Aktualności
Pożegnanie pociągu do Balic przed modernizacją
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano: sobota, 01, luty 2014 22:00
- PSMKMS
Wczoraj wieczorem ostatni pociąg pasażerski dotarł do przystanku Kraków Balice. Tym samym zakończyła się blisko ośmioletnia historia pierwszego kolejowego połączenia centrum miasta z lotniskiem w naszym kraju. Pociąg powróci na Balice najpewniej dopiero za półtora roku. Nie dojedzie już jednak na prowizoryczny peron położony na skraju jednostki wojskowej. W Balicach powstać ma bowiem stacja końcowa z prawdziwego zdarzenia, w pełni zintegrowana z Portem Lotniczym.
Historia pierwszego kolejowego połączenia pasażerskiego na lotnisko w Polsce rozpoczęła się 25 maja 2006 roku, na dzień przed przybyciem do Krakowa Ojca Świętego, Benedykta XVI. Do jego uruchomienia posłużyła stara bocznica prowadząca do jednostki wojskowej, funkcjonującej przy lotnisku. W celu dostosowania linii do przewozów pasażerskich dokonano poprawy infrastruktury torowej, wykonano sygnalizację świetlną na przejazdach, a także zbudowano prowizoryczny peron, na przystanku końcowym wydzielonym z terenu jednostki wojskowej.
Mimo udziału wielu ważnych osobistości w inauguracyjnym przejeździe, dzień później pierwszy pociąg wiozący pasażerów na lotnisko nie dotarł do celu. Na drodze stanęła bowiem... zamknięta brama jednostki wojskowej. Był to jeden z wielu problemów, jakie trzeba było przezwyciężyć. Połączenie od początku obarczone było bowiem wieloma wadami. Najważniejszą była dość spora odległość pomiędzy stacją końcową, a budynkiem terminala lotniczego. Problem ten w pewnym stopniu rozwiązano uruchamiając połączenie wahadłowe, używając do tego pojazdów krakowskiego MPK. Autobus wahadłowy, noszący oznaczenie MPL, początkowo kursował pomiędzy stacją końcową a Terminalem Międzynarodowym. Później trasę wydłużono dodatkowo o Terminal Krajowy.
Na tym jednak nie koniec kłopotów. Do najważniejszych problemów trzeba zaliczyć zbyt małą przepustowość linii, brak przystanków pośrednich, czy w końcu olbrzymie problemy z taborem. Kolejarze w pewnym momencie mieli do dyspozycji pięć szynobusów spalinowych, a mimo to brakowało pojazdów do obsadzenia dwóch obiegów. Jeszcze kilka dni temu, w ruchu był tylko jeden szynobus, chociaż w Krakowie znajdują się obecnie cztery pojazdy do obsługi tej trasy. Mimo wszystkich tych problemów, połączenie od początku cieszyło się sporym zainteresowaniem, chociaż kolejarze stopniowo podnosili cenę za trwającą niespełna 20 minut jazdę. Dopiero podwyższenie opłaty za przejazd do 19 złotych przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku spowodowało zauważalny odpływ pasażerów.
Wielu z opisanych powyżej problemów ma zaradzić modernizacja linii kolejowej do Balic, która właśnie się rozpoczęła. Trasa zyska drugi tor i będzie zakończona stacją czołową zintegrowaną z terminalem lotniska w Balicach. Szlak zostanie zelektryfikowany, pojawią się dodatkowe przystanki, a także wiadukt nad ulicą Balicką. Pociąg posiadać będzie również zintegrowaną taryfę, dzięki włączeniu połączenia w powstającą obecnie Kolej Aglomeracyjną. Pierwsze zapowiedzi pozwalają z optymizmem patrzeć na efekty modernizacji. Co z nich wyjdzie, przekonamy się jednak dopiero za półtora roku.
Koniec obecnego połączenia do Balic, to również zakończenie funkcjonowania autobusu MPL. Linia wprawdzie ma powrócić, ale będzie funkcjonować już na innych zasadach niż obecnie. Nie wiadomo natomiast, co z czterema szynobusami, które dotychczas służyły do obsługi pociągów do Balic. Nieoficjalnie źródła donoszą, że dwa szynobusy SA133 zostaną wydzierżawione Województwu Podkarpackiemu. Na dwa szynobusy SA109 chętni na razie się nie znaleźli. Jednocześnie, władze Województwa Małopolskiego nie wyrażają zainteresowania skierowania tych pojazdów do obsługi którejś z lokalnych linii kolejowych, konsekwentnie dążąc do ograniczenia funkcjonowania komunikacji kolejowej w naszym regionie wyłącznie do Kolei Aglomeracyjnej.
Komentarze
Połączenie do Balic w tej formie było pół-prowizorką, ale w sumie nie było całkiem złe i dobrze się stało, że je zorganizowano. Gdyby nie problemy taborowe i polityka taryfowa rodem z III świata (albo i gorzej) to można powiedzieć, że było użyteczne.
Sytuacja z szynobusami bulwersuje.