Michał Kwiatkowski podbija Paryż, teraz czas na Warszawę?

Michał jest prywatnie bratem idola młodzieży czyli Dawida Kwiatkowskiego, jednak swoja karierę rozwija we Francji, gdzie zasłynął dzięki zajęciu 2. miejsca we francuskim Idolu. Pomimo, że jest Polakiem przeważnie śpiewa w języku francuskim. W Polsce jest dobrze kojarzony i lubiany (zajął 3 miejsce w X edycji Tańca z Gwiazdami). „Chopin Etc” będzie pierwszą płyta Michała wydaną w Polsce. W 2012 roku Podczas wywiadu z francuskim "Tele Loisir” wyznał otwarcie, że jest gejem. „Jestem za małżeństwami homoseksualnymi. To chyba logiczne. Byłbym nie fair wobec siebie, gdybym się im sprzeciwiał, bo sam jestem gejem” - ujawnił.

Roz­ma­wiały: Anna Jan­kow­ska, India Indre Sakale
Zdję­cia: Anna Zofia Powierża

Michał Kwiatkowski Vers-24-23

Od kilku lat miesz­kasz we Fran­cji i tam wła­śnie jesteś znany ze swo­jej muzyki. Czy za gra­nicą jest łatwiej zro­bić karierę niż w Pol­sce?
Nie sądzę. Rynek muzyczny jest ciężki na całym świe­cie. Wybra­łem zatem taki zawód, choć tak naprawdę, to on mnie wybrał!

Jak wygląda tam Twoja praca? Z kim współ­pra­cu­jesz na co dzień?
Z dnia na dzień, staję się coraz bar­dziej nie­za­leż­nym i samo­dziel­nym arty­stą. Zaczą­łem jako pio­sen­karz i cza­sami kom­po­zy­tor. Teraz kom­po­nuję, gram, śpie­wam, pro­du­kuję i reali­zuję moją muzykę. Nastę­puje nato­miast zawsze moment, w któ­rym potrze­buję pomocy, wynaj­muję wtedy stu­dio z innymi muzy­kami i pro­fe­sjo­nal­nymi tech­ni­kami.

Czy na to, co two­rzysz ma wpływ miej­sce, w któ­rym się w danym momen­cie znaj­du­jesz?
Oczy­wi­ście. Miej­sce, w któ­rym jestem ( np. lato spę­dzi­łem w Anglii i zro­bi­łem tam zupeł­nie inne kawałki, niż w Paryżu), stan emo­cjo­nalny, w jakim się znaj­duję… a nawet pogoda!

Już jako dziecko byłeś lau­re­atem kon­kur­sów wokal­nych. Który z nich miał naj­więk­szy wpływ na roz­wój Two­jej kariery i Twoje umie­jęt­no­ści?
Tym, który był dla mnie naj­bar­dziej impo­nu­ją­cym : Ogól­no­pol­ski Dzie­cięcy Festi­wal Śpiewu i Tańca w Koni­nie, który udało mi się wygrać w 1996 roku. Moj pierw­szy występ w tele­wi­zji pol­skiej…

Michał Kwiatkowski Vers-24-21

Opisz, jak wygląda Twój dzień.
Wszystko zależy, czy cho­dzi o dzień pracy czy leniu­cho­wa­nia! (śmiech). Mój każdy dzień wygląda ina­czej. Jedy­nymi sta­łymi ele­men­tami –  jeśli jestem w domu w Paryżu oczy­wi­ście – są: siłow­nia rano, goto­wa­nie w pew­nym momen­cie, praca przy pia­ni­nie ( próby lub kom­po­zy­cje nowo­ści), odpi­sy­wa­nie na maile służ­bowe… I film wie­czo­rem w łóżku lub w kinie. Ale to w te dni leniu­cho­wa­nia. Do nie­dawna nale­żała do nich opieka nad moją suczką Sushi, ale nie­stety ode­szła 2 mie­siące temu…

W 2009 roku wzią­łeś udział w show “Taniec z gwiaz­dami”. Czego dowie­dzia­łeś się w trak­cie jego trwa­nia o sobie i o swo­ich umie­jęt­no­ściach arty­stycz­nych (nie tylko wokal­nych)?
Udział w tym pro­gra­mie spra­wił, że zupeł­nie ina­czej zaczą­łem się ruszać, ina­czej cho­dzić. Oka­zało się, że wszystko robię źle! Żar­tuję. Janja Lesar, moja part­nerka dodała mi dużo pew­no­ści sie­bie i jestem jej za ta wdzięczny.

