ELEKTRIT - produkcja do 1933

English version  

Radiotechnika była zalążkiem rozwoju elektroniki dziedziny, która zrewolucjonizowała świat. Poszukiwanie i opisywanie pierwszych konstrukcji radioodbiorników można obecnie nazwać już "archeologią elektroniki".

Współczesne komputery, automaty produkcyjne, procesory nie powstałyby bez tego pierwszego kroku technicznego jakim była konstrukcja radia, urządzenia na potrzeby którego konstruowano coraz to nowe i lepsze podzespoły; wynaleziono lampę, udoskonalono oporniki, kondensatory i cewki. Stworzono gałąź wiedzy - radiotechnikę z czasem przekształconą w elektronikę. Dopiero później z tych podzespołów konstruktorzy tworzyli coraz to inne urządzenia, znajdujące swoje zastosowania w nowych dziedzinach życia.

Czasem więc warto spojrzeć w XX wiek, aby uprzytomnić sobie w jak wielkim przyspieszeniu technicznym przyszło żyć naszemu pokoleniu, jak wielkie i szybkie przemiany techniczne, zarówno w konstrukcji jak i technologii czekają nas w XXI wieku.

ELEKTRIT - produkcja do 1933

  W Polsce pionierami radiotechniki byli oficerowie - Polacy służący w  jednostkach łączności armii zaborczych (fot. obok: radiostacja polowa armii zaborczej na Pomorzu, ok. 1917 rok). Dla potrzeb polskiego wojska początkowo odtwarzali zdewastowane zasoby łączności po zaborcach. Już 4 listopada 1918 roku w Krakowie, z polowej radiostacji przejętej przez łącznościowców od austrowęgierskiej armii zaborczej popłynęły pierwsze, polskie sygnały radiowe. Przejęcia dokonali polscy łącznościowcy  pod dowództwem por Kazimierza Goebele. Swoje umiejętności przeważne zdobywali wcześniej służąc w marynarkach wojennych państw zaborczych.  Z 18 na 19 listopada przejęta została inna wojskowa stacja nadawcza z rąk zaborczej armii niemieckiej, znajdująca się w Cytadeli Warszawskiej ( foto poniżej, około 1919 rok). Dokonali tego również polscy oficerowie wojsk łączności: ppor. inż. Kazimierz Jackowski, ppor. Witold Sawicki ( późniejszy dowódca tej stacji), ppor. Władysław Rzymski. Zdobyczna radiostacja o nazwie WAR, konstrukcji Telefunkena  została wyprodukowana w 1915 roku. Była to stacja  typu iskrowego o  mocy 4 kW. Właśnie z tej radiostacji zaczęto nawiązywać regularne połączenia ze stacjami zagranicznymi. Później działalność tej stacji wpisała się chlubnie w czasie wojny polsko-bolszewickiej 20-tego roku. Następną radiostację zdobyto w Poznaniu, 6 stycznia 1919 roku. Uruchomił ją zespół pod dowództwem ppor Stanisława Jóźwiaka.  Rozpoczęła się w Polsce nowa era techniki, kultury i informacji. Przełamana została bariera przestrzeni w komunikowaniu się między ludźmi, porównywalna obecnie jedynie ze zmianami cywilizacyjnymi jakie niesie sieć internetowa. 

