Polityka
http://wiadomosci.gazeta.pl//i/obrazki/google_search/sblank.gifhttp://wiadomosci.gazeta.pl//i/obrazki/google_search/sblank.gif/i/obrazki/google_search/google.gif
CYTAT DNIAŚląsk i Polska to jest jedno ciało tej samej ojczyznyPrezydent na Górze Św. Anny

Widacki oskarża rządy PiS

Bogdan Wróblewski
2011-05-21, ostatnia aktualizacja 2011-05-20 16:59

To machina napędzana lizusostwem i serwilizmem, podłością i głupotą. Chcieli znaleźć dowody, by wykazać się przed szefem, aby ten mógł się wykazać przed szefem szefów

Jan Widacki
Fot. Wojciech Olkuśnik / AG
Jan Widacki
ZOBACZ TAKŻE
Tak o prokuraturze i CBŚ z lat 2005-2007 mówił wczoraj w sądzie prof. Jan Widacki. - Na sygnał szefa szefów ta machina może ruszyć - przestrzegał. Kim jest ten "najwyższy szef"? Wywód Widackiego nie zostawiał wątpliwości - to Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Zeznający w procesie Widackiego b. minister sprawiedliwości w rządzie PiS Janusz Kaczmarek mówił, że Jarosław Kaczyński nazwał profesora "kwintesencją układu".

Widacki to - jak mówił - "paranoiczne pojęcie" w sądzie odwrócił; pokazał "prawdziwy układ" złożony z polityków, usłużnych policjantów CBŚ i prokuratorów, niektórych adwokatów, "sprzedajne media" oraz wykorzystanych przez nich zwykłych kryminalistów. Układ, który - jak zeznawał - doprowadził do postawienia go przed sądem w zwykłej sprawie kryminalnej razem z gangsterami, by wzmocnić przekaz.

Znany karnista, poseł, publicysta prawny (ten temperament w piątek dał znać o sobie), były wiceszef MSW i ambasador oskarżony został za rządów PiS o nakłanianie do fałszywych zeznań gangstera i wyniesienie grypsu z celi innego przestępcy, by utrudnić sprawy karne, w których bronił. Także o próbę nacisku na Marka Dochnala, lobbystę zeznającego przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, by chronić biznesmena Jana Kulczyka.

Wczoraj proces Widackiego przed warszawskim sądem dobiegł końca. Prokurator Jarosław Walendziak zażądał dla profesora półtora roku więzienia w zawieszeniu, zakazu wykonywania zawodu przez dwa lata oraz grzywny. Prof. Widacki poprosił w piątek sąd o uniewinnienie, "bo to będzie przywrócenie mi dobrego imienia".

Podczas płomiennej mowy obrończej raz głos mu zadrżał. Gdy wspomniał, że jego syn w przeddzień próbnej matury w kwietniu 2006 r. z internetu dowiedział się, że ojciec będzie miał postawione kryminalne zarzuty.

Zarzuty oparte są o zeznania dwóch bandziorów: Sławomira R. oraz Łukasza Z. Obaj mieli interes, by obciążyć profesora. Sławomir R. sam skazany za zabójstwo na 25 lat pomówił kompanów z gangu. Zgwałcił też dziewczynkę. Dla takich w więzieniach nie ma litości. Chroniony przez CBŚ, "prowadzony" (to cytat z akt) przez białostockiego prokuratora wiosną 2005 r. przypomniał sobie, że pół roku wcześniej w celi odwiedził go Widacki. Życie Łukasza Z. też było zagrożone, bo sypał w procesie gangu "Ala Capone", najgroźniejszej bandy na Podhalu. Obaj na procesie wycofali się i przeprosili Widackiego.

- Z tego układu kryminaliści wykazali najwięcej godności - mówił wczoraj Widacki. Oskarżenie - twierdził - zawdzięcza wykorzystaniu kryminalistów, bo krytykował PiS, miał osobisty konflikt ze Zbigniewem Wassermannem (PiS), ośmieszył zdominowaną przez prawicowych posłów komisję śledczą ds. PKN Orlen.

