[3A]

Spoiler:

[Discogs|Rap Music Guide]

[Snoop Dogg - No Limit Top Dogg [Full Album] Cd Quality [1:17:46]]

- 01. Dolomite Intro [produced by (skit)]
- 02. Buck'Em ft. Sticky Fingaz [produced by Dr. Dre]
- 03. Trust Me ft. Sylk E. Fine,Suga Free [produced by Budda]
- 04. My Heat Goes Boom [produced by Meech Wells]
- 05. Dolomite [produced by (skit)]
- 06. Snoopafella ("Dana Dane - Cinderfella Dana Dane" Cover) [produced by Ant Banks]
- 07. In Love With A Thug [produced by Meech Wells]
- 08. G Bedtime Stories [produced by Meech Wells]
- 09. Down 4 My Niggas ft. C-Murder,Magic [produced by KLC]
- 10. Betta Days [produced by Meech Wells]
- 11. Somethin Bout Yo Bidness ft. Raphael Saadiq [produced by Raphael Saadiq]
- 12. Bitch Please ft. Xzibit [produced by Dr. Dre]
- 13. Doin' Too Much [produced by DJ Quik]
- 14. Gangsta Ride ft. Silkk The Shocker [produced by Meech Wells]
- 15. Ghetto Symphony ft.Mia X,Fiend,C-Murder,Silkk The Shocker,Mystikal,Goldie Loc ("Marley Marl - The Symphony" Cover) [p.KLC]
- 16. Party With A D.P.G. [produced by Jelly Roll]
- 17. Buss'N Rocks [produced by DJ Quik]
- 18. Just Dippin' ft. Dr.Dre,Jewell [produced by Dr. Dre]
- 19. Don't Tell ft. Warren G,Mauseburg,Nate Dogg [produced by DJ Quik]
- 20. 20 Minutes ft. Goldie Loc [produced by Goldie Loc]
- 21. I Love My Momma [produced by Meech Wells]

[WIDEOKLIPY]
Bitch Please ft. Xzibit [produced by Dr. Dre] (reż. Dr. Dre & Phillip G. Atwell)
http://www.singingfool.com/Title.aspx?p ... did=483720
G Bedtime Stories [produced by Meech Wells] (reż. Gee Bee)
http://www.singingfool.com/Title.aspx?p ... did=304771
Buck'Em [produced by Dr. Dre] / Down 4 My Niggas ft. C-Murder,Magic [produced by KLC] (reż. J. Jesses Smith)
http://www.singingfool.com/Title.aspx?p ... did=644650
Just Dippin' ft. Dr.Dre,Jewell [produced by Dr. Dre] (reż. Phillip G. Atwell)
http://www.dailymotion.pl/video/x2pzsc_ ... ppin_music
http://www.youtube.com/watch?v=a9_YSj9wyjQ
20 Minutes ft. Goldie Loc (Street Video)
http://www.youtube.com/watch?v=w2h3SRa2IWs

Smokefest 2 DVD: My Heat Goes Boom [produced by Meech Wells]

Spoiler:

[img][img]http://ecx.images-amazon.com/images/I/21DX7DRERCL._SL500_AA140_.jpg[/img][/img]

http://www.youtube.com/watch?v=_lTIjROylL8

WIDEOKLIPY XXX [+18]

wikipedia napisał(a):

Spoiler:

Doggystyle DVD: Don't Tell ft. Warren G,Mauseburg,Nate Dogg [produced by DJ Quik] (reż. Michael Martin)
http://www.dailymotion.pl/video/x9tow_u ... tell_music

Trzeba sie zalogować

[ZOBACZ TEŻ]
Raperzy W Pornosach

Album na którym pies powoli zaczął odbijać od czterech pancernych (Master P , C-Murder , Silkk The Shocker i Mystikal)
może to i dobrze bo KLC nie popisał sie w "Ghetto Symphony"

[Gall]

W porównaniu do pierwszego albumu z No Limit, drugie LP Snoopa u Mastera P wydane to jak niebo a ziemia. Jest tutaj kilka utworów, które na zawsze zapadły w mej pamięci kilka lat temu i do których chętnie powracam w sezonie letnim - zwłaszcza mam na myśli "Don't Tell", gdzie Quik wysmażył jeden z najpiękniejszych laidbackowych podkładów w historii. Gdyby nie KLC, produkcja stałaby ogólnie na wysokim poziomie - wystarczy spojrzeć na listę producentów - Ant Banks, Budda, Dr. Dre, Meech Wells, Raphael Saadiq (bardzo dobry beat i wokal rzecz jasna), Quik i Jelly Roll (tutaj ciekawostka - każdy dostrzeże w "Party With A D.P.G." podobieństwo do stylu Battlecata, a to z prostego powodu, ponieważ został ten beat zrobiony na jego mpc z jego partii klawiszowych i drumów).