Pionierami polskiej radiotechniki wojskowej, a później także w znacznej części cywilnej zostali oficerowie Wojska Polskiego, wojsk łączności przeważnie służący w byłych jednostkach marynarki wojennej armii zaborczych (w tym czasie najbardziej dynamicznie rozwijający się pod względem zapotrzebowania na kadry łączności radiowej rodzaj wojsk na świecie). Wokół zorganizowanych, w 1919 roku wojskowych Centralnych Warsztatach Radiotelegraficznych w Warszawie na Forcie Mokotowskim prowadzonych pod kierunkiem por. inż. Jana Machcewicza (autor pionierskich prac teoretycznych z zakresu radiotechniki) skupili się pionierzy polskiej radiotechniki, między innymi :pp. Kala, Hessel, Geringer, Michał Opiela (były osobisty oficer łączności Arcyksięcia  Ferdynanda), Pukacz, Hrycan, Smagata, Żołubak, Rykiel, Dutyk, Terlecki, Lisowski, Matecki oraz radiotelegrafiści: pp. Rymarczuk, Leczyk, Flejszerowicz, Laskowski, Gaweł, Kszyształowski, Kruczkowski, Jurkiewicz, Nowakowski, Kafka, Rubiś, Wójcik a także wybitni naukowcy wojskowi, organizatorzy radiołączności por.Janusz Groszkowski (wybitny naukowiec, współtwórca Państwowego Instytutu Telekomunikacji - placówki o podstawowym znaczeniu dla rozwoju radiotechniki polskiej), prof. Stanisław Noworolski, prof. Mieczysław Jeżewski,  pułkownik Powierza, major Świdziński, prof. Kazimierz Krulisz (wybitny teoretyk, autor wielu prac z zakresu radiotechniki), Kazimierz Jackowski (pierwszy szef radiotelegrafii w Wojsku Polskim, wybitny organizator wojsk łączności w czasie wojny polsko-bolszewickiej), Włodzimierz Ziembiński, Fryderyk Dyrna, Fryderyk Schoen, Antoni Krzyczkowski (późniejszy organizator i dyrektor Państwowej Wytwórni Łączności), Konstanty Dobrowolski, Stanisław Wszebor, Włodzimierz Tarło-Maziński (autor pierwszych prac popularno-naukowych z dziedziny radiotechniki w Polsce), kpt. Dr Stamm, prof. Kazimierz Drewnowski (organizator służby łączności Wojska Polskiego ), kpt. Stanisław Rymszewicz (kierownik sekcji elektrotechnicznej M S Wojsk. dokonujący "scalenia" zdobytego sprzętu łączności po zaborcach) i inni. Do nich dołączyli cywilni pracownicy naukowi, między innymi Władysław Heller (twórca pierwszej polskiej stacji nadawczej i odbiorczej), Józef Plebański (autor pierwszych prac z zakresu radiotechniki przetłumaczonych na języki obce, twórca pierwszych lamp radiowych rodzimej konstrukcji), Mikołaj Manujłowicz, inż Stallinger (twórca polskiej stacji transoceanicznej), prof. Dymitr Sokolcow (wybitny konstruktor, dowódca wojsk łączności armii carskiej który osiedlił się po rewolucji w Polsce, współtwórca szkolnictwa radiotechnicznego w Polsce), Kazimierz Siennicki, Roman Rudniewski (dyrektor pierwszej próbnej stacji radiowej P.T.R, na początku lat 30-tych stanął na czele komitetu udanej akcji powszechnej radiofonizacji kraju za pomocą detefonu. Akcję zorganizowano przy wsparciu Polskiego Radia i była pierwszą tego typu w Europie, wyprzedzając podobną, niemiecką inicjatywę "ludowego" odbiornika o kilka lat), prof. Mieczysław Pożaryski, prof. Tadeusz Malarski, prof. Stefan Manczarski (twórca  pierwszych, oryginalnie  polskich konstrukcji odbiorników radiowych, również twórca udanych, oryginalnych telewizyjnych prób konstrukcyjnych prezentowanych już pod koniec lat 20-tych) , prof. Gorczyński (pierwszy wykorzystał systemy łączności wojskowej do innych zastosowań cywilnych - do meteorologii)

W początkowych miesiącach istnienia radiotelegrafii łącznościowcy radiowi, poza korespondencją wewnątrz wojskową utrzymywali kontakt z zagranicą, zasilając prasę polską w różnego rodzaju informacje jak: komunikaty giełdowe, meteorologiczne i wiadomości ogólne. Ta działalność trwała do czasu powołania Polskiej Agencji Telegraficznej i agencji East Ekspress         ( przekształconej następnie w Agencję Wschodnią). Fot. obok: francuska, wojskowa radiostacja polowa typu E-10 używana w polskich jednostkach łączności od początku lat 20-tych XX wieku. Następnie, w połowie lat 20-tych modernizowana i produkowana w PTR.

