|
związania się ze Szwedami powstrzymała straszny
marsz drugiego z nieprzyjaciół. Owszem,
że zbiegowie ci którzy zbiec zdołali błogosławili Radziwiłła
powszechnie. „Daj Bóg zdrowie,
daj Bóg szczęście księciu wojewodzie za to, że
polityczny naród na naszą obronę sprowadził. Gdy
Szwedzi wejdą wrócim do domów, do pogorzelisk naszych”.
Zbagatelizowanie wymowy źródeł
jak choćby powstałej w końcu lipca 1655 roku relacji,
która informowała, że nieprzyjaciel; „w
głąb Litwy siekąc i w popiół wszystko obracając,
pomyka się”.
Był synem Krzysztofa Radziwiłła, jednej z bardziej
spornych postaci czasów Zygmunta III. Ewangelikiem.
Mając lat 16 został wysłany przez ojca na kilkuletni
pobyt za granicą dla kontynuowania zaczętej
w domu edukacji. Winien wówczas oprócz wypełniania obowiązków
wynikających ze studiowania na
obcych uczelniach (Lipsk, Altdorf, Norymberga, Lejda ponadto
pobyt w obozie Henryka Orańskiego
dla zapoznania się ze współczesną sztuką wojenną)
codziennie wertować Pismo Święte,
prowadzić notatki z podróży, poznawać obce kraje i
ludzi, zarazem nie tracić
duchowych związków z Rzeczypospolitą. Temu ostatniemu
sprzyjał podręczny, złożony z kilkudziesięciu
tytułów księgozbiór, w którym m.in. znajdowały się
dzieje Polski Wincentego Kadłubka
oraz drugie Jana Długosza, łacińska praca Andrzeja Wolana
„O wolności Rzeczypospolitej albo
szlacheckiej”, utwory Jana Kochanowskiego i Macieja
Kazimierza Sarbiewskiego.
Winien też zgodnie z danym przez ojca zaleceniem,
strzec wobec obcych dobrego imienia władcy
Zygmunta III, rzecz o tyle interesująca, iż Krzysztof
Radziwiłł podejrzewany był o zamiar odsunięcia
Wazów od tronu.
dalej
|