[Small]

Chciałabym tak trochę offtopowo zauważyć, że pomimo wszystkich głupich tematów, które zakłada 3A, to te o muzyce bardzo lubię, bo widać, że trochę sie naszuka i te linki są bardzo pomocne ;)
koniec offtopa, o płycie za dużo napisać nie mogę, bo przesłuchałam może ze dwa razy w życiu, a dobrze kojarzę tylko 'don't tell', 'g bedtime story' i może 'buck'em', ale jak będę miała chwilę czasu to na pewno tu wejdę jeszcze raz i posprawdzam te linki z yt, bo płyty nie mam

[Dill]

właśnie sobie zapuściłem zdecydowanie jedna z lepszych płyt snoopa.

[3A]

Small - a "B**** Please" nie kojarzysz ?
to był dosć duży hit w 1999
no i (mnie osobiscie) dr.dre zaskoczył brzmieniem
taki troche mroczny NeoG-Funk który świetnie by pasował do jakiegoś filmu o Drakuli ("B**** Please") lub Mumii ("Buck'Em" który brzmi podobnie do "Role Model" Eminem'a)

[Small]

a w sumie nie wiem, już sprawdzam. znając życie to się okaże, że znam, tylko nie kojarzę po tytule. Pewnie znajdzie się na tej płycie więcej takich kawałków, które znam a o tym nie wiem

[przbt]

Podbijam ten temat jedna z moich ulubionych plyt Snoop , akurat na lato , sam musze ja znalezc bo gdzies mi przepadla po licznych formatach jak sobie odswiezylem linki z paru najlepszych jointow to bujaly swietnie jak za pierwszym razem:
02. Buck'Em
12. Bitch Please
14. Gangsta Ride
18. Just Dippin'
dla mnie te nuty to klasyki a zwlaszcza pozycja 12 i 14

[b187]

Przesłuchałem i główny wniosek nasuwa się taki, że płyta, mimo iż została nagrana znów jakby poza Cali, bo przecież w No Limit, to tym razem Snoop postarał się choćby odrobinę wrócić do korzeni. Można się tego było jednak w pewnym sensie spodziewać, skoro trzy utwory zrobił Quik, trzy Dre, a i kilkoma innymi zajęli się typowo west coastowi producenci. Fajny rozstrzał muzyczny generalnie, do połowy ta płyta brzmi różnorodnie, a jakoś od połowy zaczyna się takie fajne zachodnie brzmienie, jakiego mi brakowało na poprzedniej płycie. Warto zwrócić uwagę na "Ghetto symphony", będące chyba oczywistym dla wszystkim follow upem, choć moim zdaniem niezbyt udanym. Dość ciekawie za to wygląda samplowanie "No vaseline", cholernie westcoastowa kooperacja (Snoop z Warrenem, Mausbergiem i Natem, a Quik na bicie), no i przede wszystkim niekwestionowany highlight płyty i klasyka bitów - "Bitch please" (i tutaj zresztą sukces zrodził się przy współpracy już dziś absolutnych legend zachodniego wybrzeża).

[sieah.]

Cytuj:

Warto zwrócić uwagę na "Ghetto symphony", będące chyba oczywistym dla wszystkim follow upem,

No i "Snoopafella" czyli follow up do "Rap Scholar".

Olałem ten cd szczerze mówiąc, bo "Da Game Is To Be Sold, Not To Be Told" było wg mnie marne. Ale dziś sobie sprawdziłem- i jest pięknie. Powrót do zachodnich brzmień, piękne bity od Dre, Quika, i ten od Goldie Loca. Ograniczone do minimum featy wariatów z No Limit, leniwe hustlerskie wynurzenia Snoopa- lepiej być nie może. Żałuję, że nie sprawdziłem wcześniej.

[Paul]

Snoop ładnie się rozkręcał z każdym albumem w No Limit aż do "Tha Last Meal", które do dzisiaj jest chyba jego najlepszą płytą po "Doggystyle" i "Tha Doggfather".
Na pewno "No Limit Top Dogg" był w dużym stopniu jego powrotem do zachodnich brzmień, ale te wstawki od kolegów z Nowego Orleanu też tym razem nie były najgorsze, na przykład przy "Down 4 My Niggas" do dzisiaj można ładnie przetestowac głośniczki.
Oprócz klasycznego singla, najbardziej lubię chyba "Gangsta Ride" z całkiem niezłym featem Silkka, który pokazuje, że jednak można fajnie rapowac obok bitu oraz "20 Minutes" za klasyczny westcoastowy gangbangerski klimat, Goldie Loc morduje takie numery samym delivery.

[many-s]

sieah. napisał(a):

Olałem ten cd szczerze mówiąc, bo "Da Game Is To Be Sold, Not To Be Told" było wg mnie marne. Ale dziś sobie sprawdziłem- i jest pięknie. ... Żałuję, że nie sprawdziłem wcześniej.

+1 - możliwe, że z tamtego okresu jarałem się bardziej 2001, pierwszym Blackout czy Monchem.