  Wkrótce Ministerstwo Spraw Wojskowych wyszło z inicjatywą stworzenia podwalin rodzimego przemysłu radiotechnicznego lokując w krajowych, prywatnych firmach zamówienia. Powstały w Warszawie dwie małe wytwórnie radiotechniczne- Farad , założony przez Władysława Hellera i Romana Rudniewskiego, mającą swoją siedzibę przy ul. Zajączkowskiej oraz Radjopol prowadzony przez Józefa Plebańskiego przy ul. Syreny. Prawdopodobnie właśnie w Radjopolu powstawały pierwsze doświadczalne egzemplarze lamp radiowych rodzimej konstrukcji. Obie te firmy po połączeniu w 1922 r. przekształciły się w Polskie Towarzystwo Radiotechniczne (P.T.R.) mieszczące się przy ul. Narbutta 29. Tu, w tymże roku, zaczęto produkować seryjnie, w oparciu o patenty i technologie francuskie oraz angielskie pierwsze polskie lampy radiowe. W 1925 roku produkowano już co najmniej osiem typów (RA, RT, RM, DEV, DEQ, DER, R5V, MT5(nadawcza)) Również produkowane były niektóre podzespoły konieczne do budowy odbiorników, a co najważniejsze, firma ta buduje od 1924 roku odbiorniki radiowe. 1 lutego 1925 r. uruchamia pierwszą, próbną stację nadawczą w oparciu o wypożyczony z Francji nadajnik mocy 0,5 kW  oraz organizuje studio radiowe i zespół przygotowujący i redagujący audycje. Na podwórku fabrycznym zbudowane zostają dwa 40-to metrowe maszty między którymi rozwieszona zostaje antena nadawcza . Tworzone są pierwsze programy. 

