[Raph]

1. Deep Puddle Theme Song
2. The Candle
3. Thought vs. Action
4. Where the Wild Things Are
5. June 26th, 1998
6. The Scarecrow Speaks
7. I Am Hip Hop (Move the Crowd)
8. Heavy Celling
9. A. Slight
10. B. Exist
11. C. Purpose
12. D. Mother of Invention
13. Rainman (Controller 7" remix)

Płyta Sole'a, Dose One'a, Sluga z Atmosphere i Aliasa, wydana w 1999 roku przez Anticon. Poniekąd często pomijana przy wymienianiu twórczości Sluga, bardzo niesłusznie, jako że naprawdę świetna płyta. Patrząc na to, co panowie robili od czasów wydania tej płyty, chętnie ujrzalbym kontynuację, choć napewno byłaby trudniejsza w odbiorze niż ta płyta.

P.S Czy to tylko ja mam wrażenie, że Alias czasami brzmi baaardzo podobnie do Sluga?

[mOOn]

wolę dynospectrum dwa albumiki.... sole'a się słuchac nie da...miałem jego kilka płytek i żadnej nie mogłem w całości przesłuchac.. było kilka niezlych numerów ale z tych wszystkich jego albumow to moze bym uzbieral z 6 na epke:)

[Raph]

Cóż... Kwestia gustu, dla mnie akurat Sole to jeden z ciekawszych mc, jakich było dane mi usłyszeć. A wszystkie jego 3 płyty jakie posiadam (Live From Rome, Selling Live Water, Bottle Of Humans) mają na pewno więcej zalet, aniżeli wad (szczególnie druga z wymienionych).
Najmniej strawny z tej płyty dla mnie jest Dose One - baardzo specyficzny głos, sposób płynięcia po bicie też dość dziwny. Mój ulubiony kawałek, gdzie on się pojawił to 13&God - Soft Atlas z epki Men Of Station ;)
Sluga chyba każdy kojarzy, a Alias też na mikrofonie daje radę.

[Nosferatu]

hmm kto ją pomija przy wymienianiu twórczości Sluga? hehe nie wiem, ja zawsze o niej pamietam ;)

[w_cieniu]

Ten album to esencja melancholijnego dołującego rapu. Uwielbiam go, szkoda, iż po tym projekcie pozostał jedynie (też zajebisty) kawałek More from June.
Niestety (jak dla mnie) profil Anticon wyewoluował w stronę muzyki indie progresywno eksperymentalnej, pozostawiając za sobą niezastąpiony klimat pochmurnych nagrywek będących wizytówką wytwórni. Dlatego katalog tak do 2002-2003 to kanon, później już do mnie nie trafiały produkcje spod znaku mrówki.

[stockwell]

najpiękniejszy z płyty numer to wiadomo, że

12. D. Mother of Invention https://www.youtube.com/watch?v=XvFP3kz3-kk (ten bit!!!)

Zgadzam się, że ze zmianą profilu wytwórni trochę się od nich odwróciłem, choć i tak zawsze pośród tego co wydawali znajdowałem coś dla siebie (Baths na przykład)...

Straszne jaranie płytą, wciąż szukam winyla w jakiejś w miarę cenie.

[Raph]

Dziwnie tak wejść na temat, który się zakładało 10 lat i 1 miesiąc temu.
Co do Anticonu - niestety, zjedli swój ogon w ostatnich latach. Im bliżej trzymają się rapu, tym lepiej wychodzi dla projektów - no, może oprócz Bathsa. Ale takie Young Fathers czy Serengeti są potwierdzeniem tej tezy.