Jesteś arty­styczną duszą?
Oooo tak. Nie mówię o talen­cie, ale o arty­stycz­nej nad­wraż­li­wo­ści i ner­wo­wo­ści!

Jakiś czas temu otwar­cie przy­zna­łeś, że jesteś homo­sek­su­ali­stą. Dla­czego zale­żało Ci na ujaw­nie­niu swo­jej orien­ta­cji publicz­nie? Co zmie­niło się od tam­tej pory? Czy gdy­byś na co dzień miesz­kał w Pol­sce, byłoby Ci rów­nie łatwo?
Nic nie zmie­niło się od tej pory. I taki był plan. Zro­bi­łem to, gdyż chcia­łem jesz­cze bar­dziej zaan­ga­żo­wać się w walkę z homo­fo­bią i stwier­dzi­łem, że fakt iż ogło­szę otwar­cie, ze jestem gejem sprawi, że ta walka sta­nie sie auten­tycz­niej­sza. I tak też jest.

Świat show biz­nesu jest dla Cie­bie bez­pieczną sferą, czy cza­sem się go oba­wiasz?
Ten świat nie jest bez­pieczny, ale mam silna głowę i jestem dobrze oto­czony, więc nie oba­wiam się go aż zanadto.

Łatwo jest sobie poradzić z popularnością, ale trochę mniej z jej efemerycznością.

Michał Kwiatkowski Vers-24-6

Z pew­no­ścią czę­sto ludzie pytają Cię, z racji nazwi­ska, o powią­za­nie z Dawi­dem Kwiat­kow­skim. jak wyglą­dają Wasze rela­cje na tle zawo­do­wym, udzie­lasz mu porad doty­czą­cych wyko­ny­wa­nia zawodu?
Dawid jest moim bra­tem, przy­ja­cie­lem, ale także arty­stą, któ­rego lubię i podzi­wiam. Jestem z niego bar­dzo dumny. Udzie­lam mu porad a on, jako dobry i grzeczny, młod­szy brat, słu­cha ich! (śmiech)

Popu­lar­ność jest to cecha dodana, czy łatwo jest sobie z nią radzić?
Łatwo jest sobie pora­dzić z popu­lar­no­ścią, ale tro­chę mniej z jej efe­me­rycz­no­ścią. Prze­cho­dzę przez różne okresy. Cza­sami ona wzra­sta, cza­sami słab­nie, trzeba być sil­nym by przy­jąć ten fakt z głową pod­nie­sioną wciąż do góry! I chyba to mi się udaje.

Jaka jest Twoja płyta, opo­wiedz nam o swo­jej muzyce.
Płyta ” Cho­pin Etc” ( moja czwarta) jest krąż­kiem, na któ­rym robię adap­ta­cje dzieł Cho­pina na pio­senki pop… Jest połą­cze­niem muzyki kla­sycz­nej i popu­lar­nej… Mój głos i for­te­pian są jej naj­waż­niej­szymi ele­men­tami, a twór­czość Cho­pina naj­waż­niej­szą inspi­ra­cją. Jestem bar­dzo dumny z tego pro­jektu tym bar­dziej, że jest to moja pierw­sza płyta wydana w Pol­sce.

Jakie masz plany na naj­bliż­szy czas?
Pre­miera płyty miała miej­sce 14 paź­dzier­nika, ale myślę, że przez długi czas będę jesz­cze ją pro­mo­wał – a przez to czę­sto poodwie­dzam Pol­skę. Nie­długo ogło­szę drugi sin­giel (pierw­szy nazywa się “Mon Âme”). Liczę także na kon­cert. Nato­miast na początku przy­szłego roku, płyta pojawi sie na rynku fran­cu­skim. Tym razem zro­bi­łem na odwrót.

Michał Kwiatkowski Vers-24-19

Michał Kwiatkowski Vers-24-9

Michał Kwiatkowski Vers-24-7

 

kwiatkowski kolaz

 

Dzię­ku­jemy za moż­li­wość wyko­na­nia zdjęć kawiarni Mini­ster­stwo Kawy

For Vers-24, War­saw

_____

POLECAJCIE:

 

 

Komentarze

komen­ta­rzy