Onet.pl BlogOnet.plBlog
*Blog w kategorii: Polityka ?
 Następny »
   Szukaj bloga:  
Zaloguj się


Ostatnie
Aktualizacja marksizmu poprzez trockizm.. (Waldemar Jan Rajca; 23.07.2010)
"Ciemne okna są jasnym dowodem".. (Waldemar Jan Rajca; 22.07.2010)
W jaki sposób obalić rządy demokratycznej biurokra... (Waldemar Jan Rajca; 21.07.2010)
Czy historia powinna być napisana od nowa? Część I... (Waldemar Jan Rajca; 20.07.2010)
Pod Grunwaldem była " tolerancja"... (Waldemar Jan Rajca; 19.07.2010)
Zbawienie moje w ucieczce.. (Waldemar Jan Rajca; 18.07.2010)
Czy historia powinna być napisana od nowa?( cz II) (Waldemar Jan Rajca; 17.07.2010)
Szukaj
Goście
1460564 czytających
26408 komentujących
Galeria
Archiwum
Kalendarz
<Lipiec>
PnWtŚrCzPtSoNd
   1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031 



Więcej informacji pod adresem: www.paferecamp.koliber.org

Wszystkich chętnych, którzy chcą choć na chwilkę oderwać się od codziennego wariactwa organizowanego nam przez socjalistów pobożnych i bezbożnych w naszym państwie, zapraszam na muzyczną rozrywkę do Teatru Studio Buffo przy ulicy Konopnickiej 6 w Warszawie.
Naprawdę warto...

23 lipca 2010

W krotochwilnym kraju, jakim jest Polska, codziennie ktoś kręci krotochwilne lody, zabawiając nas po pachy i dostarczając darmowej  rozrywki. Darmowa rozrywka jest często tandetna. Wszystko co” darmowe” jest tandetne. Ale z nudów na pewno nie pomrzemy. To pewne! Skąd wiem?

 Bo od prawie czterech lat piszę blog i nie było dnia, żeby nie było  o czym  napisać.. Wszystko brane jest z  życia w ustroju utworzonym przez człowieka, nie dla niego- tylko przeciw niemu.

Jak pisał pan Gustaw Herling- Gruziński, autor „Innego świata”:” Ustrój oparty na kłamstwie zemści się na rzeczywistości, która go pokonała”(!!!!)

 

Chodzi mi o jaja demokratyczne jakie się odbywają w Wałbrzychu w związku z tamtejszym radnym, który wystąpił do tamtejszego prezydenta, też wybranego demokratycznie z prośbą, aby ten  zakupił dla każdego mieszkańca Wałbrzycha… jeden nocnik.(???).

Wyszłoby radnemu Ryszardowi Nowakowi, że miasto  Wałbrzych zakupiłoby 122 000  nocników, co przy promocyjnych cenach zakupu nocników dałoby sumę około 1 miliona złotych.

Radni tamtejszej Platformy Obywatelskiej uważają, że radny Ryszard Nowak psuje wizerunek Wałbrzycha wyjeżdżając z tymi nocnikami.. Ale problem w Wałbrzychu jest, bo tamtejsi mieszkańcy nie mają gdzie robić siusiu. Chodzą głównie w krzaki i tam szukają ulgi, jak im się oczywiście uda. Bo  w krzakach grasuje tamtejsza Straż Miejska i wlepia mandaty po 500 złotych za sikanie w  miejscach niedozwolonych. Strażników Straży Miejskiej nie ma kto przyłapać.. Przecież sami siebie nie będą wyłapywać…

 

Na razie problem rozwiązania  problemu dzienników, bo  siusianie miałoby się odbywać w dzień,  w odróżnieniu od nocników,  które służą do zbierania siuśków w nocy-został odsunięty na plan dalszy, bo prezydent  Wałbrzycha  się nie zgadza…Nie wiem czy brakuje pieniędzy  w budżecie  miasta, czy może pojawił się problem z pokrowcami do  nocników i dzienników, bo przecież jakoś  należałoby  zorganizować   posiadanie przy sobie nocniko- dziennika.. W pokrowcu na plecach,  albo w pokrowcu u boku.. Ale to jest oczywiście sprawa  czysto techniczna..

A może po prostu nastąpił podział radnych w Radzie Miejskiej na zwolenników dzienników i nocników?.

.

W każdym razie jak to w socjalizmie,  pojawił się  problem,  który bohatersko  jest pokonywany, bo w innych ustrojach taki problem nie występuje.   I  nie ma czego pokonywać.

 A może po prostu tamtejszy radny Nowak postanowił się zemścić za to,  że tamtejsza stylistka, pani Agnieszka Handler, organizująca gale mody, skrytykowała  go  za strój w jakim się pokazuje publicznie.? Podobno jest niemodny i wysłużony. Chodzi o strój radnego.  Nie o samego radnego, który wybrany przecież został demokratycznie, a więc zgodnie z obowiązującym prawem.,   nie może być , ani niemodny, ani wysłużony.. Tak jak sama demokracja., która jest obecnie w modzie.

 

A  czy  miasto nie może ogłosić przetargu na toalety miejskie, albo po prostu ogłosić, że można świadczyć usługi toaletowe prywatnie? Czy toi-toiów zabrakło? Czy może  urzędnikom miejskim się nie chce organizować życia mieszkańcom w zakresie załatwiania potrzeb fizjologicznych,. bo swoje  życie- na rachunek mieszkańców- mają zorganizowane, w zakresie toalet szczególnie?

 

Na zajęciach z przyrody, pani pyta Jasia:

- Jasiu, jakie znasz rośliny rolne?