18 sierpnia 1925 roku zostaje rozstrzygnięty konkurs na eksploatacje ogólnopolskiej sieci radiofonicznej. Wygrywa grupa o nazwie Polskie Radio S.A. Dyrektorem zostaje dr Zygmunt Chamiec ( do 1935). W skład grupy inicjatywnej wchodzą jeszcze W. Heller, B. Chełmicki, L. Skulski, T. Sułkowski, P. Drzewiecki. Warszawska stacja Polskiego Radia zaczęła regularnie nadawać program 18 kwietnia 1926 roku ze stacji nadawczej typu Q angielskiej firmy Marconi Wirless o mocy ~1,5 kW znajdującej się tymczasowo na terenie Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego w Warszawie. Studia urządzono na ul. Kredytowej w gmachu Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Radiostacja warszawska z końcem 1926 roku zostaje wzmocniona do 10 kW a stary nadajnik pamiętający czasy próbnej stacji P.T.R zostaje przekazany do Krakowa. Zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami przetargowymi Polskie Radio rozbudowuje sieć stacji nadawczych.15 lutego 1927 roku uruchamia radiostację w Krakowie o mocy 1,5 kW~2kW, 4 grudnia radiostację w Katowicach o mocy 1,2 kW oraz 15 stycznia 1928 roku w Wilnie o mocy 0,5 kW. Na zasadzie subkoncesji , organizacyjnie niezależnie od Polskiego Radia S.A,. 24 kwietnia  1927 roku  swoją działalność rozpoczyna stacja Radia Poznańskiego o mocy około 1,35 kW .   W sytuacji przegrania przetargu PTR upada. Definitywnie zostaje przejęty przez koncern Marconiego w połowie 1928 roku. Zdecydowana część personelu technicznego P.T.R. oraz niektórzy pracownicy przygotowujący próbne audycje przechodzą do pracy w Polskim Radiu  Polskie Radio rozbudowuje w Warszawie nadal swoją infrastrukturę. W maju 1929 roku organizuje 5 nowych studiów w gmachu po Francuskiej Misji Wojskowej na ul. Zielnej 25. W roku 1930, 15 stycznia rozpoczyna działalność stacja we Lwowie z nadajnikiem o mocy 1,7 kW  a 2 lutego w Łodzi, z nadajnikiem o mocy 1,7 kW. W styczniu, na okres kilku miesięcy zostaje uruchomiona Warszawa II o mocy 1,8 kW. 24 maja 1931 roku inauguruje działalność maszt raszyński z nadajnikiem o mocy 120 kW - ówcześnie najsilniejsza stacja nadawcza w Europie. Jednocześnie w ciągu tego samego roku buduje się nowe stacje w Wilnie i Lwowie z nadajnikami o mocy 16 kW każdy.  W 1935 roku akcje Polskiego Radia zostają wykupione i instytucja, która jest monopolistą na polskim rynku przechodzi na własność skarbu państwa, podlegając Ministrowi Poczty i Telegrafu. Powstają kolejne stacje - w Toruniu, którego otwarcie następuje 15 stycznia 1935 roku o mocy 24 kW, studio radiowe w Bydgoszczy ( 4 styczeń1937 rok), nowa stacja Warszawy II inauguruje  nadawanie 1 marca 1937 roku i stacja w Baranowiczach (od 1 lipca 1938 roku). Na jesieni 1939 roku miała rozpocząć pracę wybudowana już rozgłośnia w Łucku. Po dr Zygmuncie Chamcu funkcje naczelnego dyrektora Polskiego Radia przejmuje Roman Starzyński (pełni w latach 5VII 1935 - 5VII 1938). Po śmierci Romana Starzyńskiego, do wybuchu wojny pełni tą funkcję Konrad Libicki.

W 1924 r. radio w Polsce przestaje być domeną wojska, odtąd można mówić o "radiu dla wszystkich", wchodzi bowiem w życie ustawa (z 10 października 1924 roku) regulująca. zakup, posiadanie i eksploatacje, jak to określano stacji odbiorczej.

 Dzięki inicjatywom wojska YMCA (od 1921roku) organizuje pierwsze kursy radiowe, a następnie systematyczne szkolenia na Państwowych Kursach Radiotechnicznych (od 1923 roku, przy szkole Wawelberga i Rotwanda) poszerzając w ten sposób nie tylko grono radioamatorów lecz również tworząc specjalistyczną, cywilną kadrę techniczną. W listopadzie 1921 roku, w Warszawie powstaje Stowarzyszenie Radiotechników Polskich. Zakłada je inż. Janusz Groszkowski, inż. Józef Plebański, inż. Władysław Heller, inż. Kazimierz Jackowski, inż. Jan Machcewicz. Rozwój cywilnego przemysłu radiowego w pierwszych miesiącach jego istnienia jest zaskakująco duży. W 1925 r. działa już 16 firm produkujących odbiorniki oraz w mniejszej części podzespoły radiowe. Poza wspomnianym PTR-em działają m.in. Zakłady Radiotechniczne Natawis, Radio Bukowski, Polskie Zakłady Radiotechniczne (PZR), Auto-Radio, Zygadło i Legotke.

