Smolarek
Sędziuje: Costas Kapitanis (Cypr)
Wirtualna Polska przeprowadziła relację na żywo z meczu Polska - Azerbejdżan