Co było przed Areną Gliwice? Trzy stadiony!

Ostateczną nazwą Arena Gliwice, zaproszono 12 i 13 maja 2018 roku wszystkich gliwiczan do obejrzenia swojego nowego stadionu. My dziś zapraszamy Państwa również na wycieczkę, ale w czasie. Warto bowiem poznać historię istniejących w tym miejscu stadionów – najpierw niemieckiego „Vorwärts” z roku 1936, przebudowanego w roku 1965 w obiekt o nazwie „XX lecia PRL”.

Dzieje tego obiektu miejskiego w Gliwicach, rozpoczynają się w roku 1925, choć już wcześniej w tym miejscu istniało zwykłe boisko sportowe. Potwierdzają to stare mapy miasta. Boisko to istnieje do dziś na terenie Parku Chrobrego – stoją tam dwie bramki piłkarskie jako znak rozpoznawczy.

„Poprzednicy” Areny Gliwice na archiwalnych zdjęciach z archwium Mariana Jabłońskiego:

Istniało wtedy w mieście 35 klubów sportowych, które dysponowały jedynie sześcioma miejskimi oraz czterema prywatnymi obiektami sportowymi, co dla miasta uważanego wówczas za najbardziej usportowione na Górnym Śląsku, było rażąco mało i w tej dziedzinie Gliwice były wyprzedzane przez inne sąsiednie wielkie miasta. Aby temu zaradzić, postanowiono zbudować kilka dodatkowych miejskich obiektów. Zlecono wykonanie projektu na możliwie nowoczesny stadion, który w zamierzeniach miał być wzorem dla innych w kraju.

Zrazu problemem było znalezienie odpowiedniej parceli. Problem rozwiązano przejęciem podmokłego terenu nad ciągnącym się przez całe miasto długim pasem kurzawki, na wschód od placu Krakowskiego. Zakładano rozpoczęcie prac wiosną 1926 roku. Ważnym elementem powstałego projektu było zadaszenie wszystkich trybun wraz z cementowym torem wyścigowym, co umożliwiałoby przeprowadzenie zawodów nawet w dniach niepogody.

Pod wysokimi na 6 m trybunami dla około 15.000 widzów, miały znajdować się wszelkie potrzebne pomieszczenia. Boisko miało mieć wymiary 120×80 m. Ponadto przewidziano tu bieżnie na 100 i 400 m o szerokości 6 m, tor wyścigowy o długości 500 m z podniesionymi zakrętami oraz przewidziano także kilka innych boisk do różnych dyscyplin lekkoatletycznych. Na płytę boiska wejście miało być z tunelu. Po dyskusjach zrezygnowano z budowy na tym obiekcie basenu pływackiego, gdyż tymczasem powstało kąpielisko miejskie oraz basen żeglarski w pobliskim parku – dzisiejszym Parku Chrobrego.
Wiosną 1929 roku wreszcie poważnie przymierzono się do realizacji budowy tego obiektu sportowego. Następnego roku podsumowano trudności, które odwlekały rozpoczęcie prac. Miasto wydało bowiem ogromne sumy na budowę dworca głównego, budowę lotniska, Hotelu Górnośląskiego oraz terminalu na lotnisku. Stąd prace przy stadionie dotąd nie wyszły poza wyrównywanie i drenowanie całego pagórkowatego terenu oraz wykonanie sporego nasypu pod miejsca na trybunach. W 1929 roku zaszły dwie nieprzewidziane trudności w dalszej realizacji projektu – najpierw nastąpiło poważne obniżenie się wschodniej strony terenu stadionu na skutek prac górniczych kopalni Sośnica, co niemal doszczętnie zniszczyło przeprowadzone wielkie prace drenażowe, zaś potem zaczął się wielki kryzys światowy, który także tu odbił się na całej gospodarce. Wyliczono wówczas, że koszty doprowadzenia robót do końca, wyniosłyby około 60.000 marek.

Po 7 latach od rozpoczęcia prac przerwanych głównie z powodu obniżenia się terenu boiska, w 1935 roku wreszcie roboty ruszyły pełnym frontem. Zatrudniono tu setki bezrobotnych szczególnie przy pracach ziemnych i drenażowych. Zaniechano tymczasem budowy toru wyścigowego, dzięki czemu zwiększono boisko. Przewidziano wówczas, że w lipcu następnego roku stadion zostanie oddany do użytku. Otwarto go 2 września 1936 roku, nosił nazwę gliwickiego klubu sportowego „Vorwärts”.