Oferta przemysłu rodzimego jest na tyle duża i różnorodna, że przy wsparciu wojska jesienią 1926 r. w Warszawie zostaje zorganizowana pierwsza wystawa radiowa ( pierwotnie planowana była w maju 1926 r). Ogółem wtedy funkcjonuje już 56 zarejestrowanych wytwórni radiotechnicznych posiadających licencje na produkcje odbiorników radiowych wydawanych przez organy administracji państwowej. W rok później 99. W 1927 r. na II wystawie zorganizowanej już przez Zrzeszenie Przedsiębiorstw Radiotechnicznych, prezentowane są kolejne osiągnięcia tej młodej gałęzi techniki. Polon z Bydgoszczy, jako druga w kraju wytwórnia, prezentuje rodzimej produkcji lampy, firma R. Mirski wystawia głośniki własnej konstrukcji. Słuchawki, transformatory produkują: Radjofon, Filaryt, Polmet, Ergon oraz Państwowa Fabryka Aparatów Telefonicznych i Telegraficznych. Oporniki wytwarzane są w firmach Bracia Borkowscy, K. Siennicki, kondensatory w przedsiębiorstwach Inż. Horkiewicz, WABO, ERGON, Radio Klim, Radio Bukowski.

Większość wymienionych wcześniej firm budowała również odbiorniki. O jakości sprzętu rodzimej produkcji niech świadczy cytat zamieszczony w ówczesnej prasie fachowej: "Przede wszystkim wrażenie ogólne: aparaty są wykonane nadzwyczaj starannie, solidnie, powiedzmy z zamiłowaniem. Zupełnie bez żadnej przesady możemy powiedzieć z całkowitą pewnością, że przeciętny polski odbiornik znacznie przewyższa przeciętny odbiornik niemiecki, amerykański, angielski i francuski."

Z tych pionierskich czasów kilka przedsiębiorstw przetrwało do 1939 r. Inne się rozpadły, ale na ich miejsce powstawały nowe. Szacunkowo można przyjąć, że w Polsce na przestrzeni dwudziestolecia międzywojennego działało około 200 firm, w tym dużych o produkcji dochodzącej rocznie nawet do 60 tys. egzemplarzy - np. wileński Elektrit, warszawskie Państwowe Zakłady Tele i Radiotechniczne (PZT) czy łódzka IKA,  średnich jak np. Radio Metron, Capello, Polton, Kosmos, Korona, Radio-Rejcher,  Natawis, War-Radio, Radiopren i małych, o zasięgu lokalnym funkcjonujących zaledwie kilka lat, budujących w okresie swej działalności kilkaset czy kilka tysięcy odbiorników, jak np. Wokal, Fala, Defra, Polonia, Promień, Radio Czerwiński, Deblessefon, Tytan, Trio.

Równolegle działają tak wielkie przedsiębiorstwa o kapitale obcym, jak: holenderskie Polskie Zakłady Philips, niemieckie Krajowe Towarzystwo Telefunken, angielskie Polskie Zakłady Marconi, węgierskie Radio Union czy francuskie Polskie Zakłady Thomson.

Warto w tym miejscu prześledzić przykładowo dwa przedsięwzięcia przemysłowe - charakterystyczne dla rozwoju radiotechniki w Polsce, w latach dwudziestolecia międzywojennego. 

Jednym z pierwszoplanowych działań państwa była powszechna radiofonizacja kraju. Mimo że społeczeństwo polskie w znacznej części nie było majętne, jak współcześni w owym czasie opisywali - decyzja zakupu radia w latach 20-tych była większym wydarzeniem niż kupno samochodu. Państwo Zmierzając do ambitnego celu jakim było upowszechnienie radia, w 1929 r. w Państwowej Wytwórni Łączności zbudowany został odbiornik kryształkowy na słuchawki - "Detefon". Nie wymagał on zasilania (sygnał wzmacniała długa 50-metrowa antena), był prosty w obsłudze i przede wszystkim tani (kosztował 1/10 ceny prostego odbiornika lampowego). Aby pokryć jak największy obszar kraju silnym sygnałem radiowym, słyszanym w tak prostym urządzeniu, zostaje rozpoczęta budowa w 1930 r. jednego  z największych i najsilniejszych ówcześnie masztów radiowych na świecie - Raszyna. Dzięki tej inicjatywie, oraz innym, wspierającym jak powołanie Społecznego Komitetu Radiofonizacji Kraju w końcu lat 30. ogólna liczba zarejestrowanych odbiorników wyniosła ponad 1 milion. W latach 30-tych Państwowe Zakłady Tele i Radiotechniczne kontynuowały politykę państwa z zakresie szerokiego dostępu  społeczeństwa do radia produkując tanie, najczęściej jednoobwodowe lampowe odbiorniki. W początkach 1939 roku firma wygrała konkurs na tani, lampowy, masowo produkowany "ludowy " odbiornik radiowy. Nie zdążono go jednak wprowadzić do szerokiej produkcji.

