Autor |
Wiadomość |
Vlad
Dołączył(a): 01 Czerwca 2009 Posty: 797 Lokalizacja: Starogard Gdański
|
Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 19 Gru 2010 19:00
01. Intro/Chi Chi 02. New Beat 03. Go with You 04. Divina 05. Before I’m Done 06. Got Blinded 07. How I Know 08. Light Black 09. Still Sound 10. Good Hold 11. Elise Druga płyta Chaza Bundicka „Underneath the Pine” trafi do sprzedaży 22 lutego. Still Soud- http://www.youtube.com/watch?v=PKz5I8IsDF4
_________________ TWITTER http://www.filmweb.pl/user/tha_shiznit
|
Powrót do góry
|
|
|
Paulie
Dołączył(a): 16 Stycznia 2010 Posty: 5671
|
Re: Toro Y Moi- "Underneath the Pine" (2011) Wysłano: 19 Gru 2010 19:20
I to jest dobra informacja. Jest na co czekać, bo Causers of This jest po prostu magicznym albumem. Zaraz zabieram się za singiel.
_________________ CIESZĘ SIĘ Z TEGO, CO MAM, BO MOGĘ TAŃCZYĆ Z KURWAMI TANGO
JESTEŚ KURWĄ, ZDECHNIESZ KURWĄ, KURWA, KURWO
|
Powrót do góry
|
|
|
żyrafa
Dołączył(a): 11 Lipca 2008 Posty: 2725 Lokalizacja: Shaolin
|
Re: Toro Y Moi- "Underneath the Pine" (2011) Wysłano: 19 Gru 2010 19:26
cóż, singiel nie brzmi już jak debiut, w sumie to i dobrze, bo na tym samym chillwave'owym patencie długo jechać nie można. choć całkowita odskocznia to nie jest, coś w stylu naturalnej ewolucji raczej. nie czekałem na to, w ogóle się dopiero dowiedziałem że ma wyjść dzięki temu tematowi, ale być może sprawdzę jak wyjdzie. jak cała płyta będzie brzmiała jak singiel to będzie dobrze i być może nawet podejdzie mi bardziej niż debiut (który swoją drogą mnie nie zachwyca, ale o tym już pisałem w poświęconym mu temacie).
_________________ Banan @ Bandcamp Maupka Records @ Youtube
|
Powrót do góry
|
|
|
zimsky
Dołączył(a): 07 Stycznia 2007 Posty: 9382 Lokalizacja: sracja
|
Re: Toro Y Moi- "Underneath the Pine" (2011) Wysłano: 19 Gru 2010 19:51
jak dla mnie klawy numer. nawet się ucieszyłem że nie brzmi jak z debiutu mimo że debiut jest piękny.
_________________ czerwonych do wora, a wór do jeziora
|
Powrót do góry
|
|
|
zimsky
Dołączył(a): 07 Stycznia 2007 Posty: 9382 Lokalizacja: sracja
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 1 Lut 2011 03:15
_________________ czerwonych do wora, a wór do jeziora
|
Powrót do góry
|
|
|
nick!
Dołączył(a): 05 Lipca 2006 Posty: 436
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 1 Lut 2011 23:06
http://www.amazon.co.uk/Underneath-Pine ... B004GDYY22sample dział jest zły, bo to ma być 'grana' płyta - funk, disco, 70s. nie wiem czy można tu mówić o jakiejkolwiek ewolucji, bo gość ma potężną ilość (zajebistych) niewydanych kawałków w zupełnie różnych stylistykach (june 2009 comp, projekt les sins itd). o ile jestem daleki od peanów dla causers to koleś ma nieprzeciętny talent.
|
Powrót do góry
|
|
|
Drag0
Dołączył(a): 26 Marca 2010 Posty: 7034
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 6 Lut 2011 15:46
Poprzedni album to magia, więc na ten czekam napalony.
|
Powrót do góry
|
|
|
essaywhuman?
Dołączył(a): 30 Czerwca 2009 Posty: 1114 Lokalizacja: Otwock
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 6 Lut 2011 18:51
no już od paru dni krąży po Sieci jakby ktoś chciał. mnie podoba się mniej niż 'Causers of This', ale może to tylko kwestia osłuchania...
