Margaret dwa lata temu wystartowała w polskich preselekcjach do Eurowizji. Wtedy jednak piosenka "Cool Me Down" nie przekonała widzów i artystka nie reprezentowała Polski w konkursie. Teraz próbuje swoich sił ponownie, ale w barwach szwedzkich.
Margaret: nie jestem odpowiednim kandydatem dla szwedzkiej Eurowizji
Margaret poradziła sobie w sobotę brawurowo i awansowała do koncertu drugiej szansy.
- To był bardzo intensywny i ciężki tydzień dla mnie. Przez ten tydzień nauczyłam się mnóstwo rzeczy. Ten tydzień był dla mnie bardzo pouczający i bardzo się cieszę, że wzięłam w tym udział - powiedziała nam Margaret.
Mimo to wokalistka nie dopuszcza nawet do siebie myśli, że mogłaby zwyciężyć szwedzkie eliminacje.
- Oni raczej nie chcą artystów z zagranicy. Wolą swoich i dobrze. A ci z zagranicy chcą do nich, ponieważ jest to świetnie robione. To show jest na najwyższym poziomie. Czułam się maga zaopiekowana tam i bezpieczna, że wychodzisz na scenę i nie martwisz się o 10 innych rzeczy, na które nie masz wpływu - wyznała.
Dlaczego podczas właściwego występu nie pojawiła się na scenie na kryształowym sedesie, jak to miało miejsce na próbie? Dlaczego uważa, że nie powinna reprezentować Szwecji w Lizbonie?
Zobacz wideo!