Miejski Stadion, jako sztandarowy w pobożnych życzeniach władz, rodził się w wielkich bólach i to, co z pięknych planów pozostało, ostatecznie poza niezłą murawą i solidnym ogrodzeniem okazało się już od początku koszmarem. Było tu jednak (niemalże na każdym kroku) poza owym nieszczęsnym obiektem wiele innych, boisk, sal gimnastycznych czy też kąpielisk w mieście. Przyjęto wówczas, że gdyby przy pięknej pogodzie, na wszystkich obiektach odbyły się zawody oraz otwarte byłyby kąpieliska, bez tłoku 100.000 ludzi mogłoby jednocześnie uczestniczyć czynnie lub biernie w sporcie. I to było największym osiągnięciem władz miejskich i sportowych okresu przedwojennego.

Po roku 1945 władze miejskie Gliwic zmobilizowały wszystkie siły, żeby doprowadzić do budowy reprezentacyjnego obiektu sportowego w Gliwicach. Ludność miasta korzystała tymczasem z tego poniemieckiego obiektu, organizując mecze i zawody sportowe we własnym zakresie.

Mimo wielu utrudnień jak np. brak szatni na stadionie, grupy gliwiczan brały udział w meczach piłkarskich. Szatnie znajdowały się wówczas po drugiej stronie Kłodnicy, na boisku sportowym Starej Huty Gliwickiej, w miejscu dzisiejszego stadionu „Piasta” przy ul. Robotniczej.

Wspólnym wysiłkiem mieszkańców oraz załóg wielu gliwickich zakładów pracy powstał w latach 1962-1965 przy ówczesnej ulicy Katowickiej wielki Stadion Dwudziestolecia, z widownią dla 36.000 widzów postawiony na bazie istniejących ziemnych nasypów obiektu „Vorwärts”. Organizowano tu wszelkie imprezy sportowe i kulturalne miasta. Stadion tętnił życiem. Dwa lata później wybudowano obok stadionu okazały pawilon sportowy z obszerną halą na 900 miejsc, salą treningową, zapleczem gospodarczym i kawiarnią. Mieścił się tu także hotel turystyczny, który po rozbudowie liczył ponad 100 miejsc noclegowych. W roku 1993 stadion został przejęty przez Politechnikę Śląską.

Uzupełnieniem tego pięknego miejskiego ośrodka sportu, turystyki i wypoczynku, położonego częściowo w parku Chrobrego, a częściowo w rozbudowywanej stale Dzielnicy Akademickiej, jest sztuczne lodowisko „Tafla” – również owoc społecznej pracy załóg zakładów i społeczeństwa – jak można przeczytać w gazetach z tamtych lat.
Tuż przy stadionie zlokalizowano teren do gry w mini-golfa.

Obiekt pozostawiono już niedługo potem na pastwę losu, gdyż przesądzono, że inwestować w stary obiekt się nie opłaca, lepiej wybudować zupełnie nowy zespół sportowy. Do tej inwestycji miasto zabrało się pełną parą. Wyłoniono firmy projektujące nowy stadion o nazwie Podium, z tej nazwy z biegiem lat się wycofano na rzecz „Hali Gliwice” oraz ostatecznie „Arena Gliwice”. Znając kapryśność naszej Kłodnicy zalewającej co jakiś czas ogródki posadowione na tzw. polderach zalewowych specjalnie utworzonych przed wojną dla uchronienia miasta przed powodziami , może będą również przebudowane wały przeciwpowodziowe i cały system odwadniania tego mokrego od stuleci terenu? Wszystkie postawione tu obiekty brały już udział w powodziach i licznych podtopieniach. Nieszczęściem jest lokalizacja – tuż przy Kłodnicy, na podmokłym terenie i w sąsiedztwie wykopanego niedawno odkrytego kanału parkowego, ścieku prowadzącego do Kłodnicy wody opadowe z terenów „Nowych Gliwic”.

Dla poprawienia warunków dojazdu do obiektu, zbudowano tu niedawno ul. Panewnicką, która połączyła ten obszar z DTŚ oraz autostradą A4 oraz nowy most nad Kłodnicą.
Jak będzie w rzeczywistości z halą Arena Gliwice – dawnym Podium zobaczymy za jakiś czas, gdy rozwiąże się problem utrzymania tak potężnego obiektu w należytym stanie, bo podobno nie sztuką było jego wybudowanie, sztuką będzie jego utrzymanie. Zadanie to czeka nie tylko nas, ale i przyszłe pokolenia gliwiczan.

Autor: Marian Jabłoński