-No… Marchewkę, pietruszkę, rzodkiewkę..

-Nie  Jasiu, nie marchewkę i rzodkiewkę, tylko marchew  i rzodkiew.

- I pietrusz też?

 

W każdym razie na szczeblu gminy występują takie problemy, a na szczeblu centralnym demokracji- inne. .Poczta Polska! To już nie jest przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, ale spółka prawa handlowego, przygotowana do prywatyzacji.

Kształt pocztowej trąbki ma być nieco inny i będzie ona umieszczona na czerwonym tle, a nie jak dotychczas- na niebieskim.

Koszt tej operacji . to 435 milionów złotych, bo trzeba będzie przemalować 4,5 tysiąca samochodów  i 50 ooo skrzynek pocztowych.

Zastanawiam się dlaczego nie na żółtym.? W końcu Deutsche Post ma trąbkę na tle żółtym?. Chyba, ze Pocztę Polską ma kupić kto inny..

W ubiegłym roku przychody Poczty Polskiej wynosiły 6,9 mln złotych, złotych koszty 7,1 miliona. .Państwowa Poczta Polska jedzie na stratach, jeżeli na stratach można długo jechać a  przecież ktoś te straty musi pokrywać..

„- Będziemy kopać i gryźć, wywalczymy większą stronę przychodową”- przekonywał w marcu pan Mirosław Markiewicz, członek zarządu Poczty Polskiej. Naprawdę robią z siebie i z nas idiotów.. Będzie walczył o” stronę przychodową” podczas gdy  walczy o stronę kosztową. Chyba, że jeszcze przed prywatyzacją ktoś chce zarobić na przemalowywaniu skrzynek i samochodów.

.

Nowy właściciel przemaluje sobie wszystkie skrzynki i samochody jeszcze na inny kolor.. Tak jak jemu będzie pasowało. To po co topić pieniądze w pozorowanym przygotowywaniu do prywatyzacji? I jak w każdej państwowej firmie, oszczędności  szuka się na dole pośród pracownic przy okienkach i pośród listonoszy, a  powiększa się liczbę stołków dyrektorskich  i kierowniczych.. Zwiększając  swoje  zaplecze polityczne.

Pocztę Polską wycenia się wstępnie na 1,7 miliarda złotych… Przychody za ubiegły rok- 6,9 miliona złotych.. Proszę sobie szacunkowo przeliczyć stosunek zainwestowanego kapitału do wygenerowanych  przychodów.. Nie wspominając o kosztach..

 

1,7 miliarda złotych zaniesione do przysłowiowego PKO, da chociaż cztery- pięć procent rocznego przychodu, a więc sumę około 8o milionów złotych.. Odejmując  dodatkowo koszty inflacji, pozostanie i tak dziesięć razy tyle niż   z obecnego przychodu..

Czy to się w ogóle opłaca prowadzić?

Czego państwo się nie tknie- to się nie opłaca.. Jak pisał profesor Parkinson:” jeśli może być gorzej- to będzie”

…jeśli biurokracja nadal będzie tym wszystkim kręcić lody.. Tak jak pani  Beata Sawicka!

Ona przynajmniej coś ukręciła..

Waldemar Jan Rajca (04:09)
Skomentuj!

22 lipca 2010

…-ktoś słusznie zauważył i jest to parafraza wałęsowskiego powiedzenia, że” widzę to jasno na białym”. Albo rzecz się miała odwrotnie.. Pan Lech Wałęsa sparafrazował..

W każdym razie jest tu wykorzystanie słów” jasny” i „ ciemny”. Bo zawsze po ciemniej nocy następuje jasny dzień.. Chyba, że w tej sprawie zabrałby głos pan były prezydent- wtedy powiedzenie to brzmiałoby mniej więcej tak, „ po jasnej nocy, następuje ciemny dzień.”.

 

 W każdym razie będziemy mogli składać do sądów powszechnych … pozwy zbiorowe(???) Tak postanowiono w demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady społecznej sprawiedliwości.. Będziemy sprawiedliwość egzekwować-, że tak powiem hurtem.. I nie będzie już nawet odblasku określenia sprawiedliwości z czasów świetność Cesarstwa Rzymskiego, czasów  cesarza Trajana, kiedy sprawiedliwość była” stałą i niezłomną wolą oddawania każdemu tego co mu się należy”.

Nie będzie oddawania sprawiedliwości każdemu  z osobna, będzie sprawiedliwość kolektywna, zbiorowa, zespołowa.. Oddawana zbiorowo, kolektywnie i zespołowo. Wszak w socjalizmie liczy się kolektyw.  I słuszna socjalistów racja.

 

Jeśli w prywatnej firmie,  pracownicy zmówią się zbiorowo i wystosują pozew zbiorowy przeciw swojemu pracodawcy, to jak dobrze pójdzie i sąd  będzie przychylny pracownikom, to pracownicy zbiorowo zrobią z pracodawcą co im się żywnie spodoba. Znowu chodzi o Kult Liczby, czyli demokrację sprawiedliwości.. Im większa Liczba, tym słuszniejsza Racja.. Sprawiedliwość jeszcze dosadniej będzie wymierzana poprzez wielkość Liczby..

W wielkich firmach wielu pracowników będzie mogło składać  pozwy zbiorowe, na przykład w sprawie podwyżek wynagrodzeń...  Dlaczego ma być sprawiedliwość indywidualna, jak lepsza i bardziej demokratyczna jest- zbiorowa?

