[Krejczab]

Nikt się nie kwapi, więc ja założę.



Homoseksualiści z San Francisco, którzy popełnili jeden z najlepszych (Najlepszy?) albumów 2013 roku, wracają z kolejnym krążkiem długogrającym. Premiera 2 października tego roku, póki co mamy teaser i pierwszą nutkę z albumu (Która, co najważniejsze, dostała BNM).
Każdy czeka.

[Cotidiano]

pięknie to brzmi, aż czuję jakbym miał tunele w uszach

[djniemal]

ręka wiadomo gdzie, czekanko

[Paulie]

Super singiel, ale o utrzymaniu dobrej formy świadczyło świetne luźne From the Kettle Onto the Coil wydane prawie dokładnie rok temu (a grane na koncertach już wcześniej). W ogóle nie boję się o jakość nowego albumu, chociaż sądząc po okładce przedstawiającej ofiarę cumshota na mordę, poziom pedalstwa może być ekstramalnie wysoki.

[szlugu]

Brought to the Water brzmi świetnie, też czekam i liczę na koncert za rok (Open'er pls).

[Ruces]

Może ich Ziółkowski potraktuje jak Swansów

[Blazfm]

oczywiście nudy ale czego się można było spodziewać

[kand]

tfw adultowe From the Kettle Onto the Coil najpewniej zje każdy riff na New Bermuda.

[Raph]

A From the Kettle Onto the Coil nie ma też wejść na nową płytę przypadkiem?
Cokolwiek, ja czekam - jestem fanem Deafheaven, nie mógłbym nie czekać

[Paulie]

Nie ma też wejść.

[kand]

DFHVN - Come Back.
znamy już 1/4 płyty. zapowiada się wybornie, z wysraniem na blackgaze, aczkolwiek to rodzi poważne konsekwencje: potrzeba będzie więcej czasu (w porównaniu z Sunbatherem) by wgryźć się w album.

[Blazfm]

Wiedziałem że oni trochę rżną z GYBE ale to intro to przegięcie XD

[Raph]

kand napisał(a):

DFHVN - Come Back.
znamy już 1/4 płyty. zapowiada się wybornie, z wysraniem na blackgaze, aczkolwiek to rodzi poważne konsekwencje: potrzeba będzie więcej czasu (w porównaniu z Sunbatherem) by wgryźć się w album.

Piękne

[kand]

http://pitchfork.com/features/profiles/9723-hate-it-or-love-it-the-return-of-deafheavenmetals-most-divisive-band/ napisał(a):

Because Deafheaven are ready to be done with Sunbather; Clarke describes next month’s follow-up, New Bermuda, as the polar opposite in every way. And while there are similarities between the two LPs—the churning chords of the new song “Luna” hearken back to “Dreamhouse”, for example—the differences are indeed striking. The languorous drone of “Baby Blue” makes good on the band’s purported influences of slowcore heavies like Low and Red House Painters; drummer Dan Tracy is no longer relied upon to play just blast beats. They refer to “Come Back” as “death metal Wilco” due to its prominent slide guitars. “Gifts for the Earth”, meanwhile, begins with a down-stroked riff Interpol could love and ends with a regal procession that resembles Oasis’ “Champagne Supernova”. (McCoy proudly notes that New Bermuda is set to drop on the 20th anniversary of (What’s the Story) Morning Glory?)

[Ruces]

Elo dfvhn.

[Paulie]

Solówka w Baby Blue XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

[Ruces]

https://www.youtube.com/watch?v=tu4Lyv6up9o

MUSIAŁEM.

[Paulie]

9.0 BNM

[PROBLEM]

faktycznie lepsze od Sunbather?

[Paulie]

Tylko raz słuchałem, więc nie wypowiem się, kolego. Czekam prawilnie na spotka.