Zespół Stefan GP wykonał kolejny krok na drodze do swojego debiutu na torze, choć wciąż nie posiada oficjalnego miejsca w stawce w Formuły 1 na sezon 2010. Dziś rano serbska ekipa dokonała pierwszego uruchomienia silnika w swoim bolidzie S-01, opartym na projekcie Toyoty.

Testy nowego samochodu przewidziane są na ostatni tydzień lutego na portugalskim torze Algarve w Portimao, jednak Stefan GP nie ma jeszcze żadnej umowy z dostawcą opon i obecnie stara się o zapewnienie sobie ogumienia przynajmniej na te testy. Zespół ma aktualnie swoją siedzibę w fabryce Toyoty w Kolonii.

„Dzisiejszego ranka, 19 lutego 2010 roku, miał miejsce kolejny krok milowy w historii Stefan Grand Prix” – powiedział szef zespołu Zoran Stefanović w rozmowie telefonicznej z serwisem AUTOSPORT. „O godzinie 8:00, nasz pierwszy samochód – Stefan 01 – został uruchomiony po raz pierwszy. Auto zadziałało bez zarzutu, nie było żadnych problemów i jesteśmy gotowi na jazdę po torze, ale czekamy jeszcze na opony”.

Serb dodał, że jego ekipa składa się już z blisko 60 pracowników, poza ludźmi oddelegowanymi przez Toyotę w ramach współpracy technicznej pomiędzy japońskim producentem i Stefan GP. Stefanović oczekuje wkrótce wieści od FIA w sprawie miejsca w stawce, podczas gdy sytuacja Campos Meta i US F1 wciąż jest bardzo niepewna.

„Oczekujemy wyjaśnienia sytuacji w relatywnie krótkim czasie. W międzyczasie pracujemy bardzo ciężko nad kontraktami z kierowcami. Jesteśmy bardzo bliscy sfinalizowania umowy z Jacquesem Villeneuve'em, a także prawdopodobnie z innym kierowcą jako rezerwowym. Jednakże pierwszym zatrudnionym przez nas kierowcą będzie Kazuki Nakajima” – potwierdził Stefanović ostatnie doniesienia na temat kierowców jego zespołu.

Źródło: Autosport.com