 

To jest swojego rodzaju bolszewizm, o którym, Eric von Kuenelt- Leddihn pisał:”  nowa, niebezpieczna i śmiertelna mutacja herezji upaństwowionej ludzkości”(!!!). Komunizm jest budowany od tyłu, nie frontalnie- tak jak kiedyś.. Wprowadza się jego kolejne elementy powoli, acz systematycznie.. Efekt będzie ten sam. Zatriumfuje komunizm  w wersji tylnodrzwiowej.. Przy powolnej likwidacji cywilizacji  łacińsko-chrześcijańskiej, personalistycznej, na rzecz cywilizacji spod ciemnej gwiazdy – gromadnościowej.. Lwica kocha gromady, kupy, zbiorowości.. Prawica indywidualizm, egoizm, który jest cnotą, wolność człowieka..

 Bo kto kiedy słyszał, żeby sądy królewskie rozpatrywały wnioski zbiorowe skarżących. Każdy był rozpatrywany indywidualnie, bo nasza ginąca cywilizacja to indywidualizm, wiara w prawa Boże, a nie ludzkie, monarchia jako naturalna forma sprawowania władzy, a nie demokracja wymyślona ku zgubie ludzkości.. Bo co to za sprawowanie władzy, jak o prawdzie decyduje większość?

 

Tylko patrzeć, jak składy sędziowskie będą kolektywne i o winie będzie decydowała większość w składzie głupoty, a nie dowody zebrane przeciw oskarżonemu. Już w Sądzie Najwyższym głosują o prawdzie większościowo.. I we wszelkiego rodzaju komisjach.. W komisji hazardowej  też ustalają prawdę w głosowaniu pomiędzy sobą.. I nawet ogłaszają wynik przed ostatecznym zebraniem dowodów.

Powinni ogłosić głosowanie większościowe – jak to się mówi- na mieście.. Niech lud miejski i wiejski zadecyduje jaką prawdę chce widzieć.. Niech zapanuje nareszcie sprawiedliwość ludowa, trybunały ludowe, zamiast sądów powszechnych. Wszędzie poustawiać  urny z prochami zdrowego rozsądku, i wprowadzić demokrację  większościową…. Niech ludność demokratyczna i prawoczłowiecza decyduje nareszcie sprawiedliwie.. Choć w takim przypadku najlepiej byłoby rzucić monetą.... Niech ona  zadecyduje o sprawiedliwości..

 

O profesorze Jerzym  Buzku, prawach człowieka pod Grunwaldem,  o epoce europejskiego socjalizmu- pardon-  humanizmu, o tolerancji i poszanowaniu rozumu i godności- według mediów- rozmawiali rycerze średniowieczni  przed i po bitwie pod Grunwaldem. Nie wiem czy rozmawiali o pozwach zbiorowych do sądów królewskich, ale na pewno sam Pan Bóg na sądzie Ostatecznym każdego nas rozpatrzy indywidualnie.. I nie będzie się  ustosunkowywał hurtem- bo byłoby to zaprzeczeniem tego, co nam dał- jak przychodziliśmy na świat.. A dał nam wolną wolę , rozum i Dziesięć Przykazań, żebyśmy mieli wskazówkę jak postępować i żyć  na jego Bożym świecie..

I w zależności jak będziemy postępować,  spotka nas nagroda, bądź kara.. O karach jakby mniej Kościół Powszechny mówił w dobie humanistycznej demokracji i praw demokratycznego człowieka. No i oczywiście tolerancji. Ale przecież każdy normalny ojciec wymierza i kary i nagrody w zależności od postępowania. swoich  dzieci... System musi opierać się i na karach i na nagrodach.. A do tego potrzebny jest sędzia!

I to sędzia sprawiedliwy, który za dobre wynagradza, a za złe karze.. Takim ojcem jest sam  Pan Bóg. Oprócz tego, że kocha to i wymierza..

Jeszcze jak nauczał mnie Kościół czterdzieści  lat temu- „Bóg jest sędzią sprawiedliwym”, który za dobre wynagradza, a za złe karze.” Teraz mówi jedynie o miłości. Kar nie ma! Są same nagrody. Wszyscy pójdziemy do nieba. Jeśli oczywiście wszyscy się zmieścimy; człowiek porządny obok oszusta, pracowity obok lenia, morderca obok człowieka szanującego życie, kłamca obok prawdomównego. Wszyscy kolektywnie obok siebie..

 

Skoro dał  indywidualnie każdemu z nas rozum i wolną wolę, i potraktował nas sprawiedliwie i odpowiedzialnie , i nie przyszło mu do głowy, żeby nas traktować zbiorowo i hurtem, to  dlaczego zły człowiek burzy to wszystko?

Bo zły socjalistyczny człowiek nienawidzi Pana Boga, jego zasad, jego Praw, jego  widzenia sprawiedliwości i odpowiedzialności i tego , że to on jest Królem, a nie człowiek. Człowiek może być co najwyżej demokratą gwałcącym Prawa Boże w demokratycznym Sejmie i zniewalającym człowieka. Człowiek sam siebie zniewala, uchwalając  antywolnościowe ustawy.. Antywolnościowe  czyli przeciwne widzeniu roli  człowieka  w świecie-  roli widzianej przez Pana Boga.

 Człowiek z natury  powinien rodzić się wolny z niezapisanymi zgłoskami wszelakich obciążeń  z wyjątkiem grzechu pierworodnego. Ten problem rozwiązuje chrzest.

 

Natomiast kto rozwiąże problem długu, który każdy rodzący się w Polsce człowiek ma już w chwili urodzenia? Dopiero się urodził, a już ma! Bo zadbał o to socjalistyczny rząd, który bez żadnej odpowiedzialności zadłuża swoich poddanych obywateli.. I wmawia na co dzień” obywatelom”, że dobrze by było, żeby człowiek uwolnił  się od Boga, a całą duszą i sercem przynależał do państwa?

