Janusz Radziwiłł

  
                                       Herb Radziwiłłów - Trąby

Już za życia, a i po śmierci otaczała go tak wielka niechęć, iż przez lata nie składano ciała księcia wojewody do rodzinnego grobowca w obawie przed profanacją. Czy rzeczywiście sobie na to zasłużył?
  Jest jednym z najbardziej znanych i najbardziej potępianych ludzi naszej przeszłości. Nie
bez wpływu na to pozostaje obraz zawarty w „Potopie” H. Sienkiewicza, a raczej jego jednostronne odczytanie. Pominięcie, że autor pisał nie tylko o pysze wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego litewskiego Janusza Radziwiłła i jego marzeniach o koronie – rzecz znamienna: koronie jednej i wolnej Rzeczypospolitej, lecz także, iż wskazał na tragiczną sprzeczność między obowiązkiem wodza i męża stanu. „Gdybym ja teraz wojnę zaciekłą rozniecił i nie zawarłszy układu zginął, tedyby kamień na kamieniu z tego kraju nie pozostał”. Nie dostrzeżenie słów pisarza, iż podjęta decyzja 

 

związania się ze Szwedami powstrzymała straszny marsz drugiego z nieprzyjaciół. Owszem, że zbiegowie ci którzy zbiec zdołali błogosławili Radziwiłła powszechnie.  „Daj Bóg zdrowie, daj Bóg szczęście księciu wojewodzie za to, że polityczny naród na naszą obronę sprowadził. Gdy Szwedzi wejdą wrócim do domów, do pogorzelisk naszych”. Zbagatelizowanie wymowy źródeł jak choćby powstałej w końcu lipca 1655 roku relacji, która informowała, że nieprzyjaciel; „w głąb Litwy siekąc i w popiół wszystko obracając, pomyka się”.
  Był synem Krzysztofa Radziwiłła, jednej z bardziej spornych postaci czasów Zygmunta III.
Ewangelikiem. Mając lat 16 został wysłany przez ojca na kilkuletni pobyt za granicą dla kontynuowania zaczętej w domu edukacji. Winien wówczas oprócz wypełniania obowiązków wynikających ze studiowania na obcych uczelniach (Lipsk, Altdorf, Norymberga, Lejda ponadto pobyt w obozie Henryka Orańskiego dla zapoznania się ze współczesną sztuką wojenną) codziennie wertować Pismo Święte, prowadzić notatki z podróży, poznawać obce kraje i ludzi, zarazem nie tracić duchowych związków z Rzeczypospolitą. Temu ostatniemu sprzyjał podręczny, złożony z kilkudziesięciu tytułów księgozbiór, w którym m.in. znajdowały się dzieje Polski Wincentego Kadłubka oraz drugie Jana Długosza, łacińska praca Andrzeja Wolana „O wolności Rzeczypospolitej albo szlacheckiej”, utwory Jana Kochanowskiego i Macieja Kazimierza Sarbiewskiego.
  Winien też zgodnie z danym przez ojca zaleceniem, strzec wobec obcych dobrego imienia
władcy Zygmunta III, rzecz o tyle interesująca, iż Krzysztof Radziwiłł podejrzewany był o zamiar odsunięcia Wazów od tronu.

dalej