Weekend z kulturą
Zdradziła cygańskie tajemnice
"Gdybym się nie nauczyła czytać i pisać, ja głupia, byłabym może szczęśliwa" - powiedziała pod koniec życia Papusza - cygańska poetka, wykluczona ze społeczności cygańskiej, oskarżana o zdradę tajemnic. 8 lutego minęło 25 lat od jej śmierci.
Życie Bronisławy Wajs czyli Papuszy (w języku Romów papusza znaczy lalka) pełne jest niejasności - nawet data jej urodzin nie jest całkowicie pewna. Tabor, w którym przyszła poetka urodziła się i wychowała, wędrował po terenach Podola, Wołynia i w okolicy Wilna. W dokumentach Papusza podawała, że urodziła się w Lublinie, kiedy indziej, że w Grodnie. W oficjalnych dokumentach odnotowane są daty urodzin 17 sierpnia 1908 r. i 30 maja 1910 r. Sama Papusza mówiła, że urodziła się w 1909 roku. Pochodziła z grupy Cyganów Polska Roma.
"Bardzo chciałam się uczyć czytać, ale rodzice nie dbali o mnie. Ojczym był pijak, w karty grał, matka nie miała pojęcia, co nauka i czy trzeba, czy nie, to dziecko uczyć. (...) Prosiłam dzieci, co chodzą do szkoły, żeby mi pokazały, jakie parę liter. I tak było. Potem coś ukradłam i nosiłam im, żeby mnie uczono. Blisko mnie mieszkała Żydówka-sklepikarka. Łapałam kury i jej dawałam, i ona nauczyła czytać. A potem czytałam dużo gazet i różne książki. Czytać umiem dobrze, ale pisać - szkaradnie, bom mało pisała, a czytałam dużo" - wspominała Papusza po latach. Od wczesnej młodości układała swoje piosenki-wiersze.
Odkrył ją Ficowski
Rodzina Wajsów - muzykanci-harfiarze - jeździli po miastach i wsiach, grali na weselach, jarmarkach, w karczmach. Papusza została wydana za mąż w wieku 16 lat za dużo od niej starszego brata ojczyma, Dionizego Wajsa. W czasie II wojny światowej jej tabor wędrował po terenach Zachodniej Ukrainy, ukrywając się przed Niemcami. Po wojnie polscy Cyganie z Kresów przenieśli trasy swoich wędrówek na Ziemie Odzyskane, tak też zrobiła grupa Papuszy.
W roku 1949 do taboru Dionizego Wajsa dołączył Jerzy Ficowski, początkujący poeta, zafascynowany kulturą cygańską. To on jako pierwszy dostrzegł literacką wartość pieśni Papuszy i namówił ją do ich spisania. Sam zaczął się uczyć języka cygańskiego. Kiedy Ficowski powrócił do miasta, Papusza wysyłała mu swoje utwory pisane po cygańsku, a on je tłumaczył na polski. Papusza debiutowała w polskiej literaturze wierszem w "Nowej Kulturze" w 1951. Twórczość Papuszy rozpoczęła się w przełomowym dla polskich Cyganów okresie - w latach odgórnie zarządzonego nakazu osiedlenia. Głównym motywem twórczości poetki cygańskiej stał się utracony świat wolności i wędrujących taborów.
Sztuki poprawnego pisania Papusza nie opanowała do końca życia. "Jej rękopisy pisane były pospiesznie, bardzo niewyraźnie, zawsze z błędami, z opuszczaniem całych sylab. Tłumacząc nie prosiłem Papuszy o pomoc w rozszyfrowywaniu skreśleń i niejasności, bo mogłoby to ją zniechęcić do pisania" - wspominał Jerzy Ficowski.
Cygańskie tajemnice
W tym czasie w środowisku Cyganów Polska Roma obowiązywał rygorystycznie przestrzegany zakaz udzielania jakiejkolwiek informacji obcym na temat "tajemnic cygańskich", zwłaszcza cygańskiego języka. Gdy w 1953 roku Jerzy Ficowski opublikował książkę "Cyganie polscy", w której zamieścił eseje o wierzeniach i prawie moralnym oraz cygański słownik, starszyzna Cygańska oskarżyła Papuszę, jako przyjaciółkę Ficowskiego, o zdradę narodowych tajemnic - straszyli nawet, że ją będą włóczyć końmi. Groźby, oskarżenia, a nawet bicie przez współbraci poetka przypłaciła chorobą psychiczną. Przestała pisać wiersze, kilka razy przebywała w szpitalu. Cyganie wykluczyli ją ze swej społeczności. Papusza nigdy nie miała za złe Ficowskiemu jego decyzji publikacji poezji cygańskiej. W listach nazywała go zawsze Braciszkiem (Pszałoro) i traktowała jako najbliższego przyjaciela.
...