[szycha]

Tracklist:

01 The Mountain Will Fall
02 Nobody Speak [ft. Run the Jewels]
03 Three Ralphs
04 Bergschrund [ft. Nils Frahm]
05 The Sideshow [ft. Ernie Fresh]
06 Depth Charge
07 Mambo
08 Ashes to Oceans [ft. Matthew Halsall]
09 Pitter Patter [ft. G Jones & Bleep Bloop]
10 California
11 Ghost Town
12 Suicide Pact
13 Swerve (iTunes Bonus Track)

Wychodzi w Mass Appeal.

Single:
https://www.youtube.com/watch?v=0Oyti58LzS8
https://www.youtube.com/watch?v=8gJ3HzBbdxI

[stockwell]

hejtuje ostatnio wiecej niz propsuje, ale te single sa po prostu chujowe (jewelsi calkiem ok, ale bit jest chujowy). nic ostatnio dobrego nie wychodzi od tych znanych producentow (moze poza rjd2 bo jego nowa plyta wchodzi mi calkiem dobrze).

[Runo-88]

Sprawdzał ktoś całość? Single raczej nie zachęcały do odsłuchu...

[S?]

ja sprawdziłem i odradzam. strasznie nierówna płyta, chaotyczna. nawet po 3 odsłuchach nie zapamiętałem ani jednego utworu. pomimo szacunku do Davisa to jego najsłabszy album w mojej ocenie. pzdr

[bartkos87]

Runo-88 napisał(a):

Sprawdzał ktoś całość? Single raczej nie zachęcały do odsłuchu...

Takie se. Jest kilka dobrych momentów, ale do całości pewno już nie wrócę. Szkoda mi czasu.

[instinct]

video do Nobody Speak
https://www.youtube.com/watch?v=NUC2EQvdzmY

[Kacper]

Klipon jest taki majstersztyk. Samo RTJ świetnie siedzi na tym bicie, ale po wszystkim faktycznie niewiele zostaje, brakuje chyba troche pierdolnięcia. Dla samego klipu warto sprawdzić

[jabolsdz]

a mi się w sumie ten numer bardzo wkręcił, az mi się przypomniało, że nie sprawdziłem tej plyty i chetnie nadrobię.

[skała]

przepiękny jest ten klipon

[Runo-88]

Sprawdziłem na yt z ciekawości ten album.
To jest dno... Aż się wierzyć nie chce, że człowiek, który robił takie sztosy na Endtroducing, Preemptive Strike i Private Press, teraz wydał taką kupę...
Już poprzednie 2 albumy Shadowa były przeciętne - mocne utwory przeplatały się z jakimiś odjazdami, które trzeba było skipować po sekundzie. Najnowszą płytę trzeba w całości skipować
Zresztą podobnie było z Rjd2 - po genialnych Deadringer i Since We Last Spoke, wydał niemal całkowicie asłuchalne The Third Hand, a potem kolejne gnioty, których tytułów już nie znam i nawet nie chcę znać...

[jabolsdz]

no niestety, sprawdziłem po tym kliponie całość na YT, i mało rzeczy słuchalnych tam jest. smutek.

[Ruces]

Z tym skipowaniem w całości bym jednak nie przesadzał - utwór z Run the Jewels robi robotę. Co nie zmienia faktu, że reszta nie jest zbytnio warta uwagi.

[żyrafa]

Ten utwór z RTJ to jedyny ciekawy (a nawet - słuchalny) kawałek, reszta tej płyty to nudy bądź nieatrakcyjne do słuchania popisy w stylu "zobaczcie jaki sampel znalazłem, i zobaczcie jak go użyłem" - takie instrumentalne bragga, można by rzec.
Nie zgodzę się natomiast z kimś tam wyżej, jakoby ostatnie dorobki RJD2 prezentowały się podobnie - co prawda nie słuchałem płyty z STSem, ale "More Is Than Isn't" to naprawdę dobry album. Przede wszystkim nieprzekombinowany, a to jest wydaje mi się główna rzecz na którą cierpią ci wszyscy "zaawansowani" bitmejkerzy. Nie zawsze więcej znaczy lepiej.

[Runo-88]

Żyrafa - przyznaję, że jeśli chodzi o twórczość Rjd2, to zatrzymałem się kilka lat temu, dosyć mocno zrażony.

Co do Dj Cienia - źle się dzieje, skoro na całym albumie jest tylko jeden dobry kawałek. Przecież to k...a Dj Shadow, a nie Elita Kaliska! :-)
Dawniej u niego na płycie trafiał się jeden słabszy kawałek, a nie na odwrót...

[kand]

Runo-88 napisał(a):

Co do Dj Cienia - źle się dzieje, skoro na całym albumie jest tylko jeden dobry kawałek. Przecież to k...a Dj Shadow, a nie Elita Kaliska! :-)
Dawniej u niego na płycie trafiał się jeden słabszy kawałek, a nie na odwrót...

chyba nigdy nie skumam tego implikowania Davisowi jakiejś zajebistości. jakie dawniej, na jakich płytach trafiał się jeden słabszy kawałek? gość oprócz (i tak mocno przehajpowanego) Endtroducing..... przez dwadzieścia (!) lat aktywnego bitmejkerstwa nie był na tyle płodny, by spreparować choć jeden wyróżniający się instrumental. o lajwach, w trakcie których próbował nieudolnie naśladować współczesne trendy nie wspominając.

[wired]

kand: Ale "Six Days" to ty nie szkaluj (zwłaszcza w połączeniu z KLIPONEM).

[Ruces]

Jedno Six Days nie robi genialnej dyskografii. Podpisano, fan Endtroducing......

Nawet na The Private Press było więcej utworów słabszych niż jeden. Zresztą, imho wtedy ciekawiej było odpalić RJD2 czy DJ-a Krusha.


W ogóle, widzę, że na tym forum lubi się mówić, że ktoś ma dobrą dyskografię na podstawie jednego dobrego albumu. W temacie zagraniczny hip-hop nie raz czytałem, że Nas ma dobrą dyskografię (Illmatic?), w polskim, że Peja ma dobrą dyskografię (Na legalu??), tutaj widzę zaś gloryfikację Shadowa (Endtroducing.....?). Trochę ostrożniej z tymi ocenami, polecam.

[Patyczak2PL]

skoro musiał to wydac, to wydał-ja tego sprawdzać nie zamierzam a numer z RTJ mnie bynajmniej nie zachęcił.Endtroducing, Preemptive Strikes i Private Press=te trzy albumy to dla mnie DJ Shadow, reszta nie istnieje (ok, może udział w UNKLE, które też w sumie było mocno przekombinowane moim zdaniem w paru momentach).

[piramjida]

Moim zdaniem należy po prostu dojeść gofra mimo, że z bitą śmietaną byłby chyba smaczniejszy a jak już naprawdę nie możemy to nakarmić resztkami te kaczki, przytulić wujka i powiedzieć, żeby się trzymał.