Czy Pan Bóg kogokolwiek zadłużył?

 

Niektórzy twierdzą, że każdy z nas ma obywatelskim garbie już 27 000złotych długu.. Inni są bardziej powściągliwi. Mamy po 20 000 złotych!

Pytanie jest inne?
Jakim prawem ktoś, kogo nie znam i nie dałem mu zgody- zadłuża mnie i moje dzieciaki?

Ciemne okna są jasnym dowodem..

Waldemar Jan Rajca (04:20)
17 komentarzy

21 lipca 2010

Obawiam się, że   w demokratycznych wyborach z wielkim prawdopodobieństwem się nie da. No bo jak? W jaki sposób uzyskać większość.?. Ale nawet gdyby się zdarzyło, bo z tłumem manipulowanym wszystko jest możliwe- to myślicie państwo, że oficerowie ideologiczni by  się przyglądali jak likwiduje się  im  i ich przełożonym żerowisko biurokratyczne, które sobie sami stworzyli po Okrągłym Stole?

Niedoczekanie!

Dlatego musi tak pozostać do końca świata i jeden dzień dłużej,  i to będzie ten  dzień, w którym zabraknie pieniędzy..

 

Na razie pan Aleksander Kwaśniewski , jedna z głównych postaci Okrągłego Stołu,, były prezydent, został tegorocznym laureatem Nagrody im. Ireny Sendlerowej, przyznawanej Polakom za wybitne zasługi w „zachowaniu dziedzictwa żydowskiego  i odnowie kultury żydowskiej w Polsce”. Nagrodę przyznaje działająca w San Francisco Fundacja Taubego  na Rzecz Życia i kultury Żydowskiej.

To nie jest sprawiedliwe: nieżyjący już pan prezydent Lech Kaczyński  też się starał, a nie dostał.. I  hołubił  Lożę B’nai B’rith( Synowie Przymierza) zarejestrowaną niedawno  w Polsce; i obchodził uroczyście Św. Chanuki w Pałacu Prezydenckim i pilotował budowę muzeum Żydów  w Warszawie.. To naprawdę nie jest sprawiedliwe. .Choć starał się być sprawiedliwym wśród narodów świata..

 

 Pan prezydent  Aleksander Kwaśniewski  został także honorowym obywatelem Warszawy.. Co mu się ż z pewnością należy, bo nie dość, że jest to człowiek międzynarodowy, że też przypomnę Grupę Bilderberg, założoną przez  pana Józefa Rettingera w 1954 roku, to wielką część swojego życia spędził w Warszawie.. Był nawet naczelnym redaktorem tygodnika studenckiego „ITD.”. I naczelnym komunistycznej gazety” Sztandar Młodych”

Honorowe obywatelstwo Warszawy mu się należy, chociażby dlatego, że podczas Okrągłego Stołu był w zespole do spraw pluralizmu związkowego. A czego jak czego , ale dużej   ilości związków zawodowych Polska potrzebuje jak kania dżdżu..

Bez związków zawodowych, które bronią ludzi pracy przeciwko konsumentom nie dałoby się żyć.  Więcej  związków zawodowych, tym katastrofa będzie szybsza..

 

Honorowe obywatelstwo Warszawy należy mu się także za  wmawianie wszystkim, że ma wyższe wykształcenie(???). którego nie miał- o ile pamiętam potwierdził to rektor Uniwersytetu Gdańskiego. W demokratycznych kampaniach wyborczych   proponował, żebyśmy wybrali przyszłość, a zapomnieli  o przeszłości. Marzyła mu się „ Wspólna Polska” dla wszystkich..

Jeśli chodzi o wyższe wykształcenie, to w tej sprawie zabrał głos nawet Sąd Najwyższy, który w  uchwale z 9 grudnia 1995 roku, stosunkiem głosów 12 do 5 uznał, że  nieprawdziwe informacje podane przez kandydata w oświadczeniu  dla Państwowej Komisji Wyborczej, nie mogły mieć wpływu na wynik wyborów prezydenckich, oddalając tym samym zgłaszane protesty i uznając tym samym wybory za ważne(???)

 

Ciekawe? Bo podając informację o wyższym wykształceniu mógł skłonić część wyborców do głosowania na niego.. Ktoś kto ma wykształcenie podstawowe, może  zagłosować w drodze uwielbienia kogoś, kto ma wyższe wykształcenie. Jak to w demokracji.. Liczą się emocje!

Mimo kłamstwa oczywistego, pan Aleksander Kwaśniewski, w dniu 23.12. 1995 roku został zaprzysiężony na Prezydenta III Rzeczpospolitej..

I za to powinien zostać honorowym obywatelem Warszawy..

 

Przy okazji wyszła ciekawa sprawa przy głosowaniu nad uchwałą w Sądzie Najwyższym... Żeby ustalić prawdę w związku z wyższym wykształceniem, którego pan Kwaśniewski nie miał, wystarczyło w tym celu sprawdzić papiery tej sprawy  na uczelni na której próbował zdobywać magisterium,  a  członkowie- sędziowie Sądu Najwyższego tym sobie głowy nie zawracali- oni magisteria mieli-  głosowali większościowo nad tą sprawą..(???). Ustalili prawdę w głosowaniu   większościowym.(!!!) Kompletny nonsens!

 Liczba była duża, więc racja jeszcze większa. Ot- demokracja! I nikt nie protestował  w  tej sprawie, że przegłosowali stosunkiem 12 do 5., coś co można było sprawdzić w dokumentach.. Ale widocznie prawda musiała być inna. I dlatego prawdę poddano  głosowaniu. Wyszło tak jak trzeba.