To od listu Sławomira R. z więzienia do Wassermanna (PiS) wiceprzewodniczącego komisji orlenowskiej, w którym gangster napisał, że Widacki "robi za posłańca od pruszkowskiego bossa", zaczęła się ta sprawa. Ale nie od razu, dopiero kilka dni po wyborach 2005 r. Wygranych przez PiS.

- Chciałbym doczekać chwili, gdy na ławie oskarżonych zobaczę osobę odpowiedzialną za sposób prowadzenia takich śledztw - mówił mec. Marian Hilarowicz (bronił oskarżonego też w tej sprawie syna "Wańki").

Prokurator Jarosław Walendziak replikował: - Zarzuty na temat kondycji moralnej prokuratury są nieuprawnione i niesprawiedliwe. Śledztwo było rzetelne. Od początku do końca prowadziło je dwoje niezależnych prokuratorów. Istotą tej sprawy była próba zdyskredytowania zeznań świadka koronnego.

Wyrok 27 maja, bo sprawa jest zawiła, proces trwał dwa i pół roku.

Źródło: Gazeta Wyborcza
  • 9
  • 7
  • 6
  • 9
  • 8
  • Drukuj
  • Kup licencję
  • Ocena:

    • słabe
    • nic specjalnego
    • dobre
    • bardzo dobre
    • znakomite

    103 głosy

Skomentuj:

Musisz się zalogować, by dodać komentarz. Jeśli nie posiadasz konta zarejestruj się.

Komentarze (145)

  • jogibaboo wczoraj
    Oceniono 1 raz 1 + - zgłoś do moderacji

    Kwintesencja istoty bytu PiS. Nic dodać, nic ująć.
    "Potrzeba władzy jest tym silniejsza, im bardziej w kimś rozwinięty jest kompleks niższości" - Adler.

  • johanek4e wczoraj

    PIS nie "odkrył ameryki" ,brunatno-czerwone metody zwalczania przeciwników politycznych znane są od czasów Berii i Goebbelsa i przez ostatnie 80 lat zostały doszlifowane do takiej perfekcji jak soczewki CARLAZEISSA . Ta" machina napędzana lizusostwem i serwilizmem" to jedyny TERRORYZM jaki nam grozi, to terroryzm podprogowy , partyjno-fiskalno-biurokratyczny.Ten agregat "płatnych patriotów" konsumuje 1/4 zasobów państwa 3x więcej niż w Niemczech czy Szwecji i to bez korupcji....

  • kos.1 wczoraj

    I jeszcze jedna intryga PiSu !!!

  • jacek-1111 wczoraj

    takie poglądy można głosić od 45 roku i zawsze są prawdziwe dziwie się że p.Widacki jest taki odkrywczy to czysta obłuda ,wszyscy o tym wiemy, z tym walczymy i co?

  • podpol wczoraj
    Oceniono 1 raz 1 + - zgłoś do moderacji

    aa_b
    podzielam pogląd i nie zgadzam sie z niektórymi komentatorami ze to wkraczanie w prywatność danej osoby. Co innego jest krytyka a co innego obrażanie głowy państwa jaka by ona nie była ale wybrana w wyborach powszechnych i negowanie jej wyboru, określenie mianem "przypadkowego" obraża tę cześć społeczeństwa która na niego głosowała. Czy z pośród wszystkich kandydatów był któryś naprawdę lepszy, który by gwarantował rzeczowe i mądre podejście do spraw Polski zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Nie było wielkiego wyboru. Ale jeżeli juz miałem wybierać w drugiej turze pomiędzy tymi dwoma kandydatami czyli między grypą a dżumą to wybrałem łagodniejszy wariant. Kaczyński już się nie zmieni. Może jeszcze w obliczu wyborów przejść lekką metamorfozę ale to będą tylko pozory tak jak przed wyborami prezydenckimi. Nie ma co liczyć na jego przemiany. Tylko należy się dziwić zaślepieniu członków jego najbliższego i dalszego otoczenia że nie widzą oni różnicy w jego nienormalnym działaniu.Trudno powiedzieć co w tym człowieku siedzi. Jaki demon go opanował. Chyba jakiś straszliwy szatan który go trawi od wewnątrz. Może należałoby przeprowadzić egzorcyzmy. Mamy teraz w Polsce tylu wybitnych fachowców w tej branży. Może by mu pomogli. Także jest bardzo dziwne ze ludzie z jego otoczenia przemawiają tym samym językiem. To tak jakby taśmę magnetofonu przełożył z jednego aparatu do drugiego. Będzie zawsze grała tak samo do czasu kiedy jej się nie skasuje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w miarę rozsądni ludzie z innych partii nie dają zdecydowanego potępienia temu bełkotowi. Jakby się czegoś bali. Jak kiedyś Miller gdy wygłaszał pierwsze expoze. Zamiast powiedzieć jaki bałagan zostawił mu Buzek, ceckał się a potem wszystko zwaliło się na niego. W pewnych sprawach nie można być zbytnio kurtuazyjnym, bo to w ludziach typu Kaczyńskiego daje mu pewność że przeciwnicy boją się jego argumentów i nie mają na ten temat nic do powiedzenia..

