[planetafricabambaata]

"Kolejny amerykański artysta, z którym Asfalt Records nawiązało
współpracę to Dudley Perkins AKA Declaime, który wyda u nas follow-up
swojego głośnego debiutu pod tytułem "Illmindmuzik vol. 2". Album
wyprodukuje w całości Metro, a gościnnie pojawi się między innymi
Georgia Anne Muldrow."

by asfalt.pl

nie jestem mega fanem metrowego, ale naprawdę fajowa sprawa.

[Jackie Moon]

informacja kozacka, ale z drugiej strony Declaime już od lat nie może nawiązać do klasy swoich pierwszych dwóch wydawnictw.

[emdeer]

I tak bedzie rozpierdol. To jest pewne.
Poza tym Cadillac Dale przyjechał do Polski nagrać EP na bitach OSTR.
Czeeekam!

[kozik]

z plyt z madlibem i j.rawlsem to tylko pojedyncze tracki mi przypadly do gustu, wiec dudleyem sie specjalnie nie jaram, ale co asfalt teraz robi to glowa mala, fajnie, ze im sie chce takie cos wydawac.

[Kwiat]

kozik napisał(a):

z plyt z madlibem i j.rawlsem to tylko pojedyncze tracki mi przypadly do gustu, wiec dudleyem sie specjalnie nie jaram, ale co asfalt teraz robi to glowa mala, fajnie, ze im sie chce takie cos wydawac.

no tak trez sie jaram tylko szkoda, ze to kolejny raper, który ma swoje najlepsze lata juz za sobą

[Gośka]

[quote=]
no tak trez sie jaram tylko szkoda, ze to kolejny raper, który ma swoje najlepsze lata juz za sobą[/quote]

No kłóciłabym się jednak Ale mile zaskoczona jestem...

[hanba_barbarzyncy]

jakbym mial okazje posluchac Declaima.... nigdzie nie moge znalesc zadnych linkow nic....
a zachwalaja

[jogi]

Raperzy, których nie chcą tam wydają tu. Współczuć czy się cieszyć? jak dla mnie to wygląda jak wskrzeszanie padliny albo trochę jak z Polakami w UK czy Irlandii, chyba że nie o flotę chodzi, w co wątpię... bo w Polsce póki co nagrywają albo emeryci albo zapomnieni - Declaime jest w obu tych grupach.

[kozik]

ej kurwa, dudley to nie lil dap, zeby mowic o zapomnianej padlinie. jest wystarczajaco duzo psychofanow stones throw i nad albumem z Georgia Anne Muldrow wcale nie spuszczali sie krytycy...

[Jackie Moon]

ale jednak kurcze, jaralem sie Declaimem już na Attack of The Tupperware Puppets a to bylo w tamtym millenium. potem przyszla epka i LP i cudo cudo. potem Flowers Dudleya, ok przeżyłem,ale to co dalej to już za dużo dla mnie. Jogi ma jednak troche racji, choc te dwie lesby w sluchawkach robią taki nienajpoważniejszy mu PR

[Jackie Moon]

tak jeszcze dodam - Roll Em Right z Andsoitsaid to moje top10. to co tam Madlib skomponował z tego wrzeszczącego głosu w tle to jest mistrzostwo świata. ciesze sie ze Metro jako takie przedluzenei mysli artystycznej, robi cos z Declaimem i liczę na to że dojdzie do takiego poziomu bo to jest bystry i oddany sprawie gość. więc powodzenia

[jogi]

Żebyśmy się nie zrozumieli źle- nigdzie nie napisałem nic o tym jakim raperem jest Declaime więc nie ma co się na ten temat pocić, co do fanów to Modern Talking też ma jeszcze swoich psychofanów i dla mnie to nie jest żaden argument co do tego że są padliną. Natomiast faktem jest że czołowy niegdyś mikrofon ST ląduje na końcu świata czyli w Polsce... Normalka?

Cytuj:

choc te dwie lesby w sluchawkach robią taki nienajpoważniejszy mu PR

- przyganiał kocioł garnkowi, twój piar z pipi jest przepoważny

[planetafricabambaata]

"Raperzy, których nie chcą tam wydają tu. Współczuć czy się cieszyć? jak dla mnie to wygląda jak wskrzeszanie padliny albo trochę jak z Polakami w UK czy Irlandii, chyba że nie o flotę chodzi, w co wątpię... bo w Polsce póki co nagrywają albo emeryci albo zapomnieni - Declaime jest w obu tych grupach."

pieprzysz głupoty. zapomniani są może z twojej pozycji, która ogranicza się do siedzenia przed monitorem, sciagania albumów i czytania for. zobacz jeden, drugi koncert, zainteresuj sie, posłuchaj nowych rzeczy i powiedz mi, że taki sadat x, el da sensei, grand agent, czy craig g, który robi teraz płytę z marleyem marlem są emerytami, bądź są zapomniani. takie polskie narzekanie typowe; nawet jakby redman albo method man nagrał płytę wydawaną przez polski label to byś napisał MUSI BYĆ SŁABY, SKORO GO WYDAJĄ W POLSCE. polactwo kurwa

[jogi]

Cytuj:

która ogranicza się do siedzenia przed monitorem, sciagania albumów i czytania for. zobacz jeden, drugi koncert, zainteresuj sie, posłuchaj nowych rzeczy i powiedz mi, że taki sadat x, el da sensei, grand agent, czy craig g, który robi teraz płytę z marleyem marlem są emerytami, bądź są zapomniani.