 

Za co jeszcze pan prezydent  Aleksander Kwaśniewski powinien zostać honorowym obywatelem Warszawy?

Ano za  to co działo się wokół niego w roku 2000, kiedy to  pan Janusz Pałubicki, powołując się na Instytut Pamięci Narodowej, twierdził, że pan Aleksander Kwaśniewski był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „ Alek” w latach 1983- 1989 pod numerem 72204. I co? I nic!

Na taśmach pana Oleksego, pan Oleksy nazwał pana  Aleksandra Kwaśniewskiego „ małym krętaczem” którym oczywiście pan Aleksander nie jest.. Potem się przeprosili i jakoś  sprawy idą nadal w dobrym kierunku..

W odwecie pan Aleksander nazwał pana Oleksego” Ostatecznym kretynem i zdrajcą”(???). Zdrajca to ten, który wszystkim powie  o tym, o czym pan Aleksander nie chciałby żeby mówić. Bo normalnie zdrajca to jest taki ktoś , kto łamie złożoną wcześniej przysięgę.. Na przykład taką, że będzie stał na straży suwerenności Rzeczpospolitej a popycha ją do  jej utraty w ramach Unii Europejskiej.

A właśnie robił to pan Aleksandr Kwaśniewski- honorowy obywatel Warszawy. Powinien za to uzyskać podwójne obywatelstwo Warszawy. Obywatelstwo Europejskie i  Obywatelstwo Warszawskie..

 

10 lipca 2001 , w czasie obchodów 60 rocznicy pogromu w Jedwabnem, pan Aleksander Kwaśniewski, w obecności ambasadora Izraela, Szewacha Weissa, oficjalnie w imieniu swoim i tych Polaków, których sumienie jest poruszone tamtą zbrodnią- przeprosił za nią.

Problem w tym, że w tym czasie Jedwabnem administrowali Niemcy.(???) I to oni inspirowali zajścia., które w bajkowej oprawie przedstawił pan  profesor Tomasz Gross. 1600 spalonych w stodole.. Wtedy pan Lech Kaczyński kazał przerwać ekshumację. To  Niemcy  powinni przeprosić!

Za to też powinien zostać honorowym obywatelem Warszawy..

 

Bo wesoło było również podczas wykładów w Kijowie dla studentów., kiedy pan Aleksander mówił po rosyjsku o demokracji, prawach człowieka i takich tam różnych wynalazkach socjalistów wolnomyślących,  ale tak mówił nieskładnie, że padł ofiara podejrzenia, że jest naprany.. Nie, nie można powiedzieć, że rozrabiał: był spokojny i opanowany, na tyle , na ile mógł się opanować.. Wtedy powiedział:” Może wypiłem jeden kieliszek wina, a może dziesięć. Mam prawo robić co chcę, jestem wolnym człowiekiem”(???)

Honorowy obywatel Warszawy , jak najbardziej.. Bingo!

 

No i w Szczecinie, gdzie dopadła go choroba filipińska; to taki rodzaj niestateczności alkoholowej, ale z podłożem filipińskim.. Tak odmiana! Coś pomiędzy chorobą morską na Filipinach, a choroba morską w Szczecinie.. Dżuma, cholera, ospa.. Coś pośrodku!

W Charkowie, pośród grobów polskich oficerów- było podobnie.. Też choroba filipińska.

 

Od 2008 roku, pan  były prezydent Polski, Aleksandr Kwaśniewski, został powołany na przewodniczącego Europejskiej Rady ds. Tolerancji i Pojednania powołanej przez Europejski

Kongres Żydów do zwalczania   przejawów rasizmu i antysemityzmu w Polsce(???)

Za to wszystko co dobrego robi i zrobił dla nas- obowiązkowo honorowy obywatel Warszawy .Jak najbardziej. A ile ma medali , honorów i odznaczeń? Proszę sobie sprawdzić w Wikipedii.. Wielkie ilości! To naprawdę bardzo zasłużony człowiek. Dla obcych- ma się rozumieć. Przecież nie dla nas..

I dlatego tak go wyróżniają.. Jedno wyróżnienie więcej, jedno mniej… Co za różnica!

Kim pan jest panie Kwaśniewski, tak naprawdę, że wszystko panu wolno?

Waldemar Jan Rajca (04:50)
18 komentarzy

20 lipca 2010

 

Po ciekawych dwóch częściach, kolej na część trzecią- i ostatnią.

 

-Rozumiem, że skłania się pan do tezy, że upadek komunizmu był operacją Służb Specjalnych?

-Tak. Wiele źródeł wskazuje, ze była to gigantyczna, przemyślana i kontrolowana operacja.

W szczegółach oczywiście mogła się wymknąć spod kontroli, bo każda taka akcja ma swoją dynamikę. Ale ostatecznie wszystko się udało.

Celem służb było bowiem zachowanie kontroli nad finansami podczas transformacji ustrojowej. Następnie zaś dzięki tym pieniądzom oraz powiązaniom i doświadczeniu przejęcie kontroli nad państwami  byłego imperium i nowo powstałą Rosją.

 

-Dlaczego komunistyczne służby miałyby coś takiego zrobić?

-KGB doszło do wniosku, że należy położyć kres  istnieniu pasożyta, za jaki uważało partię Przecież organizacja ta stała się całkowicie zbędnym czynnikiem. Służby były tak potężne, że za pomocą zakulisowej gry mogły doskonale same kontrolować imperium. Mieć władzę i zarabiać pieniądze

Aby to jednak osiągnąć, trzeba było usunąć komunistów. Już wcześniej ludzie, którzy kierowali bezpieką- Jeżow, Beria i inni- próbowali zrobić mniej więcej coś podobnego. Stalin, a później Chruszczow potrafili się jednak obronić.

