Sam zadbaj o wyższą emeryturę
2012-03-17 08:00 aktualizacja: 2012-03-17 08:34
Oszczędzanie 300 zł miesięcznie przez 30 lat, przy założeniu średniej rocznej stopie zwrotu 5 proc., pozwoli na zgromadzenie prawie ćwierć miliona złotych. Warto się o tym przekonać
Wypłaty z ZUS są pewne, ale zbyt niskie, by żyć komfortowo, a będą coraz niższe. Żyjemy coraz dłużej, a liczba osób aktywnych zawodowo maleje z powodu niekorzystnych zmian demograficznych. Z prognozy GUS wynika, że już w 2042 r. połowa Polaków będzie w wieku 50 i więcej lat. Stopa zastąpienia będzie więc malała z roku na rok i tym samym obniży się komfort życia osób, które zakończą pracę i zaczną korzystać ze świadczeń państwowych. Departament Analiz Statystycznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyliczył, że dla osób rozpoczynających pracę teraz, stopa zastąpienia wyniesie 30 proc. ostatniej pensji.
Bilans finansów osobistych
Składki odprowadzane przez ZUS do OFE niewiele poprawią sytuację przyszłych emerytów, ponieważ już od momentu wprowadzenia reformy emerytalnej były niskie, a od marca ubiegłego roku zostały obniżone do 2,3 proc. Jedyna nadzieja w tym, że to, co uzbieraliśmy do tej pory, zaprocentuje nam przy zmianie koniunktury na lepszą.
W nieco korzystniejszej sytuacji mogą być osoby, którym pracodawca odprowadza dodatkoweskładki w ramach pracowniczych towarzystw emerytalnych, ale nie każdy jest takim szczęściarzem, ponieważ tzw. III filar nie zyskał popularności. Korzysta z niego zaledwie 342,5 tys. osób. Poza tym wpłaty też nie są wielkie. W tym roku nie mogą przekroczyć 15 867 zł. Nie ma więc wyjścia — każdy sam musi zabezpieczyć swoją przyszłość, by godnie żyć. Sposobów na pomnażanie oszczędności jest dużo, ale najpierw trzeba zacząć oszczędzać, a w Polsce wciąż niewiele osób odkłada na czarną godzinę.
Najczęściej nadwyżki finansowe przeciekają nam przez palce. Bywa, że nawet nie pamiętamy, na co wydaliśmy pieniądze. Zdajemy sobie sprawę z tego zwłaszcza około kwietnia, kiedy przymierzamy się do złożenia rocznego PIT. Warto więc przeanalizować swoją sytuację finansową. Zastanowić nad tym, ile miesięcznie zarabiamy, a ile i na co wydajemy. Bilans finansów osobistych pomoże określić, ile można miesięcznie zainwestować, by pieniądze nie tylko traciły wartości w wyniku inflacji, ale przynosiły dodatkowe zyski.
Jak chcemy, to odłożymy
Sposób zagospodarowywania nadwyżek finansowych zależy od osobistych preferencji: akceptowanego ryzyka, założonego celu oraz czasu, w którym chce się go osiągnąć. W każdym przypadku warto pamiętać o dywersyfikacji inwestycji. Specjaliści radzą podzielić oszczędności między fundusze inwestycyjne, akcje i obligacje. Coraz częściej pojawiają się też zachęty do inwestowania w waluty, nieruchomości i surowce. Można więc stworzyć swój własny filar zabezpieczenia na gorsze czasy. Może on być znacznie bardziej zyskowny i elastyczny niż ZUS i OFE razem wzięte.
Trzeba tylko podjąć decyzję, zastanowić się, ile czasu będziemy oszczędzać i ile chcemy uzbierać. Nie warto zasłaniać się brakiem pieniędzy. Odkładanie 10 proc. dochodów nie wpłynie na zmianę stylu życia. Powinniśmy więc co miesiąc inwestować stałą kwotę i w miarę możliwości zwiększać ją co roku o kilka procent, by zysków nie zjadała inflacja. Warto też zdecydować się na inwestowanie jak najszybciej, im więcej czasu mamy na realizację celu, tym mniejszych nakładów finansowych będzie to od nas wymagało.
Efekt średniej ceny
Przy wyborze sposobu oszczędzania nie trzeba ograniczać się tylko i wyłącznie do instrumentów finansowych przynoszących stały dochód odsetkowy, np. lokaty terminowe czy obligacje, ale można również zastosować mechanizm polegający na odkupie — w określonej wysokości — części posiadanych instrumentów finansowych przynoszących dochód w nieokreślonych ściśle przedziałach czasu, np. jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. W ten sposób sami będziemy mogli samodzielnie kontrolować wysokość i okresowość potrzebnej renty poprzez złożenie odpowiedniego zlecenia. Przy wyborze bardziej ryzykownych inwestycji, choćby takich jak fundusze inwestycyjne, szczególnie powinniśmy dbać o systematyczność wpłat.
Wpłata jednorazowa, nawet większej kwoty, może przynieść rozczarowanie, ponieważ możemy trafić na niekorzystną wycenę, czyli kupić za drogo. Lepiej więc inwestować mniejsze kwoty, ale regularnie i w jak najdłuższym czasie. Przy lepszej koniunkturze kupi się w ten sposób mniej jednostek, bo ich wyceny będą wyższe, ale przy gorszej więcej. Średnia cena kupionej jednostki i tak będzie znacznie korzystniejsza niż przy jednorazowej inwestycji. Efekt średniej ceny jest bowiem uzależniony od zmian kursów akcji. Im większa zmienność rynku, tym końcowy zysk będzie większy.