Interesującym jest fakt, że mimo upływu czasu i postępu technicznego - tuż po wojnie powraca się w Polsce do powszechnej radiofonizacji kraju za pomocą "Detefonu" i to takiego samego, nie zmienionego w żadnym szczególe technicznym modelu, który produkuje się masowo do początku lat 50. Cokolwiek by nie mówić o wyobraźni powojennych decydentów, konstrukcja "Detefonu" była wyjątkowo udana, a znane mi egzemplarze nadal są sprawne i mogą działać bez żadnych technicznych problemów przez wiele następnych lat.

Z kolei przykładem typowej budowy firmy radiowej  na rynku  w latach 20-tych była droga rozwoju jednego z najszybciej rozwijających się przedsiębiorstw radiotechnicznych w Polsce - wileńskiego Towarzystwa Radiotechnicznego Elektrit. Powstało w 1925 r., początkowo jako sklep oferujący sprowadzane radia. Niewielki warsztat na zapleczu służył do zestrajania i instalacji zakupionego przez klientów sprzętu. Firma nie poprzestała na sprzedaży i w 1927 r. wypuściła na rynek własne konstrukcje, a o ich jakości świadczą zdobyte złote medale na wystawach radiowych w tymże roku we Florencji i Paryżu. Trwa rozbudowa zakładu, produkcja jest unowocześniana. Dodatkowym elementem dalszego zwiększania produkcji jest wybudowanie przez Polskie Radio S.A. radiostacji w Wilnie. W 1934 r. Towarzystwo zakupiło licencje austriackiej  firmy "Minerwa". W 1936 r. fabryka dysponowała już powierzchnią 10 300 mkw. i 5-6 liniami montażowymi, z roczną produkcją dochodzącą do 54 000 odbiorników, w których podzespoły własne stanowiły 80 proc. Co roku przygotowywane były nowe modele, np. na sezon 1936/37 wyprodukowano 7 modeli w 15 typach, na sezon 1937/38 - 6 modeli w 15 typach, a na sezon 1938/39 - 9 modeli w 18 typach. Oferowane były modele tanie, ale również drogie, dwu głośnikowe superheterodyny lub z automatycznym strojeniem stacji. Produkcja była eksportowana do wielu krajów Europy, a nawet do Indii Brytyjskich, Afryki Płd., Brazylii.

W 1939 r. po wejściu wojsk radzieckich fabryka Elektrit została wywieziona na terytorium Rosji, do Mińska. Po wojnie "elektritowskie" oprzyrządowanie i rozwiązania techniczne stanowiły podwaliny fabryki radioodbiorników w Mińsku na Białorusi.

Tak powstawał w dopiero co formującym się organizmie państwowym bez większych kapitałów i z początkowo skromną kadrą - przemysł radiotechniczny, z biegiem lat przeobrażony w elektroniczny - najbardziej dynamiczny przemysł XX wieku. Polska uczestniczyła w początkach rozwoju tego przemysłu.  

                                                                                                                                                                   Maurycy Bryx

        Zapraszam do przeczytania informacji o firmach produkujących radioodbiorniki oraz do muzeumantykwariatu.

Powrót do strony głównej