 

- Jeśli przyjąć pana tezę, to jak ta operacja przebiegała w Polsce?

- Rezydent sowieckiego wywiadu w Polsce, gen Pawłow- notabene jeden z najmądrzejszych ludzi w KGB- w swoich pamiętnikach pisał, już w połowie lat siedemdziesiątych, że dostał polecenie z Moskwy, żeby nie budować już agentury sowieckiej w partii władzy.

Nie miało to już sensu. Kazano mu wziąć się do opozycji, która być może kiedyś przejmie władzę.

Agentura umieszczona wewnątrz „ Solidarności” zostaje odpowiednio poinstruowana, służby rozgrywają swoją partię.. A potem już idzie samo. Okrągły Stół, wybory, wyprowadzenie sztandaru PZPR i utworzenie nowego układu. Czyli to, o czym mówiłem: fasadowa historia i prawdziwe ośrodki decyzyjne, o których zwykły śmiertelnik nic nie wie.

Dzisiejsze partie polityczne mogą być nie tylko infiltrowane, ale nawet stworzone przez sowiecki, a później rosyjski wywiad i nie muszą to być partie lewicowe.

 

 

- Czyli służby naszego wschodniego sąsiada nadal działają na wielką skalę w naszym kraju?

- To były i są najlepsze, najbardziej sprawne służby na świecie. Służby, które łączą bezwzględność  z wielkimi koncepcjami  i potrafią patrzeć daleko do przodu.

Jak pisał Buhakow:

„Dokumenty nie płoną. Wszelkie palenie akt to zwykły teatr. Niszczy się zawsze jakieś duplikaty, bezwartościowe kwity administracyjne i tym podobne rzeczy.

To co najważniejsze, to co ma prawdziwe znaczenie- zawsze się zachowuje.

W przypadku PRL- w Moskwie. Nie jest tajemnicą, że kopie akt polskiej bezpieki szły do Moskwy. Oni mają wszystko i dzięki temu do dziś kontrolują wielu agentów. Agentury tej prędko nie odkryjemy.

Dopiero teraz po 60,70 latach z trudem dokopujemy się do prawdy o agenturze sowieckiej w II RP. Ale warto mieć świadomość, ze tacy ludzie u nas działają i to na najważniejszych szczeblach.

Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do jakichś konfliktów czy sporów polsko- rosyjskich. Należy wówczas uważnie wsłuchać się w debatę publiczną: artykuły prasowe, wypowiedzi polityków.

Od razu widać, kto reprezentuje rosyjski punkt widzenia.

 

 

 I to koniec wywiadu- mam nadzieję, że sprawił państwu wiele przyjemności i otworzył oczy co  naprawdę w Polsce się dzieje. Całość dotyczy Wschodu. Tego co zorganizowano ze strony KGB przy pomocy kiszczakowych służb.. I do dzisiaj mamy to bagno, w którym zanurzamy  się dzień po dniu..

Ale jest inny problem, być może równoległy..

Kto pracuje dla służb amerykańskich, izraelskich, francuskich czy niemieckich..? I  - czy to jest bardziej niebezpieczne,  czy penetracja służb rosyjskich?

Na ogół szuka się rosyjskich szpiegów  i robi  zgiełk wokół nich   A nie znajduje się żadnego  amerykańskiego, niemieckiego , izraelskiego czy francuskiego? Nawet jakiegoś Chińczyka złapano?

Dzisiaj sytuacja Polski przypomina tę sprzed III Rozbioru.. Jednych popierają  Rosjanie innych- Niemcy, a jeszcze innych – Izrael i USA. To jest ta różnica, bo Izrael powstał dopiero w 1948 roku z mandatu  brytyjskiego.. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych- to rok 1776..Przed III Rozbiorem harcowali głównie agenci mocarstw ościennych.. I do czego doprowadzili I Rzeczpospolitą?…

Że zniknęła z mapy Europy….

Waldemar Jan Rajca (04:00)
16 komentarzy

19 lipca 2010

 

Zdążyłem na walną rozprawę z Zakonem Krzyżackim. Pośród  ponad 150 000 oglądających rekonstrukcję bitwy, pośród tumanów kurzu, wysokiej temperatury, setek  samochodów,  namiotów, przyczep kempingowych..

Bitwę oglądałem przez lornetkę z dachu samochodu campingowego ,w którym mieszkał Janusz Korwin- Mikke, który też na bitwę przybył. No i wygłaszał ciekawe wykłady, przy których zatrzymywali się zebrani miłośnicy rekonstrukcji bitewnej.


Jeszcze brzmiały mi w uszach słowa pana profesora Jerzego Buzka, który kilka dni wcześniej na Polach Grunwaldzkich powiedział wysysając sobie  palca zdarzenia i zaistniałe konsekwencje Bitwy. Powiedział tak:” Pod Grunwaldem rozpoczęła się wielka epoka europejskiego humanizmu’”(…)” Możemy być dumni, że pod Grunwaldem rozpoczęła się ta wielka epoka. To wtedy ludzie z tej części Europy upomnieli się o cywilizację solidarności, o wolność i godność każdego,  o poszanowanie rozumu, o tolerancję, prawa narodów do samostanowienia”(???!!!!)

I jeszcze panu byłemu premierowi 600 lecie Bitwy pod Grunwaldem splatało się z 30- leciem” Solidarności”.(???)