Obadałem ten album na głośnikach a potem na słuchawkach i faktycznie jest bardzo dobry jak to określili powyżej koledzy. Powrót do brzmienia z Cali, oprócz dwóch męczących produkcji KLC z featami żołnierzy ze złotego czołgu. Numery wyprodukowane przez Dj Quika brzmią niesamowicie, szczególnie zajebisty, laidbackowy "Don't tell". Niestety nie było nigdy okazji aby zrobili pełne klasyczne collabo MC/DJ. Meech Wells trochę topornie w "My heat goes boom" i "G-Betime stories", taki g-funk wannabe, ale da się tego słuchać.
Snoop klasyczna nawijka west coast smooth gangsta shit i nieuczciwe, nielojalne dziwki, kryminalne związki, mocna trawka, pistolety, cadillac'ki, ruchanko i wspomnienia lepszych dni - elementy, dzięki którym dziś posiada status ikony rap gry. Storytelling "Snoopafella" jak wypolerowana stylówka najpilniejszego ucznia Slick Ricka. Bardzo ładnie wpasował się Sticky, końcówka "Bitch please" od Nate Dogg'a czy jego wokal w "Don't tell" jak śpiewa I know I got a big dick, shouldn't loaned it to a trick, this time you act like a nigga who just did a crime klasyka hustlerki Suga Free mega stylówka, Xzibit prawidłowo i mocno, Goldie Loc kumpel od broni.
Warto płytę sprawdzić, poprzednie LP na pewno w wielu słuchaczach wzbudziło niesmak i nie każdy bierze pod uwagę, że "No Limit Top Dogg" to top w dyskografii Snoopa i spokojnie może zajmować 3. miejsce ex aequo z "Tha doggfather" zaraz po debiucie i "The last meal".

[3A]

Przepisałem recenzję z klanu:

T. napisał(a):

Coraz bliżej, coraz bliżej. Snoop Doggy Dogg jest coraz bliżej nagrania płyty takiej jak "Doggystyle". Po pierwszym krążku wydanym dla wytwórni No Limit Mastera P ("Game Is To Be Told, Not To Be Sold"), krążku bardzo mocno osadzonym w południowej, nowoorleańskiej stylistyce (podkłady Beats By The Pound, goście głównie ze stajni No Limit)
Snoop Dogg wraca do tego co robił w Kalifornii, do tego co wyniosło go na szczyty. Na swój najnowszy album - "No Limit Top Dogg" - zaprosił więc kalifornijskich producentów - m.in. DJ Quika, Anta Banksa - oraz kalifornijskich gości - Warrena G,
Nate Dogga, Xzibita, Suga Free. I jeszcze kogoś, ale o tym za chwilę... Muzycznie płyta prezentuje się lepiej niż to co Beats By The Pound przygotowali ostatnio. Dopiero tutaj, umieszczone na jednej płycie z produkcjami Quika czy Banksa widać (a właściwie słychać) jak płaskie i plastikowe jest to co robią czołowi producenci Mastera P. Najsłabsze utwory na płycie to więc te, które zrobili oni, najlepsze to kawałki przygotowane przez DJ Quika i jeszcze kogoś, ale o tym za chwilę... W kwesti tekstów nie widać praktycznie żadnych zmian, może tylko jeden, dwa utwory ("Betta Days", "In Love With a Thug") wyglądają tak, jakby trzeba była wymyślić coś by zapełnić krążek i Snoop szybko napisał teksty na kolanie - na szczęście przy tym wykonawcy ważniejsze jest to jak rapuje, a nie to o co rapuje. Na płycie poza Snoopem pojawia się jeszcze kilku wykonawców, materiał ten brzmi najlepiej gdy Snoop rymuje ze swoimi starymi znajomymi, tak więc gościnne udziały Warrena G i Nate Dogga (o dziwo brakuje Daza i Kurupta) wiele tej płycie dają. Wiele tej płycie daje też udział jeszcze kogoś,
ale o tym... już teraz. Rzecz najważniejsza - trzy utwory wyprodukował (w jednym dodatkowo wystąpił przy mikrofonie)
dla Snoopa Dr.Dre!!! I choć Andre Young nie dał z siebie wszystkiego (po prostu kolejne kawałki Dre z ery post-Death-Row) to magia dalej działa.

T. 3,5/5 KLAN Nr.9 (1999)

Paul napisał(a):

Na pewno "No Limit Top Dogg" był w dużym stopniu jego powrotem do zachodnich brzmień, ale te wstawki od kolegów z Nowego Orleanu też tym razem nie były najgorsze, na przykład przy "Down 4 My Niggas" do dzisiaj można ładnie przetestowac głośniczki.

"Down 4 My N" lepiej się sprawdza na płycie C-Murdera, Snoop bit do tego bitu nie pasuje.

[Little Idiot]

aż sobie przesłucham ten album, b please i dont tell to bardzo dobre kawalki, snoop po doggystyle bardzo spadł z poziomem albumów na który już potem nie wraca, ale przecież ma kilka dobrych albumów, z nierównym poziomem, ale jak najbardziej do przesłuchania, jeśli single podeszły to i album myślę podejdzie