  • franek-janek wczoraj
    Oceniono 3 razy 3 + - zgłoś do moderacji

    To jest nie pojete, jak niepojeto jest to ze kreatury typu Kaczynscy dostali sie do wladzy ktorej ze wzgledu na kwalifikacje, a raczej ich brak i wyjatkowe podle, msciwe charaktery nigdy w zadnym kraju nie powinni pelnic. Zalosne jest to ze sprawy jak ta przypominajace dobre czasy Stalinizmu maja ciagle miejsce w wolnej Polsce!!! Zalosne jest to jakie niezawistne sady mamy w Polsce! W imieniu przywrocenia prawdy i szacunku do tej instytucji na lawie oskarzonych powinni zasiasc prokuratorzy tej sprawy i wspierajaca ich reszta razem z typami typu Kaczynski i Ziobra a nie czlowiek o wielkich walorach moralnych jak Prof. Jan Widacki.

  • likierski wczoraj

    aa- 6! Poczatek perfekt, ale o prezydencie jak pisza to co z tego.To nie jest cesarz z Etiopii,ze glowe zaraz ucinaja.W demokracji mozna mowic co sie chce,chyba,ze to jest polska demokracja i tak jest jak jest.Zreszta prawdziwa cnota krytyki sie nie boi.Nie powinno sie obrazac,ale kpic to do woli.

  • oghana7 wczoraj
    Oceniono 2 razy 2 + - zgłoś do moderacji

    ANI JAROSLAW KACZYNSKI ANI KLAMLIWY ZIOBRO -MINISTER SPRAWIEDLIWOSCI NIE ODPOWIEDZIELI ZA FALSZYWE OSKARZENIA WIELU LUDZI ,A RYSZARD KALISZ NAWET NIE UMIAL UDOWODNIC W KOMISJI SLEDCZEJ UDZIALU TYCH PANOW W SMIERCI BARBARY BLIDY .ZIOBRO JEST WINIEN PONADTO SMIERCI SETEK PACJENTOW DR GARLICKIEGO ,KTORZY NIE DOCZEKALI TRANSPLANTACJI .TERAZ NIEUKARANY ZIOBRO JUZ GROZI PREMIEROWI TUSKOWI ZA DOMNIEMANE NIECNE CZYNY .CZY PIS NIE JEST DIABELSKA KLAMLIWA SEKTA ?

  • prawdziwy_leon_zawodowiec przedwczoraj
    Oceniono 4 razy -2 + - zgłoś do moderacji

    stary czerwony śmieć

    precz z PO!

  • czesarna przedwczoraj
    Oceniono 1 raz -1 + - zgłoś do moderacji

    Pambuk nierychliwy a jednak sprawiedliwy! Proszę, proszę, nawet wanna teraz lepiej funkcjonuje. Tylko ta biedna noga generała w trumnie Wassermanna niepokoi się, czy tym razem trafi do właściwego pudła.

Aby ocenić zaloguj się lub zarejestruj X