Czy pan profesor Jerzy Buzek rżnie głupa, jak powiedział swojego czasu w Sejmie pan Janusz Korwin- Mikke, po wystąpieniu profesora Osiatyńskiego? Pan profesor Osiatyński nie widział wtedy bezpośredniego związku pomiędzy  podniesieniem  cen energii, a wzrostem cen chleba.. Bo na dobrą sprawę, gdzie Krym, a gdzie Rzym.. Dla socjalistów! Jak rząd podnosi energię, - to nie musi to mieć niż wspólnego  z podnoszeniem cen.. Ceny same się podnoszą, wystarczy podnieść koszty..!

 

Ten „ Europejki humanizm” i ta „cywilizacja  solidarności” to ”poszanowanie rozumu”, „ tolerancja”, te  „Prawa narodów do samostanowienia”, „ godność  każdego”” wolność” w sensie europejskości- te wszystkie zabobony, o których mówił były premier Jerzy Buzek nie miały oczywiście nic wspólnego  z Bitwą pod Grunwaldem.. To wie chyba każdy , kto choć trochę liznął i zapoznał się pobieżnie o co w tym wszystkim chodziło..

Brakowało jeszcze  „ społeczeństwa obywatelskiego”, „praw człowieka”, walki z antysemityzmem  i ksenofibią.. Ale przypominam- masoneria laicka- to rok 1717.. A Bitwa pod Grunwaldem odbyła się w roku 1410.. Jeszcze było trochę czasu, żeby sprawy przygotować humanistycznie, prawoczłowieczo,  godnościowo..

To za komuny nie wygadywano takich bredni, jak dzisiaj wygaduje pan docent, pardon- profesor Buzek. Z Platformy Obywatelskiej. To poseł Karwowski z Konfederacji Polski Niepodległej twierdził, że pan Buzek, to naprawdę : „Docent” i „ Karol”..

 

Pan przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego nie wierzę; a wiecie państwo od kiedy? Gdy muzyk Skiba zdjął przed oczyma pana premiera spodnie i pokazał mu gołą  d….ę  w całej swej okazałości. Tę” pornografię’ widzieli., prawie wszyscy, nawet ci siedzący w najdalszych rzędach. Ale pan premier nie widział, Tak przynajmniej twierdził, gdy dziennikarze go o tę sprawę pytali. To co to za premier, który spraw nie widzi z bliska, a co dopiero z daleka..

. Pan Krzysztof Skina zdjął spodnie na zanik swojego protestu przeciw czterem reformom pana profesora, których celem była wyłącznie rozbudowa aparatu biurokratycznego.. Pan premier powołał  jeszcze wtedy Centralne biuro Śledcze, gdzie na posadach poupychali się byli bezpieczniacy...

 

Już widzę oczyma wyobraźni rycerzy:: Zyndrama z Maszkowic, Zawiszę Czarnego  z Garbowa, Floriana z Korytnicy, Pawła Złodzieja z Biskupic,Andrzeja Ciołka z Żelechowa, Maćko z Prudnika, Jaranda z Grabia, Zygmunta z Bobowej, Mikołaja Powałę z Taczowa, Mszczuja ze Skrzynna, Dobiesława Okwia z domu Wieniawa, Sasina z Wychucza, Marcina z Wrocimowic,. Aleksandra Gorajskiego z rodu Korczaków, Jana Sumika z Nabroża i setki innych rycerzy, poddanych królewskich- jak wywijają mieczami w imię tolerancji, humanizmu i poszanowania rozumu. „Poszanowanie rozumu- to Oświecenie” przygotowywane przez jakiś czas przez masonerię- wrogą  chrześcijaństwu i Kościołowi Powszechnemu.. Zamiast woli Boga- ludzki rozum! Też pomysł!

I ci rycerze, walczący  za Boga, króla i prawo- mieliby walczyć za „ cywilizację solidarności”(???)Czy w historii istniała kiedykolwiek” cywlizacja  solidarności”? Trzeba byłoby zajrzeć do Samuela Huntingtona i profesora Konecznego.

 

Jakieś kompletne herezje wygadywał był premier- widocznie słońce było tak gorące  w czwartek jak w sobotę., podczas ostatecznej rozprawy z „ Europejczykami” - jakimi ówcześnie byli Krzyżacy. Wycieli w pień kilka tysięcy Krzyżaków i nie bawili się w „tolerancję” . Walka szła o istnienie Królestw Polskiego i należało potęgę Krzyżacką – złamać! I złamano..

„ Samostanowienie narodów”(???) A kto w XV wieku mówił o narodzie? Wszyscy byli poddanym Króla, i poddanymi Pana Boga.. Coś takiego jak „ naród” nie istniało..

Panu premierowi 600 lecie  Bitwy pod Grunwaldem, skojarzyło się z 30- leciem „ Solidarności”.. A może z imieninami: Daniele, Dawida, Egona czy Henryka? Bo 15 lipca właśnie są imieniny takich solenizantów..

 

Jeszcze jakiś czas, i nasze dzieci będą uczyły się w państwowych szkołach, że bitwa pod Grunwaldem  łączy się ściśle z powstaniem „Solidarności”, której hasłem było: Socjalizm – tak, wypaczenia nie”. No i wyjdzie jeszcze później, że rycerze walczyli po prostu o socjalizm, jako najwyższe stadium społeczeństwa obywatelskiego  i otwartego.. O demokracji już nie wpominająć.