- dla twojej wiadomości, bywalcze koncertów, znawco nowych rzeczy i nadinterpretatorze postów - nigdzie nie napisałem, że którykolwiek z wymienionych przez ciebie jegomości jest słaby. A co do zapomnienia, mówię o perspektywie wydawcy, a nie słuychacza. To, że wydaje w Polsce jest dla mnie jednoznaczne z tym, że za oceanem już nie zarobi (jeżeli się mylę, co jest prawdopodobne to ok, zwracam honor, ale nie udowodnisz mi że jest inaczej). I jeszcze jedno - w życiu nie ściągnąłem ani jednego albumu i jestem z tego dumny (jestem z pokolenia które zaczynało słuchać rapu gdy marley marl świecił tryumfy).

Cytuj:

ogranicza się do siedzenia przed monitorem

- co teraz robisz cwaniaku??? Jesteś na koncercie???

[planetafricabambaata]

"jak dla mnie to wygląda jak wskrzeszanie padliny" skojarzyło mi sie jednoznacznie, ale zwracam honor jeżeli nie takie było twoje zamierzenie, jakie przedstawiłem w swoim poście. może troche przesadziłem ze swoim postem, ale juz nieważne. z tym wydawaniem nie chodzi o forsę, pieniądze są te same, czesto nawet mniejsze, oni mogliby spokojnie wydawać albumy w usa (np. el w fat beats, declaime w st), ale już po prostu niektórzy nie chcą tego robić i wierzą, że w polsce ktoś się przyłoży do tego bardziej niż w usa, gdzie tam są traktowani jako jeden z wielu w wytwórnii i robione są na nich wały (wystarczy zobaczyc jak wyglądała promocja ostatnich płyt tych artystów), a w polsce są w miare sporym wydarzeniem i polski wydawca bedzie dokładał najwiekszych starań w promocji materiału - zresztą ich przyjecie w usa, a przyjęcie w europie jest zupełnie inne, tutaj są gwiazdami dla większosci, w stanach panuje wiadomo jaka muzyka i jak traktowani są weterani.

[jogi]

^^^ no właśnie... traktowani jak weterani.

Pzdr i bez urazy...

[planetafricabambaata]

david robinson też był weteranem w ostatnich sezonach spurs, a jak był wartosciowy można było łatwo zobaczyć;)

[Dill]

fajnie, ale jakoś nie mogę sie oprzeć myśli, że za tym pewnie stoi hajs, a nie chęć nagrania z zajawki.

[kozik]

jogi, nie wcisniesz mi, ze o kolesiu, ktory ostatnio wydaje conajmniej jedna plyte w roku zapomnieli wydawcy i musi w polsce szukac pracy.
na podobnej zasadzie moznaby sie przyczepic do polowy project blowed, bo wydaja plyty w niemczech o ktorych nikt nie slyszal, a co gorsza jeszcze w duecie z niemieckimi raperami i nawet nie chodzi o zdobycie fanow w europie, tylko o zajawke.
tutaj nie wiem jak jest, wiec nie ma co gdybac, ale ze strony asfaltu to dobre posuniecie i na pewno nie nalezy im wspolczuc.
raz, ze to szansa (po ostatniej epce juz druga) dla metro, zeby sie tez w stanach pokazac (no, ci psychofani) i w jakistam sposob rozwinac artystycznie. a dwa, ze taktyka marketingowa na zagranicznych gosci od zawsze sie sprawdzala. nawet w mysl "o, ostry nagrywa amerykanami, wow", bo siedzac na forum slizgu mozna miec wrazenie, ze cala polska zna dudleya, a tak nie jest (czy jakos tak ktos ma w sygnaturce ;P)

[jogi]

Cytuj:

david robinson też był weteranem w ostatnich sezonach spurs, a jak był wartosciowy można było łatwo zobaczyć;)

- jeszcze raz powtarzam (ostatni raz) - nie kwestionuję wartościowości żadnego z mc i koszykarzy wymienionych w tym temacie. Nie oceniam - zrobił to za mnie rynek.

Cytuj:

jogi, nie wcisniesz mi, ze o kolesiu, ktory ostatnio wydaje conajmniej jedna plyte w roku zapomnieli wydawcy i musi w polsce szukac pracy.

- udowodnij mi że jest inaczej, mało jest takich co wypuszczają płyty z podobną częstotliwością??? Jest to dla mnie tylko i wyłącznie szukanie nowych rynków, nowej niszy, innego targetu - zwał jak zwał. Nie widzę w tym nic złego - mało tego napewno jest to jakiś rozwój (wytwórni, producenta, rynku hiphopowego w kraju itd), czyli same plusy. I być może jest to jakaś droga artysty, ale artysta żyje ze swojej sztuki i jest tam gdzie są pieniądze. Mówił o tym J-Ro, który pomieszkuje sobie teraz w Szwajcarii.

Snoop mówi na ostatniej płycie coś w ten deseń - gangsterzy z cpt nie umarli, przeprowadzili się do Miami. Zajawkowicze zaś wyjechali do Polski, tak???