Najwięcej też zyska się w długim terminie, ponieważ ryzyko straty zmniejsza się wraz z upływem lat. Dla osób, które planują oszczędzać na przyszłą emeryturę, jest to najlepsza strategia. Warto tylko pamiętać, że końcowy wynik inwestycji będzie uzależniony od wyceny jednostki w dniu jej umorzenia. Inwestując długoterminowo, nie warto więc nerwowo śledzić tabel z notowaniami funduszu, nawet podczas dłuższego załamania rynku.
2 Komentarze
Wiadomości dnia na PulsInwestora.pl
PORTFEL 2012
Komentarze »
Przemek Barankiewicz
Zmienność na Wall Street spadła najmocniej od Wielkiej Depresji
Emil Szweda
Możliwe zwyżki w Europie. WIG20 z jednym ale
Przemysław Kwiecień
Amerykańska hossa, dane z Chin i (znów droga) ropa
Tadeusz Stasiuk
S&P500; najwyżej od czerwca 2008 r.
Przemysław Kwiecień
Jeden komunikat, dwie interpretacje?
Przemysław Kwiecień
Zielone światło od Fed, dywidenda od JPMorgan
Tadeusz Stasiuk
Mocne wzrosty za Atlantykiem
Tadeusz Stasiuk
Czwarty z rzędu wzrost Dow Jones IA
Roman Przasnyski
WIG20 przewyższa indeksy z Wall Street
Przemysław Kwiecień
szkolainwestowania 2012-03-17
Uważam, że 10 kroków zaproponowane w tym artykule nie do końca są przemyślane i logiczne. Ad1. Zastanów się ile potrzebujesz na emeryturę i za ile lat (65 minus wiek który posiadasz) a następnie zdyskontuj to o inflację (ok. 3%) i oblicz ile MUSISZ regularnie oszczędzać co miesiąc i z jakim zyskiem, abyś osiągnął zamierzony cel. Ad2. Nie myśl o ryzyku bowiem w długiem terminie to oczywiste, że powinieneś inwestować na rynku akcyjnym (fundusze akcyjne lub akcje). Regularna wpłata uśrednia cenę zakupu a zarazem zmniejsza ryzyko. W miarę możliwości omijaj kryzysy lub głębsze korekty, stosując sprawdzone i sensowne strategie inwestowania. Ad3. Korzystaj z produktów oferowanych przez polecanych doradców z ekonomicznym wykształceniem, którzy dają Ci niezbite i logiczne dowody na to, że ten a nie inny produkt zaspokoi Twoje cele. Nie kieruj się przekonaniem lecz logiką. Ad4,5. Opłaty są ważne lecz nie najważniejsze. Ważniejsze jest to, co kupujemy za tą cenę. Liczy się dobry stosunek jakość/cena. Zwracaj uwagę na możliwości, jakie daje produkt stosując proponowane opłaty, np. ilość funduszy, prędkość ich zmian, korzyści podatkowe, gwarantowana opieka i serwis, itd... Ad6. Nie spójne z punktem 10. Człowiek z natury nie jest konsekwentny i należy sobie pomagać w konsekwencji. Opłaty likwidacyjne za rozwiązanie umowy przed czasem nawet jeśli są, to Ciebie nie dotyczą bowiem Twoim celem jest dotrwać do końca umowy, bowiem tam jest Twój wynik, który masz osiągnąć. Opłaty likwidacyjne umowy często są motywacją do jej kontynuowania w chwilach słabości. Pieniądze na czarną godzinę należy gromadzić na innym produkcie. Ad7. Produkt jest tylko narzędziem. Jeśli dobrze wybierzesz produkt, który zawiera np. kilkadziesiąt funduszy inwestycyjnych z całego świata, lub ilość spółek na rachunku maklerskim, nie będziesz musiał go zmieniać przez kilkanaście lat a nawet dłużej. Ważne byś dobrze zmieniał fundusze w tym produkcie, lub akcje na tym rachunku, czyli umiejętnie korzystał z narzędzia, które wybrałeś. Ad8. Zgadzam się. Bardzo ważne. Zwróć uwagę na prędkość zmian funduszy lub koszty zakupu/sprzedaży akcji. Ad9. Zgadza się. Bardzo ważne. Pamiętaj również, by raz założoną kwotę regularnej inwestycji INDEKSOWAĆ o inflację zeszłoroczną lub jeszcze lepiej - zwiększaj inwestycję wraz z rosnącą pensją. Inwestuj nie mniej, nie więcej 10-15% zeszłorocznych dochodów netto.
prezydent2015 2012-03-18
należy założyć, że owe 600 PLN na małżeństwo na emeryturę (bo są jeszcze oszczędnościna życie - nowe meble, większe mieszkanie, ślub dziecka etc.) mogą odłożyć ludzie średniosytuowani. Dla nich inflacja nie wynosi 3% a wynosi 5-7% i należy zakładać, że bedzie się utrzymywac na takim poziomie. Uzyskanie realnie 5% wzrotu oznazcza, że trzeba uzyskać nominalnie 10-12 % rocznie. Jest to nierealne dla większej grupy osób. Przy dzisiejszym stanie lokat dobrze, jezeli zachowujemy ich ralna wartość.