Re: Doomtree - No Kings (2011)
Dobrze, że przynajmniej temat jest, chociaż ilość wpisów przygnębiająca. Jeden z moich ulubionych albumów 2011 roku, supergrupa z Minneapolis zdecydowanie nie zawiodła. Lekko eksperymentalne, ale jednocześnie dające zastrzyk energii, ruszające głowę bity, do których każdy daje radę, czy to P.O.S., Dessa, Sims, Mike czy Cecil. Nie ma słabego ogniwa, są charakterystyczne, różnorodne style i chemia między nimi. Piękna sprawa, tyle talentu w jednej ekipie. Najbardziej zajebiste są dla mnie chyba "Bangarang", "Beacon" i "Little Mercy", gdzie Dessa w duecie z Cecilem daje prawdziwą perełkę. W ogóle Dessa jest bogiem <3
http://www.youtube.com/watch?v=e_uxsmkZ0pMhttp://www.youtube.com/watch?v=kdIy3EkY ... ure=relmfu
_________________
Cytuj:
You've got a very soft vision of art
You've got a deficit disorder of heart