Dieta Charlesa Clarka należy do diet wysokobiałkowych, dlatego często mylona jest z dietą Doktora Dukana. Jednak istnieje zasadnicza różnica pomiędzy tymi dietami, Clark stworzył bowiem kurację, która wymaga od nas mniej pracy i zaangażowania czasowego, pomaga zrzucić kilogramy, ale nie zakłada głodówki.

Dieta Clarka staje się coraz bardziej popularna, jej zasady autor opublikował w swojej książce: „Bezpieczna dieta wysokobiałkowa”. Charles Clark jest dietetykiem, diabetologiem, ma także specjalizację w dziedzinie leczenia jaskry. Po zakończeniu studiów został mianowany na najmłodszego chirurga konsultanta w Wielkiej Brytanii, a następnie także w Australii. Jest wykładowcą wielu uniwersytetów na całym świecie. Dużo czasu w swoich badaniach poświęcił diecie – szukając takiej, która będzie skuteczna, ale zarazem nie przyniesie organizmowi spustoszenia. Badał także jaką rolę może spełniać dieta w leczeniu niektórych chorób, szczególnie skupiał się na cukrzycy i chorobach serca. Jego zdaniem bardzo ważnym zadaniem kuracji odchudzającej jest obniżanie poziomu cholesterolu we krwi. Profesor Clark wraz ze swoją żoną Maureen opublikował kilka bestsellerów na temat diety i stylu życia. Ogólne założenia diety Charlesa Clarka polegają na tym, że dzielimy produkty na dwie grupy. W grupie posiłków zakazanych są słodycze, a także te posiłki, które cukier zawierają. Unikamy węglowodanów, które znajdują się w ryżu, mące, makaronach i pieczywie. Ten sposób dobierania produktów ma nam zapewnić usuwanie tłuszczu z organizmu. Jeśli nie zastosujemy się do tej zasady – dieta Clarka nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. W książce małżeństwa Clarków znajdziemy oprócz dokładnego opisu diety także przepisy na dietetyczne potrawy. Jest tam także przykładowy jadłospis na cały tydzień. Nasz dzień możemy rozpocząć z wędzonym łososiem z jajkiem (ta ryba jest szczególnie polecana ze względu na niski poziom węglowodanów), na obiad zjeść pieczonego łupacza z grillowanym serem szwajcarskim, czy też zupę – krem z kurczaka, a na kolację – sałatkę z grillowanej papryki z dodatkiem ziołowego majonezu.

Drugą grupę produktów stanowią te, które zawierają białko i które można używać do przygotowywania posiłków dietetycznych. Należą do niej mięsa, jajka, ryby, drób, owoce morza. Warzywa są wskazane, jednak ze specjalnym zastrzeżeniem – należy dobierać je tak, aby zawarta w nich skrobia był na minimalnym poziomie. Co ciekawe – w grupie produktów dozwolonych znajduje się masło, śmietana (nawet tłusta), margaryna. Warto ograniczyć węglowodany oczyszczone do około 50 gramów na dzień.

Dieta głównie wybierana jest przez osoby, które nie lubią się głodzić, a za to lubią dobrze i smacznie zjeść. Mają przy tym potrzebę zrzucenia kilku kilogramów, ale nie chcą tracić czasu na pracochłonne przygotowywanie posiłków. W przypadku diety Clarka nie potrzeba też liczyć kalorii. Wystarczy zastosować się do zasad diety wysokobiałkowej, a rezultaty pojawią się same. Oczywiście, pomimo tego, że ta dieta uważana jest za dietę zdrową, zawsze warto zapytać o zdanie lekarza lub dietetyka, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości lepiej zawierzyć ich doświadczeniu i wiedzy.

Twórcy diety obiecują, że po jej zastosowaniu zaprogramujemy nasz organizm na spalanie tłuszczu bez odczuwania głodu. Kuracja charakteryzuje się niskim wskaźnikiem glikemicznym, przez co chroni nas przed cukrzycą, chorobami serca. Jest mało restrykcyjna, nie musimy walczyć z niezaspokojonym apetytem, napadami głodu. Pozwala cieszy

się smacznymi posiłkami, a po zakończeniu diety – wymarzona sylwetką. Ważne jest jednak to, by podporządkować się jej zasadom. Jakiekolwiek ustępstwa mogą zniweczyć efekty, a my pozbawieni motywacji uznamy, że taki sposób żywienia nie skutkuje i powrócimy do normalnych posiłków.

W przypadku tej diety, jak zresztą chyba wszystkich kuracji odchudzających, bardzo ważna jest wytrwałość. Aby było łatwiej ją utrzymać, dieta składa się z dwóch części.

W czasie pierwszego etapu walczymy ze swoją tkanką tłuszczową. Podczas tej części kuracji bez ograniczeń można spożywać wszelkie produkty białkowe. Ograniczamy za to spożycie produktów, które zawierają węglowodany oczyszczone, a także cukry, czyli białą mąkę, makarony, ryż, wszelkiego rodzaju pieczywo, cukier i produkty go zawierające. Możemy jeść mięso, drób, ryby, jajka i owoce morza – i to w zasadzie bez ograniczeń. W naszym menu może znaleźć się ser, twarogi, mało, oliwa, śmietana, warzywa – jak wspominaliśmy – tylko te, które nie zawierają skrobi.

Przykładowe posiłki:

• gulasz z wołowiny ugotowany z warzywami, surówka z białej kapusty,
• jajecznica na szynce, brokuły gotowane na parze,
• makrela wędzona, sałata z sosem śmietanowym,
• pierś z kurczaka grillowana, sałatka z pomidorów i cebuli,
• jajko w majonezie ze szczypiorkiem i plastrem szynki,
• ryba pieczona w folii (filet) razem z papryką i cebulą,
• sałatka z kalafiora i brokułów polana sosem śmietanowym,
• fasolka szparagowa z masłem,
• pstrąg pieczony w liściu kapusty z czosnkiem i śmietaną,
• plaster wieprzowiny uduszony na oleju z sałatka z pomidorów i koperkiem,
• ryba w sosie holenderskim na szpinaku z plasterkami cytryny i z koperkiem.

W drugim etapie diety – dbamy o utrzymanie osiągniętych rezultatów. Najłatwiej to zrobić poprzez zminimalizowanie przyjmowania węglowodanów. Jemy podczas tej części diety produkty z pierwszego etapu, dodając do nich 60-80 g węglowodanów dziennie.

Jak zauważają osoby stosujące dietę Charlesa Clarka, podczas jej trwania nie ma problemu z napadami głodu, zmniejsza się też chęć na słodycze. Nie wolno zapominać o piciu wody i o chociaż w niewielkim stopniu – o aktywności fizycznej, te elementy wzmocnią działanie kuracji. Najlepsze skutki stosowania diety pojawią się po około 28 dniach. Najlepiej pierwszy etap diety zastosować przez 21 dni, kolejne 7 przeznaczyć na etap drugi, który utrwali osiągnięte efekty.

Komentarze Google+