niedziela, 5 stycznia 2014

Tuż po wyzwoleniu - luty 1945, Rzuców. Zwykła grabież


Protokół I

Dnia 12 lutego 1945 r. o godzinie 7. rano zgłosił się obywatel Wołczyński Jan zamieszkały we wsi Wandów gm. Chlewiska z meldunkiem na posterunek M. Ob. w Rzucowie o kradzieży dwóch świń wagi 80 kg. Wysłani z posterunku Milicji na przeprowadzoną rewizję i dochodzenie ustalili iż skradzione świnie zostały przeprowadzone do ob. Kloczkowskiego Władysława.
Kwaterujący żołnierze ruscy w tym domu nie pozwolili wkroczenia Milicji na dalsze przeprowadzenie rewizji, oświadczając iż Milicja biorąca udział w rewizji może narazić się na niebezpieczeństwo z ich strony, przy czym oddali kilka strzałów ponad głowami Milicji. Protokół zakończono.
Komendant M. Ob. w Rzucowie [podpis nieczytelny]

niedziela, 15 sierpnia 2010

Końskie, Fałków, Radoszyce - zabytki...

Końskie. Glorietta

Ustaliłem listę zabytków Ziemi Koneckiej wymagających podjęcia natychmiastowej pomocy - naprawy, zabezpieczenia i konserwacji, decyzji co do ich ochrony. To jest sygnał, dzwonek alarmowy: tu dzieje się źle, potrzebna jest pomoc.

sobota, 28 listopada 2009

Się i pogaduchy kiboli

Mnie już nie chce patrzyć się na te pogaduchy kiboli. Komuś nie chce się już ich zamalowywać. Musi się chcieć, by zawrzeć bliższą znajomość z tymi dżentelmenami od pogaduch.

Końskie, pogaduchy kiboli



Końskie, pogaduchy kiboli

niedziela, 1 listopada 2009

Końskie, ul. 16 Stycznia 3

Końskie, ul. 16 Stycznia 3, płaskorzeźba, karabin z bagnetem, lufa armatnia, trzy beczki (kule?), trzy sztandary, ładownica i czako
Niedawno [październik 2009]  pracownicy remontujący rampę podjazdową i elewację sklepu „podjęli próbę zachowania zabytku dla przyszłych pokoleń”. Płytę zamurowano, by na drugi dzień z niewiadomych przyczyn odkuć z tynku. To nie jest ponury żart... Miejsce ekspozycji płyty jest dość nieszczególne. A może warto płytę wydobyć z miejsca gdzie jest narażona na uszkodzenia (rampy) i eksponować przy ulicy w odpowiedniej gablocie z objaśnieniem. Służę opisem: Płaskorzeźba - mogła ozdabiać wejście główne do kamienicy lub wąskiej bramy – obiektów wojskowych lub współpracujących z wojskiem – arsenał, zbrojownia, magazyn, fabryka broni. Treść zawarta w elementach płaskorzeźby wskazuje na powstanie jej w początku XIX wieku i związek z okresem napoleońskim. Układ przedmiotów tworzy panoplium typowe dla tego okresu. Dobrze widoczne są: karabin z bagnetem, lufa armatnia, trzy beczki (kule?), trzy sztandary, ładownica i czako. Według przekazu dwie takie płaskorzeźby ozdabiały kapliczkę NMP, która stała niedaleko miejsca obecnego wmurowania płaskorzeźby.

czwartek, 15 października 2009

Wojska Polskiego 3

Końskie, ul. Wojska Polskiego 3, swastyka
Mam nadzieję, że to są ostatnie dni tej namalowanej, już nieco wypłowiałej swastyki.

środa, 7 października 2009

Zamkowa 7

Końskie, ul. Zamkowa 7
W mojej rodzinie ten budynek był dyżurnym obiektem marzeń. Gdyby ten budynek był moją własnością powtarzał mój ojciec (lata sześćdziesiąte) ... i dalej była dłuższa tyrada dotycząca remontu. Gdybyśmy mieli pieniądze powtarzały młodzieńczo moje dzieci... Uważaliśmy, że jest to chyba najładniejszy budynek w Końskich. Siódmego października 2009 zburzono nasze marzenia.

Ks. Józef Barański wspominał (1995 r.): „Mając lat 15, ze względów rodzinnych, przeniosłem się ze szkoły średniej w Końskich do Warszawy. W większość dni szkolnych przejeżdżałem, a po lekcjach przechodziłem mostem, który wtedy nosił nazwę Kierbedzia. Od czasu do czasu towarzyszyłem swemu profesorowi od historii, który zaciągał mnie na Stare Miasto i tam pokazywał mi różne zabytki, nie skąpiąc objaśnień. Pamiętam takie jego powiedzenie: jeśli poznasz dobrze historię tego zakątka, tego, co tu się działo, to i polubisz. Najpierw trzeba dobrze poznać, by potem polubić. Sądzę, że to powiedzenie można, w pewnej mierze zastosować i do nas tu zebranych. Żeby się lepiej czuć w Końskich, bardziej swojsko, nie obco, warto znać nie tylko osoby, ale i przeszłość tej miejscowości, jej historię, różne zabytki, wydarzenia. Znając to, może będziemy się tu lepiej czuli...”