 

Pan Bronisław Komorowski, demokratycznego  herbu  Platforma Obywatelska- powiedział, że:” chcąc wiedzieć dokąd idziemy, musimy wiedzieć skąd przychodzimy’.(???). Przychodzimy spod Grunwaldu- do dokąd idziemy panie prezydencie? Bo wciągnął nas pan do UNII Europejskiej, a pokonanie Krzyżaków było aktem  przeciwko całej ówczesnej „ europejskości”.. Przeciwko cesarzowi i przeciwko papieżowi.. Obaj popierali Krzyżaków!

TO dokąd idziemy, jak pan wie, że przychodzimy pod Grunwaldu, przeciwko całej Europie..(???)

„ Można i trzeba na nowo przeżyć, na nowo przemyśleć, a przeszłość jest ważna., gdy prowadzi do refleksji o dniu dzisiejszym, o przyszłości”.. A jak nie prowadzi do refleksji – to przeszłość jest ważna, czy też nie?

„ Bitwa stała się  cezurą, która zadecydowała o tym, że Europa i jej narody, poszła w stronę uznania różnorodności i prawa do życia wszystkim , wedle  tego co im w sercu gra”(???) Ja tego  nie rozumiem.. „Narody” w XV wieku, pójście w kierunku różnorodności.., i jeszcze coś im sercu miało grać… A niby co?

„Ale z jednoczesnym przesłaniem, że jedność zdolności do współdziałania, zdolność do życia w ramach jednego ludzkiego projektu politycznego jest drogą do sukcesu”(???)

Straszliwy bełkot i trudno mi się przez niego przebić.. Ale panu prezydentowi chodzi zapewne o to,  ż spod Grunwaldu wyłoniła się Unia Europesjka, ale nie pełna różnorodności, ale pełna jednakowości. Właśnie Parlament Europejski  przegłosował, że w całej Unii Politycznej jajka będą sprzedawane wyłącznie na wagę(???)

Tyle wysiłku rycerstwa, dziesiątek chorągwi, organizacji  i przygotowań pod Grunwald, żeby wprowadzić nas w sześćset lat później do Unii Europejskiej..

Taki jest wniosek z wystąpień dwóch ważnych ludzi ze świecznika   demokratycznego, rozprawiających językiem demokratycznym o sprawach monarchii..

 

Nie ma już rycerzy, nie ma chorągwi , nie ma króla., nie ma wspaniałych sztandarów zwycięstwa powiewających  pod Grunwaldem. Mamy demokrację, ubliżającą godności człowieka., w tym obywatela, czyli istoty ludzkiej przywiązanej  do państwa.. Czasy  uczestnictwa w urnowym przedstawieniu. I mamy czasy wielkiej manipulacji! Dostosowania przeszłości do konstruowanej przyszłości.. Bo kto panuje nad przeszłością, panuje nad teraźniejszością , panując w konsekwencji  nad przyszłością..

 

Wielka chorągiew Ziemi Krakowskiej, Dworska Chorągiew Pościgowa, Chorągiew dworska rycerzy przybocznych, Chorągiew Ziemi Poznańskiej, Sandomierskiej, Kaliskiej, Sieradzkiej, Lubelskiej, Łęczyckiej, Kujawskiej, Lwowskiej, Wieluńskiej, Przemyskiej, Dobrzyńskiej, Chełmskiej, Halickiej, Podolskiej…

I wszystkie chorągwie prywatne: arcybiskupa gnieźnieńskiego,, biskupa poznańskiego, kasztelana krakowskiego, wojewody krakowskiego, wojewody poznańskiego, wojewody sandomierskiego, wojewody  sieradzkiego, kasztelana śremskiego, wojewody łęczyckiego, kasztelana wojnickiego, kasztelana wiślickiego, śremskiego, cześnika kaliskiego, kasztelana sądeckiego, cześnika koronnego, podkanclerzego Królestwa Polskiego, podstolego krakowskiego…

Zrobiliście kawał dobrej, grunwaldzkiej roboty! Dzisiaj demokraci zawłaszczają Grunwald.- wasze zwycięstwo!

Nie ma rycerzy, króla, zasad rycerskich, Pan Boga… Jest  gminna demokracja urnowa!

Przydałby się Grunwald przeciw demokracji..

Jeszcze raz wytrzymałbym ten zgiełk, ten  kurz, te setki metalowych rumaków, te wozy taborowe, zwane przyczepami kampingowi.. Namioty są te same- tylko wykonane z innego materiału!

I obejrzałbym bitwę Grunwaldzką przeciw demokracji z dachu samochodu .To byłaby dla mnie nieopisana przyjemność..

Ale to tylko marzenia ściętej głowy.. Demokracja triumfuje!

Waldemar Jan Rajca (04:00)
15 komentarzy

Copyright © Waldemar Jan Rajca 2006-2007. Wszystkie prawa zastrzeżone.

O mnie
Waldemar Jan Rajca

- żonaty, troje dzieci, lat 55;

- absolwent Politechniki Świętokrzyskiej i Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego;

- redaktor naczelny miesięcznika "Realista" ukazującego się od 1995 roku do 2002 roku;

- stały publicysta "Przeglądu Radomskiego";

- prezes Oddziału Radomskiego Unii Polityki Realnej.

- stały publicysta bezpłatnego tygodnika dla miasta Radom i regionu "Oko na miasto".
Polecane linki

Moje krzesło w Teatrze Studio Buffo w Warszawie
MULTIBOOK.PL
http://www.multibook.pl/ - najbardziej niepoprawna księgarnia w sieci!

Polecam książkę Przemysława Mastelerza "Ekologiczne kłamstwa ekowojowników".

Adres: http://www.chemia.org.

Copyright 1996-2010 Grupa Onet.pl SA (system)
Waldemar Jan Rajca (treść i ilustracje);