_________________
|
Powrót do góry
|
|
|
zimsky
Dołączył(a): 07 Stycznia 2007 Posty: 9382 Lokalizacja: sracja
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 7 Lut 2011 16:51
`new beat`
_________________ czerwonych do wora, a wór do jeziora
|
Powrót do góry
|
|
|
chudybrat
Dołączył(a): 15 Września 2009 Posty: 561
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 7 Lut 2011 21:20
Dzięki za rekomendację, super to brzmi, szalone syntezatory w new beat rozjebały mi kompletnie baniak.
W ogóle dział inna muzyka na tym forum (razem zdiggin in the crates) trzyma poziom!
|
Powrót do góry
|
|
|
Drag0
Dołączył(a): 26 Marca 2010 Posty: 7034
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 16:47
Wysłuchałem i dość podobne do poprzedniego albumu, więc może i nie jest gorsze, ale za drugim razem to już tak nie zaskakuje.
|
Powrót do góry
|
|
|
sniper
Dołączył(a): 25 Września 2004 Posty: 15077 Lokalizacja: Xenia, Ohio
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 17:37
Mnie raczej nie przypomina poprzedniego albumu - nie jest to już lo-fi/glitch pop. Chaz zboczył z tej wyboistej, nierównej, pełnej pęknięć ścieżki i nie wiem, czy wyjdzie mu to na dobre. Chyba jednak krok wstecz
_________________
|
Powrót do góry
|
|
|
nick!
Dołączył(a): 05 Lipca 2006 Posty: 436
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 18:08
causers nigdy nie było lo-fi
|
Powrót do góry
|
|
|
hadero
Dołączył(a): 16 Grudnia 2005 Posty: 4937
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 18:10
płyta zupełnie inna niż "causers of this", nie wiem jak można dojść do innego wniosku. różnica jest ewidentna - na debiucie były załamane bity i przemielone syntezatory i wokale z popowym zacięciem, tu mamy żywą perkusję, kołysząco-bujające gitary, spokojne, melodyjne synteratory z żewnym wokalem. nie pasuje do tego działu, nawet do soul/funk nie pasuje, do indie rock'a już prędzej.
ja "underneath the pine" już lubię, ładne aranże, fajne melodie, ni to radosne, ni to smutne, spójna całość. trochę może nie na tę porę roku ten krążek, ale najwidoczniej w californii słońce świeci cały rok, tym jaśniej odkąd arnie zstąpił z fotela gubernatora.
_________________ excuse you peasants for my presence
|
Powrót do góry
|
|
|
sniper
Dołączył(a): 25 Września 2004 Posty: 15077 Lokalizacja: Xenia, Ohio
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 18:16
nick! napisał(a): causers nigdy nie było lo-fi http://consequenceofsound.net/2010/02/18/album-review-toro-y-moi-causers-of-this/Cytuj: As a proponent of lo-fi recording, I think this technique creates much more interesting electronic music than the majority of the club-worthy tracks you hear. Through it, Toro Y Moi relates to its predecessors, even as far back to the sun-drenched pop of The Beach Boys. http://pitchfork.com/news/37166-new-release-toro-y-moi-icausers-of-thisi/Cytuj: Notes: Debut album from South Carolinian Chaz Bundick's one-man lo-fi project. To takie pierwsze z brzegu
_________________
|
Powrót do góry
|
|
|
nick!
Dołączył(a): 05 Lipca 2006 Posty: 436
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 19:07
nie rozumiem po co wklejasz jakies wygooglowane z sieci przyklady zamiast spojrzec w definicje. gosc zaczynal od domowej jakosci nagran ( 109? ektelon?), wydal chyba nawet cos na kasetach i mysle ze do tego zaplecza odnosza sie oba teksty.daft punkowe "face to face" tez jest lo-fi?(mam wrazenie ze causers sporo zawdziecza temu numerowi), blagam. hadero napisał(a): nie pasuje do tego działu, nawet do soul/funk nie pasuje, do indie rock'a już prędzej. tak, chyba najbardziej indie popu lezy wiec jak czyta to jakis mod to wnioskuje o przesuniecie
|
Powrót do góry
|
|
|
sniper
Dołączył(a): 25 Września 2004 Posty: 15077 Lokalizacja: Xenia, Ohio
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 19:20
nick! napisał(a): nie rozumiem po co wklejasz jakies wygooglowane z sieci przyklady zamiast spojrzec w definicje. gosc zaczynal od domowej jakosci nagran ( 109? ektelon?), wydal chyba nawet cos na kasetach i mysle ze do tego zaplecza odnosza sie oba teksty.daft punkowe "face to face" tez jest lo-fi?(mam wrazenie ze causers sporo zawdziecza temu numerowi), blagam. Ja natomiast nie rozumiem, po co teraz przywołujesz Daft Punk, którego brzmienie jest o wiele "czystsze" i "gładsze" niż to z Causers of This. Pierwszy cytat, który wkleiłem, pochodzi z recenzji CoT i odnosi się do CoT. W jakie definicje mam spoglądać? Chillwave? Proszę bardzo http://en.wikipedia.org/wiki/ChillwaveCytuj: Chillwave (sometimes referred to as Glo-Fi[1]) is a debated, but nevertheless blissed-out genre of music where artists are often characterized by their heavy use of effects processing, synthesizers, looping, sampling, and hypnagogic, heavily filtered vocals with sun-drenched, simple melodic lines. Its musical predecessors are diverse and include the synthpop of the 1980s, shoegaze,[2] ambient, musique concrète and various types of music outside of the Western World. In this case, nostalgia of 80s synthpop is filtered through a washed-out, distorted lens, re-envisioning the era in a more vague, laid-back, and lo-fi sense. W ogóle to uważasz, że termin glo-fi (którym określa się twórczość Bundicka) wcale nie pochodzi od terminu lo-fi?
_________________
|
Powrót do góry
|
|
|
nick!
Dołączył(a): 05 Lipca 2006 Posty: 436
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 19:40
sniper napisał(a): W jakie definicje mam spoglądać? Chillwave? w lo-fi przeciez sniper napisał(a): W ogóle to uważasz, że termin glo-fi (którym określa się twórczość Bundicka) wcale nie pochodzi od terminu lo-fi? causers ma prawie wszystkie charakterystyczne dla glo-fi elementy, ale still - jesli chodzi o brzmienie to do washed out, memory cassettes [tu wklej dowolny projekt chillwave] raczej daleko i w zasadzie tylko o to mi chodzilo
|
Powrót do góry
|
|
|
sniper
Dołączył(a): 25 Września 2004 Posty: 15077 Lokalizacja: Xenia, Ohio
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 8 Lut 2011 19:54
nick! napisał(a): sniper napisał(a): W jakie definicje mam spoglądać? Chillwave? w lo-fi przeciez Nie twierdzę, że CoT było nagrywane na kaseciaku czy jakimś innym chujowym sprzęcie. Chodziło mi o specyficzne podejście do brzmienia - trzaski i szumy (chociażby Fax Shadow), przytłumienie (You Hid), jakieś inne zniekształcenia kojarzące się z amatorką. Cytuj: sniper napisał(a): W ogóle to uważasz, że termin glo-fi (którym określa się twórczość Bundicka) wcale nie pochodzi od terminu lo-fi? causers ma prawie wszystkie charakterystyczne dla glo-fi elementy, ale still - jesli chodzi o brzmienie to do washed out, memory cassettes [tu wklej dowolny projekt chillwave] raczej daleko i w zasadzie tylko o to mi chodzilo No to mamy chyba podobne zdania właściwie.
_________________
|
Powrót do góry
|
|
|
Paulie
Dołączył(a): 16 Stycznia 2010 Posty: 5671
|
Re: Toro Y Moi - Underneath The Pine (2011) Wysłano: 10 Lut 2011 17:16
Album ruchana przeze mnie od paru dni praktycznie bez przerwy. Na Underneath The Pine nie ma już tyle reverbu, co na debiucie, ale nie uważam tego za regres ( ) - wręcz przeciwnie - płyta brzmi dojrzalej, jest bardziej spójna, ułożona. Jest nawet parę przebojowych bengjerów ("New Beat", "Still Sound" - pierdolone klasyki!). Naprawdę świetne wydawnictwo.
_________________ CIESZĘ SIĘ Z TEGO, CO MAM, BO MOGĘ TAŃCZYĆ Z KURWAMI TANGO
JESTEŚ KURWĄ, ZDECHNIESZ KURWĄ, KURWA, KURWO
|
Powrót do góry
|
|